|
|
Ann Gini Pierwsze, ze ohydna wulgarna postac, sprawa druga, pisal pod kilkunastoma nickami za co dostal wreszcie bana.
Niestety administracja nie poinformowala jakie to byly nicki a szkoda))
Na sciage dawno juz odpowiedzial Marek a Ty nie zauwazyles sciagi dla Przywary?Bo on nie zauwazyl.
http://czarownica.salon24.pl/438924,sciaga-dla-doktora-przywary
to tez byla odpowiedz na jego sciage dla Marka. |
|
|
Marek Dąbrowski Tematem tego wpisu nie jest Z.Ziobro, zaś informacja że FYM przeniósł się na NE jest zwykłym stwierdzeniem faktu. O NE wiem co nieco, bo sam tam trochę pisałem do momentu gdy okazało się co tak naprawdę jest grane i stwierdzenia że z profilem tego portalu jest mi zwyczajnie nie po drodze.
Co do Zezorro, to jego osoba także pojawia się w naszej łamigłówce- jako człowieka w sposób karczemny obrażającego bliskich ofiar i ekspertów ZP (także na blogu Pawła Przywary i bez jego zdecydowanej reakcji), i sugerującego wprost, że osoba korzystająca z rosyjskich klastrów działała na rzecz Antoniego Macierewicza. W tej sytuacji zasadne jest postawienie pytania: Cui bono?
Nie pomylę się chyba sądząc, że przyznanie się FYM-a iż w sprawie PPP po prostu wcisnął swoim Czytelnikom kit jest bezpośrednim następstwem naszej wcześniejszej wymiany internetowych uprzejmości: przede wszystkim "Nożyc dezinformacji", ale także tekstu o który Pan zapytał. Mój tekst zmusił bowiem P. Przywarę do zdecydowanej reakcji: najpierw "ściągi", a później przyznania że ma bujną fantazję, a nie szedł na pasku służb.Do tych właśnie nowych, i bardzo istotnych dla wiarygodności Pana Przywary jako naukowca- informacji odniosłem się w niniejszym tekście.
Uprzedzając dalsze pytania: materiały źródłowe o których tu wspominam są naturalnie zarchiwizowane.
|
|
|
NASZ_HENRY razem się trzyma ;-) |
|
|
po siedemnaste: trzecia droga nie jest wymysłem Ryszarda Opary, w ogóle nie mam pojęcia dlaczego Opara, PJN i Kluzik są wrzucani do jednego worka, a na ten przykład taki młody doktor prawa, no ten jak mu tam Ziobro, na ten przykład nie. On wybrał jeszcze inną drogę?
bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się takie szufladkowanie (na przykład: po jedenaste), to co ujawnił zezorro w przywołanym wpisie o a-temie dla takiego Ściosa byłoby argumentem decydującym, a Pan go bagatelizuje
i jeszcze jedno, nie zauważył Pan ściągi dla siebie umieszczonej w necie ? |
|
|
Ann Gini Z pewnością wtedy (tj. 22 czerwca 2012) emocje (oraz lincz, jakim się zajęło mnóstwo „życzliwych” nie pozwoliły różnym osobom wzięcia pod uwagę takiego właśnie scenariusza – czy jednak jest on niemożliwy? Sama nad tym pomyśl. Jeśli bowiem, a chyba tego już powtarzać nie muszę, uważamy, że 1) nie doszło do żadnej katastrofy smoleńskiej, to wydaje mi się, że nie jest zbyt trudnym do przyjęcia także takie założenie, iż 2) o tym musieli wiedzieć ludzie władzy już 10 Kwietnia. Jeśli zatem uważamy też (a to również chyba oczywiste na tle blogerskiego śledztwa), że 3) doszło do skierowania Delegatów na zapasowe lotnisko, zaś lecieli oni np. w dwóch samolotach (wersja z dwoma bliźniaczymi tupolewami – jednym Stroińskiego, drugim Protasiuka, wydaje się najbardziej prawdopodobna (por.fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/06/FYM-Aneks-3.pdf)), to możemy przyjąć że 4) rząd i polskie słuzby musieli o tym wiedzieć.
-- już wiele opowiedziałem Ci na temat mojego czerwcowego tekstu, lecz wciąż do niego wracasz, niejako zapominając o tym, że była to publikacja wyjątkowa. Bardzo wyjątkowa. I pozostanie taka – nie tylko przez wzgląd na mój ówczesny stan emocjonalny, lecz i na to, że się w tym tekście ujawniłem, co było dla mnie dodatkowym poważnym wyzwaniem. Wracając jednak do tego cytatu i owej wizji związanej z takim scenariuszem, jaki już wyżej rysowałem. Przy założeniu, że dochodzi do uprowadzenia Delegatów, ono zaś jest związane z wypowiedzeniem Polsce (a może i Sojuszowi Północnoatlantykiemu) wojny – to jeśli (z pomocą NATO) doszło do twardego przeciwstawienia się agresji ze strony Moskwy, zaś dla naszego bezpieczeństwa obrano wtedy i potem „narrację wypadkową”, to ja uważam, że dzień 10 Kwietnia można by uznać za przełomowy właśnie w znaczeniu połączenia Męczeństwa i Zwycięstwa.
