Otrzymane komantarze

Do wpisu: O co gra JotKa?
Data Autor
Pani angelo, pani pisze kolejny, celny i logiczny komentarz, w odróżnieniu do np. Jabe czy michnikuremek, których rozumowanie jest płytkie i dalekie od prawdy. Pozdrowienia dla Pani.
Racja! A Narodu nie ma,jest -jak naisał wyżej Jabe- "lud uzależniony od państwa". Dodam, że lud coraz bardziej leniwy i roszczeniowy.
Panie Januszu, dziękujemy za ten pana komentarz. Aż miło czytać pańskie słowa ! Pozdrowienia
" partii, która nie potrafi rządzić i utrzymać się u władzy nawet przez jedną kadencję. " Jak doszłeś do takiej konkluzji, mmisiek ? Pytam, bo wszyscy mówią, iż to jest najlepszy rząd od czasów grubej kreski, a ty sądzisz, że PIS nie potrafi rządzić ?! Mam więc radę dla ciebie. Spróbuj wytężyć twoje mózgowie tak mocno jak potrafisz, a dopiero potem pisz.
Jabe
Zwracam uwagę, że skoro PiS podejmuje wspomniane działania „zjednujące [mu] powszechny, potencjalny elektorat”, to o suwerennym narodzie nie można mówić. Od dawna się zastanawiam, dlaczego Jarosław Kaczyński obrał tę drogę. Najprostsze wytłumaczeniem jest inercja – potrzebne były zmiany w samym PiS-ie, a on nie miał odwagi przeciwstawić się swoim dworzanom. Można się zastanawiać, czy aby nie zawiódł się na narodzie z powodu porażki z 2007 roku i dlatego gra cynicznie. No ale on chyba wie, że to nie naród jest dla niego, tylko na odwrót. Nawiasem mówiąc, ówczesna porażka była zaledwie względna. Myślę, że doświadczenia sprzed 10 lat skutecznie wyleczyły Jarosława Kaczyńskiego z pomysłów o przedterminowych wyborach. Będzie grał, tym co ma. Będzie miał, to co ma, dopóki nie wajchowy nie przestawi sondaży. I proszę nie bajać o zmianie konstytucji. Nie wystarczy zmienić konstytucję. Trzeba jeszcze wiedzieć na jaką. Jedynym pierwszoplanowym politykiem, który zabiegał o zmiany systemowe, jest Paweł Kukiz. Ze strony PiS-u opór był większy, niż ze strony PO. Było tylko gadanie, że trzeba stanowiska patriotami obsadzić. I ten program jest realizowany. Za 35 miesięcy będą nowe wybory i nowi patrioci. I będą większe długi, większa biurokracja i lud uzależniony od państwa, nie żaden naród.
michnikuremek
Błędem Kaczyńskiego, który cały czas się mści i będzie mścił to nie doprowadzenie do nowych wyborów samorządowych. To właśnie tam cały czas rządzi PO/PSL skutecznie sabotując wszelkie zmiany. Wybory takie powinny zostać przeprowadzone na fali zwycięstwa w wyborach prezydenckich i parlamentarnych - czyli 3 - 4 miesiące po. A tam mamy tych wszystkich Dudkiewiczów, Adamowiczów, Waltzów itp. towarzystwo, które powinno już dawno świat oglądać zza krat.....
Cyt. "z "totalitarną opozycją", a właściwie z warchołami". Warchołom się przynajmniej zdawało że ich sprawa jest słuszna. Ci dzisiejsi to nie warchoły. To warchlaki.
gorylisko
masz pan rację towarzyszu, dlatego umaluj się pan, będziesz pan malowniczo wyglądał po sklepaniu miseczki... tylko czy znajdzie się ktoś kto sie pana dotknie...
angela
Moim zdaniem, absolutnie NIE, przynajmniej nie teraz. Już raz zarządził wcześniejsze wybory, i się przeliczył. Naród jest nieobliczalny, więcej mu dasz, tym bardziej leniwy. To nie PiS się wypala. Moim zdaniem wypala się opozycja,i im dłużej, tym bardziej się osmiesza i robi wszystko na korzyść PiSu, a całe szczęście, Jarosław umie CZEKAĆ. Jest tylko kwestia, żeby nie przegapić momentu. Niestety Polacy muszą jeszcze nauczyć się demokracji. Naród jeszcze nie dorósł do demokracji.
