Otrzymane komantarze

Do wpisu: Mord założycielski
Data Autor
danuta
10 kwietnia 2010 roku w jednej chwili (najbardziej nie do zniesienia jest myśl, że  to trwalo całe minuty, a Oni umierali z pełną świadomością tego, co się dzieje) wyeliminowano najcenniejsze kadry PiS, nieulękłych generałów NATO i duchownych, którzy dziś na pewno stanęliby na wysokości zadania. To nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych. Zachowanie chociazby naszego Episkopatu świadczy o tym, ze są. Że byli.  Nie wiem, czy stanowimy mniejszość. Raczej nie. Rozmawiam z ludżmi  różnych środowisk i proszę mi wierzyć - nie spotkałam dotąd nikogo, kto w momencie absolutnej szczerości nie wyznałby, że nie wierzy ani jednemu słowu rządowych/sowieckich propagandzistów. Nawet ci, którzy na pokaz bredzą o brzozie po cichu mówią " ja wiem, że tam był zamach". Nazywa Pan większością tych, którzy MUSZĄ zrozumieć,że chodzi o życie. ICH życie. Że jeśli będą pogrążać się w lęku, to system którego się boją ich zniszczy. 
3rdOf9
Pierwszą myślą, była złość z porażki, jaką odnieśliśmy w toczonej wojnie. Dylematu na temat tego, czy samolot wiozący prezydenta mógł ulec wypadkowi nie miałem, bo takie samoloty same na ziemię raczej nie spadają. Awariom ulegają samoloty liniowe - bywa, że z przyczyn ekonomicznych nie są one sprawdzane jak należy. Przewoźnikom bardziej opłaca się zapłacić w razie czego odszkodowania rodzinom, aniżeli uziemić np. 1/3 swojej floty (znam przynajmniej jeden przypadek katastrofy, która nastąpiła w wyniku zatajenia informacji o wykrytej usterce - był o niej film na discovery). Co do diagnozy społeczeństwa polskiego, to - jakby powiedział dr House - dobra, ale chybiona :) Nie depresja a represja, inaczej wyparcie Na to poradzić jest trudniej, ponieważ masowa terapia musiałaby być szokowa: Taśmy Prawdy np. nie były jeszcze wystarczające, ponieważ dotyczyły czego innego, niemniej miały pozytywne znaczenie. Jednak "smoleńskie taśmy prawdy" są prawdopodobnie w posiadaniu "speców" z USA, które się na razie nie decydują na ich odpalenie. Z tym, że jeśli się już zdecydują, albo zadziała inaczej wywołany szok - byleby odpowiednio silny - to cały parawan kłamstwa po prostu padnie. W każdym przypadku musi być to taka informacja i w ten sposób podana, by nic innego oprócz "Tak" po prostu nie dało się powiedzieć.
danuta
W stu procentach się zgadzam. Ci, którzy WIEDZIELI. Pozdrawiam serdecznie!
danuta
O 05:57, co niczego nie zmienia. Czasm myślę, ze należałoby sporządzić klip z  1.Sikorskim: "Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy" 2. Tuskiem: "wyginiecie jak dinozaury" 3.. Komorowskim: "prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni" 4: obrazem smoleńskiego pobojowiska i tą straszną syreną z filmiku 1:24 na tle jakiejś emocjonalnej, sugestywnej muzyki Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Pani Danuto za przypomnienie tej daty. Pewnie, że pamiętam ten poranek. Byłam w kościele na Mszy św. o 8-ej rano, by pomodlić się za pozytywny wynik meczu ekstraklasowej drużyny piłki nożnej, której trenerem był mój syn. Ledwie wyszłam z kościoła po skończonym nabożeństwie, zadzwonił syn informując mnie, że samolot Prezydenta w drodze do Smoleńska miał wypadek. Nogi mi się ugięły i jedno co wyrwało się z głębi mojej duszy: zamach! A pamięta Pani kondolencje dla Narodu, wystosowane przez marszałka sejmu, które w internecie ukazały się o godz. 5:05, tego dnia?
