Otrzymane komantarze

Do wpisu: WYBUCH I ORDERY – CO WIE KOMOROWSKI?
Data Autor
jazgdyni
Witam Panie Zygmuncie Za kurtyną milczenia wiele dziwnych spraw dotyczy węgla. To już jest cały łańcuch zdarzeń. Ta nieszczęsna Blida i jej przyjaciółka Alexis, nota bene też Kmiecik. Potem afera podsłuchowa z wielkim importerem ruskiego węgla w tle, a teraz dziwny wybuch w kamienicy i dziwna śmierć. Coś jest w tym węglu tajemniczego... Pewnie wielkie lewe pieniądze, jak zawsze. Pozdrawiam
contessa
Mój komentarz adresuję głównie do dziennikarzy ! Wszystko jedno "których"... Po pierwsze - jeśli np.Paradowskim, Kublikom itd.  wolno głośno twierdzić, że Tu154M walnął w brzozę bo była mgła, leciał za nisko, za szybko itd. to Stankiewiczom wolno mieć podejrzenia. Po drugie - "Państwo polskie zdało egzamin"  -  tusko-komorowski wypierdek i wrzód na dupie Polski w jej tysiącletnich dziejach - sprawiło niestety, że czerwona lampka w głowie pali się już non stop bo wszystko jest możliwie, nawet to najbardziej absurdalne. Reklamacje za to należy zgłaszać nie do Ew Stankiewicz, a do kancelarii obu urzędów na "P". Co do Komorowskiego to mam wrażenie, że ostatnio bardzo mu zależy by jego publiczne działania (bez znaczenia czy kretyńskie czy nie) były uważane za odruch Pawłowa bo kampania wyborcza do samorządów, potem prezydencka, a w rzeczywistości Bronek coś kombinuje na boku bo proszę zauważyć, że on ostatnio jest do bulu proNATOwski, do bulu lojalny względem atlantyckiego sojusznika ale... do dziś nie ma oficjalnego dokumentu, zrywającego lub przerywającego na czas nieokreślony umów z FSB, które w imieniu Polski i głównodowodzącego SZ RP i z jego pełnomocnictwa  podpisywał w Moskwie jego lokaj  gen.Koziej !!! Bóg jeden wie z kim jeszcze B.K. i o co coś podpisywał. Oczywiście żaden mainstreamowy  żurnalista mu takiego pytania nie zada, niestety nie zadają mu go i prawicowi dziennikarze. Brak odpowiedzi to też odpowiedź. Zamiast sekować Ewę Stankiewicz, sekujący powinni zadać pytanie - co wiedzieli w katowickiej kamienicy, że Komorowski szybko przyznał ordery by po tamtadracku... zamknąć temat. Pozdrawiam.
Do wpisu: DAKOWICZ I MIASTO RUIN
Data Autor
Zygmunt Korus
Panie Herbercie, niech Pan łaskawie nie "idzie w skromność"; dziękuję i pozdrawiam... Zdrowia życzę!
Bardzo lubię Pana czytac.ale do komentowania,niestety ,za maŁo mam wiadomości dotyczacych tematow poruszanych przez Pana.Pozdrawiam serdecznie !
Do wpisu: Złota złotówka z impulsu komucha (c.d.)
Data Autor
PS.Słysząc weksel wszyscy nadstawiają bacznie ucha ale obligacja ,przecież to takie ładne słowo i na dodatek jako produkt narodowy miało swoich kupców.Jest się czym chwalić w kraju ,zobaczcie ociemniali i usłyszcie głusi ,sprzedajemy obligacje!!! Teraz sprzedamy je NBP a on zapłaci ze swoich rezerw,które miały być na czarna chwilę.Jeszcze lasy nie sprzedane ale nie załamujcie rąk ,udało się chociaż dobrać do ich rezerw!
Zygmunt Korus
Dziękuję! Dosadnie Pan uzasadnił moją odrazę do tego komucha, Belki.
