|
|
xena2012 Idąc tropem rozumowania pana Zdzicha z Wielkopolski bycie katolikiem i uczonym wzajemnie się wyklucza.To co ma np.dzisiaj zrobić uczony który jest katolikiem?Wyrzec się wiary? A może jego wynalazki czy wyniki badań światłe gremia wyrzucą do kosza bo są niepoprawne światopoglądowo,nawet te techniczne? |
|
|
xena2012 Przecież autor notki nie sugeruje,że naukowe osiągnięcia Steno miały źródło w katolicyzmie,po prostu podaje jego skrócony życiorys.Czy naprawdę wszystko co się wiąże z katolicyzmem trzeba wykreślić jako niepotrzebne ,złe,nie na czasie?Czy uczony ma się wstydzić swojej wiary,albo ją ukrywać? |
|
|
St. M. Krzyśków-Marcinowski Chrześcijaństwo z założenia sprzeciwia się korelowaniu zdolności umysłowych i posiadaniu wiary w Boga. Znaczy to też, że dostatek rozumu nie przeszkadza nadzwyczajnej gorliwości w wierze. Chyba na taką konkluzję możemy sobie pozwolić po zapoznaniu się z moją notką o Stensenie, która powstała wszakże bez tego typu wstępnych założeń. Przynajmniej świadomych.
Co by nie mówić, upodobanie do schabowego to jednak polskość. Słyszę ten cichy pomruk aprobaty gości przy stole na widok serwowanego na imprezie dania: - O, schabowy!
W teorii może się czasem coś nie zgadzać. Kiedyś, dawno temu, pracował w Polsce japoński trener judo, który miał trudności z aklimatyzacją. Największym problemem dla niego było polskie jedzenie. Jedną z niewielu potraw, które mu smakowały był kotlet schabowy posmarowany dżemem. Nie zdołaliśmy go jednak tym sposobem pozyskać na dłużej dla naszej reprezentacji, rychło nas opuścił.
|
|
|
wielkopolskizdzichu To że wybrał jako człowiek dojrzały, katolicyzm nie ma nic wspólnego z wielkością jego intelektu. Gdyby uznać to za obowiązujące tym samym obniżyć trzeba by rangę intelektu naukowców, którzy mieli możliwość wyboru katolicyzmu, a z tej propozycji odpowiedzi na relację Boga z ludźmi nie skorzystali.
Tego rodzaju podejście przypomina tezy Prezesa wiążącego jedzenie kotleta schabowego z polskością i zakładającego że poza chrześcijaństwem jest tylko nihilizm.
|
|
|
St. M. Krzyśków-Marcinowski 1 i 2. Czy intelekt i pasja odkrywcy nie miały znaczenia w nawróceniu się Nielsa Stensena?
Oczywiste, że odgrywały zasadniczą rolę w tym procesie. |
|
|
wielkopolskizdzichu
1. Idiotycznym stawianie cierpienia jako kwantyfikatora słuszności wyznania.
2. Dokonał Pan nadużycia wiążąc badania jakie prowadził Nielsen z wiarą katolicką, po prostu nie miała ona nic wspólnego ani z jego potencjałem intelektualnym ani z jego osiągnięciami. |
|
|
St. M. Krzyśków-Marcinowski O niczym nie zapomniałem. Nie zamierzałem zajmować się detalami, które są oczywiste. Po samodzielnym bliższym zapoznaniu się z opisywaną postacią, każdy je sobie może interpretować. Wymową, intencją tego, co ja napisałem jest: najmądrzejsi docierają w trakcie swych poszukiwań do katolicyzmu. Wolałbym nie być taki dosłowny, ale skoro zaistniała taka potrzeba, to wyjaśniam.
Wiernym krzyżowi Chrystusa daleko jest do zgnuśnienia, w ciągu ostatniego roku zamordowano ich 150 tysięcy:
„Kiedy Niels w końcu poważnie zastanawiał się nad zostaniem katolikiem, przypomniał sobie, jak bardzo inni byli oczerniani, kiedy zostali katolikami. Dlatego nie spodziewał się, że będzie dla niego lepiej. Wkrótce też zaczęła się konwersja. Kalwinistyczny profesor teologii z Amsterdamu, Johan Sylvius, publicznie pisał przeciwko Nielsowi, ale Niels nie był w stanie się obronić. (…)
Nawrócenie i włączenie do Kościoła katolickiego nie zniszczyło życia Nielsa. Ponieważ praca, życie codzienne i wiara były dla niego jednością. Widział to wszystko z jednej perspektywy. (…)
Teraz rozpoczęła się ścieżka cierpienia, która trwała aż do śmierci Nielsa.” [z biografii napisanej w języku duńskim]
|
|
|
wielkopolskizdzichu Pan Bloger zapomniał napisać ze bohater jego notki pracował będąc luteraninem, a po przejściu na katolicyzm z lekka zgnuśniał.
Krótko pisząc dla Steno, bycie katolikiem nic nie miało wspólnego z jego naukowym wkładem w światową naukę. |
|
|
Pani Anna Krótka, ale piekna i potrzebna notka. Tak mało się mówi i pisze, ile przekłamań wciąż pokutuje na temat zasług ludzi Kościoła Katolickiego dla nauki. |