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Diagnoza rzadko pojawiająca się. Z całą pewnością opisany mechanizm działa i jest jednym z kluczowych. "Nic się nie stało" - ton nadał Bartoszewski, największy autorytet przecież.  Wiemy już dokładnie jak wyglądało rozbicie samolotu. Cztery wybuchy, dwa w skrzydle obracające samolot kołami do góry i dwa niszczące kadłub i salonkę prezydencką, zabijające wszystkich pasażerów. Prawdopodobnie specjalne komando dobijało jeszcze ofiary, które po wszystkim dawały oznaki życia. Czas podjąć próbę wskazania świadomych wykonawców zbrodni i osób świadomie zacierających ślady.  W tej drugiej grupie obok Bartoszewskiego ("nic się nie stało" to były pierwsze słowa z obozu rządzących, które padły chyba jeszcze nim odnaleziono ciało Prezydenta i które zabrzmiały jak instrukcja dla pozostałych; żeby była przyjęta musiała paść z ust największego autorytetu) musieliby się znaleźć Tusk, Komorowski, Kopacz, Sikorski, Turowski, Janicki, Miller,  Cichoń, Arabski, Cichocki, Klich mały i duży, Michnik. Niektórzy z nich, Turowski, Arabski (zwróćcie uwagę na śmierć Grzegorza Michniewicza, dyrektora generalnego kancelarii Tuska po tym jak została powierzona Arabskiemu), Cichocki, Janicki, Miller (ten ponury buc postawiony przed smoleńaskiem na czele MSW) Tusk, Sikorski i Komorowski prawdopodobnie wiedzieli wcześniej co szykuje Putin. Inaczej tyle procedur bezpieczeństwa nie mogłoby być łamanych. Warto na tym pomyśleć.
Mariusz Cysewski
Tylko że 1 procent AK wart był (i jest) więcej niż 100 procent nas. Niestety.
Ewary Toruń
W czasie II Wojny Światowej urodziłem się w Niemczech. Rodzice byli na przymusowej pracy. Życie nas nie "pieściło". Od 1945 roku do chwili obecnej minęło wiele, wiele lat. Pamiętam co nie co. Pamiętam jak w 1953 roku po śmierci Stalina, w klasie 3-ciej, nauczycielka i większość koleżanek i kolegów ronili łzy. Następne lata, to "budowanie z zaparciem, socjalizmu" - pod przewodnictwem kierowniczej siły Narodu - PZPR i "bratnich" ugrupowań - SD i ZSL. Wielu z moich rodaków potrafiło zachować swoją twarz i zachowują ją dzisiaj. Niestety, stanowimy mniejszość. Ta mniejszość odróżnia jeszcze prawdę od fałszu, zło od dobra. Wielu Polaków uległo ułudzie i błędnym mniemaniom. Wielu straciło wiarę w siebie i innych. Prawie, nikt nie wierzy nikomu. 10.04.10r., to był moment, który zaskoczył wielu. Tych, o słabej wierze, ten moment zatrzymał, tylko na chwilę. Od 23 lat przygrywa im każdego stycznia "Orkiestra". Oni ulegają propagandzie i "wierzą" co im podaje ogólnie, masowa telewizornia. Zbombardowani "rzetelnymi komentarzami" są zahipnotyzowani tak, że nie są zdolni do samodzielnego myślenia. Nawet serial telewizyjny pt. "RANCZO", nic im nie mówi. Od wielu lat czekam z nadzieją na to, że może mnie moi Rodacy, Polacy, Polki - kiedyś zaskoczą. Czy to będzie w tym roku? Być może. Oby większość Polaków "zobaczyła i uwierzyła" w to, że ich GŁOS się liczy na wagę złota.
pamietam,była sobota ,czekalem na audycje w Trojce "Salon Polityczny Trojki"nagle przerwano ipodano niepełna wiadomosć o wypadku:w pierwszych minutach pomyslalem AWARIA siostra dzwoni od razu mowi zamach.Dopiero po tych krętactwach ,klamstwach zacąłem się przychylac do zamachu ,a teraz jestem na 99,9% przekonany ,że to był mord w ktorym macazali ręce służby polskie i rosyjskie ,a oslaniają je
od pierwszej chwili gdy usłyszałem o tej tragedii byłem przekonany, że to MUSIAŁ BYĆ ZAMACH no może nie od pierwszej chwili - ale gdy zobaczyłem wrakowisko, gdy usłyszałem o brzozie, o beczce oraz słowa tego łgarza Zdradka o pijanych pilotach i ustaleniu kto naciskał, gdy przypomniałem sobie słowa Zdradka o dorżnięciu watahy słowa tfu.sska że wyginiecie jak dinozaury słowa komoruskiego o ślepym snajperze że jak gdzieś polecą to się zmieni gdy zobaczyłem taki rozrzut szczątków na podmokłej glebie, takie rozerwanie kadłuba samolotu, takie rozkawałkowania ciał ofiar - byłem pewien, że to nie mogło być na skutek upadku z wysokości 15 metrów Wtedy już byłem pewien zaplanowanego MORDERSTWA i pamiętam też przekazaną z rosyjskiej telewizji animację zdarzenia ... wybuchy na pokładzie ten filmik był bodaj tylko 1x w TVP i TVN i ... szybko zniknął LEMINGI !! Jurek, Ela, Bożena, Wojtek, Majka, Wojtek, Bogdan, Marcin, Łukasz, Mariusz, Mańka, Tomek, Krzysiek, Włodek ... MÓWIĘ TO DO WAS !!