Zygmunt Korus
Wkłada mi Pan w usta poglądy, których raz, że nie mam, a po drugie, że nie głoszę: po prostu od początku stoję na stanowisku, że Belce nie ufam, i to uzasadniam. A resztę Pan sobie dopowiada... Opisuję świat, ludzi i zjawiska, więc proszę czytać co publikuję naprawdę literalnie. Imputowanie mi słów, których nie ma, to strata czasu - na wyjaśnianie i prostowanie nieporozumień, rykoszetów jako domniemań w zrozumieniu intencji czy paralaksy semantycznej traktowanej jako właściwy przekaz. Ot choćby taki "kwiatek": Powtarza Pan PiS-owską narrację o złamaniu konstytucji. Zapytałem, czy umawianie się Prezesa z Ministrem w knajpie odnośnie wywalenia Rostkowskiego jest OK? Zapytać mi nie wolno? Pani Litwin na filmie, który wkleiłem pod materiałem, powiada, że obecna konstytucja wcale nie zabrania działań takich, jakie chce Belka. Co z tego wynika? Po co ten szum z "przecieku" (bo ja, jak dotąd, naprawdę nie wiem)? O tym był mój tekst, przyznaję, trochę prowokacyjny. Ale nie aż tak, by Pan zrobił sobie ze mnie wroga numer jeden.
To po co była Belce zmiana ustawy o NBP jak nie o możliwości zaciągania kredytu bezpośrednio z NBP pod weksle bez pokrycia jakimi są obligacje na które nie już chętnych .Tutaj ma zastosowanie nowomowa słowo weksel zastąpiono" sprzedażą obligacji" sprzedażą towaru którego nie ma i nie istnieje,zastąpienie słowa weksel słowem obligacja to przecież tylko semantyka.
Belka powiedział wyrażnie ,może wspomóc platfusów bo gra idzie nie tylko o ich pozostanie przy korycie .Tutaj idzie o kolejne setki miliardów dolarów do wyrwania z nowego budżetu unijnego jak i bezpośrednio z budżetu krajowego .Belka wyraznie powiedział ,że stanowisko Prezesa Narodowego Banku mu zwyczajnie wisi ,ot kolejna fucha bo pracować gdzieś trzeba a jak odejdzie to podwiesi się gdzieś pod rade nadzorczą.Czy tak może mówić ,obywatel naszego kraju ,obywatel któremu powierzono dbałość o nasz interes narodowy jak mało komu,pro państwowiec!Dla takich ludzi jak belka czy tusk i reszcie przydupasów to tylko miejsce na mapie i nienormalność i wszystko co z tym słowem się łączy ,nie raz i nie dwa dali temu dowód!To zadłużenie to bomba zegarowa i ona musi wybuchnąć w rekach tych co ja uzbroili i myślę tu o reszcie unii ale jak jebnie to rozrzewnieniem będą wspominać wszystkie kryzysy ostatnich lat ,grecki ,cypryjski ,portugalski ,włoski i innych które ukryte jeszcze nie wychodzą na światło dzienne.To się stać musi i doczeka się Pan i ja tylko jakie będą tego konsekwencje to Bóg jeden raczy wiedzieć!Polska już raz wpadła w pułapkę kredytowa ale celem było imperium zła i jego osłabienie teraz celem jest tylko Polska!Imperium nie do końca upadło bo znależli się Niemcy które nie pozwoliły mu zdechnąć ale długi musieliśmy spłacać my a teraz...?Teraz też my tylko niby z czego!?
Szanowny Panie Zygmuncie Nie atakuję nikogo za przynależność do jakiejś tam gazety. Nie oceniam ludzi po tym gdzie byli, gdzie są i gdzie będą. To ich prywatna sprawa. Reaguję, gdy jest wdeptywana w ziemię dyskusja na fundamentalne sprawy Polaków. Do takich należy sprawa architektury monetarnej. Powtarza Pan PiS-owska narracje o złamaniu konstytucji i chyba osiągnęliście efekt. Belką zainteresowała się prokuratura. Jednak gdyby Pan miał elementarną monetarną kindersztubę, to by Pan wiedział, że w bankach centralnych nie pożycza się pieniędzy tak jak w innych bankach, więc Belka nie miał żadnych możliwości wsparcia budżetu. Bank centralny, może udzielać tylko pożyczek lombardowych lub redyskontowych co jest tożsame z kreacją pieniądza dłużnego. tzw. emisja pierwotna. Jeśli bank komercyjny zgłasza się po pożyczkę lombardową do banu centralnego pod zastaw obligacji rządowych to - patrząc - od strony banku centralnego - skupuje on obligacje na rynku wtórnym. To jest wolno każdemu bankowi centralnemu jeśli jakiś bank komercyjny się o taką pożyczkę zwróci. Rzecz w tym, aby banki komercyjne zwracały się po pożyczki lombardowe do naszego banku centralnego. Tak nie jest stąd bierze się nasz dług publiczny. Nikt nie ma pretensji do Pana o to, że Pan tego nie rozumie. Pan chce zaufać. Pan che wierzyć w to co do wierzenia podają. Tu trzeba jedynie głową ruszyć. Tymczasem Pan wierzy w tego jegomościa który w jarmułce wygląda ładnie. Sorry, od niego niczego Pan się nie nauczy. Komuchy - tak jakby - lepiej przykładali się do wiedzy. Pan stygmatyzuje i ja też mam do tego prawo. Za przeproszeniem...
