Otrzymane komantarze

Do wpisu: Słomka o wspólnej walce Polaków i Ukraińców o niepodległość
Data Autor
NASZ_HENRY
Był Chmielnicki ale i był Sahajdaczny ;-)
Do wpisu: Wyzwolenie posła Marka Plury (PO)z niewoli szlachty polskiej
Data Autor
alchymista
A może by potraktowac rzecz jako pewne wyzwanie? Ja też czytałem Potop z wypiekami na twarzy. Równolegle z Władcą Pierścieni Tolkiena, więc oba światy zmieszały mi się w jeden wielki ciąg fantasy... Rzecz w tym, że ogniem i mieczem przedstawia obraz schyłku potęgi I RP w sposób rażąco fałszywy. W miejsce Moskali, Sienkiewicz podstawił kozaków, co było wygodne dla cenzury i dla polskiego nacjonalizmu - nie ma co ukrywac. można było dzięki temu cały świat na wschód określać mianem barbarii, nie rozróżniając tamtejszych ludów i narodów, widząc ich jako ciemną masę, wśród której gdzie nie gdzie sa takie wysepki cywilizacji jak Moskwa czy Petersburg... Ten sposób patrzenia czyni nas bezbronnymi wobec kremlowskiej propagandy, także i dzisiaj. Chciałbym, aby wśród tylu publicystów i tylu blogerów był chociaż jeden, który by poszedł tropem Sienkiewicza, ale w duchu Intermarium. Zadanie to trudne, ale wykonalne...
Pal sześć wartości. Te lektury to były najlepsze przygodówki jakie w życiu czytałam. I te prozą i te wierszem. Po prostu cholernie dobre. Jakież te dzieciska teraz głupie, coś takiego zastąpić kretyńskimi warcraftami. Ech. A poseł, szkoda nawet słów, niech że on se tego swojego Beniaminka zabierze do Liceum im. Jacka Kuronia, będzie go tam uczyć Kasia Bratkowska.
NASZ_HENRY
Gender wiedzmy z MENu to w stajni Augiasza terminowały ;-)
Do wpisu: Autolustracja L. Moczulskiego – relacja z rozprawy 26 marca
Data Autor
Mariusz Cysewski
Zostanie dla pana. No i niech sobie zostaje. Pozdrawiam
Powtorze, bo widze ze Pan znow nie zauwazyl sedna: " _Nie o tym jest dyskusja_ czy rzad Olszewskiego mial czy nie mial wiekszosci sejmowej, ale o haniebnej roli Moczulskiego w jego w jego odwolaniu. Roli, ktora polegala wylacznie na obronie swego "zyciorysu". " Nie chodzi wiec o przyczyny obiektywne ew. normalnego upadku rzadu Jana Olszewskiego, ale o "upadek moralny" Moczulskiego jako jednego z glownych aktorow (dalekiego od demokratycznego) sposobu jego przeprowadzenia. Sposobu, ktory mozna smialo nazwac zamachem stanu. Zamachem stanu, ktory w konsekwencji umozliwil na dlugie lata rzady czerwonych. Upadek, przy ktorym sam czysty fakt jego ew. wczesniejszej wspolpracy z SB jest niczym. Dlatego caly ten jego proces lustracyjny jest zwykla strata czasu. Za w/w zamach stanu Moczulski ponosi bezposrednia (jako jeden z glownych aktorow "Nocnej Zmiany") polityczna i moralna odpowiedzialnosc i tak juz zostanie.
Mariusz Cysewski
Nie wiem czemu pan nie potrafi lub nie chce zrozumieć że rząd który nie ma odpowiedniego poparcia - upada. Powtarzam: nikogo przekonywać nie będę. Funkcja tego artykułu: prezentacja faktów, w tym wypadku wklejenie łączy do filmów z cudzymi wypowiedziami; myślę że mogą być ciekawe. A czy są czy nie są ciekawe, czy ktoś w coś wierzy czy nie - mi akurat wszystko jedno. Pozdrawiam
> Żadna baśń filmowa nie zmieni tych dwóch faktów. Pan przeczy zwyklemu surowemu obrazowi z "Nocnej Zmiany" ? Prosze sie zastanowic, bo jest Pan naprawde blisko osmieszenia sie :). > Ale fakty sprzed > 20 lat teraźniejszości, a tym bardziej przyszłości zmienić już nie mogą. Tak Pan twierdzi ? Lustracja dzis nic nie zmieni ? Pokazanie palcem dawnych donosicieli tez ? Boze, jakbym Michnika slyszal :) Panie. To _podstawa_ jakiejkolwiek szansy zmian. Nawet dzisiaj. Ba! Zwlaszcza dzisiaj. Dlaczego ? Dlatego, ze ONI :) (wbrew naszym plonnym nadziejom) ani nie "wymarli" ani "nie zaprzestali mieszac". Przykladem dzisiejszy tzw Ruch Narodowy naszpikowany/kierowany wlasciwie dawna "wojskowka".
