Dyskusja w tym temacie od wielu miesięcy. Przeciwnicy rytualnego uboju twierdzą że zwierzęta przechodzą straszne męczarnie trwające nawet kilkanaście minut. Zwolennicy twierdzą że nie ważne są cierpienia tych zwierząt lecz biznes i miejsca pracy.
Ci przeciwnicy oraz zwolennicy mnie przerażają. Przerażają swoją niewiedzą a zwolennicy dodatkowo swym sadyzmem w imię biznesu i miejsc pracy...
Teraz słów kilka o rytualnym uboju. Słów prawdy o tym uboju. Ubój rytualny polega na podcięciu zabijanemu zwierzęciu gardła a dokładnie tętnic by się wykrwawiły.
Jak długo cierpi tak potraktowane zwierzę zanim skona?
Pięć sekund ! Maksymalnie !
Po podcięciu tętnic krew nie jest dostarczana do mózgu. Po około 5 sekundach mózg przestaje pracować, traci świadomość...
.
Informacje podane powyżej można sprawdzić w 5 sekund w internecie.
Grzegorz Jarzębski.
ps. . Mam facebooka. Znaleść mnie można a nawet "zaprzyjaznić" * tu :
http://www.facebook.com/…
ps. Londyn. Zapraszam na spotkanie z
Dr hab. Slawomirem Cenckiewiczem
na
„Promocje biografii Lecha Kaczyńskiego”
oraz wykład:
„Działania operacyjne służb specjalnych PRLu przeciwko Emigracji Londyńskiej”
13 lipca (sobota) g.18.00
Ognisko Polskie sw7 2pn metro: South Kensington
14 lipca (niedziela) g.18.30
Kościół na Ealingu: sala Windsor Hall
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9549
Można powiedzieć, że to drobiazg, że parę sekund w tę czy tę -- jednak zwierzę niepotrzebnie cierpi. Ba! Cierpią nawet i te zwierzęta, które są przed ubiciem ogłuszane -- porozmawiaj sobie z pracownikami ubojni. Nam się wydaje, że zwierzęta nie mają pojęcia, co się dzieje, ale to nieprawda -- u progu ubojni czują odór krwi i strachu, instynkt je alarmuje i pojawia się strach i cierpienie właśnie. Po co przysparzać im go dodatkowo? Żeby uczynić zadość sadystycznym skłonnościom Semitów? Ci ludzie od zarania swej kultury pielęgnują sadyzm rytualny i ten powszedni także. Czy musimy do nich się upodabniać, skoro sami z tego etapu wyszliśmy setki czy tysiące lat temu?
Argument ekonomiczny jest dęty i nierzetelny. Na tej samej zasadzie można wzbraniać się przed karaniem gangsterów, bo w końcu przyczyniają się do wtórnego podziału dochodu narodowego i tworzą miejsca pracy, również w służbie zdrowia, handlu i przemyśle, bo w końcu bijąc ludzi, grabiąc i niszcząc ich mienie, zmuszają ich do korzystania z usług służby zdrowia i ponownego zakupu utraconych dóbr. Może po prostu nie kupujmy 20-letniego mięsa z Argentyny, tylko skupujmy je od naszych hodowców? Wówczas to oni będą mieli pracę i dochód.
Co do całej reszty to zgadzam się w stu procentach. Zwierzęta czują, zwierzęta cierpią ! Opisałeś tylko chwile przed ubojem. Ja dodam więcej. Rozmawiałem niedawno z fachowcem z rzezni. Opowiedział mi że kilka dni przed ubojem "fachowcy" doprowadzają "fachowo" zwierzęta (w tym wypadku świnie) do dużego stresu. Dzięki temu świnie kumulują w swym organizmie dużo więcej wody niż normalnie i potrafią w ten sposób przytyć kilkanaście kilogramów...
Mam też informacje że w wielkich "hodowlach" stosuje się środki farmakologiczne by osiągnąc ten cel.
Element ekonomiczny uboju rytualnego podsumowałem słowem "sadyści".
Osobiście jestem za tym żeby zwierzęta idące na śmierć nie cierpiały. Jestem za ogłuszaniem zwierząt przed ubojem. Ale to niestety też nie jest bezbolesne...
Tekst o 5 sekundach napisałem gdyż mam wiedzę o człowieku i myślałem że podobnie mają inne ssaki. Okazuje się że kręgowce są inaczej zbudowane od ludzi i tracą przytomność o kilkanaście sekund pózniej...
Czy pięć sekund czy minuta...
... to zawsze jest za długo!
Tekst napisałem w proteście przeciwko bredniom o 15 minutowym cierpieniu zwierząt.
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
Więcej zamieściłem w odpowiedziach do innych komentarzy, zapraszam do przeczytania.
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas .
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
ps. Tekst wyszedł z mojej ręki. W tekscie tym nie ma słowa o popieraniu rytualnego uboju. Osobiście uważam że zwierzęta nie powinny cierpieć w ostatnich chwilach swojego życia. Jest to niestety niemożliwe przy panującym obecnie systemie. Wielkie fabryki mięsa (tak to się nazywa) idą na ilość a nie jakość.