Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wybuch i tak nastąpi,

JWP, 20.11.2012
czyli masa krytyczna rządów PO.

Coraz trudniej sobie wyobrazić kolejne scenariusze i metody stosowane przez obecną władzę, nie bez udziału Obozu Prezydenckiego, mające za wszelką cenę doprowadzenia do końca planów Kremla i Berlina wobec Polski oraz utrzymanie władzy za wszelką cenę. Nawet skrajnego ośmieszenia. Z jednej strony istnieje pewna logika i ciągłość zdarzeń, a z drugiej nie tylko przeciwnicy, ale i akolici mają coraz większe wątpliwości wobec coraz bardziej śmiałych poczynań współczesnych bolszewików.

Nie wiem, czego i ile musiałbym się napić lub przyhukać, by przewidzieć ich następny krok. Wobec akceptacji wszelkiej maści dewiacji trudno już kompromitować w sferze obyczajowej, politycznie, czy ideologicznie wcale nie lżej mając niby to świetnych fachowców w służbach, a tak naprawdę nadgorliwych tumanów. Bo przecież cała ta akcja nie tylko śmieszy, ale i trwoży. Nie do pomyślenia jest bowiem sytuacja, gdy tak groźny element wywrotowy, jak rzeczony Zamachowy Brunon, przez miesiące nagromadził tony materiałów wybuchowych i ponoć arsenał bojowy oddziału szturmowego. Będąc ponoć pod kontrolą służb, zarówno on jak i jego zasoby wysokoenergetyczne mogły się spod niej wymknąć. A konsekwencje mogłyby być śmiertelne.

Funkcjonariusze ABW, ich przełożeni i przełożeni ich przełożonych, również polityczni są odpowiedzialni za stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla mienia i życia. Choćby sąsiadów terrorysty oraz studentów i pracowników Uniwersytetu Rolniczego. Położonego między Muzeum Narodowym, Jagiellonką, a AGH, przy najbardziej ruchliwiej arterii komunikacyjnej Krakowa.

Tak bardzo chcieli, by zgromadzić wystarczający materiał dowodowy dla sądu, że o mały lont im się to nie udało. Do tego miejskie legendy o zabawach petardami w dzieciństwie, kto się nie bawił ? i pełny wachlarz izmów i fobii. Dwa, a nawet kilka w jednym, narodowiec i antypaństwowiec. Rzec by można, że to pełen sprzeczności romantyczny zamachowiec.

Dzięki Bogu, iż czujność i intuicję wykazała żona i odpowiednie służby. Ślubną zaniepokoiły niechybnie gadżety bynajmniej nie z sexshopu i wzmożona aktywność w innym niż małżeński obszar. Służby zaś w wyniku monitoringu, bo ponoć inwigilacja się nam źle kojarzy, znalazły idealny, choć nie do końca, materiał wybuchowy mający wysadzić wszystko co nie ma legitymacji odpowiednich partii.

Gasząc zapamiętale ogień benzyną zapominają, iż w Polsce, a nawet na świecie codziennie mamy wybuchy. Mniej lub bardziej kontrolowane i nie zawsze przewidywalne. Ogólnie rzec biorąc od Smoleńska coraz częściej wypadają zawleczki z granatów, jakie władza nagromadziła pod własną dupą. Jak bowiem bezpiecznie orać można polską ziemię szwabskich pługiem, gdy tak dalej pozostaje polem minowym zastawionym przez czerwonych saperów.. Taka mieszanka musi doprowadzić do powstanie masy krytycznej, co musi w konsekwencji spowodować społeczną reakcję łańcuchową.

Za nami leje reform PO, a przed nami kolejne wybuchy. Napotkamy jeszcze wiele starych i nowych min. Budżet, szkolnictwo, służba zdrowia, armia… Dziesiątki niewybuchów i multum zapalników, które wymykają się spod kontroli. Dołączyliśmy w sferze gospodarki i ekonomii do nuklearnych mocarstw. Tyle, że one ponoć kontrolują atomowy arsenał, u nas zmontowano go naprędce i po amatorsku. Nie łudźmy się, że istnieje gdzieś mityczna kraina szczęśliwości. Wszędzie władza siedzi na beczce prochu chuchając na lonty wszelakie. U nas jednak dech mają słaby.

