|
|
Celarent Ja uważam, że jak co ukradniesz - musisz zwrócić lub powetować stratę i dopiero wtedy możesz powiedzieć, że jesteś w porządku.
###########
nie "musisz krakać" nie ma takiego powiedzenia a "kraczesz" w znaczeniu dopasowujesz się,
##########
skoro weszliśmy to chyba mamy prawo mieć zdanie, nie wchodziliśmy do komunistycznego kołchozu, gdzie sekretarz centralany decyduje z Moskwy
polexit jest możliwy (bez wpływu PiS) jeśli jelita brukselska będzie ręcznie sterować Unią i wcale od Polski się nie zacznie, bo przed nami kolejka spora (tylko, błagam, nie pytaj kto, bo ręce mi opadną)
###########
w Niemczech są i imigranci z Polski i są ogniska mniejszości polskiej, które od lat walczą o status równy mniejszościom niemieckim - obywatelom Polski z niemieckimi korzeniami, bez skutku
##########
ja zaś wolałabym żyć w Polsce i mam nadzieję że marzenia o Niemcach poza UE się nie spełnią, bo samodzielne zjednoczone Niemcy to ryzyko dla sąsiadów, Europy i reszty świata |
|
|
" Mają moralny obowiązek zwrócić a skoro, jak mówisz spalone, ukradzione,.., co nas to obchodzi,
niech rekompensują."
----------------------------------------
No prosze jakie to proste, niestety nie wszystko co mozna zalatwic na poziomie relacji pomiedzy
pojedynczymi obywatelami, mozna przeniesc do poziomu relacji pomiedzy panstwami lub narodami.
Jako przyklad niech posluzy Traktat Wersalski, ktorego postanowienia staly sie jednymi z przyczyn
wybuchu Drugiej Wojny Swiatowej.
##################################
" Tymczasem oni zwołują popleczników i mówią: nie, no, my Polski pouczać nie chcemy, nie marginalizujemy jej..., ale powinna ona grać według reguł przez nas ustalonych i już."
-----------------------------------
Polskie przyslowie mowi: " jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one ".
Czy Polska aby do Uni nie weszla dobrowolnie, czy zostala sila do tego zmuszona.
Czy To nie s.p. prezydent RP L. Kaczynski nie podpisal Traktatu Lizbonskiego, ktory nastepnie polski
sejm ratyfikowal? Niestety wchodzac do Unii, godzac sie na Traktat z Lzbony, Polska powinna sie liczyc
z tym, ze beda sytuacje kiedy przyjda naciski i ingerencje z Brukseli. Oczywiscie zawsze mozna wybrac
angelska droge, tylko co potem.
##########################
" Zresztą, spójrz na różnice w traktowaniu przez nasze dwa narody swoich mniejszości - odpowiednio:
polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce."
-------------------------------------------
Polacy zyjacy w Niemczech NIE sa mniejszoscia narodowa, sa zwyczajnymi emigrantami zarobkowymi.
Polacy w Niemczech sa traktowani tak samo jak wszyscy inni obcokrajowcy.
###########################
" wolałabym UE bez Niemców "
---------------------------------------
Tu mozemy sie zgadzac, ja tez wolalbym zyc w Niemczech bedacymi poza Unia,
sa to jednak na razie tylko marzenia. |
|
|
Celarent A z dolnym Śląskiem czy Bez? ;) |
|
|
Celarent Odsyłam do odpowiednich instytucji, jeśli idzie o rzeczy należące do innych należy je zwrócić. Co nie znaczy, że przy okazji można wreszcie odzyskać coś swojego.
Pewnie i w Argentynie sporo naszych dóbr by się znalazło. Nie zmienia to faktu, że Niemcy są za to odpowiedzialne, co sama przyznajesz. To oni są tymi, którzy ukradli. Ja nie wnikam w to, kto i ile im ukradł. Nie wnikam nawet, czy to zrobił. Nie o tym mówię. Mówię o odpowiedzialności Niemców za złodziejstwo - udowodnione. Ukradli, schowali czy zniszczyli - nie ma, brakuje. Mają moralny obowiązek zwrócić a skoro, jak mówisz spalone, ukradzione,.., co nas to obchodzi, niech rekompensują. Tymczasem oni zwołują popleczników i mówią: nie, no, my Polski pouczać nie chcemy, nie marginalizujemy jej..., ale powinna ona grać według reguł przez nas ustalonych i już.
Nie o to chodzi, że jest ich więcej czy że są więksi a dlatego, że mają więcej. Ot, dorobili się. Od zera, nie?
