|
|
Jesli jesteś tak piękny jak starpolskie masz imię to już cię kocham bo rozumek którego ci brak jest zbyteczny-całuski ! |
|
|
Gniewko Panie @Zygmuncie Korus do Eurowyborów jest jeszcze pół roku. Tak że da się radę podciągnąć Ruch Narodowy powyżej progu wyborczego. Trzeba tylko chcieć. PiS wielu swoich wcześniejszych wyborców zawiódł i będą szukali alternatywy, lepiej ich zagospodarować niż stracić, a poza tym są jeszcze, ci co ostatnio na wybory nie chodzili. Nie ma co się przejmować malkontentami. |
|
|
Dark Regis Na dzień dzisiejszy nie dacie Polakom rady, komuchy z PPR-PPS. Nie wykluczam jednak, że wkrótce odkryjecie wszystkie karty, żeby się połączyć ostatecznie z marksistowskim bratnim kołchozem, jako ostanie wielkie dzieło życia Kaczyńskich. :) |
|
|
Dark Regis Odpowiem jednym zdaniem "utraty niepodległości, utraty wpływu na sprawy polskie, w tym na stosunki własnościowe dotyczące ziemi oraz kamienic, wreszcie wyjścia z paktu NATO, bo warunkiem przynależności do niego jest planowanie budżetu na cele wojskowe i posiadanie własnej armii". Dodam jeszcze do tego, że w przypadku, gdy to armia unijna będzie podmiotem paktu NATO, to burzący się (i słusznie) Polacy zostaną automatycznie okrzyknięci "zielonymi ludzikami Putina" i spacyfikowani za pomocą tej "wspólnej" armii przy wsparciu całego NATO. Mam nadzieję, że Pan zrozumiał te zawiłości i polityczne sofizmaty. |
|
|
Dark Regis Oczywiście, że tak. Leszek Żebrowski mówi, że słynna Sanacja pierwsza dała nogę do Rumunii, jeszcze przed rozstrzygnięciem się walk w kampanii wrześniowej. Tam sprzedali państwowe mienie, w tym rządowe samochody, żeby mieć szmal do pryskania jeszcze dalej od zagrożenia. Czy tyle była właśnie warta ta piłsudczyzna? Może ktoś z historyków to zweryfikuje w annałach? Bo jeśli to okaże się prawdą, to budujemy na wzorcu najgorszym z możliwych. :/
Dowód: https://www.youtube.com/… |
|
|
Ryszard Surmacz Zasadniczego sporu nie ma. Ale trzeba pamiętać, że wszystkie polski zrywy miały to do siebie, że chciały w jednym zrywie przewrócić stary świat, którego broniły mocarstwa. Powstania nie były głupie, bo już nie można było wytrzymać i należy uznać, to co mówił Chłopicki (moje słowa), że musieliśmy ulać krwi, aby złapać oddech i trochę wolności "pomiędzy" na następne lata niewoli. Chodziło więc o pewnego rodzaju "higienę". Dziś jest dokładnie tak samo. Nie da się obalić niczego, jak niemal cały świat zachodni robi z nas faszystów - bo zobaczył może flag biało-czerwonych i naszym kosztem chce upiec swoją pieczeń i posklejać swoje pęknięcia. Musi ktoś na nich robić.
Nie da się też "tak o" znaleźć jednego męża stanu. Piłsudskiemu po powrocie z Magdeburga poddali się wszyscy, łącznie z komunistami, bo miał za sobą lata walki i udowodnił swoją wartość. Nie oddali Dmowskiemu, Paderewskiemu, Daszyńskiemu (choć powołał rząd lubelski) - nikomu. I to świadczyło o jego wartości. Dziś tej walki nie było, niewielu miała sposobność pokazać swoją siłę i niezłomność. Nie więc takiego jednego. Ale zgoda, walka wyłoni, tylko rzecz w tym - kiedy?!
