|
|
Mariusz Cysewski Nie trójki. Dwunastki ;)
Do "systemu prawnego" nie jestem przywiązany i myślę że nie jest już przywiązany nikt w Polsce, oprócz osłów z Wiejskiej.
Osobiście jestem już dość stary ;) i myślę że tego nie dożyję, ale gdyby ktoś planował dożyć i przydałby mu się na coś taki pomysł, to byłby taki oto. Ławy przysięgłych mogłyby zajmować się wyłącznie "sprawiedliwością - niesprawiedliwością" przez które obecny bolszewicki system być może rozumie swoje "interes społeczny" i/lub "względy słuszności". Na początku byłyby obowiązkowe w sprawach karnych, by odebrać władzy - każdemu przyszłemu rządowi - możliwość fabrykowania procesów. W cywilnych mogą na początku funkcjonować jako instancja odwoławcza, czyli opcjonalnie, ale bez możliwości blokowania apelacji. To wbrew pozorom jest banalnie proste, przynajmniej pod względem organizacji procesu i orzekania. Problem zaczyna się z np. wymiarem kary w sprawach karnych albo wysokością odszkodowania w sprawach cywilnych i wypadałoby rozdzielić te dwie sfery.
W interesie państwa jest możliwie najszersze upowszechnienie tego systemu i przewinięcie się jak największej liczby obywateli przez ławy przysięgłych, co w jakiś sposób choćby w skromnym zakresie zniweluje traktowanie ich przez 80 lat jak bydło, jak podludzi. Przyszła rewolucja będzie dotyczyła godności, jak w gruncie rzeczy każda inna rewolucja z bolszewicką włącznie, co mówię jako antykomunista.
Największym problemem jest opór korporacji lewniczych; musiałyby oddać totalitarną władzę którą dziś mają i nie sądzę by można je do tego skłonić słowami. Potrzebna jest rewolucja, barykady. Wymierzenie sprawiedliwości paru schwytanym zbrodniarzom - tak tak, przez rewolucyjne trójki, albo coś podobnego. Za dużo zła się namnożyło. |
|
|
Niemniej, po wywaleniu powstanie próżnia. Tej próżni zapełnić się nie da błyskawicznie. A system prawny musi funkcjonować. Czyli co, powołujemy sądy doraźne, "trójki" itd. jak w pierwszy latach komunizmu w Rosji? |
|
|
Mariusz Cysewski A, no to z pretensjami do pani ES. Bo to Jej, a nie mój pomysł. Ja nastawiony jestem do tego wrogo. Co właśnie staram się wyjaśnić w artykule ;)
Tyle że z zupełnie innych powodów niż te, które podaje pan. Mianowicie po wywaleniu jednych a przyjęciu drugich będzie Polska mieć co najwyżej kilka lat ulgi, oddechu. Potem wszystko wróci do stanu wyjściowego.
Dlatego zmiana musi być całościowa i rewolucyjna a przede wszystkim, na miłość Boską: rzeczywista, realna, a nie fikcyjna i pozorowana jak Okrągły Stół, lustracja, weryfikacja SB, IPN i wszystko inne. |
|
|
Pan, nie pani.
Ale ad rem - nie da się tak hop-siup wywalić wszystkich sędziów i prokuratorów, po czym zastąpić ich następnego dnia nowymi. To jest niewykonalne i próba czegoś takiego doprowadziłaby do całkowitego paraliżu wymiaru sprawiedliwości. Pomijam już to, ilu ludzi po czymś takim zgodziłoby się pracować w wymiarze sprawiedliwości - bo skoro ich poprzednicy padli ofiarą czystki, to następnego dnia lub za kilka dni, podobnymi ofiarami mogą się stać oni. Identycznie wszak było w bolszewickim wymiarze sprawiedliwości, gdzie w rezultacie takich działań pracowali ludzie całkowicie amoralni.
Czyli - baju, baju... |
|
|
Mariusz Cysewski Myślę że tak jak poprzednio, ma pan(i) potężny problem lojalności i powinna pani sobie odpowiedzieć na pytanie, czy warto być lojalnym wobec Polski, czy wobec "Unii Europejskiej". To raz.
Dwa, jeżeli być w Unii Europejskiej można tylko płacąc przemocą, dyktatem, zbrodniami, zdradą, śmiercią niewinnych - to może jednak być w niej nie warto. Jest pani w stanie o tym pomyśleć?
Jeśli nie jest pani w stanie, to proszę nie myśleć, bo oba te zagadnienia są iluzoryczne: Polska JEST CZĘŚCIĄ Unii Europejskiej a nie jej petentem, dłużnikiem, co na kolanach zabiega o jałmużnę; i to Polska określa jej standardy a ich część posiada na własność wyłączną, nie musi oglądać się na to, co robią inni ani tym bardziej kretyńsko to kopiować. I sprawa druga, UE to nie jest kanon objawionych prawd wiary, tylko prozaiczna organizacja oparta na interesach i przede wszystkim - się zmienia; niektórzy twierdzą, że UE po prostu się już rozpada. Jeśli potrzebne pani kanony prawd, może rozsądniej rozglądać się szybko za jakimiś nowymi. Na początek proponuję sięgnąć po polską tradycję powstańczą ;)
Powyżej mówiłem o sprawach bardziej zasadniczych związanych z pan(i) komentarzem, ale jest też kwestia prosta. Co jak co, ale akurat "weryfikacja" - zwłaszcza 20-letnia, jak to w 3RP - na pewno jest sprzeczna ze standardami Europy, konkretnie z zasadą niezawisłości sędziowskiej, daje bowiem rządowi (każdemu kolejnemu) legalne i formalne narzędzie nacisku na orzeczenia sądów. Z kolei wywalenie wszystkich sędziów na pysk i przyjęcie nowych - przypomnę że nie ja to proponuję, a pani ES - niby bardziej radykalne, ale standardu niezawisłości nie narusza, a co najwyżej narusza prawo pracy itd. a nawet i temu można zaradzić, gdyby tym łajdakom do emerytury płacić za to, by nie przychodzili już do pracy. Polsce bardziej jest korzystne wypłacać tym potworom okup, byle tylko już ich nie oglądać.
Tak więc proszę nie zasłaniać się "Unią Europejską", bo pani obiekcja nie jest trafna ani na poziomie konkretu, ani szerszych zasad.
Moim zdaniem, przy powszechnej w UE pogardzie dla prawa i zasad, tak czy owak o losie Polski zdecyduje to, kto będzie miał na miejscu (w Polsce) uzbrojonych ludzi i czy będzie w Polsce rząd zdolny zrobić to co trzeba zrobić. Najlepiej: dyktatura powstania. |
|
|
NASZ_HENRY Kawa na ławę! Ławę przysięgłych wprowadzić ;-) |
|
|
Przypominam autorowi, że jesteśmy w Unii Europejskiej. Nie da się tak po prostu wyrzucić wszystkich sędziów i prokuratorów, po czym przeprowadzić naboru od zera. |