wejdź do ciemności
wyższej niż wszelkie światło
i przez brak widzenia
przez niewiedzę
zobacz i poznaj Tego
który sam w sobie jest niewidzialny
i niepoznawalny
bo tylko w zaprzeczeniu wszystkiego
możesz zobaczyć
poznać
i ponad bytem uwielbić
ponadsubstancjalną nadsubstancjalność
tylko w ten sposób
poznasz na sposób nieutajniony
tę niewiedzę
która jest całkowicie zasłonięta
przez całą wiedzę będącą w bytach
tylko w ten sposób
osiągniesz zdolność widzenia
nadsubstancjalnej ciemności
którą zakrywa przed nami całość światła
znajdującego się w bytach
zwierszowane myśli Pseudo-Dionizego Aeropagity zawarte w Teologii mistycznej (Znak,Kraków,1999, s. 166)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3408
Trójco nad substancjalna i przenajświętsza, i nieskończenie dobra, przewodniczko chrześcijan w boskiej mądrości, prowadź nas na najwyższy, mistyczny szczyt Pisma, bardziej niż nie znany i wyższy nad światło. Tam proste, czyste i niezmienne tajemnice teologii kryją się w ciemności przewyższającej światłość, w głębi mistycznej ciszy; tam w niezgłębionym mroku promienieje całkowicie niepoznawalne i niewidzialne, to, co jest największą jasnością, nieskończenie napełniając oślepione intelekty blaskami przekraczającymi każde piękno.
i dalej:
ćwicz się nieustannie w kontemplacjach mistycznych, odrzuć od siebie doznania zmysłów i intelektualne energie, całość rzeczy i postrzeganych, i pojmowanych, i wszystkie niebyły, i wszystkie byty, tak ażebyś w tej całkowitej niewiedzy został wyniesiony, na ile jest to możliwe, do jedności z tym, co jest ponad każdą substancją i ponad wszelką wiedzą. Wtedy to bowiem, w niepohamowanym i oczyszczającym wyrzeczeniu się siebie i wszystkich rzeczy, uwolniony i oswobodzony ze wszystkiego, przeniesiesz się, w sposób nieskażony, do promiennego świata boskiej ciemności ponad substancją.
Pozdrawiam!
A poza tym zgoda w pełnej rozciągłości!
Ty zaś, kochany Tymoteuszu, ćwicz się nieustannie w kontemplacjach mistycznych, odrzuć od siebie doznania zmysłów i intelektualne energie, całość rzeczy i postrzeganych, i pojmowanych, i wszystkie niebyły, i wszystkie byty, tak ażebyś w tej całkowitej niewiedzy został wyniesiony, na ile jest to możliwe, do jedności z tym, co jest ponad każdą substancją i ponad wszelką wiedzą. Wtedy to bowiem, w niepohamowanym i oczyszczającym wyrzeczeniu się siebie i wszystkich rzeczy, uwolniony i oswobodzony ze wszystkiego, przeniesiesz się, w sposób nieskażony, do promiennego świata boskiej ciemności ponad substancją.
Zaś o Tym, który jest ponad wszelkimi bytami:
dobroczynna przyczyna wszystkiego jest zarazem i wielosłowna, i oszczędna w słowach, i obywa się bez słów, ponieważ nie posiada w sobie ani mowy, ani myślenia. Ona, która nadsubstancjalnie wznosi się nad wszystkim, ujawnia się w swej prawdzie i bez osłony tylko tym, którzy odstępują od wszystkiego, co i skalane, i czyste, i wstępują po całym trudzie wędrówki na szczyty świętości, porzucając wszystkie boskie światła, niebiańskie dźwięki i słowa, i wchodzą w boską ciemność, gdzie prawdziwie jest Ten, który, jak głosi Pismo, znajduje się poza wszystkim.
Zatem w jednej metaforyce mówimy o Bogu jako Światłości Nieskończonej, Wiekuistej, z drugiej możemy nakreślać perspektywę jego "nieziemskości", nieogarnioności, przez co spowitą w mrokach tajemnicy.
Pełny tekst, do którego się odwołuję, znajdziesz tutaj.
Wznosząc się coraz wyżej, mówimy, że Bóg nie jest duszą, intelektem, wyobrażeniem. mniemaniem, rozumem i rozumieniem, słowem i pojmowaniem; nie może być nazwany ani pomyślany; nie jest liczbą, porządkiem, wielkością, małością, równością, nierównością, podobieństwem, niepodobieństwem; nie stoi. nie porusza się, nie odpoczywa, nie posiada mocy i nic jest ani mocą, ani światłością, nie żyje i nie jest życiem; nie jest substancją, wiecznością i czasem: nie można Go objąć ani myślą, ani wiedzą, ani prawdą; nie jest królem ani mądrością, ani jednią, ani jednością, ani boskością, ani dobrocią, ani duchem (o ile znamy ducha). ani synostwem. ani ojcostwem, ani niczym innym, co jest nam znane, lub jakimś innym bytem; nie ,jest też niczym z niebytu, ani czymś z bytu; jest niepoznawalny jaki jest, przez byty, i nie zna butów takimi jakie są; nie istnieje ani słowo, ani imię, ani wiedza o Nim; nie jest ani ciemnością . ani światłością, ani błędem, ani prawdą; nie można o Nim niczego zaprzeczyć ani nic pewnego orzekać, bo twierdząc o Nim lub zaprzeczając rzeczy niższego rzędu, nic o Nim ani nie stwierdzamy ani nie zaprzeczamy. Ta najdoskonalsza przyczyna wszystkiego jest bowiem ponad wszelkim potwierdzeniem i ponad wszelkim zaprzeczeniem: wyższa nad wszystko, całkowicie niezależna od wszystkiego i przenosząca wszystko.