Ja wiem, wybaczenie. Zostaje pamięć i poczucie własnej godności. Wybaczyliśmy, pogodziliśmy się ze stratą..., ale chyba nic dziwnego, że pamięć wraca dwójnasób i dwójnasób boli, jeśli ten ktoś nas wykorzystuje. Jesteśmy dla nich tanią siłą roboczą wywodzącą się z motłochu narodów. I im bardziej ów młody Niemiec, o którym wspominasz, jest "bezjajowiec" i im spokojniej wypoczywa, i im więcej piwska wyżłopie, tym swobodniej o tym mówi. Zresztą, spójrz na różnice w traktowaniu przez nasze dwa narody swoich mniejszości - odpowiednio: polskiej w Niemczech i niemieckiej w Polsce. Widzisz różnicę? Ona jest streszczeniem całości naszych wzajemnych relacji. Panuje między nami deklarowana zgoda sąsiedzka. O tyle, o ile my zgadzamy się na ich warunki tej zgody i dobrych stosunków. Spoko, ale z umiarem. Anglicy powiedzieli im właśnie: wszystko ma swoje granice, mamy dość. Ja też i mam też prawo. I wolałabym UE bez Niemców niż bez GB, ale ten wariant i nie realny i niebezpieczny. Szaleńców, nawet dyktatorów, trzeba kontrolować. |
|
|
" Faktem historycznym jest istnienie tych rzeczy a skoro tak, nie powinniśmy o tym dyskutować. Ukradli, niech zwrócą. Tymczasem zdobią niemieckie wnętrza - od razu dodam, że wiele z nich jest zidentyfikowanych, ale jest problem (!!!) z odzyskaniem..."
-------------------------------------
Prosze podac jakies konkrety, np. to, a to, znajduje sie tu, a tu, lub jest u takiej,
a takiej konkretnej osoby lub instytucji. ( chodzi mi tylko o te zidentyfikowane )
Owszem jest rzecza dowiedziona, ze Wehrmacht, SS, Gestapo i wiele innych owczesnych instytucji III Rzeszy
zajmowaly sie GRABIEZA dobr kulturalnych w okupowanych krajach, takze jest prawda iz zapewne czesc tych
przedmiotow znajduje sie w prywatnych niemieckich mieszkaniach, JEDNAK ILOSC TYCH PRZEDMIOTOW JEST
ZNIKOMA w porownaniu do ilosci zagrabionej. Tu nalezy teraz zapytac: GDZIE JEST TA WIEKSZA CZESC, ktora
jest zaginiona???
Na to pytanie odpowiedziec nie bedzie mial trudnosci ten, kto wie jak wygladaly Niemcy po kapitulacji w 1945 roku,
takze ten bedzie mogl odpowiedziec, kto przezyl w Niemczech lata 1945 - 1949.
Osoby ktore zajmuja sie profesjonalnie poszukiwaniem zaginionych skarbow kultury wiedza gdzie ich szukac,
na pewno nie w Niemczech, szukaja ich w USA, Rosji, Anglii lub panstwach Ameryki Poludniowej.
Z gory zaznaczam, ze NIE chodzi mi o usprawiedliwianie sie, bo to sa rzeczy, ktorych nie da sie usprawiedliwic,
mnie chodzi o realna ocene tego co jest mozliwe, przeciez jesli cos uleglo spaleniu w pozodze alianckich
nalotow dywanowych, to wiadomo, ze jest BEZPOWROTNIE UTRACONE.
Na zakonczenie mam pytanie, znana jest historia tzw. " Berlinki ", ktora odnaleziono na Dolnym Slasku,
jak Pani sadzi, powinna on zostac zwrocona Niemcom, czy tez dalej maja te zbiory niszczyc w magazynowych
czelusciach? |
|
|
Celarent Zachęcam do zapoznania się katalogami dzieł zagrabionych przez Niemców w czasie II wojny światowej i ...zaginionych. O stratach ludzkich nie wspomnę, bo maść komusza zrzekła się reparacji. Mówię o rabunku. Lista jest tak długa, że jedną furmanką tego nie da się wywieźć. Termin"złoty" jest umowny i odnosi się nie do sztabek, choć tych tez sporo zginęło, a do wartościowości zrabowanych przedmiotów. Faktem historycznym jest istnienie tych rzeczy a skoro tak, nie powinniśmy o tym dyskutować. Ukradli, niech zwrócą. Tymczasem zdobią niemieckie wnętrza - od razu dodam, że wiele z nich jest zidentyfikowanych, ale jest problem (!!!) z odzyskaniem... Ułańskiej fantazji... czy ułani to postaci z kreskówek, bajek, albo bajkopisarze? To żołnierze! Cześć pamięci poległych w obronie Ojczyzny! Żywym szacunek. Najwyraźniej gardzisz tradycją. szkoda.
Co do Niemiec, wystarczy mi znajomość tych, co siedzą w Brukseli i co zamiast na Majorkę przyjeżdżają do Polski. Poza tym, nie oni prowadzą wojny: lud wznieca wojny domowe i leje imigrantów, mniejszości narodowe a wojny z sąsiadami wzniecają przywódcy. Niemcy, o których mowa, reprezentuje np. pewien biznesmen niemiecki, deklarujący gotowość mordowania i wykrzykujący "nienawidzę Polaków". Jest ich zbyt wielu. Ich bezkarność przeraża. W Polsce piętnowana jest taka nienawiść, oscyluje to wokół jakiegoś marginesu społecznego. I ci, co znieważają polskich gospodarzy w barach, na ulicach, plażach...