>Sprawa rzeczywiście jest prosta. Rząd Olszewskiego nie miał większości w sejmie. Panie Szanowny. O czym Pan znow baja ? _Nie o tym jest dyskusja_ czy rzad Olszewskiego mial czy nie mial wiekszosci sejmowej, ale o haniebnej roli Moczulskiego w jego w jego odwolaniu. Roli, ktora polegala wylacznie na obronie swego "zyciorysu". Moczulski ani przez chwile nie pomyslal o skutkach swego pomocnictwa Boleslawowi Walesie. Te skutki odczuwamy do dzis (dojscie do wladzy czerwonych i ich mutacji na dlugie lata). Moczulski myslal _tylko i wylacznie_ o obronie wlasnej d... (bo byl na liscie donosicieli). To go dyskredytuje zarowno jako patriote jak i polityka. Zwlaszcza, ze do dzisiaj nie padlo ze strony Moczulskiego ani jedno slowo reflekcji (ze juz o jakiejs skrusze nie wspomne) co do swej roli w "Nocnej Zmianie". Patriota czy prawdziwy polityk _zawsze_ przedklada dobro Ojczyzny ponad "dobro" swego (nawet ubrudzonego, nawet kosztem wlasnego niebytu w zyciou politycznym) tylka.
Mariusz Cysewski
Sprawa rzeczywiście jest prosta. Rząd Olszewskiego nie miał większości w sejmie. Wiedząc to, nie usiłował większości zdobyć. Żadna baśń filmowa nie zmieni tych dwóch faktów. Znaleźć je można w wikipedii, jeśli nie chce pan sięgać do starych gazet; nie dziwię się, mi też by się nie chciało. W zasadzie nie wiem, po co ja się o to spieram? Dlatego, że "tylko prawda jest ciekawa"? Ale fakty sprzed > 20 lat teraźniejszości, a tym bardziej przyszłości zmienić już nie mogą. Więc niech pan wierzy w co pan chce. Pozdrawiam
Mariusz Cysewski
Dziękuję za refleksję. Osobiście też bardzo krytycznie traktuję tzw. opozycję w PRL i jej związki z SB. Leszka Moczulskiego można a czasem trzeba traktować krytycznie, choć jak wszystko inne - trzeźwo i merytorycznie. Pana refleksja jest jednak cenna też z innego powodu, takiego oto. Wszyscy zgadzamy się że Trzecia Rzesza Pospolita to tylko upudrowana PRL, m.in. albo głównie dlatego, że rządzą nią ludzie z rozdania Kiszczaka. W tzw. partii rządzącej brylują ludzie, którzy sami przyznali się do współpracy z SB, o innych to wiadomo; a na stanowiska najwyższe trafić może np. ktoś, kto w latach 80-tych mógł handlować marihuaną i jako taki być zarejestrowany jako konfident Milicji Obywatelskiej - czego oczywiście wiedzieć nie mogę, a tylko tak zgaduję - przez co żadna tzw. lustracja go nie obejmie, bo agenturę MO z tzw. lustracji wyłączono. O obecnej tzw. opozycji państwo pozwolą nie wspomnę, poza tym że nie ma pomysłu na Polskę i tylko spytam krótko, czy chce rządzić? Czy np. obsadziła już wszystkie komisje wyborcze i ma niezależny (własny) system liczenia głosów? Czy też liczy dalej na serwery w Moskwie? - Tymczasem Leszek Moczulski jest dziś publicystą i historykiem wybitnym, ale niszowym; na jego rozprawy lustracyjne mało kto przychodzi, a ze wszystkich funkcji państwowych - choć nawet intelektualnie, człowiek to formatu nieporównywalnego - jakoś dziwnie... "wykolegowano" go jeszcze w latach 90-tych. Prawie 20 lat temu. No za cholerę nie wygląda mi to na karierę agenta w dzisiejszej Polsce zamachu smoleńskiego, Polsce les honorables correspondants (Marenches), Polsce agentów, Polsce Targowicy. W byłej Polsce. Kariery agentów widzimy gdzie indziej, a ich samych - w telewizji. Pozdrawiam
