|
|
Kazimierz Jarząbek @ rolnik z mazur
Dziękuję, też pozdrawiam i życzę miłych Świąt.
Dla dziecka i nastolatka dwie dekady to nieskończoność. A dla mnie -- to już jutro. Oczywiście, zadbamy o jakość. :) |
|
|
rolnik z mazur Waldek Bargłowski Pozdrawiam i czekam na wpisy za dwadzieścia lat. Faktem jest, że ludzie żyją coraz dłużej - niestety kosztem jakości i raczej nikomu nie zależy na propagowaniu ( poza wyjątkami ) zdrowego i zgodnego z naturą człowieka trybu życia - tak więć zdrowych Świąt. |
|
|
Kazimierz Jarząbek @ paparazzi
Zgadzam się: niepełnosprawność jest trudna i często straszna. Zwykle ma ona swoje przyczyny, które zależą od człowieka. Na przykład, młodzi ludzie nadużywający jedzenia, picia, papierosów i innych używek będą mieć chorowite dzieci i sami, zanim się obejrzą, zapadną na różne straszne choroby itd.
Zdrowie jest pochodną ludzkich zachowań. Zdrowie nie jest przyczyną ani inwalidztwa, ani śmierci. Mnóstwo moich znajomych zmarło w wieku 50, 60 czy 70 lat i żadna z tych śmierci nie była łatwa, np. jeden zmarł w wieku 63 lata, ale po raku jelita grubego, o którym wiedział 12 lat wcześniej, inny zaś znajomy zmarł w wieku 49 lat, ale długo cierpiał na otyłość, którą sam sobie fundował, zaś zmarły w tym tygodniu 66-letni sąsiad nadużywał alkoholu i chorował ciężko od kilku lat itd. itp.
Moje plany na najbliższe 20 lat:
1. Prowadzić zdrowy tryb życia,
2. Cieszyć się życiem: pracować w ogródku, odbywać piętnastokilometrowe spacery po lesie, fotografować ptaki, dzikie zwierzęta i rośliny ozdobne, czytać i pisać, zajmować się polityką itd.
3. Za 20 lat -- rozpocząć drugą turę dyskusji o zdrowiu na Naszych Blogach.
Serdecznie Pana pozdrawiam, K. J. |
|
|
paparazzi Organizmy ludzkie są zaprogramowane na długość życia. Najważniejsze żeby umrzeć "zdrowo". To co pan namawia to właśnie kontrola przeciw ubezwłasnowolnieniem przez przyczyny chorobowe i śmierć niekomfortowa. Mam wujka matuzala co ma 94 lata i jest od 3 lat w nursing home or convalescent nie wiem jaki odpowiednik nazwy polskiej. Na pewno nie hospicjum. Czyta bez okularów, umysł pracuje logicznie tylko infantylizm. Dla mnie to katorga widzieć tam ludzi czekających na śmierć, niektórzy leżą ale są silni, niektórzy na wózkach/jak wujek/ maja pieluchy i cewniki. Tragedia to widzieć. A teraz clou, czy bym chcial żyć długo w takiej kondycji, NIE. I to wiedział mój wujek /w wieku 89 lat żyjąc w swoim domku/ zabrany do szpitala odmówił tych wszystkich procedur ratowania życia zrywając rurki i kable. Krzyczał ze chce umrzeć i dołączyć do swojej ukochanej zony. Nie miał szans, przytwierdzony pasami do łóżka, uratowany od śmierci wrócił do domu. Od tego czasu wymagał opieki dziennej i lekarstw a po roku "domu starości" Wole żyć krócej i treściwie nawet nadużywając daru życia bo życie jest piękne do czasu kiedy je kontroluje. No ale to filozofia osobista bo widząc ludzi nafaszerowanych narkotycznymi lekarstwami i żyć 10, 15 lat dłużej to ja dziękuje. Pozdrawiam i życzę 120 lat zdrowego życia bo u nas się już obrażają na 100 lat. Pod tekstem to BUSINESS, BUSINESS. |
|
|
Kazimierz Jarząbek @ zbychbor
Hej, jaki koniec?! :) Wręcz odwrotnie -- początek II etapu. Zgadzam się: "O zdrowiu można pisać non-stop."
Też dziękuję i pozdrawiam. |
|
|
Zbychbor Szkoda, że to koniec.
O zdrowiu można pisać non-stop.
Dziękuję za wpisy.
|