Leming ma wakacje a jak leming ma wakacje to wyrusza w PO-dróż dookoła Polski aby nasycić swoje lemingowe gały wielkością swojej PO-lski która się właśnie bóduje pod wodzą Leminga nr 1 Donalda T. .Rodzina Lemingów przed podróżą włącza TVN-PO-godę aby zorientować się jaką będzie mieć pogodę na wywczas .Tam oczywiście dowiaduje się że będą upały , ciepła woda i promocja zimnego piwka .Zadowolona po spakowaniu się rusza na dworzec PKP .KIERUNEK PO-lskie morze .Godz. 10.23 Warszawa Centralna. Na dworcu ścisk i tłum ludzi pokrzykujących na siebie i nawzajem się nawołujących. Tata leming wdrapał się do przedziału przez okno i dopadłszy drzwi umiejętnie je zablokował przed pozostałym elektoratem .Do przedziału wpuszczał tylko swoich .Rodzinka lemingów zasiadłszy na brudnych siedzeniach przystąpiła do konsumpcji chipsów bekonowych a tata leming po spełnieniu obowiązku zakwaterowania rodzinki strzelił browara .Nagle puf…. nagle uff…. Ruszył PO-ciąg ospale naprzód. Wagon przypominał dobrze i gęsto ułożone ogórki kiszone przez sprawną gospodynie w słoiku , palca nie wetkniesz , tak ciasno . Tata leming w drogę zabrał słowo pisane czyli gazetkę Adama jąkały i pogrążony w lekturze poczuł ucisk na pęcherz po zimnym piwku .Wrócił z toalety po godzinie cały porozpinany i rozczochrany .W drodze do tego czegoś co nazywa się toaletą rozpięli mu guziki w koszuli a drodze powrotnej potargali spodnie. W pociągu jechał pewnie elektorat platformy bo smród jak cholera .Znajomy mi opowiadał że lemingi kąpią się w jednej wannie całymi klatkami schodowymi .Oszczędzają w ten sposób na wodzie bo poszła w górę . Jeśli to prawda to współczuje temu ostatniemu , który się kąpię bo pewnie wychodzi z wody a raczej zupy przypominając widokiem i zapachem Szalonego Stefka Won Niesiołowskiego. Tate leminga spotkała jeszcze jedna brzydka a rzekłbym raczej śmierdząca przygoda , otóż robiąc siku stał po kostki w moczu innego leminga ,który ma o jedną szara komórkę mniej i sika nie podnosząc deski klozetowej. Tak , tak jest taki elektorat , który nie został zaprogramowany na załatwianie potrzeb w muszle i rozgranicza tylko kółko i trójkącik gdzie wchodzi w pomieszczenie i szcza .Tata leming po tej przygodzie i w mokrych butach zaczął sycić swój umysł patrząc przez okno na Polskę w Bódowie gdy nagle poczuł silny wstrząs i upadł na twarz . Przez przypadek tym samym torem jechał pociąg z lemingami w góry a że tor był jeden no to doszło do zderzenia .Normalka na Zielonej Wyspie .Tutaj nie ma co ukrywać rodzinka lemingów wytargała się z wagonu wściekła i żądna krwi maszynisty .Ale jak się okazało maszynista tez leming więc swojego lać nie będą. Tak nawiasem mówiąc to poziom agresji leminga jest duży a i waleczność też ,pewnie nabyta na Krakowskim Przedmieściu w walce a raczej biciu moherów . W ramach przyjaznego państwa zawiadowca poinformował że dalsza część podróży odbędzie się tuskobusem .Godzina 14. Rodzina lemingów jest już za Warszawą jakieś 100 kilometrów .Mama lemingowa doszła wiec do wniosku że z tymi kilometrami to jakiś kit i że to pewnie Premier wydłużył nam po cichu Polskę i ze według niej to Polska jest już od morza do morza bo pewnie platforma prowadząc przebiegłą politykę zagraniczną dzięki Radkowi Sikorskiemu dosięgła już Krymu i została krajem Międzymorza .Rodzina kląc na czym świat stoi i na PIS bo przecież wiadomo że to wina tego wstrętnego Kaczora zapakowała się do Tuskobusu .No … odetchnął tata leming ,po nowych autostradach pomkniemy wprost nad morze z prędkością 140 km/ h czyli tyle ile wolno PO-jechać na nowo wybudowanych drogach. W tuskobusie przyjazna atmosfera poszkodowanych przez Kaczora , wspominają swoje zwycięstwa spod KDT i zdolności organizacyjne przy kupowaniu głosów