Do wpisu: PODRZUĆ ANTYPOLONITĘ HAŁASIOWI
Data Autor
jazgdyni
Między innymi na takich różnych głupich odzywkach. Czai pan?
Zygmunt Korus
Oj zdziuchu, zdzichu - z POlski? Prośba jest o ruszenie łepetyną i rozejrzenie się za jakimś własnym antyPOlonitą, a Ty (ożesz Ty, zdzichu jeden!) tylko podsrywać (dosłownie, bo o kupie na klamce piszesz) potrafisz. Wstydziłbyś się tak zakutego...!
Ten ryk i polowanie z nagonką to na czym polegały? Sąsiad ubek, narobił Panu na wycieraczkę tak, że klamkę musiał Pan wycierać?
jazgdyni
Witam Panie Zygmuncie! Przyznam się, że z analogiczną akcją ("Parada zdrajców") występowałem już cztery lata temu. Niestety, nie znalazłem należytego poparcia wówczas. Dlatego też teraz popieram tą akcję z całej siły. Dodam jeszcze taką uwagę - oprócz tych wrednych, szkodliwych antypolonitów, znanych powszechnie z nazwiska, niestety istnieje spora, bezimienna rzesza, zrusyfikowanych, lub zniemczonych, oraz zżydzonych pseudo-polaków, którzy w tłumie atakują wszelkie próby patriotyzmu. Po napisaniu serii artykułów o potrzebie walki, o tym, że tylko aktywne wystąpienie przeciwko władzy uzurpatorów może odnieść skutek (Szczególnie mój tekst "Wolność krzyżami się mierzy") rozległ się wściekły ryk i rozpoczęło się polowanie z nagonką, tych właśnie jadowitych, ale anonimowych antypolonitów. Oni nie chcą zmian. Oni boją się zmian. To co mają, nędzna konsumpcja i poddaństwo im wystarcza. Zamiast Polskę wyzwalać i przeobrażać, bronią stanu obecnego, jak my niepodległości. Proponowałbym więc, żeby taką "czerwoną listę" antypolonitów zrobić wśród blogerów. A na początek mam za głównego kandydata portal NEon24.pl - siedzibę wszystkich antypolskich i antykatolickich sił w sieci. Pozdrawiam serdecznie
Do wpisu: TRZEBUSKA – KATYŃ PODKARPACIA
Data Autor
Zygmunt Korus
Panie Adamie, dziękuję za znak, że warto zajmować się historią, która opalizuje i żyje rodzinnie. Jestem z Kielecczyzny (z Zagnańska, spod Dęba Bartka), u mnie w domu była kryjówka legendarnego Bohuna, Antoniego Szackiego, którego mój ojciec był adiutantem, a który, JEDYNY, wyprowadził z okupacji "LEGION" (nazwa powieści), Brygadę Świętokrzyską NSZ, 1500 leśnych  pod bronią, jacy za granicą znalaźli się pod opieką USA, generała Pattona. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ to rodzinny kontekst decyduje, by umieć wczuć się w tragedię obok. Trzebuska dla mnie, przepraszam za określenie, to sowiecki "ubój  rytualny", rzeź nieludzka, do żadnej zbrodni nieporównywalna. Wciąż nie mogę spać po nocach, gdy słyszę krzyki dożynanych, bo stale o tym przed zaśnięciem myślę. Chociaż jestem obeznany (sąsiedzki Michniów!!!) w niewybaczalnych zbrodniach nacji niemieckiej, która sama na własne życzenie wypisała się z Ligi Narodów. W moim domu mam na strychu do dziś mydło z tłuszczu ludzkiego, jakie produkowano w Oświęcimiu przez Niemców. Kwaterowali u nas Włosi (po dziadku, babcia Salwina, jestem SALVE), którzy brzydzili się nim i zostawili przydziały na poddaszu. Dlatego, będąc