Marsz jest wartością. Zobaczyliśmy wreszcie siebie. Pod koniec XIX w. kiedy powstawała ND, nastąpiła refleksja - musimy się policzyć. I zaczął się proces, który trwał ok. 50 lat. Dziś Marsz pokazał jakoby samoczynnie, a więc gratis zrobił dobrą robotę. Ale proces przywódcotwórczy będzie musiał się toczyć dalej. Na przełomie XIX i XX w. powstawały najbardziej wartościowe analizy i syntezy historyczne. Tamte pokolenia miały materiał przygotowawczy. Dziś tego nowego nie sposób czytać. Czasami to dramat. Jednym z niewielu ludzi, którzy pisali prawdziwie była Pawełczyńska, ale tak baaaardzo ciężko się wziąć za czytanie jej książek.
W razie czego rozpędzą nas w ciągu kilku dni i pozamykają. Gdzie Pan ma tu ducha walki? Reszta zrobi to samo, po najmniejszej linii oporu. Ten duch każe wiać lub służyć. |
|
|
Na dziś temat RN pozostawiam odpowiednim służbom jak i ci co nawołują do wojny domowej |
|
|
Zygmunt Korus O to to!... Gromadzenie fruktów przez podział. Co robią przeciwnicy. Takie Zandbergi, Czarzaste, Biedronie, Petru-Scheuringi każde ideologiczne pierdu-pierdu są w stanie zagospodarować... A potem w koalicji z przeciwnikiem wbijać klin w integralność Polski. |
|
|
Jabe Poza PiS-em jest czarna dziura: albo złodzieje, albo nieudacznicy. – A w PiS-ie jak to wygląda? Zadziwia mnie, że Pan tak hurtem potrafi ocenić wszystkich nie z PiS-u.
Zupełnie niezrozumiały jest też podział na lewicę i prawicę. – Ten podział jest w miarę zrozumiały, tylko że niewygodne jest to, że PiS niezmiennie okazuje się być lewicą.
Ponadto te fobie do Piłsudskiego wykluczają szersze poparcie. – To się nazywa „ziukorealizm”. Alternatywą jest grzęźnięcie w zwodniczych kłamstwach. Fałszywa historia jest matką błędnej polityki. |
|
|
mjk1 @ Imć Waszeć (22:48). A co złego widzi Pan we wspólnej europejskiej armii i jednym europejskim podatku? Pytam zupełnie poważnie i oczekuję równie poważnej odpowiedzi. Pozdrawiam Pana. |
|
|
Kazimierz Jarząbek Poprawna diagnoza (@ Ryszard Surmacz): "Zupełnie niezrozumiały jest też podział na lewicę i prawicę. Tu trzeba jasnych podziałów: patriota-obojętny-wróg."
-- Szkoda, że do Pańskich rozmówców to nie dociera. -- "Pukajcie, a będzie wam otworzone." :) |
|
|
mmisiek Tu nie ma problemu "zgody" bo PiS ustami Prezesa już dawno sam z takim konceptem się wysypał. Jest jedynie kwestia jaki kit wcisnąć elektoratowi żeby to w miarę gładko łyknął. Nawet można zgadnąć w jaką stronę pójdzie narracja. |
|
|
mmisiek Do zagospodarowania jest choćby ta część rozczarowanego elektoratu, która na PiS więcej się już nie da nabrać. Zdecydowanie lepiej aby ci ludzie zagłosowali na RN niż mieliby po prostu zostać w domu. |
|
|
Zygmunt Korus @ Imć Waszeć oraz Ryszard Surmacz
"[...] czasowo oddzielić poglądy od celu do osiągnięcia."
11 Listopada Polacy dali się zjednoczyć, by zamanifestować szacunek dla wspólnej historii - czyli wolności i suwerenności. Organizatorzy Marszu Niepodległości to kadrówka - są lepiej zorganizowani niż cała ta partia PiS-u u władzy - nie mówiąc o garstce POpaprańców, co ich można miotłami z brzeziny pozamiatać.