Ja od samego początku byłem przekonany, że nie zginęli w wypadku, a zostali zabici. Przemawiała za tym podstawowa niespójność przekazu, obecna cały czas: A Samolot podchodził do lądowania B WSZYSCY zginęli To się NIGDY nie zdarza. Lądowania awaryjne ZAWSZE ktoś przeżyje, nawet gdy samolot stanie w ogniu. Wszyscy giną tylko wtedy gdy samolot uderza w grunt jak kamień z wielką prędkością, a nie leci ślizgiem równolegle do powierzchni. Zabija ludzi krew, która siłą bezwładności przy gwałtownym hamowaniu przebija naczynia i niszczy tkanki jak pocisk rtęciowy, o urazach mechanicznych nie wspominając. Przy ślizgu równoległym droga hamowania jest długa i nie ma zabójczych przeciążeń rzędu 100g lub większych
To nie jest nic nadzwyczajnego. Te mechanizmy działają w całej ożywionej przyrodzie. Większość, ryj z koryta wyciąga i rozgląda się dookoła, dopiero wtedy gdy jest ono puste. Wszelkie podobieństwa nie są przypadkowe: https://www.youtube.com/… Podobno w odzyskanie niepodległości zaangażowane było ledwie 4% ówczesnego społeczeństwa. Tyleż samo udzielało się w AK. Teraz jest Nas znacznie więcej.
Do wpisu: Albo konkret, albo definitywna przegrana PiS
Data Autor
Istotnie ma Pani rację , A. Macierewicz to pewna kandydatura bez wątpienia poza dyskusją. 1. Nie widzę żadnej siły ( czytaj składu komitetu wyborczego ) zdolnego przeciwstawić się oczywistemu ogniowi huraganowemu przeciwnika, a społeczeństwo ugnie się skutkiem latami przyprawianej "gęby" , którą to z łatwością wykreują do granic absurdu mendia. Nadto cały arsenał przeciwnika jest gotowy od lat .Co ważne nie wymagałby żadnej korekty a jedynie walenia w bęben dzień i noc - temu nasze społeczeństwo się nie przeciwstawi . 2. Dlatego prof. Andrzej Nowak jest optymalny , bo wystarczy Go ledwie odkryć , -a.młodemu elektoratowi wystarczy internet i jeden dzień , nie będziemy się przecież przekonywać jak ważni są młodzi Polacy, tym bardziej na etapie sprawowania zdobytej władzy. -b. Działalność publicystyczna , wykłady to znowu nie wymagająca prezentacji część elektoratu. -c. stały elektorat jak zawsze poprze bo - to kandydat PIS 3. Proszę zwrócić uwagę na niesamowity język profesora , nie rezygnując z rzetelności przekazu, pewnie nawet gdyby chciał - nikogo nie obraża ,nie wyzwala agresji przeciwnika. To niezwykle ważna cecha , przed nią nie ma obrony. 4. Moim tylko zdaniem co prawda , jednak na Niego nie ma skutecznego ataku. Jeszcze raz dziękuję Pani za podjęcie najważniejszej dzisiaj dyskusji nad drogą do przywrócenia Polsce -Polskości. Serdecznie pozdrawiam . J.P.
