Otrzymane komantarze

Do wpisu: Tusk czyli syndrom Czapajewa
Data Autor
Tomaszek
P.s.  A jak rura tańczy na rurze to samogwałt czy kazirodztwo ?
Natalia Zychówna
Samozwańcza ”pani” Anna nigdy jeszcze nie zawiodła: jej niezwykle merytoryczne, głęboko przemyślane komentarze zawsze trafiają w samo sedno omawianego tematu, to majstersztyk niezwykle inteligentnego formułowania swoich sądów i opinii wymagający ogromnego wysiłku intelektualnego i za to należą jej się słowa najwyższego uznania!!! A poza tym: NASZE ZASADY: Nie będą dopuszczane komentarze ad personam, Стукачам, чекистам и членам российской агентуры вход воспрещен    
Tomaszek
@tricolour Bo sekator tak ma , nie byłby sekatorem . A swoją drogą to czy ty jesteś jakimś człowiekiem demolką , że piszesz coś o osiągalnosci poziomów ? Większe spustoszenie w tym kraju to chyba tylko Adolfi jego Niemcy  zrobili . Kiedyś już Ci policzyłem ile kosztowały rządy jego i jego premierzycy . Dotacje z UE obojętnie jak liczone to przy tym ułamek . Żyj se spokojnie i tam nie chodz to może Cię ludzie nie oplują . I może nie będziesz  musiał robić ustawek z wodą mineralną i kapelą disco polo żeby "udowodnić" że nie plują .
mjk1
Mamy za to Jarosław, Jarosławiec a nawet Kaczorów i Kaczyce. Nie tylko Pani Anna, Xena i mieszkańcy tych metropolii puchną ze szczęścia. Szczęśliwców jest więcej.
tricolour
@Anna Takie coś jest tej samej plci co szanowna gastarbeiterka. Juz kiedyś pisałem, a i teraz powtórzę, ze ma Pani zdolność do poniżania się w rozmowie, byle tylko otworzyć gębę.
paparazzi
Jak to nie Oscara? Ma i to habilitowanego T.W.
tricolour
@Autor Z optyki Pańskiej (ale także i mojej) pisanie o Tusku w tak szyderczy sposób, jest - wobec osiągnięć Pańskich (a i moich) - mocno żałosne. Są to progi dla Pana (i dla mnie) nigdy nieosiągalne, do których nigdy się Pan (i ja) nie zbliżymy. Jedyne, co w Pana tekście jest prawdziwe, to Pana możliwy taniec na rurze. Ale to już beze mnie. I chyba bez Tuska też.
Pani Anna
@Natalia Zychówna No proszę, nawet takie coś potrafi raz szczerą prawdę napisać, co prawda pewnie niechcący i całkiem przez przypadek, ale jednak.
Jabe
Ale miasta Donald wciąż w Polsce nie założono.
Natalia Zychówna
Przykro to stwierdzić, lecz ten wybitny, wszechstronnie utalentowany dżentelmen (mowa o Tusku) nie ma jeszcze w swym dorobku ani nagrody Nobla, ani Oscara, ani medalu olimpijskiego, ani nawet… Ech, o pośledniejszych laurach nie warto wspominać. Pocieszeniem niewątpliwie jest fakt, że Naczelnik Państwa Jarosław Polskęzbaw jest kawalerem wielu najwyższych  odznaczeń państwowych polskich i zagranicznych – i z tego faktu Polska może być dumna.    
Do wpisu: GRU demaskują knowania PiS
Data Autor
Jabe
Sekciarstwo tak już Panią przeżarło, że nie przychodzi Pani do głowy, że ktoś mógłby nie myśleć kategoriami gangu. A tym bardziej zupełnie już urojonego gangu niepisowców. Zresztą wześniej seniorem był ojciec obecnego premiera.
angela
A wcześniej był #wasz#,  a że do 'kruchty ' miał daleko, to i przegrał. Bez 'kruchty" przegracie wszyscy, bo to w Kosciele nadają kierunek człowieczeństwu, i pomimo  wielu odstępstw,  ciągły powrót na drogę przykazań,  daje sens życiu. Zagubil się ten #wasz#, bo za pieniądze sprzedał Polskę,  i cały czas azymut Polska.  Ale judaszowe srebrniki cos mu nie sluza, bo, trasznie wymięty, a białe konie potrzebują mocne cugle.  
Jabe
W sejmie naszystowskim zwyczajem będzie „nasz”, ale w przypadku senatu pan prezydent chyba nie miał wyboru. Może niezłomny prokurator Piotrowicz podobnym sytuacjom w przyszłości zaradzi.
tricolour
@Sekator Gdyby kolega miał zamiar napisać o swojej połowicy to też by ją umiejscowił w równej odległości między zakrystią, a zamtuzem, by mieć wygodną pozycję do ewentualnego wyboru kierunku?
Do wpisu: Podzwonne dla PiS!