>Poza tym, chyba nic dobrego nie da się zbudować na kłamstwie. No wlasnie. Dleczego wiec posuwa sie Pan do klamstwa co do roli Moczulskiego w odwolaniu rzadu Jana Olszewskiego ? Nie wstyd Panu ?. Prosze nie bajac tu o jakiejs legendzie itp, bo zwykly surowy obraz z filmu "Nocna Zmiana" nie klamie. To _nie jest_ fotomontaz. Prosze mnie nie odsylac do gazet bo ja te wydarzenia sledzilem na biezaco i nie jest mi potrzebna zadna pomoc w tym wzgledzie. Sprawa jest bardzo prosta. Moczulski, aby ratowac swoj tylek (byl na liscie donosicieli) posunal sie do haniebnego uczestnictwa w zamachu stanu. Ba!. Byl jednym z prowodyrow tego dzialania. Wprost prawa reka innego "niewinnego" czyli Boleslawa Walesy.
>Nie, nie potwierdzam. Czy Pan ogladal w ogole "Nocna Zmiane" ?
Mariusz Cysewski
No wie pan... to by się nazywała interpretacja za daleko idąca ;-)) Nie, nie potwierdzam. Rząd Olszewskiego w 1992 upadł z powodów prostszych i jak znajdę wreszcie czas to o tym napiszę. Jednym zdaniem? Stracił większość i nie zabiegał, by ją odzyskać; szczegóły są w gazetach z I połowy 1992 r. Film Nocna Zmiana przedstawia legendę. Uważam że legenda to na ogół pożyteczna, jednak z drugiej strony ostatnio mam coraz więcej wątpliwości co do tej pożyteczności. Poza tym, chyba nic dobrego nie da się zbudować na kłamstwie. Nawet przejściowo pożytecznym. Pozdrawiam
>Prawdziwe swe wredne oblicze Moczulski pokazal w trakcie "Nocnej Zmiany" Rozumiem, ze potwierdza Pan powyzszy fakt? Dziekuje rowzniez.
Zbigniew Lisiecki
Typowa kariera opozycjonisty PRL. Gdyby nie miał nic wspólnego z SB dawno by nie żył i nie nie byłoby żadnego KPN-u. Szkoda, że ci ludzie jakoś nie mogą spojrzeć rzetelnie publicznie na tragizm własnej postaci. (http://zbyszek.evot.org)
Mariusz Cysewski
Zarzut IPN dotyczy okresu kończącego się w roku 1977. Czyli nawet "oskarżyciel" nie ma zarzutów na okres późniejszy. KPN powstała w roku 1979. Oczywiście z tego że nie ma takiego zarzutu nie wynika, że po roku 1977 LM nie mógł być agentem. Mógł. Ale pogląd taki wypadałoby jakoś uzasadnić. Aha no i to nie jest prawda co pan pisze; przyznał się Jurczyk, przyznał się Maleszka, Boni itd. Nawet Wałęsa kiedyś się przyznał (potem się wycofał). Oczywiście większość wypiera się. Ale nie jest tak, że "żelazną zasadą..." itd. Gdybym był złośliwy, spytałbym skąd pan wie, co jest żelazną zasadą wpajaną agentom.   Pozdrawiam
Mariusz Cysewski
KPN była zawsze antyrosyjska. NB. była też zawsze proukraińska. Ruch Narodowy jest proputinowski a pośrednio antyukraiński. Pozdrawiam Aha... Rosja, Ukraina... to te dwa państwa na wschód od Polski ;-))
Układ komunistyczny od lat stosuje te same metody. Rolę KPN ma odgrywać Ruch Narodowy nafaszerowany moskiewską agenturą.