Pazerność nowych elyt powoduje, że jurgielt to dla nich za mało. Chcieliby wszystko zawłaszczyć. A w trosce o swoje dobro ustanowią zapewne po ostatnich ekscesach na podstawie projektu Czerwonej Kuźni Bronka polską, w zasadzie ruską wersję Patriot Act.

Już powraca utyskiwanie na Internet i język schyłkowych sekretarzy PRL-u. Trudno się dziwić, jak wielu z nich oraz medialna grupa wsparcia ma sowiecką proweniencję lub co najmniej „epizody służbowe”. Jak tu nie grzmieć, gdy własne niekontrolowane bąki i rysy na życiu śmierdzą stąd, aż do archiwów STASI i Łubianki, a tu tyle własnych i polieznych gąb do wykarmienia. A koryto świeci dnem, a i za dostawy paszy trzeba będzie zapłacić lichwiarską cenę. A gdzie tam jeszcze do zaspokojenia Brooklyńskiej Rady.

Melanż najwyższej formy amatorstwa zawsze prowadzi do upadku konstrukcji. I nie pomogą rzesze wiernych fanów trampkarzy, które to utożsamiają się z kapitanem i całą drużyną, wręcz czują się w grze i na boisku. A przy takim nagromadzeniu trocin, zarówno umysłowych jak i moralnych o samozapalenie nie trudno.

Moglibyśmy już nic nie robić, a i tak pierdyknie, aż miło. Tyle, że jak zwykle ludzie cienia nie stoją w strefie rażenia. Zbyt wiele razy kontrolowali takie eksplozje, by nie mieć odpowiedniego do epicentrum dystansu. Zatem i my winniśmy działać na obrzeżach i zlokalizować oraz raz na zawsze odciąć od zdalnego sterowania i kontroli nad Polską prawdziwych saperów.
A 4 Tony, to i tak za mało !

Tu trzeba chirurgicznych cięć.

A teraz z innej beczki.

Historia pewnej podróży - Marek Grechuta

Na skraj miasta wyszło kilku takich,
z których każdy o podróży sobie śnił,
zbudowali dworzec kolejowy,
każdy kupił sobie bilet w nim

lecz kiedy pociąg nadjechał
i stał na peronie zdyszany,
ktoś spytał: „więc dokąd jedziemy”,
usłyszał: „na razie wsiadamy”

po chwili siedząc przy oknach
rzucali okrzyki zdumienia,
mijali widoki tak piękne,
że spełnić się mogły marzenia

lecz oni pędzili wciąż dalej,
szukając piękniejszej ziemi,
ktoś spytał „więc gdzie wysiadamy”,
usłyszał: „na razie jedziemy”

rozmowy ciągnęły się długo
i pewno by jeszcze potrwały,
lecz pociąg już bieg swój zakończył,
więc każdy ten postój pochwalił
zaś kiedy wyszli z wagonów
to nagle w zdumieniu usiedli,
ktoś spytał: „więc gdzie my jesteśmy”,
usłyszał: „na razie tu gdzieśmy wsiedli”

lecz gdyby ktoś mylnie sądził,
że w tej podróży była strata,
niech wie, podróże kształcą
a zwłaszcza dookoła świata

Przed ścianą dźwięku stoją głusi
Modlą się do muzyki
Kiedy nie pragniesz, kiedy musisz
Lepiej być nikim

Przed ścianą płaczu stoją błazny
śmieszą ich cieni własnych podrygi
A śmiech ich pusty, śmiech ich straszny
Lepiej być nikim

Cztery strony świata - Czesław Niemen

Przed ścianą światła stoją ślepi
I patrzą bez zmrużenia powiek
O tym co świeci wiedzą lepiej
Niż zwykły człowiek

Pod ścianą straceń stoi heros
Patrzy oprawcom w oczy
Pali ostatni swój papieros
Na skraju nocy

Jest świat ze ścian rosnących w górę
W nim traci wartość słowo
Ja stoję przed zwyczajnym murem
I walę w niego głową

Deszcze - Ewa Demarczyk

Deszcz jak siwe łodygi, szary szum,
a u okien smutek i konanie.
Taki deszcz kochasz, taki szelest strun,
deszcz — życiu zmiłowanie.