jazgdyni
Witam Panie Zygmuncie! Z drugiego końca Polski patrzę i widzę to samo, co Pan. Jarosław Kaczyński nie dążył do przejęcie władzy, by jak jego poprzednicy, trochę się pobawić krajem i/lub jednoczenie zwiększyć swój majątkowy status. Jemu chodzi o znacznie więcej. Kto tego nie rozumie, nie pojmuje nic. Polska po Kaczyńskim ma być zupełnie inna. Przekonany jestem, że znacznie bardziej sprawiedliwa, prawa i lepsza dla obywateli. Oraz, co oczywiste, raz na zawsze odcięta od fatalnych historycznych złogów, tych polipów komunizmu, sobiepaństwa i powszechnego złodziejstwa. PJK ma wizję i jest to wizja dobra dla nas. Oczywiście niedobra dla wszystkich, którzy prosty szus z góry przekształcili w kombinację alpejską: kolesiostwo, nepotyzm, korporacjonizm i ordynarną kradzież. Czy uda się? Mam nadzieję, że tak. I to, wydaje mi się, szybciej, niż przypuszczamy. Serdecznie pozdrawiam i jako, że już po Świętach właściwych, lecz nadal trwających, życzę wszystkiego najlepszego i wspaniałych sukcesów w Nowym Roku. JanuszK
mmisiek
Rozpisywanie nowych wyborów to najgorsze co PiS mógłby zrobić utrwalając w ten sposób swój wizerunek jako partii, która nie potrafi rządzić i utrzymać się u władzy nawet przez jedną kadencję. Zresztą nie ma co się szarpać na nową Konstytucję skoro nawet obecnie istniejące narzędzia nie są wykorzystywane - z jakichś powodów po stronie władzy brakuje do tego po prostu politycznej woli. A jakie to powody to można stawiać różne hipotezy.
wielkopolskizdzichu
Wodzu prowadź. Kto nie z nami temu w ryło.
Do wpisu: Truchleje Zło
Data Autor
angela
Dziękuję, przeczytałam ten wiersz. Bardzo piękny, tajemnica dzieciecia i istnienia. Dziecko.... niesamowity potencjal w malym. Nowy człowiek, nowa karta życia......
Zygmunt Korus
Szanowna Pani, dziękuję za myśli, które inaczej nazywają to, co zaproponowałem w moim wierszu na czas świąteczny, pod choinkę. Do Siego Roku! Aha... Przypomniałem sobie, że dwa lata temu w wigilię także komentowaliśmy "siłę maleństwa". Można zerknąć: http://naszeblogi.pl/516…
angela
Niewinność, to największa siła. Stancie się jak dzieci, powiedział Jezus. Sam Wielki Bog, objawił nam się, jako niewinne dzieciątko. Wobec niewinności, wszelka ziemska moc truchleje. Dzieciectwo i niewinność, wyzwala w ludziach dobro. Nawet u tych najgorszych, niewinność z zakamarków duszy wyzwala czulosc,chęć opieki, pomocy, po prostu ludzie wobec dzieci stają się lepsi. To nie przypadek, ze w Boże Narodzenie, czesciej niz w innym czasie, wyciągamy rękę do zgody,pojednania. Trzeba niesamowitej zatwardzialosci i pychy, żeby w Święta Bożego Narodzenia nie przebaczyc sobie win, i nie szukać zgody, jedności i pokoju.
Do wpisu: O polskich bryzgach przy zamachu w Berlinie
Data Autor
michnikuremek
Rozumiem - spiskowa teoria.... W chlewiku siedzą sobie dwie świnki. Przynieśli jedzenie, jedna z nich zajada z apetytem, a druga coś grymasi... - Dlaczego nie jesz? - Bo wiesz....Słyszałam, że oni nas karmią po to, by nas zabić i przerobić na kiełbasę. - Ech, znowu te twoje spiskowe teorie... Idź ty lepiej do psychiatry.... Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Zygmunt Korus
Pani Joanno, dziękuję za dobre, mądre słowa komentarza i życzenia. Pozwalam sobie na Zło, które się panoszy coraz bardziej, nawet w około świąteczny czas, odpowiedzieć wierszem (z myślą o muzyce także) w kolejnym wpisie: http://naszeblogi.pl/649…
Witam Wszystkich Świątecznie i pozdrawiam z dniem Narodzenia Pańskiego. Niech nam Dzieciątko błogosławi. Panie Zygmuncie, a propos "instr." jestem pewna, ze ciapate taką wersję mają opracowaną, wszakże my ją także znamy z filmów o Bondzie, niech się Pan zatem nie martwi. Musimy bronić Polski a w razie ataku odpowiedzieć tak, żeby im się przydatki zgotowały. Jestem pewna, ze potrafimy. Kobiety i dzieci zostają w domu, buuuuu! Wszystkiego Najlepszego Szanownym dyskutantom.