zdzichu
Żelazną zasadą, wpajaną każdemu agentowi, to złapany za rękę, twierdzić, że to nie jego ręka, tak postępuje moczulski, tak postepuje Wałęsa. Niestety, z przykrością trzeba stwierdzić, że geniusz pana Moczulskiego, nie posłużył niepodległości Polski, wręcz odwrotnie, pomógł zawłaszczyć Polskę komunistom. Oczywiście kazdy agent jest miły i wiarygodny, niestety jak żona przed ślubem? Moczulski na starość, mógłby powiedzieć prawdę, jak to było z tym KPN, kto wydał zgodę i kto go ochraniał, pozwalajac na prowokacje?
Mariusz Cysewski
Dziękuję za radę. Pozdrawiam
Szanowny Panie Mariuszu Ta rozprawa i cala lustracja Moczulskiego (kiedys mego "idola") jest kompletnie bezprzedmiotowa. Prawdziwe swe wredne oblicze Moczulski pokazal w trakcie "Nocnej Zmiany" grajac pierwsze skrzypce w dokonaniu _zwyklego zamachu stanu_ jakim bylo haniebne odwolanie rzadu Jana Olszewskiego. Wlasnie w tym dniu odwrocilem sie od Moczulskiego z obrzydzeniem, choc wczesniej (jeszcze przed stanem wojennym) z wypiekami czytalem "Rewolucja bez rewolucji", a pozniej bylem zachwycony umiejetnosciami analitycznymi/umiejetnoscia przewidywania wydarzen (dzis juz wiem, ze ta umiejetnosc - wrecz jasnowidztwo:) miala zgola inne podloze). Radze Panu zrobic to samo: odwrocic sie na piecie z obrzydzeniem od tego czlowieka.
Do wpisu: Dezinformacja rosyjska w Polsce (6). Legendowanie przekazu
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
To wplecenie fałszu w prawdziwą melodię jest w publicznych wypowiedziach Michnika, Tuska, Komorowskiego, Millera i innych graczy wzorujących się na Urbanie, a na co dzień w serwisach informacyjnych zaprzyjaźnionych mediów, stałym elementem manipulacji i niezwykle skutecznym. Prawdziwa melodia uwiarygadnia po prostu fałsz. Na przykład w dzisiejszych Wiadomościach materiał obsobaczający i szczujący na PiS i uroczystości rocznicowe uwiarygodniła sekwencja z papieżem Franciszkiem i wywołujący silne emocje materiał dotyczący wielokrotnego zabójcy. W samym temacie również można było wydzielić fragmenty prawdziwe otaczające fałsz. Nie byłbym przekonany o skuteczności tej manipulacji gdyby nie jej potwierdzenie w "realu". To zdumiewające, ale właśnie  ludzie wykształceni, inteligentni najbardziej łapią się na te chwyty. Gdzie indziej potrafią wyłapywać ulotne subtelności, a przejawiają wyjątkową tępotę, gdy fałsz poprawia wizerunek, tuszuje afery PO lub służy deprecjacji Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza i każdego kto kojarzony jest z Prawem i Sprawiedliwością, a kojarzony jest każdy kto krytykuje dominujący układ polityczno-medialny.
NASZ_HENRY
Poprawna analiza. Pozdr. ;-)
Do wpisu: Dezinformacja rosyjska w Polsce (4). Zarządzanie strachem
Data Autor
alchymista
Słuszne konstatacje. oglądałem zdjęcia tej szefowej dywersantów na Ukrainie http://niezalezna.pl/539… Pierwsze wrażenie: no wykapana Anna majcher z Ogniem i Mieczem ;-) Ale serio: wygląda na to, że jeśli nikt nie chce wojny na poważnie z uwagi na zagrożenie wojną nuklearną, to wojnę toczy się tak jak w XVI wieku. Toczą ją cywile, na niwie ideologii i na niwie mordobicia. W tym kontekście kto ma więcej drużyn kibiców, ten wygrywa... Nie kochałem pana Petelickiego, ale wygląda na to, że miał rację mówiąc, iż z kibiców można tworzyć oddziały zbrojne... Pewnie i kawaleria wróci do łask jak tak dalej pójdzie...