danuta
Nie uważam, żeby teraz możliwa była zmana kandydata w wyborach prezydenckich, gwarantująca wygraną w dodatku. Z całym szacunkiem dla Profesora Nowaka: dla większości wyborców - takiej, jaka do wygrania tych wyborów jest potrzebna - Profesor Nowak też jest postacią nieznaną. Te wybory mógłby wygrać minister Antoni Macierewicz, pomimo (rzekomego!) negatywnego elektoratu, bo tylko On zdołałby spowodować masową mobilizację wyborców oczekująvcych silnej ręki, sprawiedliwości i konkretu właśnie. Jeśli chodzi o problem z rzadowymi mediami - potrzebna jest pokazowa akcja wszystkich polityków PiS. Wychodzenie ze studia każdego mainstreamowego chama chcącego się podlizać władzy - na wizji, z uzasadnieniem, dlaczego, z zapowiedzią calkowitego bojkotu takich "mediów". To powinien być proces pokazujący społeczeństwu istotę problemu, nie jednorazowa konferencja prasowa. "Sałatka" profesor Pawłowicz na szczęście straciła już siłę rażenia, można działać dalej. Pozdrawiam serdecznie.  
danuta
Ale w kampanii tę szansę ma. I tej szansy nie wykorzystuje, odsyłając do PDF-ów z programem, zamiast znaleźć takie hasło wyborcze, które:  1. zawiera esencję programu 2. pozwala w oparciu o tę "esencję", rozwinąć wielką, wszechstronnną, ostrą i konkretną  kampanię wyborczą Tak to widzę i nawet to naszkicowałam - do szuflady, dla sprawdzenia, czy miałam rację. Serdecznie pozdrawiam!  
dc. 1. Sam PIS musi sprawnie,szybko, jednoznacznie formułować swoje stanowisko 2. Z powodu iż "żelazny elektorat" nie wystarczy, musi otworzyć się i dyskutować, ze zwolennikami spoza PIS uzasadniać/modyfikować swoje stanowisko. 3. "Twarze" PIS nie mają prawa do znikania w tle przeciwników politycznych nawet za cenę odstąpienia od dyskusji w programie . ( vide prof. Andrzej Nowak , w programie Wildsteina ?),jasne że trzeba sobą wiele reprezentować by i taka postawa była zwycięstwem - głównym przekazem. 4. Nie może być tak iż wszelkie próby dyskusji kończą się infamią. 5. Słusznie Pani nazwała rzecz po imieniu - Polacy po wygranych/przegranych wyborach nie pójdą na gwarantowaną pensję poselską, więc przyszli posłowie niech nie czynią nam łaski iż nieco im krwi napsujemy dopytując o jasno sprecyzowane zamiary i kompetencje. Dodatkowo , moim zdaniem wciąż jest możliwość wzięcia z marszu urzędu Prezydenta RP przez PIS , w przypadku uznania iż pozostałe nam trzy miesiące kampanii nie wystarczą na wypromowanie Pana Andrzeja Dudy - przyznaję dzisiejszą konferencję zdał co najmniej na 4+ , nie jest jednak dość znany Polakom by nokautować B.K. , jest natomiast profesor Andrzej Nowak - to kandydat do wzięcia prezydentury z marszu( więcej na ten temat pozwoliłem sobie wypunktować w dyskusji pod art . Pani T. Bochwic "Liberalna kontra solidarna ") .. jednak ... czuwa, dyskusji nie podjęto .. Z poważaniem J.P.
Witam serdecznie , Myślę że brak konkretów jest tyle skutkiem używanego języka, co i przyczyną hamującą dyskusję nad działaniami. Do tego autorytaryzm zamiast otwarcia na doskonalenie stanowiska/opinii. Weźmy narrację wyborów : zwycięstwo -> ale,- to sondaże -> zwyciężyliśmy -> nieprawidłowości -> zafałszowanie -> legalizm ( protest w PKW) -> sfałszowane ...... częstsze,rzadsze - tonowanie,-> marsz 13.12.ub.r obietnica będą następne , sądy,znowu legalizm ..->== problem już nie istnieje. (za prof. Zybertowiczem) -> diagnoza bez konsekwencji . Czy naprawdę wywód iż wybory = pozyskanie zdania - głosów obywateli. Jeśli zaś z powodu sosu pomidorowego do pizzy Radosława wielkiego, sosu do sałatki prof. Pawłowicz itp. itd. , szlag trafił te głosy, a jedynej ważnej informacji nie pozyskaliśmy == wybory nie spełniły fundamentalnego wymogu == nie są ważne. Nikogo do niczego nie uprawniają,poza obowiązkiem - do skutku -> pozyskania zdania uprawnionych obywateli. ps. pozwolę sobie wkleić dalszy ciąg wypowiedzi niżej , o ile się uda..