"[...] nie zdołaliśmy na czas wygenerować choć jednego męża stanu."
Kwestia czasu i ruchawki - sam się taki znajdzie. Problem tylko, czy nie będzie to jakiś kolejny podstawiony przebieraniec... W każdym razie ja potencję elektoratu narodowego być może przeceniam, ale nie widzę obecnie żadnej innej siły zdolnej do uratowania kraju nad Wisłą znad zażydłaconej krawędzi przed przepaścią.
Te ciągle powtarzane szacunki, że narodowcy stanowią 1-2% elektoratu, to takie samo kapitulanctwo, jak gadanie, że poza PiS-em świat nie istnieje. A przecież nie takie cuda i dziwy już nam się w życiu przytrafiały! Sami sobie je przypomnijmy i wymieńmy. Historia jest nieprzewidywalna, co nie znaczy, że nie należy napierać w stronę, której pożądamy. Kaczyński dobrze wie, że Polacy to dupki. Byłem kiedyś na spotkaniu z nim, gdy wyłożył jawnie swoją ocenę rzekomego insurekcyjnego ducha naszego narodu: zryw garstki, reszta uszy po sobie, zdrada i potem łapcie. Omawiam z pamięci, ale wychodziło na to, żeśmy w większości, jako naród, ciepłe kluchy. Dlatego, moim zdaniem, z pełną premedytacją pozwala sobie wodzić nas - ufnych patriotów - za nos.
Tak, mamy kryzys Przywódcy, ale wystarczy znaleźć/wyłonić jednego męża stanu, co będzie lepszy od Prezesa-pseudoNaczelnika. A przecież, jak już od dawna widać, stanąć do tej rywalizacji nie powinno być trudne. Kwestia wiedzy, charyzmy i odwagi. Oraz jakiegoś, w miarę licznego, wsparcia ogółu. I sprawa Polski pójdzie!... Jak z płatka. Chodzi o upodmiotowienie państwa. Stan ustrojowy typu lelum-polelum to raj dla szubrawców, wyniszczający zwykłych obywateli. |
|
|
Ryszard Surmacz Tekst godny pełnego szacunku. Natomiast, Panie Zygmuncie, patrząc realnie, przykro mi, ale RN jest tak rozproszony, że nie reprezentuje żadnej realnej siły. Marsz, to nie narodowcy. Ich jest ok. 1%. Ponadto te fobie do Piłsudskiego wykluczają szersze poparcie. Jestem za tym, aby zdobył on jakieś poważne miejsca w parlamencie, być może dało by mu to impuls do jakiejś konsolidacji. Ale i na to są małe szanse, bo najprawdopodobniej będzie tak, że natychmiast się podzielą i dużo szybciej wejdzie na taka sama ścieżkę jak PiS. To będzie klasyczny TKM.
Wojna PO z PiS-em tak wypaliła ziemię, że nie pozostało na niej nic. Znów wygrały: zewnętrzna propaganda, kiepska szkoła i ten wdrukowany w Polaków fatalny polski charakter z okresu zaborów. Cały dzisiejszy problem polega na tym, że odwołujemy się nie do polskiej historii gdzie wołami wypisane są rady i porady na każdą sytuację, lecz do ostatniego komunistycznego okresu. Z takiej materii nie może wyjść nic innego jak niewolnik i parobek. Po prostu - Polacy nie znają historii i nie wiedzą na czym polega wielkość człowieka. Szukanie na siłę bohaterów w okr. "S", to nic innego, jak powielanie kolejnych ausiedlerków... To nie brak szacunku, bo sam w niej byłem i związany jestem emocjonalnie, lecz zdrowy rozsądek. W odbiorze społecznym dziś "S", to głównie okrągły stół. Zupełnie niezrozumiały jest też podział na lewicę i prawicę. Tu trzeba jasnych podziałów: patriota-obojętny-wróg.
