Bijące serce partii, dziennikarski funkcjonariusz Lis z Njuskwika oznaczony przez Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski wypełnia swoje zadanie. Wali na lewo i prawo a to w opozycję, a to w PiS, a to w kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę.
Niczym tow. Wiesław, wyciągnął przeciwko Andrzejowi Dudzie pałkę antysemityzmu , wypominając mu , że jego teść Julian Kornhauser jest z pochodzenia Żydem.
Jest to tzw. antysemityzm selektywny wymierzony tylko w jedną osobę, w Andrzeja Dudę. Przecież teściowie Komorowskiego nie są Żydami i byłymi funkcjonariuszami MBP o nazwisku Dziadzia.
Przypomnieniem tego faktu byłoby antysemityzmem najwyższej wagi, grzebaniem w życiorysach itd. a strażnik antysemityzmu GW na każde przypomnienie tego, rozpisywałaby się o wrodzonym antysemityzmie Polaków.
Funkcjonariusz Lis dobrze wypełnia swoją rolę i może doczeka się jakiejś ambasady niczym dziennikarze Gugała i Arabski.
Po Macierewiczu, księżach, katolikach Jarosławie Kaczyńskim, redaktor naczelny Njuskwika o chytrym nazwisku Lis, wziął na cel Andrzeja Dudę.
http://wpolityce.pl/medi…
http://niezalezna.pl/481…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14928
Pozdrawiam