Otrzymane komantarze

Do wpisu: Wielki krach czeka tuż za rogiem. O Bitcoinie
Data Autor
Dark Regis
Prosze zobaczyć tylko listę zainteresowanych korporacji: w grupie współpracującej z Linux Foundation liderem jest IBM, biorą udział także Accenture, ANZ Bank, Cisco, CLS, Kredyty, Deutsche Börse, Digital Asset Holdings, DTCC, Fujitsu Limited, IC3, IBM, Intel, JP Morgan, Londyn Grupa Stock Exchange, Mitsubishi UFJ Financial Group (MUFG ), R3, State Street, SWIFT, VMware i Wells Fargo: https://itwiz.pl/open-le… Tak więc: "Zanim odpowiednie regulacje i standardy się pojawią, firmy skupiają się na tworzeniu własnych aplikacji. Blockchain jest uważany za jedną z najbardziej rewolucyjnych technologii, jakie wpłyną na bankowość i sektor publiczny w przyszłości. Aby w pełni wykorzystać ten potencjał, konieczne jest zaangażowanie specjalistów z wielu dziedzin na zasadzie otwartej. Tak szeroka koalicja umożliwi wdrożenie Blockchain w wielu branżach jednocześnie." W tym artykule jest ślad przekrętu: https://www.theguardian… Co prawda mówi się o UK i EU szykujących przekręt, ale zobaczmy, że ani JP Morgan, ani Fujitsu nie jest z tej strefy, prawda? PS: Właśnie rozmawiałem ze znajomym Anglikiem. U nich obecnie jest tak samo jak w Polsce: są oficjalne miejsca handlu BTC, banki i państwo oficjalnie tego nie popierają, chcą jednak wykorzystać technologię blockchain do własnych celów. Wniosek: szykuje się kontrolowany krach wprowadzenie oficjalnych walut wirtualnych i likwidacja klasycznego pieniądza. Tu Autor ma całkowitą rację, tylko niewłaściwie namierza i typuje sprawców przyszłej afery. Oficjalnym powodem położenia łapy na kryptowalutach zapewne będzie Korea Północna, której rządowi hakerzy są ostatnio w mediach oskarżani o łamanie embarga ONZ, kradzież oraz dokonywanie zakupów w BTC zakazanych prawem produktów. No i właśnie sztuczna bańka pompowana przez wielkie banki. Sprawa jest poważna i nie można temu zaprzeczyć, gdyż następnym krokiem może być chipowanie.
smieciu
Bitcoin nie jest anonimowy. Właściwie wręcz przeciwnie. Od czasu do czasu zresztą słychać o ujęciu różnych przestępców, którzy próbowali użyć bitcoina. Nie wnikałem zbyt głęboko w temat ale z tego co kojarzę to każdego bitcoina i każdą transakcję można prześledzić. Być może w przypadku niewielkich sum nie ma to większego znaczenia i faktycznie jest jakaś szansa na anonimowość ale i tak raczej iluzoryczna. Siłą bitcoina jest jego transgraniczność i ograniczona podaż. Czyli nie ma możliwości dodruku. Tzn. jest ale niewielka, obecnie pomijalna w aspekcie możliwej inflacji. Czy jest to wielka spekulacyjna bańka? Zapewne. Jak na mój gust zbyt wiele mitologii krąży wokół tej waluty. Począwszy od tajemniczego twórcy tej waluty, którego ogromna ilość bitcoinów gdzieś „przepadła” po zachowanie innych hakerów, którzy również z jakichś powodów chomikują bitcoiny choć dzisiaj uczyniłyby ich mega bogatymi. Wiarygodności nie poprawiają kradzieże z powodu hakowania giełd. Dlatego, choć oczywiście nie mam żadnych dowodów ale coraz bardziej skłaniam się do teorii że to wszystko od A do Z jest kreacją i przekrętem bankowych ludków. Zbyt wiele poważnego wparcia bitocoin otrzymuje by traktować go w kategoriach romantyzmu. Regularnie pojawiają się informacje że spore firmy a nawet całe kraje uznają go jako walutę rozliczeniową co nakręca zainteresowanie, podbija kurs. To samo czyni legenda anonimowości choć to tylko właśnie legenda. Myślę że to pęknie z hukiem i będzie okazją do klasycznej rozgrywki pod tytułem: „Fajny pomysł ale ktoś musi tego pilnować, waluta puszczona w samopas to zła waluta”. Tak czy owak jest to naprawdę fascynująca historia. Kiedyś były te cebulki tulipanów. Dzisiaj człowiek sobie myśli: jak ludzie mogli być wtedy tacy szaleni. Dzisiaj mamy cyferki na dysku twardym, coś jeszcze bardziej ulotnego. Czy kupujący bitcoina nie są jeszcze bardziej szaleni? Najprawdopodobniej.