Będę pisał artykuł na ten temat, puszczę go w sobotę. Już nic się nie da zrobić na sposób z 1980/81. Natomiast ma Pan zupełna rację, że to właśnie naród musi wyjść z tego g..., ale jak to zrobi ze swoim przygotowaniem i egoistycznym nastawieniem, trudno sobie wyobrazić. Przebudzenie będzie niezwykle dramatyczne.
Podejrzewam, że już wszystko jest ustalone, tylko czekają na odpowiedni moment. Tak, jestem zdania, że w dużej mierze sami sobie jesteśmy winni, bo nie zdołaliśmy na czas wygenerować choć jednego męża stanu. Ważniejsze okazały się piwko i grille i zabawa. Zachód mógł sobie na coś podobnego pozwolić, my - nie. Ja wyjścia nie widzę. Poza PiS-em jest czarna dziura: albo złodzieje, albo nieudacznicy. Po prostu brak materii. Pozdrawiam |
|
|
Dark Regis Otóż to. Dokładnie tak jest. Szansę ma federacja różnych ruchów narodowych i konserwatywnych na kształt koalicji "zjednoczonej prawicy". Podam przykład, jak skrajne środowiska można w tym rozdaniu połączyć. Dr Krajski mówi o konfederacji, o czym ja właśnie mówię. Tu analiza Marszu:
https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
Chodzi tylko o to, żeby czasowo oddzielić poglądy od celu do osiągnięcia. Po zrealizowaniu celu wszyscy mogą się już tłuc książkami po łbach ile wlezie. |
|
|
Dark Regis A czy gdy PIS zgodzi się wreszcie na utworzenie wspólnej europejskiej armii i wspólnego podatku, to dalej będzie Pani namawiała żaby do siedzenia w spokoju? W tym momencie PIS pokazał właśnie jak będą teoretycznie przebiegać takie "negocjacje": najpierw nie oddamy nawet guzika, a na koniec wicie rozumicie, taki klimat. I co wtedy zrobimy? Powstanie? |
|
|
Jabe Po ewentualnej wygranej PIS w najbliższych wyborach parlamentarnych, Narodowcy powinni poznać arkana sztuki politycznej i ciężką pracą wyrabiać sobie miejsce w polskiej polityce. PIS działał tak przez dziesięciolecia, zanim był zdolny do podjęcia tych zadań.
Dziesięciolecia nie wystarczyły, sądząc po ucieczce w drogi populizm, wpadkach na arenie międzynarodowej i coraz bardziej widocznym róbta co chceta (nepotyzm). Narodowcy z pewnością mają się czego uczyć, ale nie od stronnictw sejmowych. |
|
|
Cytat: Skoro jest faktem gotowanie żaby, należy jak najszybciej wyskakiwać z takiego mocno już podgrzanego gara. Jest ogromny elektorat uzdrowieńczy dla Polski, tylko trzeba go jakoś uruchomić.
Zgadza sie: uruchamiamy elektorat. Ale tydzien przed wyborami patrzymy czy wlasnie ten elektorat dal sie uruchomic. Bo wyskoczenia z kotla pisowskiego na rozgrzana patelnie neonazistowka z obok stojacym glodnym niemieckim zabojadem oznacza natychmiastowy koniec.
