Za wcześnie jest, aby podsumowywać ilość raportów (sprawozdań) - ja np. otrzymałem jeden, skądinąd bardzo istotny, bo dotyczy kontroli budżetu instytucji unijnych w 2009 roku. Ale wiele koleżanek i kolegów taką szansę otrzyma dopiero w 2010 roku i nie wynika to bynajmniej z braku ich aktywności, ale z uwarunkowań poszczególnych komisji i grup politycznych.
Naszą statystykę więc można oprzeć o trzy rodzaje aktywności europarlamentarnej: I - wystąpienia na sesjach plenarnych, II - projekty rezolucji, III - pytania (interpelacje) do Komisji Europejskiej i Rady Unii.
Specjalnie nie wymieniam posłów będących, póki co, na końcu stawki. Nie mnie ich oceniać. Wolę przedstawić najbardziej, na razie przynajmniej, aktywnych w poszczególnych kategoriach.
Wystąpienia:
1. Czesław Siekierski (PSL) - 31
2 - 3. Filip Kaczmarek i Boguslaw Sonik (obaj PO) - po 18
4. Ryszard Czarnecki (PiS) - 16
5. Joanna Senyszyn (SLD) - 14
Rezolucje:
1. Tomasz Poręba (PiS) - 25
2. Adam Bielan (PiS) - 24
3. Ryszard Legutko (PiS) - 19
4. Filip Kaczmarek (PO) - 18
5. Michał Kamiński (PiS) - 13
6. Ryszard Czarnecki (PiS) - 12
Pytania do KE i Rady:
1. Konrad Szymański (PiS) - 15
2. Paweł Kowal (PiS) - 14
3-4. Ryszard Czarnecki (PiS) i Czesław Siekierski (PSL) - po 12
5-6-7-8. Lena Kolarska-Bobińska (PO), Ryszard Legutko (PiS), Filip Kaczmarek (PO) i Bogusław Sonik (PO) - po 8
Gdy chodzi o mnie: mam 4. miejsce, gdy chodzi o wystąpienia, 6. gdy chodzi o rezolucje i 3-4. w zakresie pytań do KE i Rady.
W całej zeszłej kadencji byłem natomiast w poszczególnych kategoriach na następujących miejscach: wystąpienia - 1, rezolucje - 2, po Adamie Bielanie, pytania do KE i Rady - 1.
Z mojej osobistej obserwacji wynika, że generalnie polscy europosłowie na początku tej kadencji są wyraźnie aktywniejsi niż na początku ubiegłej. Wynika to zapewne także z faktu, że jesteśmy bardziej doświadczeni i lepiej znamy reguły i mechanizmy funkcjonujące w Brukseli i Strasburgu.
Mija właśnie pierwsze półrocze prac Parlamentu Europejskiego w kadencji 2009-2014. To druga kadencja z udziałem polskich europosłów. Jak wyglądała aktywność polskich eurodeputowanych? Widać to, choćby po części, po oficjalnej statystyce Parlamentu Europejskiego. Taka statystyka całej prawdy nie powie, ale pewne tendencje pokaże.