Na ulicach polskich miast nie ma gruzów po bombardowaniach. Na budynkach nie wiszą ruskie flagi. W urzędach nie mówi się ruskim językiem. Chyba nie żyjemy w najgorszym z możliwych światów. A śledztwo smoleńskie, zauważmy, trwa – a ściślej śledztwa: jedno oficjalne (pseudośledztwo), a drugie, tajne (na istnienie tego drugiego zwracałem uwagę w niedawnych notkach, a o przebiegu i ustaleniach którego kompletnie nic nie wiemy:centralaantykomunizmu.blogspot.com/2012/07/posiedzenie-zespou-28-07-2010-cz-1_27.html, centralaantykomunizmu.blogspot.com/2012/07/posiedzenie-zespou-28-07-2010-cz-2.html, centralaantykomunizmu.blogspot.com/2012/08/posiedzenie-z-udziaem-prof-michaela.html).
Lo matko i lojcze, na dodatek PPP prowadzi tajne sledztwo!!!
Tylko po co skoro wszystko jasne, delegatow uprowadzono z zapasowego lotniska .
Nie wiem tylko jak Stroinski uszedl z zyciem co z ta druga tutka?Powiedz A Macierewiczowi, ze trzeba batychmiast przesluchac w trybie pilnym Stroinskiego.
Czyli tusk przyjmujac wersje wypadkowa i powolujac komisje Millera , jest bohaterem narodowym, on jednak jedzie na dopalaczach .Nie ma innej mozliwosci .
Cos mi sie widzi, ze beda Tuska i Kopaczowa kreowac na zbawcow ojczyzny. |
|
|
NASZ_HENRY Po przeczytaniu co sekta FYMa wypisuje na salonie przestaję się dziwić waszemu zirytowaniu!
Oto próbka niejakiej Amelki:
AMELKA222
*Niurniopodobnych, ściosowców, kaczązupę, można ośmieszyć tak naprawdę jedną, niezbyt długą notką. Ich styl, nie mówiąc o metodach, został żywcem przejęty z epoki stalinowskiej. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że to piszą jacyś naćpani, wyjątkowo prymitywni funkcjonariusze (stalinowskiego chowu) po szkoleniach.
**Choćby ze względu na kolejny zagadkowy wpis "W kapeluszu Panama" być może warto na sekundę nad gówniarzami (prowokatorami, manipulatorami, funkcjonariuszami) - nurnim, kaczązupą, Dąbrowskim, Wiesławą ...etc. - nieco się pochylić.
***Obserwuje to towarzystwo (towarzyszy?) spod ?? gwiazdy od poczatku tego roku. Dzis mam tylko jedna watpliwosc, a to z powodu, ze nie znam ich wieku, a mianowicie: czy rozpczeli terminowanie u gebelsa stanu wojennego, a edukacje z uzyskaniem papierow czeladniczych otrzymali na Czerskiej i Wiertniczej, czy tez terminowanie rozpczeli na Czerskiej i Wiertniczej i tam zlozyli sluby.
AMELKA222
Czyżby stracili sponsoring WSI ;-) |
|
|
Marek Dąbrowski Może masz rację? Skoro prawie otwartym tekstem napisał że robił sobie z Czytelników jaja- może próbować nowego otwarcia ;-) |
|
|
Ann Gini Guru powroci w pelnej chwale z wiencem laurowym na czole, rulex w wywiadzie przypisze mu tyle zaslug, ze hoho.
Amelka tylko wyciagnela za wlosy na powierzchnie bo potrzebny jest .
Porzadkuje notatki i nie wiem czy sie smiac czy plakac. |
|
|
Marek Dąbrowski Niestety w wyścigu o miejsce guru ten, który wątpi że FYM to FYM jest na straconej pozycji. Tak więc nasz poczciwina odpada, Rolex i Amelka prowadzą. |
|
|
Ann Gini Pan doktor Przywara wie, ze na niego doniosles ale nie wie do kogo, ale na wszelki wypadek donos uzupelnil.
Nie wiem wprawdzie, do kogo donos Dąbrowskiego ma być skierowany (może do przyszłego SKW lub MSW znowu pod kierownictwem Macierewicza?), ale chcąc uzupełnić jego donos, wtrąciłem trzy grosze o tym, jakich informacji wciąż brak, jeśli chodzi o jego mistrza, czyli właśnie „Przewodniczącego”.
Musze sobie jeszcze poukladac to co wynotowalam w trakcie czytania kolejnego wywiadu rzeki, to juz trzeci chyba.
W kazdym razie ciesze sie, ze PPP istnieje .
Nie wiem tylko jak podziala ten wywiad na pana filologa,Bialasa, ktory juz widzial biednego fym a z baretta przy glowie przystawiona przez Gini.
Mam nadzieje, ze uda mu sie wyjac reke z nocnika .
|