RinoCeronte
Ot, zwykła piramida. Pan daje swoje pieniądze i kupuje impulsy... To musi się źle skończyć dla naiwnych.
Do wpisu: Marsz Niepodległości 2017 – refleksje
Data Autor
Dark Regis
A może czas na zliberalizowanie konduktu co nieco i stworzenie kolumny głównej oraz kawałków dla rozmaitych organizacji i "organizacji", żeby mogli sobie wystawiać tam hasła jakie chcą, ale w ramach obowiązującego prawa? Niech odpowiadają za swoje treści, a nie żeby ktoś z rządu miał formatować pod siebie myślenie wszystkich, albo won z marszu (nie zawsze musi być dobry rząd, jak pokazało ostatnie 8 lat). Nie powinno się też zmuszać organizatora, by tłumaczył się za ubeckie lewackie wtyki, spalone budki i miazmaty poglądów "prasy zagranicznej". Gdyby każda mniejsza część pochodu musiała kontrolować się sama, a miejsce w nim było zaszczytem i towarem luksusowym, to by uważali na słowa. Z drugiej strony nie sądzę, żeby hasło białej Europy było czymś o innym posmaku, niż hasło "precz z faszyzmem". Obie skrajności to zwykłe oszołomstwo i trzeba wreszcie się zastanowić po co ktoś komuś ma ustąpić. Niech lewactwo też spuści powietrze, bo idą dokładnie po bandzie z tym przeinaczaniem słów powszechnie uważanych za obelżywe. Proszę zauważyć, że im większy nacisk na niszczenie pojęcia narodowości i państwowości, tym więcej będzie tego rodzaju haseł i żaden Izrael nie zablokuje tego rodzaju kontestacji, bo jest to tak naturalne, jak opór Palestyńczyków rozjeżdżanych czołgami. W krytycznym momencie, pod okutym buciorem może powstać nawet coś w rodzaju Sinn Fein, a wtedy może dojść już do gorszących scen na ulicach. Póki powietrze ma ujście, a zawsze będzie go aktywnie szukać, póty jest możliwy jeszcze jakiś dialog. Choć dialog z eurolewactwem jest raczej bezprzedmiotowy, bo obie strony chcą sprzecznych rzeczy i warunkiem wstępnym eurolewactwa do rozmów jest likwidacja państwowości suwerennej.
Jabe
Przecież teraz tak jest – było wiele demonstracji, wśród nich jedna narodowców. Tylko tak się jakoś składa, że tubylcy wolą iść pod biało-czerwonymi, niż tęczowymi flagami.
Jabe
Gdy w jakimś kraju maszerują, myślimy, że to dziwolągi, albo – przeciwnie – cieszymy się, że się znalazła grupa rozsądnych. No ale na ten specjalny kraj świat patrzy inaczej. Dlatego Pan się martwi, co też ludzie powiedzą, co powiedzą o nas wszystkich. Prawda jest taka, że chwilowo obydwu stronom politycznego kija opłaca się udawać, że to pisowski marsz. Dzięki temu, choć milusińscy głoszą urbi et orbi, że PiS to naziole, tuba rządowa, z braku czegoś lepszego, może się roztkliwiać nad odrodzonym partiotyzmem. Wydawałoby się, że pomiędzy patriotami nastąpił podział ról na kawiorowych i ludowych, tzn. takich, którzy potrafią ludzi zorganizować. No ale to się wiąże z niedogodnością – ci ludowi nie są dostatecznie kontrolowani przez tych kawiorowych. Można się co prawda od nich w razie potrzeby odciąć, ale wówczas ten podział unaoczni jałowość tych pierwszych. Bardzo niewygodne. Myślę, że Pan to doskonale wyczuwa. Coś z tym fantem czynniki partyjno-państwowe będą musiały zrobić. Narodowcy powinni się mieć na baczności.
