No tak, bredzisław postanowił wziąć sprawy w swoje ręce... (czy chodzi o ptaka czy o całkształt, nie wiem) Postanowił wystąpić ze swoim ptakiem państwowym, tym z czekolady i bez wąsów. To będzie ptak nielot... no bo gdyby umiał latać to klękajcie narody, mógłby polecieć na kreml i za przeproszeniem napaskudzić putinowi do stakana z wódeczką gorbaczow czy putinówka...a tak z czekolady nigdzie nie poleci i jedynie co może zrobić to stać... a jak ptak...pardon ożeł stoi to można walić dalej...nieprawdaż ?
Pozostaje jeszcze pytanie, czy w/w ptak państwowy prezia bredzisława zostanie dziedzictwem narodowym ?
Zaś następne moje pytanie dotyczy zabezpieczenia inicatywy bredzisławiej z ptakiem państwowym... pytam wprost, czy będą jakieś wymachy nóżką jakby coś nie ten teges ? No bo sfilmowano kiedyś w Listopadzie jak funkcjonariusz machał sobie noga i pewnie całkiem przypadkiem w/w noga trafiała w fizjonomię człowieka z ulicy...
Czy jakieś wymachy i inne zamachy są przygotowane ?
Inna sprawa, że mieszkańcy Warszawy orlą inicjatywę bredzisława mogą wziąć serio i też wystąpić z orlami ale w wersji...hmmmm, zerowej, czyli zaopatrzyć się w jajka (orle rzecz jasna ;-) ) no a jeśli orlich jaj w sklepach nie będzie to zawsze można kupić jakieś w hipermarketach, namalować na nich napis "orle jajo" i dać pieczątkę właściwego organu państwowego... moim zdaniem właściwym organem potwierdzającym orłowatość jajców powinna być komisja millera... w końcu jest od badania prawideł lotów i innych obiektów latających... znając dokonania członków tego organu, można a nawet trzeba mieć nadzieję na adaptację jajka ze sklepu na jajo orle w/w komisja potraktuje poważnie jak wypłatę zasłużonych premii dla siebie
Ok proces adaptacji mamy za sobą... cóż zrobić z tak zaadoptowanym orlim jajem ? Ano wyjść na trasę przemarszu wąsów bredzisława z przyległsościami, dworem i ptakiem państwowym i rzucić w/w zaadaptowane orle jajca w kierunku wąsów...
Eeeeech tam...co mi się marzy
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3307
a tymczasem ich ptak nam na..a za kołnierz.
ptasior lokatora Pałacu Namiestnikowskiego ;-)
weżcie ze sobą czekoladowe jajka,pozostałe po Wielkanocy, dla łatwiejszego rozpoznania, no i dla uzupełnienia lemingo-orła. Ale będzie zabawa jak te jajka zaczną fruwać w powietrzu.