Nie przypadkiem 4 dni przed kongresem PSL, we wtorek 13 listopada odbyła się konferencja rolna Prawa i Sprawiedliwości. To, że wziął w niej udział Jarosław Kaczyński oraz nasi specjaliści od polityki rolnej, jak były minister Krzysztof Jurgiel, były minister prezydenta w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Ardanowski, a także Janusz Wojciechowski i Zbigniew Kuźmiuk - to było oczywiste. Jednak media zupełnie nie odnotowały faktu, że w konferencji czynny udział wzięli znaczący działacze PSL-u. Czynny udział to znaczy nie tylko siedzieli i słuchali, ale zabrali głos. I to jak! Ostro - i merytorycznie – skrytykowali rząd. Wśród tych wpływowych ludzi Polskiego Stronnictwa Ludowego byli np.:
- Wiktor Szmulewicz – prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych
- Marian Sikora – szef branżowych związków rolniczych (producentów itd.)
- Władysław Serafin – szef Kółek Rolniczych,
- Alfred Domagalski – przewodniczący Krajowej Rady Spółdzielczej
Zwiastunem kompletnie niezauważonym przez środki masowego przekazu.