Ksawery Meta-Kowalski
A może czas, aby wybryki oszołomów z "niekontrolowanego" marszu nie szły na konto całego narodu jak to ma miejsce teraz? Organizatorzy sami przyznają że to była prowokacja więc strzelasz do własnej bramki.
Gniewko
Spadaj ruskio-szwabski trollu prowokatorze.
Jabe
Nie wiem tego?
Jabe
Autorowi wydaje się, że masowe imprezy organiuzje się odgórnym dekretem władz centralnych, które ściśle określają „spójność przekazu”. Poprzednia siła przewodnia w osobie prezydenta Komorowskiego próbowała organizować coś takiego – odbywały się „kondukty” z balonikami, bez podejrzanego towarzystwa. To nie chwyciło, nie wiadomo czemu, więc piłsudczykom marzy się, by Marsz Niepodległości przemodelować na ich podobieństwo. Embrace, extend, extinguish. Może czas, żeby zorganizować własny ściśle kontrolowany „kondukt”, który by nie dawał pretekstów do ataków?
xena2012
Organizatorem Marszu Niepodległości jest Stowarzyszenie Marsz Niepodleglości.Dziwne że Pan tego nie wie,tylko przebiera paluszkami po klawiaturze.
Gniewko
Daj sobie spokój trollu i idź komentować na stronach G_wna Wybiórczego.
Jabe
Są dwie możliwości, albo się organizuje imprezę masową, narażając się równocześnie na rozmaite ekscesy, albo się ukrywa w Krakowie.
Gniewko
Organizatorzy marszu muszą się zastanowić, co wyprawiają ich podopieczni idioci, dający lewakom POwód do atakowania Polski. Marsz jest wielkim dobrem i nie można jego niszczyć przez nieodpowiednie zachowania.
Do wpisu: Mój prezydent wpadł w pułapkę
Data Autor
Czy nadmierne dawanie posłuchu swoim źle wybranym doradcom nie jest zagubieniem? Jeżeli nie zagubienie, to być może nie wiemy czy dla prezydenta J Kaczyński jest  i czy kiedykolwiek był szefem partii, do której de facto należał AD. 
Jesli nawet w tych dwóch ustaach były błędy rzeczowe to nie tak powinno wygladać ich poprawianie i to demonstracyjne zparaszanie kukizowców razem z zsl dopełniło reszty w moich oczach. Nieistotne sa już powody takiego a nie innego działania najważniejsze są skutki ,reforma przyhamowała a czas jest tu bezcenny ,zobaczymy jutro! PS.Poszedł w kampamii w religijność bo po doswiadczeniach z bufetową ta metoda okazała sie skuteczna ,chociaż kilka lat musiała się nabiegać do kościoła i naśpiewać w chórze a  w podzięce postawiła tęczę .Pozdrowienia ! PS.Frasyniuk nie odmówił przyjęcia takiej zaszczytnej funkcji ,wcześniej o niczym innym nie marzył jak o kawałku nawet malutkiego nic nie znaczącego stanowiska !
xena2012
Jakkolwiek ta sytuacja dzisiaj wygląda sondaze pokazują popularność zarówno rządu jak i prezydenta. Jarosław Kaczyński jak zwykle na pozycji odległej czemu sie trudno dziwić bo tylu latach szkalowania i opluwania. Te sondaże jednak jasno wskazują ,że sa na siebie skazani i kompromis jest konieczny.