Dalekie pociągi jeszcze jadą dalej
bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż?
w ogrody wód, w jeziora żalu,
w liście, w aleje szklanych róż.

I czekasz jeszcze? Jeszcze czekasz?
Deszcz jest jak litość — wszystko zetrze:
i krew z bojowisk, i człowieka,
i skamieniałe z trwóg powietrze.

A ty u okien jeszcze marzysz,
nagrobku smutny. Czasu napis
spływa po mrocznej, głuchej twarzy,
może to deszczem, może łzami.

I to, że miłość, a nie taka,
i to, że nie dość cios bolesny,
a tylko ciemny jak krzyk ptaka,
i to, że płacz, a tak cielesny.

I to, że winy niepowrotne,
a jedna drugą coraz woła,
i to, jakbyś u wrót kościoła
widzenie miał jak sen samotne.

I stojąc tak w szeleście szklanym,
czuję, jak ląd odpływa w poszum.
Odejdą wszyscy ukochani,
po jednym wszyscy — krzyże niosąc,
a jeszcze innych deszcz oddali,
a jeszcze inni w mroku zginą,
staną za szkłem, co jak ze stali,
i nie doznani miną, miną.

I przejdą deszcze, zetną deszcze,
jak kosy ciche i bolesne,
i cień pokryje, cień omyje.
A tak kochając, walcząc, prosząc
stanę u źródeł — studni ciemnych,
w groźnym milczeniu ręce wznosząc:
jak pies pod pustym biczem głosu.

Nie pokochany, nie zabity,
nie napełniony, niedorzeczny,
poczuję deszcz czy płacz serdeczny,
że wszystko Bogu nadaremno.
Zostanę sam. Ja sam i ciemność.
I tylko krople, deszcze, deszcze
coraz to cichsze, bezbolesne.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3566
Domyślny avatar

dogard

20.11.2012 23:14

to szukac ze swieca; sami sie POdlozyli ludziom, ktorzy kpia z nich w zywe oczy.Nie wspomne juz o slynnym tekscie, jakze aktualnym dla broncia' jaki prezydent taki zamach'---ciekawi mnie czyj czerep POleci, bo jezeli nie to znaczy,ze rudy POlazl do budy, czasami z niej lypiac lekliwie ,jak na wasala przystalo.
jwp

JWP

21.11.2012 00:51

Dodane przez dogard w odpowiedzi na faktycznie tak matolskich dzialan sluzb

Tylko co z tego, jak oni sami swoi i debil na debilu debilem pogania.
Rudy siedzi w Budzie, a czasem i tak łyka z miski STASI.
Nic nie poleci, jak Oni na odlocie na Ciemną Stronę Księżyca.
Wasal !, to zbyt łaskawe. To kundelek na krótkiej smyczy.
Daj Bóg doczekać nie zamachu, a przewrotu tego Bujaka.
Pozdrawiam
JWP
Nazwa bloga:
May you stay forever young - B. Dylan

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 73
Liczba wyświetleń: 319,620
Liczba komentarzy: 204

Ostatnie wpisy blogera

  • IV WODEWILOWY BAL NA STAWACH 2015
  • Każde narzędzie jest dobre...
  • Jak nie kijem, to demotem...

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję i Pozdrawiam
  • Święta Racja. Pozdrawiam
  • Ten pojazd ma naturalne hamulce...

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nazwiska głosujących przeciwko nazwaniu ludobójstwa...
  • Parszywa Konfidentka znów nadaje...
  • Ohydni 20-letni, oprawcy Żołnierzy Wyklętych

Ostatnio komentowane

  • , KeDyw juz dawno ustalil tak wage, jak i rodzaj metalu, w jakim wyplaca sie wynagrodzenie zasluzonym dla Polski takiego KALIBRU.
  • 3rdOf9, A demoty zwłaszcza :) Dobre!
  • JWP, Dziękuję i Pozdrawiam

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności