To, co zobaczył naprawdę go poruszyło. Nie tylko jego zresztą, bo i sztab cały czuł to samo.
- Nie trzeba nadzwyczajnej wyobraźni czy cynizmu, żeby przewidywać, że mogą się zdarzyć złe rzeczy. Ostatnie wydarzenia na Krymie pokazują, że przywódcy tego kraju, znaczy się Włdymir Władymirowicz, potrafią negatywnie zaskoczyć. Zagrożenie wojną może pojawić się w każdej chwili. - to Donald Tusk
- To jest wojna. Jeśli jest używany ciężki sprzęt i jeśli są używane systemy przeciwlotnicze, jeśli mamy do czynienia z walkami na ulicach, to to jest wojna. Jest to wojna domowa, ale tak naprawdę domowa, tylko dlatego, że ktoś z zewnątrz wspiera jedną ze stron. I to jest istota tej wojny. Z najwyższym niepokojem się temu przyglądamy - to Bartłomiej Sienkiewicz
- My Polacy nie możemy czuć się bezpieczni, nasz sąsiad padł ofiarą agresji - a to Radosław Sikorski
Gdy już zagrożenie zostało nazwane spotkano się w ścisłym gronie u Sowy, żeby omówić, jak temu zaradzić. Ogólnie wiadomo już było, że PiS trzeba zaj.bać, a sztab kryzysowy miał tylko ustalić szczegóły operacji. I tak zdecydowano, że uderzenie nastąpi z dwóch stron, z jednej uderzy generał Belka, drukując pieniądze na kiełbasę, a z drugiej, główne uderzenie wykona marszałek Kopacz powołując Komisję Śledczą w reanimowanej sprawie sprzed siedmiu. Według zgodnej oceny sztabowców, taki plan zagwarantuje osiągnięcie zamierzonego celu - PiS zostanie zaj.bany.
Polacy mogą spaćspokojnie, Tusk i jego ludzie czuwają nad Polską!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5831
Witam.PO przegranych wyborach,tusk uszedł jednak cało.Olał Polaków dolę i POwiedział"teraz to was pier..lę".Wesołe pozdrówka.
To jest wariant optymistyczny:)