Dark Regis
No właśnie. Kluczowe są informacje o czasach, w których zachodziły kolejne zdarzenia. Wiemy kiedy przyjechał, kiedy był w Kebabie (zdjęcie), kiedy żona się nie dodzwoniła. Nie wiemy zaś kiedy były te ruchy samochodu. Równie dobrze mogło być tak, że kierowca był na spacerze, a ktoś włamał się do samochodu. To by dobrze tłumaczyło dlaczego kierowca wsiadł, a potem nic się nie działo. Bo miał przystawioną lufę z tyłu. Te ślady musi sprawdzić polska policja, bo niemieckiej za grosz nie wierzę. Mogło też być tak, że do samochodu podszedł jakiś biedny "sala alejkum" i swoim nachalnym jazgotem skłonił do otwarcia drzwi i pochylenia się, żeby wysłuchać "prośby". Nadal jednak pozostają do wyjaśnienia 4 godziny czekania w zaparkowanym samochodzie i precyzyjne ustalenie, kiedy Polak dostał nożem. Dla mnie sam fakt, że taka firma nie była w stanie poradzić sobie w środku dnia z rozładunkiem towaru, który prawdopodobnie był ich własną stalą z Turynu, jest już podejrzany. Zwłaszcza, ze w Turynie doszło do straszliwych zaniedbań i poleciały łby prezesów. Oczywiście zakładam, że to o Thyssen-Kruppa w Turynie chodzi.
Zygmunt Korus
Dlatego dziwne są te zapiski na GPS-ie jakoby terrorysta próbował się uczyć prowadzić duży pojazd. Może po prostu przestawiono nieco dalej ciężarówkę, by przetrzymać kierowcę do odpowiedniej pory nieco na uboczu, ponieważ w rozmowie telefonicznej z Polską pan Urban opowiadał, że stoi na wprost okna biuralistki od rozładunku. A żywy Polak był potrzebny komuś na miejscu masakry...
Dark Regis
Ad. 1: Każdy jest w stanie poradzić sobie z jazdą TIR-em. Nawet TIR-em z automatem. Jeśli Pan nie wierzy, to proszę poczytać stronę fanów czeskiej gry Euro Truck Simulator 2, a zwłaszcza wypowiedzi tych osób, które używają zestawu z kierownicą i pedałami i do tego deklarują się jako kierowcy TIR-ów w realu. Ja kiedyś jechałem obok kierowcy TIR-a w szoferce i nie widziałem tam nic aż tak wyjątkowego, żebym nie umiał tego sam obsłużyć. Dodatkowo, ponieważ w życiu prowadziłem też dużego załadowanego busa (Ford Transit - najcięższy w swojej klasie) i to na dość długiej trasie, to jestem w stanie wyobrazić sobie także reakcje i bezwładność znacznie większego pojazdu. https://www.youtube.com/…
Dark Regis
Również pozdrawiam i życzę Spokojnych Wesołych Świąt. Chciałem jedynie zaznaczyć, że ja również znam te problemy "szoferaków", ponieważ lata burzliwego niedorozwoju III RP zmusiły mnie do ich poznania. Znam je głównie z opowieści tzw. "belgijców" z Białostockiego oraz tych, tych którzy prowadzą firmy przewozowe (bo ja sam takich praw C,D itd. nie posiadam). Wożą oni ludzi pomiędzy Belgią i Polską wschodnią albo ciągną lawety z dziewięcioma samochodami, wożą też złom na Śląsk. Ci ludzie poznali niemiecką policję i jej metody, że tak powiem, bardziej organoleptycznie, tak więc nic mnie tu nie zaskakuje. Nie ma i nigdy nie będzie prawdziwej przyjaźni pomiędzy Polakami i Niemcami, bo nie da się jej zbudować na krańcowej zwierzęcej pogardzie.