wyposażony w wiedzę konkretną, poza Sowietami mam Germańców na równi w kategorii zbrodniarzy, którym nie należy wybaczać. Zatem popularyzuję tego rodzaju zbrodnie jak umiem, mimo niedoskonałości warsztatu historycznego (wszak jestem krytykiem sztuki). Prof. Szwagrzyk zna rangę powyższych zagadnień, ale chyba czas prawdy jeszcze nie nadszedł. Miejmy nadzieję, że Pańska rodzina dożyje koniecznych wyjaśnień, co i jak, by w żarliwej modlitwie oddać hołd pomordowanym bohaterom. Na razie Pan i ja robimy swoje, by pamięć o naszych bohaterach nie zniknęla w odmętach obojętności, zakłamania lub prokurowanej niepamięci.  
Szanowny Panie Zygmuncie W imieniu swoim i mojej Rodziny (jestem siostrzeńcem ppor.Zdzisława Brunowskiego ps."Cygan" - jednego z trzech zidentyfikowanych AK-owców zamordowanych w Turzy) bardzo serdecznie Panu dziękuję za publikację tej notki i rozpowszechnianie wiedzy i pamięci o sowieckich mordach w Turzy i Trzebusce. Pozdrawiam serdecznie Adam Karpierz PS: Inne ogólnie dostępne przybliżenie tej sowieckiej zbrodni. http://www.atopolskawlas…
Zygmunt Korus
Panie Ewaryście, gdyby nie mój przyjaciel, Zygfryd Węglarz rodem z Trzebuski, też bym nie miał zielonego pojęcia o tzw. Malym Katyniu, choć zaraz po 68 roku, jako debiutant literacki, prawie przyjaźniłem się z krakowskim poetą Janem Ożogiem (bywając u niego bardzo często na Krupniczej 22 w celach edukacyjnych), którego rodzina miała wiedzę o tej "leśnej katowni" (dzisiaj oficjalnie pełni rolę kustosza pamięci tamże), który o tym bestialstwie nie pisnął ani słówka. Po opublikowaniu tekstu na łamach "Głosu Polskiego" w kanadyjskim Toronto odezwało się także (jak Pan) kilka osób, wstrząśniętych opisem dokonanej zbrodni, dla przeciętnego Polaka nie do wyobrażenia (z uwagi na zastosowaną tam prawie 300-krotnie sowiecką "oszczędność i estetykę"). Dlatego, panie Ewaryście, czasem warto niektóre nasze materiały powtórzyć na innych forach, bo przecież to zrozumiale, iż nie wszyscy wszystko czytają z uwagi na brak czasu w tym świecie pędzącym jakby na oślep. Dzięki zatem za wpis ze szczerym wyznaniem. A tak od siebie, to lubię Pana czytać!
Ewaryst Fedorowicz
Wstyd się przyznać - nie wiedziałem o tym. Eh, życia nie wystarczy, żeby to wszystko ogarnąć.
NASZ_HENRY
Cześć ich pamięci[*]
Do wpisu: SFINGOWANE ZLECENIE ZABÓJSTWA SĘDZIEGO
Data Autor
smieciu
Niewiele mi to wyjaśniło. Szybkie googlanie skierowało mnie na blog Słomki, który twierdzi że Moczulski nie był szpiclem. Pisze to już po tych zatargach. Szczerze mówiąc to nie bardzo wierzę że Moczulski był szpiclem bo tacy ludzie nie siedzieli tyle w więzieniach. Takie rzeczy, czyny są dla mnie wiarygodniejsze niż dokumenty, które można spreparować. Dlatego w tamtych odległych czasach kiedy KPN wydawała mi się sensowną i patriotyczną partią to jednak Słomka jak dla mnie wyszedł na tego, który zniszczył jedną z ciekawszych inicjatyw politycznych. Ale to było dość dawno, mogę się mylić i dlatego chciałbym wiedzieć jak to było naprawdę...