wyborczych za tanie wino . Jeden z lemingów budzi powszechny podziw gdy relacjonuje swoje przygody gdy przewoził karty do głosowania w bagażniku .Cały tuskobus jest pod wrażeniem tych opowieści . Śpiewając Kalinkę i Moskowskije wieczory ruszają dalej . Wprawdzie przejeżdżając pod mostem urwała się belka metalowa ale na szczęście trafiła w osobówkę tak że tuskobus mógł jechać dalej . Godzina 17. Tuskobus zrobił kolejne 100 kilometrów tłukąc się w korku na nowej autostradzie , która właśnie jest naprawiana po Euro 2012 . Ruch jednym pasem to pojechać się nie da. Ale co tam , wielką radość sprawiają rodzinie lemingów znaki drogowe ograniczające prędkość do 140 km/h i te świecące i migające informacje o ograniczeniach .zupełnie jak w Europie .tata leming wie bo bywał w Europie na delegacjach i twierdzi że to już Europa. Do morza zostało jeszcze 150 km gdy nagle w oddali niebo zachmurzyło swe oblicze a nad tuskobusem rozpętało się piekło . Błyskawice , pioruny i krzyki PO-dróżnych . Eee tam , to nic krzyczy ile sił w płucach tata leming , to tylko trąba PO-wietrzna jak to w Polsce zwyczajne. Tylko jedna osoba syknęła , a szlag by was trafił z tymi siedmioma plagami tuskowymi . Jak nie powódź tak Trąba PO-wietrzna, jak nie trąba to powódź . Coście zrobili że niebo się tak na nas mści .Osłupienie lemingów po tych słowach można porównać tylko do ewentualnej informacji w TVN-nie że Komorowski , Tusk , Arabski i inni przywódcy platformy są winni za kłamstwo Smoleńskie i oskarżeni za intrygi z Putinem przeciwko Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu .Do morza jeszcze 100 kilometrów , więc rodzina lemingów dochodzi do siebie po słowach wariata i lamentuję że takie coś chodzi wśród normalnych ludzi .Juz niebawem zapomną te straszne słowa wypowiedziane pod adresem leminga nr.1 .Niedługo będą nad morzem i tam dadzą zarobić swoim , będą pić zimnego Lecha dając zarobić doktorowi Johanowi z PO-znania . Będą kupować Newsweeki z lisem i oglądać tvn PO-godę gdzie zawsze są dobre wiadomości a nie wieczne narzekanie. Ja od siebie życzę rodzinie lemingów aby po powrocie z wakacji nie odebrali listu od komornika wyznaczającego dzień licytacji ich mieszkania z powodu niespłaconych rat kredytowych zaciągniętych we frankach i dedykuje wierz Brzechwy Lokomotywa z aktualizacją:
Lemingotywa /daw, Lokomotywa/
Stoi na stacji PO-ciąg i do mózgu lewatywa,
a do leminga mózgu powoli prawda spływa -
Straszna to chwila.
Spływa i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z piekącej od platformy dupy, leminga bucha:
Buch –to za Smoleńsk-ach jak gorąco!
Uch – to za Stocznie- ach jak gorąco!
Puff – to za Wawel-uff jak gorąco!
Uff – to za długi- ach jak gorąco!
A leming sapie, już ledwo zipie,
A pisiak prawdę w mózg szuflą sypie.
Lemingi do strzykaw podoczepiali
Mózgi rozlazłe i smrodem wali,
I pełno lemingów w tym spec wagonie,
W jednym pawlaki, a w drugim gadające z LPR-u konie,
A w trzecim siedzą Porno-grubasy,
Siedzą i ssą biedroniowe kiełbasy.
A czwarty wagon pełen zdrajców z PJN i baranów,
A w piątym ze stu Moskwy fanów,
W szóstym kłamczucha, o! jaka wielka!
To ze smoleńska marszałkini Ewka !
W siódmym bulowe w nadzieji gafy,
W ósmym Graść, Cieć i wibrator z ruskiej szafy,
W dziewiątym - same czerwone świnie,
W dziesiątym – ukradziona kasa spakowana w skrzynie,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się natężał,
To nie udźwigną - taki to smrodu ciężar!
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
Najpierw
powoli
jak żółw
ociężale
Ruszyła
maszyna
po szynach
ospale.
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, na oślep , przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha?
Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?