Bo jedno jest oczywiste: PO likwidowalo i prawie zlikwidowalo Polske. Panstwo rzeczywiscie bylo zlepkiem ktory zniknal gdyby PiS nie wygral wyborow. Teraz te panstwo jest nieporownywalnie mocniejsze. Problemem sa cele polityczne filosemitow i sami filosemici: Polska ale nie dla Polakow (Polak jako pojecie polityczne a nie etniczne) tylko Polska Palestynska. Mamy wiec docznienia z dwoma procesami i trzecim jakim jest tworzenie partii narodowej. Mam problem z przywodcami partii narodowych, z koncepcja polityki zagranicznej na wzor Wegier co byloby rowniez samobojstwem. Celuje w tym Winnicki. |
|
|
Dark Regis @Zygmunt Korus
Doskonale to rozumiem, dlatego nie mogę dopuścić żeby gmin szafował pojęciem "szaleńców", bo niebawem dojdziemy znów do ściany, a najważniejszą kwestią stanie się ogłoszenie Chrystusa Cesarzem Międzymorza, albo jakaś inna głupota, która nie posuwa nas naprzód tylko dzieli. Chyba Pan rozumie, że to są wrzutki robione przez różne służby i agentury. Jednym z przypadków, który ostatnio pobieżnie analizowałem, był upadek Ruchu Narodowego na Podlasiu. Chodzi oczywiście o Mariana Kowalskiego. Niech Pan rzuci okiem na ten portal i wyciągnie wnioski, co się może zdarzyć, gdy się niektórzy za bardzo wczują, a za mało myślą: http://niezaleznemediapo…
Ostatni wpis jest z kwietnia 2015. Już widziałem w życiu podobne upadki i wiem jak to się odbywa. Dlatego właśnie pisałem o Katarynie i uchodźcach z Kataryny. Zdziwi się Pan zapewne, ale o tym, o czym tu dziś mówimy, rozmawialiśmy już w ścisłym gronie w roku 2014. Właśnie o konieczności przebudowy sceny politycznej w Polsce i deficycie przywództwa. Chwilę później grupa już nie istniała, bo nie było chętnego do wzięcia steru w swoje ręce. Ja się do tego nie palę, bo mój zawód to analiza i doradzanie. W każdym razie znam poglądy (wirtualnie) przywódców RN już ponad 20 lat, bo kiedyś też zachwyciłem się tą ideą i ją przemyślałem. W tamtym czasie Onet był jeszcze polski, choć już współpracował z TVN-em, a na nim miało blogi wielu polityków, jak Korwin Mikke, Winnicki a nawet niektórzy z tych, co dotarli aż tutaj (Jan Bogatko, Zbigniew Kuźmiuk, był też jakiś Janko Walski, to może być zbieżność przypadkowa). Wtedy napisałem na blogu Winnickiego tekst, w którym "przewidziałem" całą obecną sytuację (piszę z pamięci): "Myślałem, że RN jest partią odpowiedzialną i propolską, bo trzeba obecnie poprzeć PIS. Bowiem tylko on jest w stanie wywalić polszewików od władzy, a dopiero potem, gdy PIS nawali wejdziecie wy i zrobicie porządek z jednymi i drugimi. Ale w obliczu waszej jawnej rusofilii nie widzę szans na to i wam nie wierzę." Nagle zagrzmiało i zahuczało i pan Winnicki zablokował mi możliwość dalszego pisania na jego blogu. Nie widzę w tym żadnej ujmy dla siebie, ale wtedy zrozumiałem, że w zasadzie jest on tym samym co PIS i PO. Dokładnie ta sama mentalność odcinania się od każdego myślącego inaczej. Trudno zresztą się spodziewać, żeby ktoś funkcjonujący tak długo na scenie politycznej jak RN nie był w trudnych chwilach żywiony przez jakieś WSI. Coś w rodzaju Nowego Ekranu, albo sponsora z Andów. Mamy podobne podejrzenia wobec Korwina, więc nie jest to żadna nowość. Aby uniknąć podobnych rozczarowań jak z PIS-em należy więc wymóc istotną zmianę w kierownictwie RN, albo jakąkolwiek inicjatywę, która nie będzie miała feleru możliwości zakorkowania jej przez kierownictwo RN. Bo wtedy będziemy mieli tylko inną odmianę "prezesa wszystkich prezesów" i naokoło klany lizydupów (to co teraz). Rzuciłem więc w przestrzeń hasło konfederacji. |
