Nigdzie się z takim postulatem nie spotkałem. Choć okazją ku temu był każdy dzień z ostatnich minionych 30 lat, to nie usłyszałem nigdy tej propozycji, wyrażenia woli społecznej w tym kierunku. Być może taki dokument istnieje i nie ma przeszkód, by zainteresowany obywatel mógł się z nim zapoznać, ale nic mi o tym nie wiadomo.
Mówię o ogólnodostępnej liście wszystkich członków PZPR, PPR i KPP. Ta pierwsza jest najbardziej istotna i najłatwiejsza do sporządzenia. Obchodzi mnie ona, uważam, że jej zaistnienie było i jest koniecznością, jeśli się nikt dotąd o nią nie upomniał, to ja właśnie to czynię.
Nie ma, nie było żadnej dekomunizacji, skoro taki dokument się nie pojawił. Wielkie kłamstwo, ciężki grzech społeczny zostaje wbudowany w konstytucyjny system prawny i wszelkie inne od niego się wywodzące regulacje.
Powstanie takiego spisu świadczyłoby o chęci powrotu do prawdy w życiu jednostek i narodu:
„1. Komunizm istniał.
2. Członkowie PZPR - komunistycznej organizacji w Polsce : …”
Nie ma mam na myśli, mówiąc o organizacjach, żadnych ORMO, SB, WSI itp., uwagę należy ograniczyć tu do bolszewickiej, uzurpatorskiej pseudopartii politycznej.
To zaniechanie, ten brak pasywnego, symbolicznego w sumie dokumentu stanowi czynnik degradujący polskie państwo na jeszcze jeden sposób.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3487
Przecież nie przemawia tu rozsądek - najważniejsi przywódcy świata wychowani zostali w pionierskim duchu: Obama, Putin, Merkel, chińskie kierownictwo...
Nigdy nie spotkałem się z takim oporem i tak wielką wrzawą, jak w roku 1991, gdy sam będąc gminnym radnym, zaproponowałem radzie (24 osoby) podjęcie uchwały BILANS KRZYWD, odnoszącej się do materii współczesnej historii. Nie poparł mnie nikt!