Nie wiem, czy któryś z szacownych blogerów, zadał pytanie retoryczne, co będzie z dalszą karierą Agnieszki Kublik. Otóż w internetowym wydaniu gazety, w której Dama pracuje, ukazał się artykuł dziennikarki w którym, z uporem udowadnia po raz kolejny, dziesiąty, setny (udowadnia Ona i Jej Sprzymierzeni), iż wersja o zamachu, to wymysł "pisowców". Jednak w artykule popełnia katastrofalną i, biorąc pod uwagę kpiarski ton, tragiczną i smutną pomyłkę, ponieważ wśród gości, jednego ze spotkań z prof. Biniendą, umieszcza zmarłego tragicznie księdza profesora Ryszarda Rumianka. Tragizmu sytuacji pogłębia fakt, iż właśnie w tych dniach, prokuratura podała wiadomość, iż w grobie księdza profesora, jest inna ofiara katastrofy.
I teraz moje pytania: czy kolegium redakcyjne zostało wezwane na dywanik, przez prezesa Agory? Czy z roboty wyleci Agnieszka Kublik? Redaktor Naczelny (uuu...)? Redaktor wydania? I niejako rykoszetem, z jeden redaktorów, przebywający na urlopie? Czy prezes Niemczycki, wkroczył do akcji i zrobił czystkę? I co na ten temat, ma do powiedzenia osławiony pan Hajdarowicz?
Czy to moja histeria, czy ja widzę podwójne standardy, jakie w Polsce postępują?
Aha. Wklejam link, do artykułu z Niezależna.pl, bo na stronach gazety, w której pracuje pani Agnieszka, oczywiście dowodów nie ma.
http://niezalezna.pl/351…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3406
Szybciej Michnik jednym telefonem "zniknie" Hajdarowicza,niż ruszy p.Kublik.
PS.Ona blondynka? :-))
pzdr