Ohydni 20-letni, oprawcy Żołnierzy Wyklętych

Żadna zbrodnia nie powinna ulec przedawnieniu.
Dość dawno popełniłem wpis pt. –
PIĘKNI DWUDZIESTOLETNI ?! - link.
Przy jego okazji trafiłem na zapomnianą historię dotyczącą tzw. Żołnierzy Wyklętych, a tak po prawdzie o zbrodni bez kary, a wręcz z nagrodą.
Wiem, że wiele razy już o tym pisano, ale pamięć i nauka historii polega na nieustannym ćwiczeniu i przypominaniu. Szczególnie wtedy, gdy w zasięgu naszej ręki są kaci, a ofiary błąkają się w zaświatach, niepomszczone.
Mamy jej dwóch bohaterów.
Pozytywnego –
Mjr Antoni Żubryd „Zuch” (1918 - 1946) - część 1 - link.

Mjr Antoni Żubryd „Zuch” (1918 - 1946) - część 2 - link.

Źródło - http://podziemiezbrojne.blox.pl/html - link.

Również w - http://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_%C5%BBubryd - link.

List do syna - link.
I negatywnego, mało powiedziane - Jerzy Vaulin vel Jerzy Wolen.

",,,Nie czuję pokuty, jest to moje największe bojowe przeżycie, zakończone zwycięstwem...
(...)mogę cynicznie mówić np. że lubię zabijać ludzi,

 ale to lubienie ulega przedawnieniu"…”.
Jerzy Vaulin

Gdy popełniał zbrodnię, również przeciwko Polsce, miał Vaulin 20 lat.

Na pierwszym planie na 2-óch pierwszych zdjęciach.


Na 3-cim zdjęciu na 2-gim planie.

Źródło zdjęć - http://www.portalfilmowy.pl/ - link
Jak znikną, to i tak mam na kompie i są też w archiwum NP>
„…We wrześniu 1946 r. z zadaniem zlikwidowania „Zucha” do oddziału przeniknął agent UB, były akowiec, Jerzy Vaulin ps. „Warszawiak”. 24 października 1946 r. w lesie w pobliżu wsi Malinówka w powiecie brzozowskim Vaulin strzałem w tył głowy pozbawił życia Antoniego Żubryda oraz jego będącą w ósmym miesiącu ciąży żonę Janinę. Następnego dnia funkcjonariusze bezpieki zabrali zwłoki. Teściową i syna Żubrydów osadzono na zamku w Rzeszowie.
Jerzy Vaulin w PRL-u skończył studia, rozpoczął karierę dziennikarską i reżyserską. Nakręcił około 20 filmów, za które dostał wiele nagród i wyróżnień.
Do dokonania mordu przyznał się publicznie na łamach „Gazety Wyborczej”. W 1999 r. Sąd Okręgowy w Krośnie umorzył postępowanie przeciwko niemu z powodu przedawnienia…”.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Vaulin - link.

http://blogmedia24.pl/node/55936 - link.

http://www.prawica.net/node/10376 - link.

http://filmpolski.pl/fp/index.php/113522 - link.
Nie tylko szczegóły akcji Vaulina budzą obrzydzenie do jego postaci, ale ważkim jest, że tak łatwo sprzedał się Władzy Ludowej, widać, że był przewidujący i dobrze kalkulował. Późniejsza kariera w PRL-u i praca przez 22 Lata w MBP są tego dowodem. Zabijał i kręcił filmy pod tym samy nazwiskiem, ono winno być wyklęte.
Natomiast syn jego ofiar, Pan Janusz Niemiec decyzją komunistycznych władz nie mógł nosić nazwiska po ojcu.
Januszek Żubryd, lat 4 – najmłodszy więzień UB - link.