|
|
Z całym szacunkiem pana wywody są jedynie pobożnym życzeniem i snem na jawie, że przez te kilka miesięcy do wyborów, jakaś wróżka tak nadyma elektorat Narodowców, że wygrają wybory. Proponuję szklankę zimnej wody. |
|
|
Poszerzenie elektoratu prawicowego na obecny czas jest niemożliwe, więc każdy punkt procentowy zabrany PIS pomaga PO i PSL sięgnąć po władzę. Czy trzeba więcej argumentów na szkodliwość promowania na siłę bardzo młodego i nieporadnego na arenie politycznej RN, czy nawet szerzej Narodowców. Po ewentualnej wygranej PIS w najbliższych wyborach parlamentarnych, Narodowcy powinni poznać arkana sztuki politycznej i ciężką pracą wyrabiać sobie miejsce w polskiej polityce. PIS działał tak przez dziesięciolecia, zanim był zdolny do podjęcia tych zadań. Obecnie jest regres w ich szeregach, chociażby z powodu zmasowanych ataków o wiele silniejszych graczy politycznych w lewackiej Europie. PIS stosuje przegrupowania, których wielu z nas nie rozumie, a my z kolei nie wiemy o wielu faktach, które warunkują takie ich zabiegi. Nie wiem co jest lepsze, czy maja nas o tym informować, odkrywając przed zaciekłymi zewsząd wrogami swoją taktykę, czy zachować pewne posunięcia w tajemnicy, bo zapewne jest takich zdarzeń o których nie wiemy dużo. Moim zdaniem nie mamy alternatywy i wszelkie BUNTY przeciwko jedynej sile politycznej, która jeszcze się jakoś trzyma ratując Polskę przed przejęciem jej przez czyhających zewsząd grabieżców z zachodu i południa oraz podłych rodzimych zdrajców, mogą odebrać nam jedyną szansę na dosyć kulawą, ale niepodległość. |
|
|
Gniewko Od słuchania i oglądania mądrości nie przybywa. Niektórzy nawet mówią, że im więcej słuchasz i oglądasz, tym masz większy mętlik w głowie. Szczególnie słuchając szaleńców. |
|
|
Zygmunt Korus @ Imć Waszeć oraz fritz
Nie wolno dać się nadal zapędzać w kozi róg, że jak nie PiS, to kto? Skoro jest faktem gotowanie żaby, należy jak najszybciej wyskakiwać z takiego mocno już podgrzanego gara. Jest ogromny elektorat uzdrowieńczy dla Polski, tylko trzeba go jakoś uruchomić. Opatrzność czuwa. Należy jednak na każdym kroku, jak kto potrafi, promować narodowców ile sił w głowach i czynach, żeby nareszcie zdjąć tę niemoc, która z racji deprecjonowania nacjonalistów fatalnie nad współczesną Polską ciąży. Każdy głos patriotycznego wsparcia, taki jak Panów (a także Gniewki), zatacza kręgi poza obszar gry PO-PiS, aż w końcu znajdzie swoje ujście w formie dobrze już zaobserwowanej podczas ostatniego spotkania 11 listopada w stolicy (a także we Wrocławiu). W całym kraju w uroczystościach patriotycznych z okazji Święta Niepodległości wzięło udział 7,5 miliona Polaków. Jaki procent z nich myśląc Polska - widzi PiS? Wydaje mi się, że jesteśmy już o krok od policzenia się, że te garstki cwaniaków u steru, to można by, razem z ich rzekomymi strukturami partyjnymi, chustkami z kół gospodyń wiejskich nakryć. O takim nowym otwarciu należy myśleć i to rzetelnie przygotowywać - PiS nie powinien nam już głowy zaprzątać!
Przechodząc do konkretów: najpierw trzeba sobie zaprenumerować tygodnik "Polska Niepodległa", żeby dać od siebie najprostszą cegiełkę dla sprawy... |
|
|
Czy ty kiedykolwiek miałeś swoje zdanie bo do powtarzania bredni z internetu to jesteś pierwszy! |