Zygmunt Korus
Zrobił Pan bardzo klarowną reasumpcję zdarzeń.Tylko podziękować! Dodam jeszcze: należało teraz znaleźć w kartotekach kogoś, kogo można by odstrzelić jako sprawcę, by trup zamknął temat. Niemcom zajęło to dwa dni i w końcu wytypowali kryminalistę Tunezyjczyka, którego dokumenty nagle się objawiły w szoferce. Dziś nad ranem znaleziono żywego-trupa w Mediolanie, pytanie tylko, jak dostał się tam z Berlina, z biletem z Francji, i ponoć spacerował sobie po ulicy, gdy poproszono go o wylegitymowanie się. Dziennikarze pytają, dlaczego został zabity, skoro patrol go rozpoznał i nie próbował unieruchomić poprzez np. strzały w nogi? Ponoć ranny policjant był zagrożony, więc drugi zastrzelił napastnika w obronie własnej. Czyli kolejna zagadka, bo polała się niewinna krew stróża prawa, która ma podważać dywagacje takich jak my... I druga sprawa: korespondent z Berlina Cezary Gmyz mówi, że Niemcy milczą o trupie w Mediolanie (akurat szturmują meczet, gdzie miał rzekomo znajdować się ścigany napastnik), a Włosi są pewni, że unicestwili tego, kogo trzeba. Gdy tymczasem tożsamość polskiego kierowcy, na podstawie wyników DNA, wciąż nie jest oficjalnie udostępniana. Fajne, co!? Rzecz jasna, jak powiedziałem, wytypowano islamistę, co miał za uszami, nosił broń - ale czy naprawdę miał coś wspólnego z Berlinem? Do dziś - jak podano w polskim serwisie TV - nasze władze nie mają oficjalnego dostępu do ciała polskiej ofiary - kierowcy-bohatera, a, mając odpowiednie formalne dokumenty, chciałyby oficjalnie uruchomić pomoc rodzinie Urbana. Oczywiście taki przekaz to gra ze strony polskiej, bo nasi śledczy muszą zbadać wszystkie rany i balistykę kul oraz co to za pociski przeszły przez ciało zabitego (i porównać z podziurawionymi przednią i bocznymi szybami w szoferce). Słowem - ściema idzie na całego, a włoski minister spraw wewnętrznych ze swym style karmelowej, bombastycznej propagandy (znam język!) to naprawdę wymowny egzemplarz cwanego krętacza-mafiozo - można by go,jako przykładowa facjata drania i politycznego oszusta, pokazywać adeptom reżyserii filmowej. Błogosławionych Świąt Panu życzę.
michnikuremek
Dokumenty Tunezyjczyka "znalazły się" w momencie, kiedy zapadła decyzja, że nie będzie się tym zamachem obarczać Polski i Polaków... Postanowiono tak, bo coś nie wyszło (ten cholerny Polak zaczął się szamotać zamiast spokojnie czekać na zakończenie akcji, a poza tym w Warszawie zamiast majdan wyszedł ciamajdan) i zdecydowano, że będzie to "zwykły" zamach islamski. Ś.p. Łukasz Urban być może uratował nie tylko życie kilkudziesięciu osób.... On chyba uratował Polskę.... Jeśli Kaczyński ma świadomość tego wszystkiego to powinien dać temu wyraz...Najlepiej organizując pogrzeb ś.p. Łukasza z wojskową asystą.....
michnikuremek
Po co terrorysta zabrał kierowcę do kabiny? Logicznie do tego podchodząc powinien go zabić na samym początku, a zwłoki ukryć na pace, wśród żelastwa, które było transportowane. A jednak kierowca (żywy!) był w kabinie.... A może miało być tak: po dokonaniu masakry martwy Polak miał być posadzony za kierownicą i w świat miała pójść informacja, że "Polak, katolik, faszysta, zwolennik Jarosława Kaczyńskiego dokonał zamachu terrorystycznego w Berlinie zabijając kilkadziesiąt osób". Taki "zamach" doskonale wpisywałby się w działanie KODu w Warszawie, który "walczy o demokrację". Na Polskę ruszyłaby nawała medialna z jednoznacznym przekazem: "Patrzcie, zwolennicy Kaczyńskiego są tacy sami, a nawet gorsi od islamistów! Wiadomo - katolicy są tacy jak dżihadyści! " Zresztą przekaz: "polska ciężarówka", "Polak" na początku poszedł z mediów niemieckich i...rosyjskich! Tylko coś się nie udało - kierowca ocknął się (był pobity i poraniony nożem) i zaatakował bandziora. Na zdjęciach widać wyraźnie, że ciężarówka skręciła w lewo i zatrzymała się na jakiejś przeszkodzie. Gdyby kierowca nie zaatakował, to ciężarówka popędziłaby prosto zabijając mnóstwo ludzi.... I trzeba było się z tej medialnej narracji wycofać...... Może i w Warszawie miało coś wybuchnąć albo jakiś KODowiec dostać kulę w łeb od nieznanego sprawcy? Te zdarzenia mogłyby uruchomić jakieś następne mechanizmy, które miałyby zmienić w Polsce sytuację polityczną na korzyść "obrońców demokracji" czyli agentury niemieckiej, rosyjskiej i może jeszcze jakiejś, bo chyba nikt nie ma wątpliwości czyje interesy reprezentuje ta "opozycja". Dodatkowa przesłanką, że coś się dzieje wokół Polski, to zanik sygnału TVP na dużej części obszaru kraju i to w momencie, kiedy nadawane było orędzie Pani Premier..... Nadajniki TVP są w rękach jakiejś tajemniczej firmy prywatnej, której nie wiadomo kto jest właścicielem... Czas ucieka, trwa załadunek amerykańskiej brygady pancernej na statki transportowe, które niebawem skierują się do Europy.... W styczniu Jankesi rozlokują się w Polsce..... Bo o to zdaje się tutaj tak naprawdę chodzi.....