Data Autor
jazgdyni
Czy pan przypadkiem nie jest gościem na moim blogu i ja, jako gospodarz pod własnym tekstem kształtuję, tworzę i moderuję dyskusję? Dlaczego miałbym podążać za panem ślepą uliczką nieustannego deliberowania o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy? Niech pan się napnie w sobie, napisze własny artykuł na temat "Lata komunizmu dały nam więcej niż 20-lecie międzywojenne" i rozpocznie własną dyskusję. Braki kultury i dobrego zachowania są czasami przerażające. Na razie EOT. Poczekam, aż pan wydobrzeje.
mjk1
@jazgdyni. Skoro jestem głupcem i do tego autentycznym a Szanowny Pan, jak mniemam, mądrym człowiekiem, wypadałoby, jako mądry człowiek, temuż autentycznemu głupcowi, odpowiedzieć na zadane przez tegoż autentycznego głupca pytanie. Pozwoli Pan, że owo pytanie przypomnę i powtórzę jeszcze raz: Jak było możliwe odbudowanie i rozbudowanie stoczni w tym wstrętnym PRL-u bez jakichkolwiek kredytów czy pożyczek a minister Eugeniusz Felicjan Kwiatkowski, wg słów jego samego, musiał pożyczyć pieniądze na dwa porty a wybudował tylko jeden? Proszę również zauważyć, że w tekście wymieniłem też stocznie, które przed wojną nie istniały i które wybudowano w PRL-u zupełnie od podstaw. Jeżeli dodatkowo byłby Pan uprzejmy wymienić, jakie to stocznie wybudowała ta wspaniała Rzeczpospolita z numerem dwa, albo jaką flotą dalekomorską, czy choćby bałtycką dysponowała w porównaniu z PRL-em, byłbym naprawdę wdzięczny. Jeżeli jednak twierdzi Pan, że gdybym przywołał Port Północny, czy Rafinerię Gdańską, to byłby inna dyskusja, wiec przywołuję i w związku z owym przywołaniem muszę zadać identyczne pytanie. Dlaczego na budowę zarówno Portu Północnego, jak i Rafinerii Gdańskiej musieliśmy zaciągnąć zagraniczne kredyty, które spłacaliśmy, przez kilkadziesiąt lat i gdyby zrobić szacunki kosztów, to znowu, jak w przypadku portu w Gdyni, wyszłoby, że mogliśmy wybudować dwa takie porty i dwie rafinerie o ile nie więcej. Skoro już przy rafineriach jesteśmy, to gdyby był Pan tak łaskawy i wyjaśnił dlaczego jedna z najnowocześniejszych i największych rafinerii w ówczesnej Europie – Rafineria Płocka, została  wybudowana bez jednego centa zagranicznego kredytu, byłbym przeszczęśliwy.          
jazgdyni
Pan autentycznie jest chyba głupi. W swoim zacietrzewieniu nie potrafi pan ogarnąć procesu inwestycji, projektu, realizacji itepe. Na wstępie - tak - po II WŚ był wielki i wspaniały wysiłek w odbudowę i rozwój. Co do tego nie ma wątpliwości i za to należy, się szacunek. Tylko pan, widocznie z braku praktycznego, osobistego doświadczenia, nie widzi potężnej różnicy pomiędzy tworzeniem czegoś kompletnie nowego, na ugorach i dzikich polach i lasach. a odbudową zniszczonych struktur. Wojna zniszczyła istniejącą infrastrukturę portową, stoczniową i żeglugę. Ale nie starła portów, stoczni, linii żeglugowych z powierzchni ziemi. Nie zaorała, jak obiecał zrobić premier Rakowski (PZPR). Nadal były nabrzeża, nadal były kanały żeglugowe, nadal były baseny portowe i stoczniowe. Nadal były falochrony, choć Niemcy uciekając zatopili potężny okręt w głównym wejściu do portu. Poza tym nadal istniały i były ważne umowy i kontrakty międzynarodowe. Trzeba było posprzątać, ponaprawiać, zakupić nowe dźwigi i doki, holowniki i barki, odbudować magazyny i hale, zdobyć maszyny.  Lecz na istniejącej już strukturze według przedwojennych projektów. Gdyby pan przywołał Port Północny, czy rafinerię Lotosu, to byłaby inna dyskusja. Niech sobie pan to bez emocji i nienawiści do antykomunistów w głowie poukłada. Wiem, że życie dobiega końca i żal ściska, że tak się nie docenia włożonego wysiłku. To rzeczywiście przykre. Ale nie wolno przestać byc obiektywnym.