To kłamstwo wprawiło to w ruch,
To blaga, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg kłamstwa się toczy,
I kłamstwo w te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
I gnali tak chyba godzin ze sto
Aż pociąg nad przepaść dojechał tuż ,to
Orkiestra zagrała i skok do Europy
Zrobiły z 200 metrów na dno lemingi i euro jełopy
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4338
Naprawde dobre!
i pozdrówka
Przesyłam pozdrowienia wraz z moją lokomotywą.
Lokomotywa !
Stoi na stacji Obywatelska
Platformiarska lokomotywa.
Po latach pot z niej mocno spływa.
Stoi bo jechać już dalej nie może
chyba , że ktoś im pomoże.
Ale kto to miałby być taki
chyba , że jakieś dziwaki.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha.
Wszystko
wyciąga nam z pustego brzucha.
Buch - jak gorąco !
Uch - lud się poci !
Puff - lud biednieje !
Uff – lud ubożeje !
Obywatelska już ledwo sapie
Platforma już ledwo zipie.
Kłamstwami nas zasypuje
a narodowi podwyżki serwuje.
VAT już popodwyższali
ceny są ciężkie jakby ze stali.
Wagony już podoczepiali
pisiorów chętnie by powykańczali.
W pierwszym wagonie jadą ludowcy
w drugim tvnowcy
w trzecim polsatowcy
w czwartym palikotowcy
w piątym kluzikorozłamowcy
w szóstym żakowcy
w siódmym wojewódzcy
w ósmym lisowie
w dziewiątym pochankowie
w dziesiątym olejnikowie
w jedenastym buzkowie
w dwunastym kutzowie
w trzynastym dziwiszowie
w czternastym pieronkowie
w piętnastym nyczowie
w szesnastym życińscy
w siedemnastym szczukowie
w osiemnastym środowie
w dziewiętnastym wajdowie
w dwudziestym nałęczowie
w dwudziestym pierwszym Kłamcy
w następnych POlszewicy
PO WSI nogi , UBabrańce,
SBekowcy , POdpalacze,
oraz sprzedawczyki POspolite.
A tych wagonów jest ze czterdzieści
sam już nie wiem co się w nich mieści.
Acha ! już wiem , jest tam jeszcze
Upokorzenie oraz Nędza i Bieda.
Bieda z Nędzą i Upokorzenie.
I tak na przemian.
I każdy nie wiem jak by się natężał
to nie udźwignie – taki to ciężar.
Nagle – gwizd !
Nagle – świst !
Para – buch !
Koła – w ruch !
Najpierw
powoli i ociężale
jak żółw mazowiecki
i (bu)wózek europejski.
Wreszcie !
Obywatelska !
Ruszyła.
Powoli.
Ospale.
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem
powoli, powoli kręci się koło za kołem.
A dokąd ? A dokąd ?A dokąd ?
Na zachód? Na zachód ?
A może jednak na wschód ?
Decyzja słuszna - na wschód.
Po torze, po torze i nagle stop
zrobił się tam wielki grzmot.
Bo tory nagle zrobiły się szersze
Obywatelska jest teraz w rozterce.
Przez góry, przez pola, przez las
spieszy się , by zdążyć na czas
bo będą wybory i wykopią nas.
Obywatelska jest mocno zadyszana.
Zadyszka !
Smoleńskiem jest spowodowana.
Zamiast przyspieszać i gnać prędzej
to stoi i myśli co teraz będzie.
Tak to to , tak to to , tak to to !...
Jak to to , jak to to , jak to to !...
Jak to ? z nami już koniec ?
Tak to ! z Wami już koniec
Napisałem 10.01.2011.
Dodałem 13.01.2011.
Po raporcie MAK-u tyle kłamstw się namnożyło,
że na czterdziestu wagonach się nie zmieściło.
Więc wagonów dołączyli jeszcze sto czterdzieści
ale nie wiem czy na nich wszystko się zmieści.
Kłamstwo !
adoninowskie i putinowskie
mnie nie zaskoczyło
ani też nie bardzo zdziwiło.
Moje życzenia !
Wyruszcie Wy wszyscy na wschód tymi wagonami
i raz na zawsze pożegnajcie się z nami.
Nie będziemy za Wami płakać
a będziemy z radości tańczyć i skakać.
"pyszna " ta lokomotywa .... dobre,dobre....i pozdrówka
Ponownie witam Cię Kacie!
Dziękuję za przeczytanie i ocenę mej Lokomotywy.
Dodatkowo przesyłam ....i pozdrawiam.
bolesław
BRONEK I DONEK.
Donek i Bronek w jednej stali partii,
Bronek i Donek to ludzie POpaprańców partii.
