|
|
Swisspola Niestety na to nie mam już czasu, ale tak śledząc polską historie ostatnich dwustu pięćdziesięciu lat, to 100 lat na zwycięstwo racjonalizmu w Polsce to stanowczo za mało! O ile to w ogóle jest możliwe!
Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
mmisiek To oczywista oczywistość - władza w Moskwie prędzej czy później się zmieni, natomiast Ukraina zbudowana z naszą pomocą na banderowskim fundamencie już taka zostanie.
|
|
|
Zygmunt Korus Sto lat Panu życzę! Może wtedy Pan się przebije ze swoim racjonalnym myśleniem, bo chyba wcześniej nie ma na to najmniejszych szans. Rzekoma dyplomacja to maska do ukrywania pod nią faktycznie idiotów i ich kolesi. Oraz jurgieltników. Tych ostatnich na wpływowych stanowiskach. |
|
|
Zygmunt Korus Nietrudno sobie wyobrazić nagłe przeobrażenie się Rosji. Putin nie będzie wieczny. Pamiętamy jak się szybko ocieplały stosunki W-wa_Kreml za Jelcyna. Zmiany cywilizacyjne postępują nieubłaganie, a Rosja to nie tylko Moskwa i "Petersburg", ale miliony biednych ludzi i zacofanych infrastrukturalnie terytoriów. To musi kiedyś w sposób naturalny pierdyknąć - i co? Polskie tereny oddane w pacht poplecznikom zbrodniarzy będą mogły wrócić do Macierzy - tylko jak? Przy takiej polityce jak obecna, to po nowych trupach. |
|
|
Swisspola Zastanawiam się, czy my mamy polityków, czy idiotów. Przecież każde dziecko, które choćby otarło się o historie i z faktami zbrodni wołyńskiej wie, że Ukraina nigdy nie będzie przyjacielem Polski. A skoro tak to w naszym narodowym interesie leży podzielona Ukraina, jako doskonały bufor przed Rosją, jako słabszy wróg za miedzą i jako mniejszy konkurent do unijnych dotacji w przypadku ewentualnego wejścia Ukrainy do Unii. My robimy akurat wszystko na odwrót. Chcemy zjednoczenia Ukrainy, czyli silnej z dużą możliwością wpływów rosyjskich. Ukraińcy szybciej zjednoczą się z sowietami przeciwko nam niż odwrotnie. Dowodzi tego dzisiaj choćby okręg Donbasu! Oczywiście silna Ukrainy to silny wróg Polski za miedzą! Popieramy Ukrainy w przystąpieniu do Unii, gdzie będziemy mieli wielkiego konkurenta do unijnych funduszy. Czy Ci palanci wiedzą, co robią, bo za to wszystko Ukraińcy jeszcze słabi, a już się na nas wypinają i pokazują środkowy palec! Kaczyński obóz się! |
|
|
Jabe Ukrainę trzeba było traktować szorstko i asertywnie, choć życzliwie. Nie byłoby wówczas problemu, a w każdym razie nie taki. Skończy się tym, że trzeba będzie się dogadać z Rosją, czego obecne władze bardzo nie chcą. Nie chcą? A może potrzebują pretekstu? Coś, co wygląda na bezmyślność, może być długofalową grą. W rezultacie ktokolwiek będzie rządził, Rosja będzie mieć w nas sojusznika. Kto wie. |
|
|
mmisiek Przede wszystkim - nasza miękka postawa jest w mentalności turańskiej odbierana wcale nie jako dobra wola (jak się naszym wydaje) tylko jako słabość i tym samym zachęca ich do dalszej eskalacji żądań, aż do agresji włącznie. A już szczytem amatorszczyzny (o ile nie gorzej) jest publiczne ogłaszanie, że my popieramy Ukrainę bezwarunkowo.
Ktoś powinien zorganizować naszym macherom od polityki ukraińskiej jakiś szybki kurs chociaż w tak elementarnych sprawach jak różnice kulturowe.
|
|
|
mmisiek I automatycznie banderowcy z polskim obywatelstwem, jeszcze tego nam brakuje.
|
|
|
Pers PS. I wszyscy, którzy włażą dziś Ukrainie w d... pod Trybunał Stanu. |
|
|
Pers Polska powinna jak najszybciej dogadać się z Rosją, podzielić Ukrainę (granica na Dnieprze). Każdy schwytany banderowiec (jeśliby udało mu się przeżyć) wysłany na wczasy nad M.Barentsa. Tylko taka opcja jest Polską Racją Stanu. |