Unia Równych Spłukiwań

Jest godzina 6.50 rano. Wstajesz, wstawiasz wodę na kawę i w tym czasie, gdy ona się gotuje, idziesz do toalety zrobić poranne siusiu. Kończysz, spłukujesz wodę, podchodzisz do zlewu, by przemyć twarz... stop, stop, stop. Nie tak szybko. Spuściłeś wodę? Spuściłeś. Obliczyłeś objętość spłukiwania w ogóle? Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że zakłóciłeś właśnie średnią arytmetyczną objętości jednego pełnego spłukania?

No tak, kto by się takimi sprawami przejmował. Jednak na szczęście są ludzie, którzy mają takie tematy mocno na uwadze. Proszę sobie wyobrazić zakrojoną na szeroką skalę akcję unijnych ekspertów ds. ochrony środowiska, którzy ostatnie miesiące spędzili w ubikacjach, z nosami przy muszlach klozetowych i pisuarach, by rozgryźć sprawę najwyższej wagi, czyli rozwiązać palący problem ilości spłukiwanej wody w klozecie.

Dla nas to sprawa prosta, na którą uwagi nie zwracamy, spłukujemy przecież na zasadzie odruchu. Dla nich jednak, to ważna czynność, która powinna być technicznie opisana, przepisami obwarowana, centralnie uregulowana, by każdy członek Unii Europejskiej spłukiwał tą samą ilością wody. Oczywiście, także Ty zapewne chcesz dołączyć do grupy ludzi, która chce oszczędzać wodę, powinieneś zatem wiedzieć, ile powinieneś wody zużywać w klozecie.

Pisuary w domowych toaletach raczej nie są popularne, w publicznie dostępnych toaletach to jednak urządzenie dość popularne, zatem wiedz Obywatelu, że po skorzystaniu z pisuaru, podczas spłukiwania, powinieneś wykorzystać optymalną ilość wody, zwaną dalej "objętością spłukiwania", która dla pisuaru wynosi 1 litr wody. A jak będzie więcej, to będzie marnotrawstwo, będzie antyunijna postawa.

No dobrze, a dla muszli klozetowej? Bardzo dobre pytanie. Liczne obliczenia, przemyślenia i refleksje, zapewne efekt jakiegoś mocno skomplikowanego klozetowego algorytmu, dowiodły, że dla muszli klozetowej optymalna objętość spłukiwania to 5 litrów i tyle każdy z Europejczyków będzie mógł ze spokojnym sumieniem wykorzystać, by muszlę klozetową spłukać, przy jednoczesnym zaoszczędzeniu wody

Wszystko wydawałoby się logiczne, gdyby nie to, że spłukiwania będą wprawdzie identyczne, ale potrzeby przecież jakże różne. Bo, choć otwarcie się o tym nie mówi, to jednak "to coś", które wydalamy, jest w swej wielkości i konsystencji różne przecież, zatem dla jednej osoby 5 litrów, to będzie stanowczo za dużo, bo i litr by wystarczył, dla innej i te 5 litrów nie wystarczy. Dlatego też, o ile staram się nie dezawuować wysiłków unijnych ekspertów, to postaram się go w pewien sposób rozwinąć.

By unijny pomysł wypalił, trzeba wachlarz ilości litrów rozszerzyć do kilku opcji, którą każdy z użytkowników muszli mógłby dostosować do swoich "potrzeb". I tak, spłuczka powinna proponować opcje następujące: 1) lekka kupka - 2 litry wody, 2) normalna kupa - 3,5 litra, 3) oporna kupa, czyli zatwardzenie 4 litry oraz 4) ostra biegunka - 5 litrów + możliwość powtórzenia spłukiwania ale tylko ilością litrów pomniejszoną o połowę, czyli 2,5 litra.

Wiem, że to prowadzi do pewnych komplikacji, bo człowiek będzie musiał przed spłukaniem dokonać oględzin i wysnuć właściwe wnioski, by dobrze dobrać odpowiednią opcję spłukania ale czego się nie robi, by stać się Europejczykiem oszczędzającym wodę, prawda?. Poza tym sama świadomość, że spłukując pisuar 1 litrem wody, robię to samo, co jakiś Niemiec w Berlinie, który może i zarabia więcej, ale dostaje tę samą co ja ilość wody do spłukania. Ach, to poczucie równości w spłukiwaniu i jedności międzyklozetowej.

