Oddaję ten tekst przed drugą turą wyborów, a więc nie wiem kto będzie prezydentem. Ale jedno wiem na pewno: obecnie urzędujący prezydent pozostanie absolutnym synonimem obciachu. Jego PR-owskie „wejście w lud” i niebywałe teksty w rozmowach z „ludźmi z ulicy” przejdą do historii całkowitego wyobcowania władzy ze społeczeństwa.
Byłem świadkiem, jak na towarzyskiej imprezie (ściślej: wesele...) dwadzieścia osób w wieku od kilkunastu do dziewięćdziesięciu trzech (!) lat zaśmiewało się przez długi czas z memów ośmieszających Komorowskiego. Stop! Komorowski ośmieszył się sam i to wiele razy lub zrobili to jego współpracownicy (np. słynna suflerka), natomiast internet darł z niego łacha po prostu korzystając z jego oryginalnych wypowiedzi lub naśladując jego całkowite odrealnienie. Na owym weselu hitem numer jeden stał się mem, na którym ktoś, skarży się Głowie Państwa, że osiem godzin stał w kolejce w szpitalu. Na co Komorowski: „Trzeba było usiąść!”.
Jako historyk-archiwista chciałbym ocalić ów internetowy śmiech od zapomnienia. Bo warto. Świadczy on bowiem o poczuciu humoru naszego narodu, który wszak przecież nie takiego Komorowskiego w historii przetrzymał. A więc śmiejmy się z głupiej, bezmyślnej władzy, skoncentrowanej tylko na tejże władzy utrzymaniu.
Panie Prezydencie: „Jak żyć?” ‒ i pan Bronisław odpowiada chwacko: „Krótko!”
Bliska mi osoba (prawdę mówiąc: bardzo bliska) prowadzi domenę na Facebooku „Prezydent radzi”. Nic tylko czytać i boki skręcać. Pomysłowość rodaków jest bowiem niewyczerpana, a poczucie humoru sięga znacznie głębiej niż najgłębsze jezioro w Polsce czyli Hańcza. To doprawdy Rów Mariański! „Panie Prezydencie, jestem głodny. Co mam zrobić?”. Delikwent słyszy odpowiedź: „Upoluj coś”. Albo, w temacie tego numeru „Nowego Państwa” czyli emigracji młodej Polski z naszego kraju: „Panie Prezydencie, chcę wrócić z emigracji. Co mam zrobić?” I prezydencka odpowiedź: „Kup sobie bilet”. I dalej w tymże leitmotivie numeru: „Panie Prezydencie, czy po studiach będę miał pracę? I prezydent, mądra głowa, odpowiada w czasie jazdy do Pacanowa: „Tak, za granicą”.
„Panie Prezydencie, czy obniży Pan wiek emerytalny?” ‒ pytają w internecie i od razu odpowiadają: „Tak, sobie...”
Zbliżają się wakacje, a więc ten prezydencki bon mot będzie jak znalazł: „Panie Prezydencie, nie stać mnie, żeby pojechać z dziećmi na wakacje”. I słychać: „To proszę pojechać bez dzieci”. Historycznego obciachu ciąg dalszy: „Panie prezydencie, nie stać mnie na chleb” i odpowiedź w oczywisty sposób zapożyczona z Marii Antoniny o czym zapewne historyk po Uniwersytecie Warszawskim (!) Bronisław Komorowski nie wie: „ To proszę jeść ciastka”.
Pewnie nawet ś. p. Zbigniew Religa pogodnie by się uśmiechnął, gdyby usłyszał: „Panie Prezydencie, nie mam pieniędzy na leki” i odpowiedź pana z, nomen omen, Pałacu Namiestnikowskiego – „To proszę płacić kartą”.
Ale pojawiło się też nowe „hasło wyborcze” Bronisława Komorowskiego: „24 MAJA ZMIENIAM PRACĘ, BIORĘ KREDYT”.
W związku z debatą przed drugą turą dwa memy były szczególnie ciekawe: pierwszy, nieco złowieszczy: „Panie Prezydencie, kiedy weźmie pan udział w debacie?” ‒ „Jak będę miał coś do powiedzenia...”. I drugi znakomicie nawiązujący do przebiegu tejże debaty: Komorowski z dymkiem „Właśnie przypomniałem sobie, że blokuję wakat na prezydenta”.
I dalej w głąb dżungli obciachu: „Dlaczego ostatnia debata odbywała się na stojąco? ‒ Aby Bronek znów nie wszedł na krzesło”. Komorowski na debacie czyta kartkę i podpis: „Poszłam do łazienki! Radź sobie sam! Twoja Jowita...”.
Komorowski na tle lotniska wraz z plakatem: „Dobry start dla młodych”. I podpis: „Londyn już od 199 złotych”.
Właściwie nie trzeba komentować: „Panie Prezydencie w przedszkolu nie ma miejsc dla moich dzieci! - To niech pani zapisze cudze!”. Komorowski ze strzelbą i tekst: „Poluję na jelenia, który odda na mnie głos”.
A na koniec apel Bronisława – Głowy Państwa: „Moi drodzy bezrobotni, żaden z was nie może się czuć osamotniony.... Dlatego dołożę wszelkich starań, aby było was jeszcze więcej”. Oczywiście nie tylko bezrobotnych, ale takich memów też jest jeszcze więcej...
*tekst ukazał się w czerwcowym "Nowym Państwie" (i jak już wspominałem - był pisany przed drugą turą wyborów prezydenckich)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3696
Burak ze WSI ;-)