Donek na górze , Bronek za to na dole,
Bronek i Donek wyprawiali różne swawole.
Donek zawsze na górze tzn. wyżej,
Bronek na dole, i to znacznie niżej.
Donek zawsze był na czele swej partii,
Bronek za to był klakierem tej partii.
Donek stoi na czele korupcyjnego rządu,
Bronek za to był na czele (sejmu) Nierządu.
Donek to taki bardziej energiczny,
Bronek za to mniej sympatyczny.
Donek to taki trochę chamowaty,
Bronek za to bardziej gburowaty.
Donek zawsze prezydentem chciał być,
Bronek wtedy nie dał by mu żyć.
Donek do Bronka wtedy mówi:
Bronek nie będziesz mi tu parasolem,
Bronek bądź Ty lepiej żyrandolem.
Bronek do Pałacu postanowił się wybrać,
Donku! dolecę tam choćby na drzwiach od stodoły.
Donku! w walce z Jarkiem nie będę przebierał,
Bronka więc lud głupi na Prezydenta wybierał.
Bronek gdy prezydentem został wybrany,
Donka chciałby postawić do ściany.
Bronka przestraszył duch Prezydenta Lecha,
Bronek więc z Pałacu szybko ucieka.
Bronek mówi do Donka szczerze:
Donek ja zamieszkam w Belwederze.
Bronek teraz poluje nawet w swoim pokoju,
Bronek nawet strzela i trąbi głupoty do znoju.
Donek długo to znosił ale już nie może,
Bronku kochany – prosi w pokorze.
Bronku - zmiłuj się waćpan , poluj ciszej nieco,
Bronku – nie paplaj tak często i to byleco.
Bronek do Donka mówi na to:
Donku ! Mam wolność w swoim domku.
Donek więc ani pisnął i zęby zacisnął,
Donek wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Donek nazajutrz gdy jeszcze smacznie chrapie,
Bronek umęczonemu ludowi daje już po łapie.
Bronek też homilie biskupów cenzuruje,
Bronkowi Gazeta Wybiórcza wtóruje.
Donek więc zerwał się z łóżka i pędzi do Belwederu,
Bronek na Nowy Rok wybrał się do wiślanego b…lu.
Bronku kochany ja tu w święta ciężko haruję,
Bronku a Ty z góralami i góralkami świętujesz.
Donek do Bronka mówi: mościpanie co Ty robisz ?
Bronek na to : ja zamiast ryb góralki sobie łowię.
Donku - ja jestem chłop prosty ale swat,
Donku - ja znajdę na Ciebie wielki bat.
Donku kochany! Ja już kilku przyjaciół wykończyłem,
Donku – pamiętasz jak z Szeremietiewem się rozprawiłem.
Donku chyba wiesz , że ja nie mam żadnego honoru,
Donku wszystko co robię to tylko dla zwykłego pozoru.
Bronek też dodaje : nie będę tak jak myślałeś tylko żyrandolem
ale będę też gajowym , dowcipasem, UBabrańcem,POpaprańcem,
PO-WSI-nogą , nie będę Fredkiem ale POprostu Bronekkiepski.
Będę takim gafałupkiem a że POnoć jest demokracja to
zajmę się bigosowaniem i bigos ugotuję POmyśliwsku.
A jak POmyślę to tak POprostu będę
Bredzisławem Kompromitowskim.
Jakie to prawdziwe az strach sie bac...
POlecam Hymn lemingów dla lemingów - POlecam odspiewanie tego hymnu z samego rana.... od razu POczuja sie jednoscia z pierwszym POmatolem tzw. POdlym Tuskiem.
http://www.youtube.com/w…
Obsmialam sie setnie, a LOKOMOTYWA wspaniala, Brzechwa by sie napewno ucieszyl. Takich Lemingow znam osobiscie, glownie z Polski zach. i polnocnej. Czasem odwiedzaja mnie, sa " wladzy " gleboko wdzieczni za paszport w kieszeni i samochod-grat ( na raty ), ciesza sie tez, ze sa Europejczykami ( Polakami " przy okazji "), no i sa zadowoleni, ze biora udzial w utrwalaniu demokracji w Polsce (!), Smolensk ich nie interesuje. A ja sie ciesze, jak znikaja z mojego pola widzenia.
Wiec dlatego napisalam poprzednio, ze polski motloch i plebs nalezy zresocjalizowac - za Pana odpowiedz na moje rozwazania bardzo dziekuje.
P.S. Deszcz pada u mnie juz dwa tygodnie i dlatego mam takie natchnienie.....
Pozdrawiam serdecznie !