mjk1
Kolejny wyprany mózg na WUML-owskich szkoleniach? Pozwoli więc Pan, że zapytam o to, czego akurat na tych szkoleniach nie wykładali. Jak było możliwe odbudowanie i rozbudowanie stoczni w tym wstrętnym PRL-u bez jakichkolwiek kredytów czy pożyczek, skoro po wojnie: Stocznia Gdańska była zrujnowana, stoczni północnej nie było, gdańskiej stoczni remontowej nie było, stoczni Wisła nie było, stocznia Nauta nie istniała, stoczni marynarki wojennej nie było, stocznia szczecińska zbombardowana, stoczni Wulkan nie było, stoczni Gryfia nie było, stoczni Parnica nie było, stoczni rzecznej nie było, ponad setka kooperantów przemysłu okrętowego nie istniała Czyżby ówczesne komunistyczne rządy,  po spłaceniu długów za utrzymanie polskiej armii w Anglii i spłaty własności amerykańskiej w Polsce ograbiły ludność, która po przegranej wojnie była bajecznie bogata i z tego wybudowały nowoczesny przemysł stoczniowy, flotę handlową (PLO, PŻM, PŻB), dalekomorską flotę rybacką w Gdyni i Szczecinie, bałtycką flotę rybacką w Świnoujściu, Kołobrzegu, Władysławowie. Tylko flota obsługująca statki na łowiskach liczyła kilkadziesiąt jednostek. Stocznie budowały statki dla ZSRR (główny kupiec), Brazylii, Egiptu, Wietnamu, a nawet Chin i Albanii. Proszę odpowiedzieć na pytanie i porównać tylko tę część przemysłu tego nędznego PRL-u z tą odmienianą przez wszystkie możliwe przypadki Gdynią. Gdynią o której, nie komuniści a sam jej twórca powiedział, że pożyczyliśmy pieniądze na dwa gdyńskie porty a stoi tylko jeden. Przy okazji zapytam też: czy miłościwie na panujący rząd tej repliki sanacji nie mógłby skorzystać z doświadczeń PRL-u, zbudować i rozbudować w ten sam sposób przemysł nie tylko stoczniowy i w przeciwieństwie do, niewątpliwie wasalnych rządów komunistycznych, owoce tej gigantycznej pracy skierować tym razem dla dobra suwerena, czyli społeczeństwa a nie jak wówczas – ukochanej socjalistycznej ojczyzny, czyli wąskiej grupy oligarchów?    
Jabe
A ileż to nam Gierek wybudował! Udało się utrzymać kurs i wektor rozwoju, aż do bankructwa. Nie na tym polega rozwój, że się pieniądze wydaje.
jazgdyni
Postkomunizm ??? He, he, he... Kolejny wyprany mózg, pewnie po WUMLowskich szkoleniach.
jazgdyni
Pie*dolicie Hipolicie! Gdynia, w której żyję i historię znam krok po kroku, powstała na pustych łąkach z niczego. Bez TIRów, wielkich koparek, z tysiącem wozaków i prostych robotników. A COP to Niemcy nam wybudowali? A samochody, a samoloty? Odbudowa była niespotykana na skalę europejską. Sorry. Kolejny wyprany mózg.
megalampus
Caly "Kamyk"..hehehe Zgadzam sie z diagnoza Sancji i okresu miedzywojennego..Postkomunizm 1989-2019 to uwspolczesniona wersja Sanacji..Dlatego tak Im zalezy na utrzymaniu politycznego Status quo..
mjk1
„Koledze chciałbym przypomnieć, że w dwudziestoleciu 1918 - 1039, mimo nieustannych walk, świństw, puczów, morderstw politycznych i wspomnianego armagedonu, udało się przez te 20 lat utrzymać kurs i wektor rozwoju”. Jakiego rozwoju? Chłopie, przecież to sanacyjne dziadostwo, do końca swoich nędznych dni, nie osiągnęło poziomu rozwoju z okresu zaborów i to w żadnym z zaborów a pod względem dobrobytu mieszkańców zajmowało drugie miejsce w ówczesnej Europie. Szkoda tylko, że drugie od końca. O czym Ty Chłopie konfabulujesz?    
jazgdyni
Takie sobie ble, ble. Choć ładnie napisane. Koledze chciałbym przypomnieć, że w dwudziestoleciu 1918 - 1039, mimo nieustannych walk, świństw, puczów, morderstw politycznych i wspomnianego armagedonu, udało się przez te 20 lat utrzymać kurs i wektor rozwoju. Dali radę wtedy, więc teraz nie dadzą? To już nie cyniczny pesymizm tylko chorobliwy katastrofizm, oparty na przyjęciu dominującej tezy antypisu, że naród jest głupi, a układ nie jest samosterowalny. Dałem właśnie część pierwszą opracowania o kontroli umysłu, popularnie zwanej "praniem mózgu". Oczywiście, jeśli koledze faktycznie mózg wyprano, to dzisiaj nie jest w stanie potwierdzić tego subtelnego zabiegu. Lecz niestety na to wygląda.
Darek
Może by tak przestać gdybać, a według starej zasady robić swoje i patrzeć, co się będzie działo. Uważam, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i można powiedzieć, że "cieszę" się, że PIS przegrał Senat. Nie ma nic gorszego niż wpaść w rutynę i samouwielbienie. Ta przegrana, to troszkę taki zimny kubeł, który od czasu do czasu jest potrzebny. I z tego, co mi się udało usłyszeć,ptaszki ćwierkają, że Prezes PIS wyciągnął wnioski. Czas na zmianę pokoleniową, jest dużo młodych i zdolnych polityków, których czas zacząć wprowadzać i promować. PIS musi się odmładzać. Druga rzecz, to PIS musi narzucać narracje, a tamci muszą cały czas gonić temat.