Zygmunt Korus
Nie znam kuchni... Jedno jest pewne: Moczulski był zarejestrowanym szpiclem, co potem wyszło w "Nocnej Zmianie". Wtedy Słomka referował w sejmie potrzebę "zmiany" rządu Olszewskiego (i to na nim ciąży). Jednak niedawno pan Słomka wygrał kilka procesów rehabilitacyjnych i dostał parę zadośćuczynień, a ustawa w tym zakresie stanowi, że sądy muszą skrupulatnie zbadać, czy podsądny nie sprzeniewierzył się jej i współpracował z aparatem w PRL. Zatem nawet ci, co podsrywają obecnego lidera KPN-Niezłomni, muszą brać pod uwagę jego bezkompromisowe zachowania w III RP, zwłaszcza na rozprawach "bezpieczniaków" czy w walce z "ruskimi monumentami" etc. Staram się obiektywizować tego polityka.
smieciu
Ciekawe aczkolwiek byłbym wdzięczny jakby mi ktoś wytłumaczył o co chodziło w tym konflikcie Słomki z Moczulskim, co zniszczyło KPN.
Do wpisu: POdsłuch KomoRuski
Data Autor
jazgdyni
To może być całkowicie zgodne z naszymi założeniami, bo wiemy dobrze jakie było (a kto wie czy nadal nie jest) podporządkowanie polskich służb od rosyjskich. Mam dużo materiałów i śladów o takiej współpracy. Choćby to opracowanie: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCEQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.abw.gov.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D1%26id%3D966&ei=WOymU4XsH-mO7Qab_IHIBg&usg=AFQjCNGtpVQUCEv-4pWMsxug6BRImPxD9w&sig2=bm0IFK4lRWj0KyTuXGitxA Ja jestem przekonany, że służby nadal ściśle współpracują. Potwierdza to zresztą Marian Zacharski w swoich książkach, szczególnie w "Rosyjskiej ruletce". Pozdrawiam Ps. Ważne pytanie - dlaczego właśnie Komorowski został prezydentem?
Zygmunt Korus
Krzysztof Wyszkowski uważa, że to działanie rosyjskiej FSB, czyli rozpoznaje, tak jak my, stamtąd (kremlowskie) uderzenie w zmurszałe prywislanskie domino (dominium). Teraz tylko czekać, jaki z tego wyjdzie kolejny antypolski deal, bo że jest to wezwanie do kolejnej "grabieży na wyższym etapie" (Rozbioru?), ja nie mam wątpliwości. Sygnałów (o znamionach nawet nie śnię) OCALENIA nie widzę!
jazgdyni
Witam Panie Zygmuncie! Wywołany muszę zabrać głos. Ma Pan rację - sytuacja jest tragiczna. Zastąpienie Tuska Kaczyńskim, przy pozostawieniu Komorowskiego przy żyrandolach nic w Polsce nie zmieni. Przełom musi być dogłębny. Do samej kości. Przecież zdajemy sobie sprawę, kto tak faktycznie przez te 25 lat rządził ojczyzną naszą. Czyżby taki Bolek przywieziony motorówką? Śmiechu warte! A Komorowski tak się spieszył do pałacu prezydenckiego, że nawet nie poczekał na akt zgony Prezydenta!!! Spieszył się: a/bo mu kazano, b/ bo już dobrze wiedział, co się wydarzyło w Smoleńsku, o czym zresztą w swojej głupocie, parę miesięcy wcześniej chlapnął ( Prezydent gdzieś poleci...), c/polecono mu natychmiast zabezpieczyć materiały na temat służb. Rozgrywany jest pewien plan. Wiadomo - nic dobrego dla Polski. Zresztą Tusk już wie i sam to powiedział - To jest zamach stanu... A stosując, jak wspomniałem, logikę i zasady brzytwy Ockhama i is fecit cui prodest, to środowisko Komorowskiego z obsługującymi je służbami wydają się najlepszymi kandydatami na rozpętanie afery. Zresztą, to nie jedna afera - to już cały ciąg zdarzeń i końca nie widać. Pozdrawiam