OLI
Andrzej Duda odszedł z Unii Wolności - tak na mój nos - bo miał pecha. Unia Wolności rozdawała karty i brała wszystko w latach 1993 - 2000. Dowiedzione członkostwo Andrzeja Dudy w tej formacji przypada na lata 2001-2002, czyli na okres schyłkowy tej formacji.W tych latach UW już nie była obecna w sejmie, a na jej czele stanął Władysław Frasyniuk, co samo w sobie jest obrazem totalnego upadku. Kręgi , z którymi Duda się naprawdę liczy, zafundowały mu scenę balu z "Trędowatej". Stefcia Rudecka od tego umarła, a PAD dołożył starań, żeby zasłużyć na wdzięczność i uznanie swojego macierzystego środowiska. Patetyczne mowy przestały prezydentowi już wychodzić, wszystkie pod rząd podszyte są jakimś fałszem, wzmacniane efektami specjalnymi. On je wygłasza, ale widać, że cały czas podskórnie czuje ten rozdźwięk i tę nieprawdę. Zabrnął w ślepą uliczkę, ale z niej nie wyjdzie, nawet, jeśli istnieje wyjście. Trochę jak kot, który wejdzie do rynny, i ani nie potrafi się w niej obrócić, ani nie chce się dać z niej wyciągnąć
Nie jest dziewica w polityce bowiem w latach 2005-2007 był vice u Ziobry ,nastepnie szefem prawników w Kancelarii Lecha Kaczyńskiego która przez długi czas targana była wojenkami  i dziś inaczej widząc 3/5 i trzy weta zakładam ,że w tych wojenkach brał po cichu udział albo nawet sam inspirował. Nic nie wiemy dlaczego odszedł z UW a on sam starannie unikał podjecia tego tematu a przecież to UW była przy władzy i zgoda co do tego ,że to jego naturalne środowisko jak i krakówek ze swoimi obyczajami siegającymi czasów CK Autro-Węgier ale zapomnieli ,że krakówek to było zapyziałe miasteczko na krańcach imperium ,siedziba zaledwie cyrkułu a nie stolica Galicji jak i Galicji Nowej bo stolicą i centrum naukowym i poltycznym był Lwów. Według łapińskiego powinien być uczulony na numerki kabaretowe bo go to zabolało ale gdy saloon i krakówekwylewali na niego beczki gnojówki a słowo nieuk i zakała prawnicza to jedne z delikatniejszych a przeciez podobnie potraktowano jego zonę i córki nie oszczedzając a on co ani słowa protestu juz nie nawet jako prezydent alę mężczyzna stajacy w obronie swojej rodziny ,oni lali gnojownicę a po nim spływało jak po teflonie.Spróbował z 3/5 ale widocznie doszli do wniosku bo nie on sam ,że PIS może jednak zbudowac owe 3/5 to dla pewności uwalił dwie najwazniejsze ustawy decydujace o tym gdzie dojdziemy czy staniemy a na dokładkę uwalił ustawę o RIO ,pkłon w stronę złodziejskich samorządów. Sprawa sie rypła po królikowskim a przeciez był magierowski który nim sterował ,ten sam magierowski z wymiotnej dla tego po magierowskim dziwni ludzie w jego otoczeniu mnie juz nie zdziwili nawet wsiok którego ktoś mu polecił., Cofając sie wstecz i to co mamy dzis nie ma w tym przypadku ,kombinował od samego poczatku ,lawina ruszyła i jeszcze niejednego się doczekamy. PS.Nie cierpię ludzi tak demonstracyjnie afiszuja się ze swoja religijnością chociaż mam szacunek dla tych którzy nie zwrajac uwagi na otoczenie potrafia sie modlic czy odmawiać różaniec a on rączki składał ,patrzył w niebo a jednocześnie robił strita na boki czy wszyscy to widzą  .Zostałem wydymany i co gorsze zapobiec temu nie mogłem bowiem nawet nie próbowałem a i krzyzyk postawiłem.