danuta
O to między innymi chodzi! Pozdrawiam serdecznie
danuta
Ale do tego trzeba dziennikarstwa, nie propagandy. W Niemczech, jak widać dziennikarze są. U nas też, ale jeśli chcą powiedzieć cos ważnego bez użerania się i przekrzykiwania z nasłanymi przez jaczęjkę chamami, jeśli chcą dotrzeć do masowego  odbiorcy, to muszą zrobić film dokumentalny! Innej drogi prezentowania tzw. niewygodnych faktów w Polsce dziś nie ma!  Pozdrawiam i serdecznie dziękuję za ten wpis  
danuta
Chyba nie charaktery są tu kluczem. Pozdrawiam
xena2012
niestety w naszych mediach opozycja nie ma szans przebić się z konkretami.Maleńki jeden przykład- rozmowa Siobry z Michałem Kamińskim na wizji wczoraj:przy calkowitej bierności prowadzącego program Kamiński zakrzykiwał kazde zdanie Ziobry. czyniąc całą dyskusję niezrozumiałą dla ucha.Nawet jesli tam były konkrety to zręcznie zaklócone przez tokującego Kamińskiego.
Dlaczego list lekarki POZ (tej z trzydziestoletnim stażem) był masowo cytowany,przekazywany dalej,rozsyłamy e-mailami? BO ZAWIERAŁ KONKRETY. I był napisany przez osobę znającą fakty. Podobnie powinni się zachowywać politycy opozycji: tzw. punktowanie rządzących oraz przedstawianie sensownych rozwiązań konkretnych spraw.
Franek_Kimono
Niemieckie Deutsche Welle zrobiło ostatnio 2 krótkie reportaże o Polsce. Na youtubie w angielskiej wersji. Jeden jest o masowej emigracji Polaków, a drugi o umowach smieciowych w kontekscie placy minimalnej. Dlaczego u nas w mediach nie ma takich analiz, reportaży?? może jakiś Polityk lub dziennikarz, któremu zależy na dobru ludzi w tym kraju temat poruszy. W wolnym tlumaczeniu mówią, że ponad 2 mln Polaków żyje obecnie za granicą, niewielu planuje wrócic, podczas gdy nowi do nich dołączają. Głownym powodem są niskie pensje. Polska cierpi na znaczący drenaż siły roboczej. Masowa emigracja uderza w starsze pokolenie,gdzie tradycyjnie synowie i córki opiekowali sie swoimi rodzicami, obecnie tradycja silnej rodziny zanika. Drugi reportaż o umowach smieciowych jak supermarkety zatrudniają podwykonawców, którzy zamiast placic pracownikom wynagrodzenie za godzinę,zatruniają kasjerki, ochronę czy sprzątaczki na umowę o dzieło za tysiąc zotych, nie płacąc im min., ubezpiecznia zdrowotnego, czy dodatków socjalnych. Czyli z tąd mamy te 'miliony małych firm' w formie sprzątaczek, kasjerek..Z 16 mil. pracujących w Polsce 5.2 mln to szara strefa a 1.6 mln i rośnie liczba zatrudnionych tylko na umowę o dzieło. 2.36 euro to min. kwota w Polsce za godzinę pracy!, (w Niemczech wprowadają od stycznia 8.5 euro) ponadto stagnacja w ekonomi na poziomie 3,3 % i 13% bezrobocie dopełniają cały obraz sytuacji dlatego ludzie są zmuszeni przyjmować te smieciowe umowy. Niemiecki dziennik potrafił się zainteresować tymi problemami, a w Polsce o tymcisza, bo przecież jestśmy niewolnikami we wlasnym kraju.
NASZ_HENRY
PiStolety potrzebne nie ciamciaramcie ;-)
Do wpisu: I już po bojkocie mediów!
Data Autor
Andrzej Wolak
" Tylko jakoś tak się dziwnie składa, że ten niewinny posiłek zwolnił reżimowe media z obowiązku transmitowania zeznań pana prezydenta (...) "  " (...)Ja po prostu w taką bezmyślność Pani Profesor Pawłowicz nie wierzę (...)". Wybaczy Pani, ale może się nie podobać konsumpcja sałatki w tym miejscu ( mnie się nie podoba), ale żeby z ewidentnego błędu tak gładko przejść do tego typu teorii spiskowej ? To niczym niepoparte insynuacje. Odnośnie do bojkotu tych ścieków i wysługujących się tam szumowin - zgoda. Już dawno proponował to A. Ścios.