Cieszę się, że (też) masz dobre doświadczenia relacji z Niemcami. Niestety, Niemcy, których znam sami mówią o tych zjawiskach, które przedstawiam. Taka jest tendencja - odgórna. Masz odpowiedź: szef msz niemieckiego zaprasza..."wielką szóstkę". Wybacz, ale dla mnie to nie Polska jest karłem w tym układzie... Niemcy zapraszają Arabów i dzielą nimi jak czekoladą (Merkel nie jest władcą absolutnym)
Jednak, zabrzmi przewrotnie, za to uczciwie: boję się, kto zajmie jej miejsce. |
|
|
Caly problem w tym, ze aktualnie na czele niemieckiego " rzadu " stoi pani Kazimierczak, pseudonim: Frau Merkel.:))
p.s.
Niemcy napadly w 1939 roku na Polske, to jest historyczny FAKT,
natomiast co do wielkosci poniesionych przez Polske strat w wyniku
tej napasci sa rozne wyliczenia ale w zadnym nie ma mowy
o " dziesiątkach złotych pociągów ".
Tja, Polacy zawsze słynęli z ułańskiej fantazji.
p.s. 2
" Niemcy i gospodarczo i finansowo i psychologicznie STAĆ NA TO, by wybić kolejne 6 mln Polaków "
-------------------
Prosze mnie NIE rozsmieszac, widac tu calkowity brak znajomosci Niemiec,
powiem krotko, dzisiejszy mlody Niemiec to zwyczajny " bezjajowiec ",
zas dorosla wiekszosc niemieckiego spoleczenstwa ma tak wyprane mozgi,
ze mu do szczescia nic wiecej nie potrzeba jak gryla, skrzynki piwa
i raz albo dwa razy w roku spedzic urlop na Majorce lub w Dominikanie. |
|
|
Celarent A, to przepraszam. Najwyraźniej info, że Niemcy wywieźli 80% naszych dóbr kultury i 99% złota obywateli Polski, których zwyczajnie kremowali, zakopywali jak padlinę to wytwór propagandy PRL. Cóż, te komunistyczne książki. Wiesz, że wrabiają Niemcy w historię II wojny światowej, że na tych zrabowanych dobrach i funduszach zbudowali Niemcy swoją dzisiejszą potęgę i że tylko USA są hamulcem dla dyktatury totalnej RFN?
Dobrze, że mnie uświadomiłaś Anakondo, bo bym uwierzyła, że bez USA to Niemcy i gospodarczo i finansowo i psychologicznie STAĆ NA TO, by wybić kolejne 6 mln Polaków, że 80% polskiego rynku medialnego jest w ich rękach; bankowego, przemysłu i sieci handlowych też... Ale w sumie, to pewnie USA ich na nas nasłały...
Nie, no, szanujmy się, proszę. Argumenty, jakie wysuwasz urągają zdrowemu rozsądkowi. Przykro mi.
Niemcy są naszym sąsiadem i będą. Musimy z nimi budować zgodne relacje. To oczywiste. Musimy ich szanować, jeśli chcemy być szanowani. TO jednak MA DZIAŁAĆ W OBIE STRONY. Wszystko w temacie. Roszczenia? Pretensje? A dziesiątki "złotych pociągów" - zaginionych na terenie Niemiec? Niech zwrócą nasze dobra narodowe: od dzieł sztuki po mosiężne klamki. Jak zwykli złodzieje. Wszystko jak kamień w wodę. Jak mogły zaginąć tony rzeczy, tony złota? Normalnie: za przyzwoleniem. Wystarczyłoby przejechać się po posiadłościach potomków ich ówczesnej administracji, służb i żołnierzy... Amerykańskich? Dzięki Bogu, że USA zależy jeszcze na tym, żeby ich za pysk trzymać i strach pomyśleć, co będzie bez USA. Jeśli Niemcy są łagodnym barankiem, ja się mylę a ty masz rację - dzięki Bogu. Jest 50/50 szans. Jak w Prawie Pascala. Przezorność i spryt nie jest nieuczciwością a szansą. Wtedy możesz mówić wyłącznie o przyjaźniach. To nazywa się dyplomacją i polityką. Pozdrawiam. |
|
|
Niemcy sa tylko okupowanym przez USA i UK krajem. |
|
|
Celarent Tak, Pan Minister wykonał fantastyczny ruch. Podziwiam. A wpis... zdarzają się czasem mądre myśli. A czasem ...i głupie ;)) Pozdrawiam i dziękuję za laurkę. |