A tak poważnie. Unia Europejska parokrotnie już udowodniła, że jest m. in. po to, by starszym osobom przypomnieć a młodszym pokazać, na czym polega centralne planowanie. Ich rola jednak na tym się nie kończy, gdyż co jakiś czas pokazują, że granica absurdu, do której dochodzą, wciąż się przesuwa. Kto wie, być może po ustaleniu objętości spłukiwania, ktoś tam w Unii wpadnie na pomysł, by obliczyć gęstość oparów absurdu, w jakich przebywają unijni eksperci?

Blog oficjalny: http://www.piotrcybulski.eu



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika takijeden

06-12-2013 [12:23] - takijeden | Link:

... ta zasada sprawdza sie nawet jesli chodzi o nieczystosci.

Mieszkancy wielu miast "starej uni" kierowani czy to poprawnoscia polityczna
czy to zmuszani do oszczedzania wody komunalna polityka cenowa i przepisowa
zaczeli tak oszczedzac ze doprowadzilo to do problemow w kanalizacji.

Nieczystosci calymi latami byly wyplukiwane taka a nie inna iloscia wody
i dzieki temu "transport" w kanalizacji odbywal sie bezproblemowo.

Teraz kiedy wszyscy wode oszczedzaja wzystko zaczelo sie osadzac
i wymaga specjalistycznego sprzetu i ogromnych ilosci chemi i wody aby
zostalo odmoczone i przepchane dalej kanalami.

Ironia losu jest fakt ze pieniadze zaoszczedzone najpierw na mniejszym zuzyciu wody
klienci zaczeli tracic na podniesionych cenach wody za litr.
Bo te dodatkowe hektolitry wody konieczne do czestego przeplukiwania kanalow
powoduja takie koszty .. ze cenowo sa wliczane mieszkancom w cene wody albo podatkow

..bo bilans musi wyjsc na zero

Obrazek użytkownika gorylisko

06-12-2013 [13:03] - gorylisko | Link:

twierdzi ona, że prawie wszyscy korzystają z jej patentu... może chodzi o te normatywnie spłukujące rezerwuary wody ?
ale i tak ja jestem lepszy...wynalazłem koło i to kwadratowe... ;-)

Obrazek użytkownika MPJ 78

06-12-2013 [15:44] - MPJ 78 | Link:

Sprawa jest klasykiem metody „kopa w górę”. Miejsce zesłania polityków, którzy u siebie w kraju są na tyle uciążliwie że trzeba się ich pozbyć ale też ciągle na tyle silni, że nie można ich zniszczyć. W innych systemach takie sprawy załatwiano inaczej. W komunizmie taki polityk mógł co najwyżej jak Czapajew przed samobójstwem krzyknąć „towarzysze nie strzelajcie”. W monarchii takiego kogoś wysyłano do kolonii albo odległych prowincji. W Unii zaś wymyślono połączenie przechowalni ze złotą emeryturą. Unijne komisje i parlament pozwalały humanitarnie pozbyć się problemu. Przypadkiem wyhodowano jednak bestię. Raz że zgromadzono w jednym miejscu za dużo kretynów dwa że mieli oni działać jako instytucja. Głupota połączona z musem wykazania się jakimś działaniem jest bardzo złym połączeniem. Konieczność wykazania się działaniem wprawia urzędników unijnych w niezdrowe podniecenie skumulowana głupota sprawia ze zajmują się pierdołami zatruwając życie wszystkim

Obrazek użytkownika Kenneth

06-12-2013 [18:38] - Kenneth | Link:

Unijne absurdy: kury w klatkach mają stać pazurami do przodu, a kanty ścian w szpitalach powinny być okrągłe

Karolina Nowakowska | Publikacja: 30 maja 2013

http://www.gazetaprawna.pl/art...