Gdy za Świątynię Opatrzności Bożej "zabiera" się zdeklarowany poganin od palikociarni, to można powiedzieć: sorry taki mamy klimat, ale tu zanosi się na coś więcej, bo do akcji być może wkroczą funkcjonariusze z podległej panu premierowi CBA.
A jeżeli tak się stanie, to niby czego funkcjonariusze z brygad antykorupcyjnych mają szukać w inwestycji, będącej oczkiem w głowie jego eminencji. Istna paranoja, o ile można mówić o kupowaniu przez niego przychylności pana premiera, to przecież nigdy za pieniądze. Po prostu wraz z księdzem prymasem i biskupem emerytem ze Śląska, zgodnie i bez szemrania, ciągnął ks. kardynał rydwan pana premiera i tyle, ale to przecież, na litość boską, nie jest karalne.
Czy to będzie taka platformerska forma podziękowań, zobaczymy. Zapowiada się w każdym razie niezłe widowisko.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3090