Anonymous
Nie jest winą społeczeństwa, ani rządu, ani Prezesa, że Prezydent spowodował konflikt. Do niego należy jutro ruch. Albo podtrzyma parasol ochronny nad ludźmi systemu albo nie. Sam odpowiada za to, że się wmanewrował w sytuację, że albo jest Prezydentem Pań Romaszewskiej i Gesdorf, albo tych co mają inne oczekiwania wobec sądów.
OLI
To nie jest dobry argument. Andrzej Duda pracował , i owszem, w kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I jego męstwo zostało wystawione na próbę już w dniu katastrofy, kiedy to wydał Komorowskiemu kancelarię prezydenta ze wszystkimi najtajniejszymi dokumentami, przed stwierdzeniem, że prezydent istotnie nie żyje. Na komisji Macierewicza zeznał butnie: "Zachowałem się, jak się zachowałem" Lech Kaczyński wyhodował więcej takich "bohaterów". W czasie, gdy był prezydentem Warszawy, Kluzik- Rostkowska została tam zatrudniona najpierw  na stanowisku głównego specjalisty w biurze prasowym, a w 2005 została mianowana na stanowisko pełnomocnika Prezydenta Warszawy ds. kobiet i rodziny. Elżbieta Jakubiak, ta głupia baba i wyjątkowa paja, 23 grudnia 2005 do 23 lipca 2007 zajmowała stanowisko szefa Gabinetu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w randze sekretarza stanu. Wszystkie te :wynalazki" "łyknął" z braterskiej poręki Jarosław Kaczyński z wiadomym skutkiem. Różańce i inne dewocjonalia można pocierać o relikwie czy święte obrazy, i to im przydaje mocy i błogosławieństwa. Być może działa to i na ludzi w ten sposób, że w towarzystwie wielkich ludzi nabierają splendoru: życie wskazuje, że jednak nie na wszystkich.
xena2012
Prezydent Andrzej Duda nie był nowicjuszem w srodowisku pisowskim z chwila wygranych wyborów. Przedtem pracował w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego a po wygranych przez siebie wyborach deklarował kontynuacje jego polityki, tym samym zyskujac sobie sympatię i wsparcie Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego obecne skłócanie tych dwu polityków jest tak niesłychanie szkodliwe.
xena2012
Tu nie chodzi o zagubienie się prezydenta tylko niepotrzebne dawanie posłuchu swoim doradcom. To oni w pasji tworzenia ,,nowego wizerunku'' prezydenta stajacego w kontrze do obozu rządzącego , przejmujacego kompetencje i uprawnienia ministrów rządu doprowadzili do zrobienia tak miłych prezentów opozycji. Zapomniano z jaka determinacja walczył przez lata J.Kaczyński o jedność prawicy,to było motto jego polityki. 
OLI
PiS nigdy nie był prawdziwym domem PAD-a. Jego prawdziwy dom to Krakówek, tamtejszy światek uniwersytecki i jego: -dzień dobry panie doktorze - witam panie adiunkcie - ależ tak, szanowny panie profesorze. To środowisko jego i jego rodziców, wraz z jego tytułomanią i śmiesznymi ceremoniałami. Dom PAD-a to także środowisko prawnicze - on sam zdążył już założyć dynastię, wszak w jego ślady poszła córka. Dom PAD-a to także środowisko jego żony - w przypadku Kornhauserów związane z tradycją przodków. Mężczyźni na pewno. Dom PAD-a to nieboszczka Unia Wolności, w której stawiał pierwsze kroki jako polityk. Wiele wskazuje na to, że pozostał jej wierny. W jego otoczeniu znajdziemy ludzi wywodzących się politycznie z tej formacji. Oczekiwanie od PAD-a, żeby szedł razem z PiS-em, to jak zmuszanie kota, żeby wszedł do strumienia. Nawet, jakby go wsadzić tam siłą, i tak zaraz wyskoczy, to nie jest jego ulubione środowisko. PAD-owi co innego w duszy gra, i trzeba to brać pod uwagę.
Dark Regis
Wreszcie ktoś to powiedział głośno. Gratulacje. Problem w tym, że to bardzo skomplikowana gra i bez właściwej strategii zysków nie będzie.