"Twarz w twarz z zabójcą" Janusz Niemiec
[...] Prowadzone przez prokurator Hannę Solarewicz śledztwo jednoznacznie wykazuje, że Jerzy Vaulin jest zabójcą. Wobec faktów Vaulin przyznał się do morderstwa. Pewnego dnia około południa zapukał do drzwi mojego mieszkania i wręczył mojej żonie Izabeli list zatytułowany Do Syna. Jest to 5-cio stronicowy maszynopis bez podpisu z szokującym mnie wstępem, który pozwolę sobie zacytować
Słowa te kreśli człowiek który przed pół wiekiem odebrał życie Pańskim rodzicom. W dniu 24 października 1997 r. w dniu dokładnej pięćdziesiątej rocznicy tego dramatu powstała możliwość, a nade wszystko konieczność, złożenia na pańskie ręce tego wyznania.
W dalszej części tego listu Vaulin przedstawia swoją wersję wydarzeń opierając swoje relacje na konieczności obrony swego życia. List ten natychmiast przekazałem do prokuratury w Brzozowie, która przygotowywała w tym czasie akt oskarżenia. W dniu wręczenia listu mojej żonie byłem w pracy, dlatego nie doszło do naszego pierwszego spotkania. Przyznam szczerze, ze moja reakcja na to wydarzenie mogła być nieprzewidywalna. W tym czasie, reportaż Piotra Lipińskiego w "Gazecie Wyborczej" o śmierci małżeństwa Żubrydów wywołał zainteresowanie tym tematem Wytwórnię Filmów Dokumentalnych w Gdańsku, która postanowiła nakręcić krótki film. Realizatorzy tego filmu planowali doprowadzić do spotkania Jerzego Vaulina ze mną, ale do tego wydarzenia nie doszło. Film przedstawia Vaulina jako człowieka cynicznego, pełnego buty i pewności siebie. Na pytanie dlaczego zamordował Żubrydów odpowiada: że może z sadyzmu, a może lubię zabijać ludzi?
[...]
Ostatnie moje spotkanie z zabójca Rodziców miało miejsce dwa lata temu w Sanoku. Odbyło się z inicjatywy Telewizji TVN Kraków, która planowała nakręcenie 3 odcinkowego filmu o historii mjr Żubryda. Vaulin oczekiwał mnie na brzegu Sanu, wyciągnął rękę na powitanie której naturalnie nie przyjąłem. Po chwilowej ostrej dyskusji między nami spotkanie zakończyła cyniczna i szokująca wszystkich obecnych odzywka J. Vaulina o następującej treści: Czy w związku ze śmiercią Rodziców otrzymał pan od państwa odszkodowanie, bo jeśli tak to powinien Pan być mi wdzięczny i mi podziękować. Spotkanie to zostało utrwalone przez kamerę TVN.
Janusz Niemiec
Mirocin, 25 VIII 2010 r"

Pozostaje tylko stwierdzić, jak na początku.

Żadna zbrodnia nie powinna ulec przedawnieniu.

I nie ma nic do rzeczy wiek, ani choroba. Vaulin zresztą ma się dobrze.
Dlaczego niby wiek, czy inne okoliczności, czasem zasługi, miałyby zmazać grzechy. WS przypadku oprawcy Vaulina swoimi czynami, a później  twórczością służył i zasłużył się komunistycznemu reżimowi i systemowi.
To, że takie ścierwa dalej chodzą po Ziemi powoduje tylko jej i nas degradację. Zły, a zarazem kuszący dla kolejnych potencjalnych zbrodniarzy przykład.
Powiem wprost, sam bym gołymi rękami udusił każdego zbrodniarza, patrząc mu prosto w oczy.
Najwyższy czas byśmy zrozumieli, że ukaranie zbrodniarza jest z natury czynem prawym.
Tylko wszystko za późno. Teraz, po tym co udało im się zrobić z Polską i jej mieszkańcami, nie dość, że trzeba zamknąć ich proces, to trzeba jeszcze wykarczować Polskę nie tylko z nich, ale i ich spadkobierców. Bo to nie TW Wolski był siłą i motorem, ten parszywy tchórz i jemu podobni "władcy", opierali się zawsze na szeregowcach i niższych szarżach. Co nie znaczy, że tylko ręce władzy należy odciąć. Jednak bez nich nie zdarzyłyby się takie historie.
Zatem szukajmy ich nie w zaciszu gabinetów i na emeryturach sowitych, a w fundamencie i opoce Zła. Tam gdzie są jego korzenie, soki i gleba sprzyjająca. A wtedy bez źródła zasilania i armii nawet Hitler i Stalin nie daliby rady. Towarzyszysz Szatan rzadko był i jest widziany w miejscu bezpośredniej akcji.

Pamięci Wielkich Żołnierzy Polski
YouTube: