Otrzymane komantarze

Do wpisu: Gdzie dziennikarze mają wyborców - nieudolność PiS-u
Data Autor
Marcin Tomala
A faktycznie, przez mgłę pamiętam, a sprawdzać z braku szacunku dla takowych osobników nie zamierzam dokładniej - jak to szło, lekkomyślna operacja Gruzinów, prowokowanie Rosjan itp,, prawda? Pozdrawiam
adriano
A Lisicki? To jest dopiero Lis!!! To co piał o Smoleńsku w 2010 roku  to skandal. Ziemkiewicz, Warzecha, Mazurek. Tym Panom już dziękujemy.
Józef Darski
Magierowski jest uruchamiany tylko w momentach kluczowych jak teraz czy Gruzja. Nikt tego nie pamięta i dlatego Magierowski uchodzi za niepokornego, bo amnezja jest chorobą powszechną poniżej 80 roku życia. Z kolei rewolucjoniści dziś mają na ogół powyżej 80 lat a wielu pamięta jeszcze Powstanie Listopadowe, bo młodzież musi najpierw się urządzić i wypromować.
Do wpisu: Kto stoi za taśmami? Timing, Nałęcz i Pitera
Data Autor
Marcin Tomala
Zakładając prawdziwość (ciekawej) hipotezy roboczej pojawia się jedno pytanie, jedna ciekawostka. Pytanie: czy wystarczą na zmianę taśmy, czy trzeba będzie na "kondonka" wyciągnąć artylerię silniejszą, smoleńską na przykład... Ciekawostka: mina Sienkiewicza, jak się połapał, że on, taki prorosyjski wszak i w ogóle, znalazł się na pierwszej linii odstrzału... Dzięki za komentarz, pozdrawiam serdecznie
Józef Darski
Prawdziwa hierarchia - Nałęcz jest za maskotkę, nie powiadomili go. Byś może również Komoruski został pouczony w ostatniej chwili, żeby nie pokręcił lub nie zapomniał. Sprawę należy analizować w kontekście geopolitycznym. Hipoteza robocza. Trzeba uprzedzić przewerbowanie Tuska i umoczyć przewerbowanego kiedyś prezia, zanim USA ruszy tyłek i przygotować naszą ekipę, którą zaakceptują Amerykanie. Dlatego wymieniamy zużytego i pękniętego Kondonka na Zdradka, który z racji głupoty, infantylizmu i narcyzmu jest łatwy do prowadzenia, a Amerykanie od Demokratów po Republikanów uważają go za swego, bo ma amerykańską żonę. Ekipę niemiecko-rosyjską Kondonka zastępuje ruska Komoruska ale podszywająca się pod amerykańskich partnerów. Wszyscy zadowoleni, zwłaszcza idioci z USA, a polityka w Polsce pod dyktando Moskwy, więc mamy naszych na zapleczu Ukrainy. Pod kryszą Komoruska zgromadzą się wszyscy "nowi" Schetynescu, Zdradek, Giertych i kilku patriotów narodowych i panslawistów oraz rozmaite spady i degeneraci.  Czy będzie nowa partia, że PO zostanie przejęta to już sprawa techniczna PiS pozbawiony: 1. woli działania 2. umiejętności działania 3. normalnych kadr, każdy kto potrafi coś zrobić został dawno wyeliminowany i nie mam na myśli żadnych Ziobrów czy Kowalów, bo dobrze, że odeszli, ale kadry na dole. Idealna ekipa co ma dwie lewe ręce do wszystkiego. Zostanie wykiwany i wycyckany. A jest taka szansa, największa szansa geopolityczna od 1918 roku. I będzie zmarnowana dzięki postawie większości Polaków, którzy potrafił żyć tylko w kłamstwie i upodleniu. Niewolnik z hodowli nie wywalczy wolności, bo jej nie potrzebuje i nie rozumie, może tylko wolność nienawidzić. Najbardziej cieszy, że po Sienkiewicza "Idziemy po was" przyszli ruscy. Szef służbv podsłuchiwany przez służby. Nadęty Bufon ma to nas co zasłużył.
Marcin Tomala
Eh, pan to zawsze w swoich komentarzach POtrafi wskazać, gdzie jest pies POgrzebany... ;) POzdrawiam ;)
NASZ_HENRY
Stoi ten kto tego nie POkazuje: TVN, NeOn24 i okolice ;-)
Do wpisu: "Dygotalne" państwo
Data Autor
Marcin Tomala
Dzięki za miłe słowa. Dużo prawdy w tej gorzkiej diagnozie niestety - bierność, marazm, głupota. Skala numerów, które przechodzą... Pozdrawiam!
NASZ_HENRY
Skrzetuskiego nie ma Sienkiewicz POległ ;-)
xena2012
w tej taśmowej rozmowie panów Belki i Sienkiewicza wymiana handlowa ma jasny cel-nie dopuścić PiS do władzy.
adriano
Dobry tekst! Ale mi przyszło do głowy coś innego. Gdyby krzesło wylądowało na PDT, również nic by się nie stało. Ten naród jest martwy duchem. Albo mozolne kilkudziesięcioletnie odbudowywanie elit (co się może nie udać) albo Żołnierze Wyklęci (co też się może nie udać). Innej opcji nie ma. Trzeba przywrócić narodowi myślenie w kategorii racji stanu i ożywić w nim ducha. A bufonów Ziemkiewiczów, Mazurków i Warzechów wywalić na zbity pyska bo oni ciągle patrzą na tą zdradę i się nadziwić nie mogą, po czym konstatują: "nie ma takiej zdrady".
Do wpisu: Polskie akcenty w otwarciu brazylijskiej samby
Data Autor
"dziwnych decyzji zakończonych karnym z kapelusza " Ale przynajmniej Polakom ani dziwne decyzje ani zadne karne z kapelusza sedziego Nishimura ( ani zadnego innego ) nie grozą ... To sie nazywa komfort psychiczny...
Do wpisu: Żałośni, polscy eksperci kpią z Anglików
Data Autor
Marcin Gugulski
Korekta! Jest: w 1974 r. (Zwycięski remis) Powinno być: w 1973 r. (Zwycięski remis) [1:1 na Wembley 17 października 1973 r.]
Marcin Tomala
Ale ja się nie gniewam wcale ;) Sam nigdy za nimi nie przepadałem (delikatnie rzecz ujmując), a ligę uwielbiam dlatego, że jest szalenie efektowna (co nie znaczy - najlepsza). Nie znoszę jednak takich kpiących ekspertów z wiedzą taką, że pierwszy lepszy kibic by ich zagiął... A drużynę Anglicy w tym roku mają ciekawą - jak bardzo, zobaczymy już jutro z Włochami ;) pozdrawiam!
Marcin Tomala
Dokładnie! Dla tych, którzy uważają, że się "zapowietrzyłem" zacytuję raz jeszcze to, co napisałem - co wolno kibicowi... Zresztą, fachowość naszych ekspertów niech poświadczy ceremonia otwarcia, niedostępna podobno w całej Europie. To się dowiedziałem, że Anglia to już Ameryka jednak ;) Pozdrawiam!
Panie Marcinie, proszę się nie gniewać, ale do faktu, że nie lubimy Angoli przyczynił się m.in. Szpakowski, który od wieków kształtuje bezkrytyczne uwielbienie ich futbolu, a także różne ustawienia w koszykach do losowań, które stawiają ich zawsze dużo wyżej niż na to zasługują (chyba z powodu imperium kolonialnego).
Emilian Iwanicki
Można nie lubić Anglików i owszem co wcale nie znaczy że trzeba wierutne bzdury klepać!Ale jaka piłka takie eksperty.Większość to ignoranci z lizakami po kieszeniach.A "wiedzę" czerpią z podsłuchów!Podsłuchują co mówią inni.A że ci inni to też pożeracze tanich pączków więc wychodzi jak bez okno!A jaki morał z tego "eksperckiego" chłamu? Ano taki:-Margaryna na każdym stole!Pozdrawiam.
Strasznie się Pan zapowietrzył. W Polsce nie musimy lubić angielskiej piłki i Anglików. Niektórym przypomina się szczyt chamstwa angielskich kibiców i angielskiej prasy w 1974 r. (Zwycięski remis). Do oglądania dużo ładniejsza jest gra Brazylii, Argentyny czy Hiszpanii. Tu w Polsce reprezentacja Anglii nie będzie miała chyba za dużo kibiców. Nie oglądałem tych panów, ale nie zmartwię się, gdy "dumnym synom Albionu" nie uda się wyjść z grupy.
Marcin Tomala
I to jest najlepsze podsumowanie ;) pozdro!
Marcin Gugulski
FIFA/Coca-Cola World Ranking 10 England 1090 69 Poland    474 Last Updated 05 Jun 2014
Do wpisu: Gwiazdka każdego kibica - mundialowy czar wspomnień
Data Autor
Marcin Tomala
Belgowie z roli czarnego konia awansowali chyba nagle do pozycji faworyta ;) Szwajcaria, Bośnia, może Kolumbia? Z bogatszych nacji trzymam kciuki za Anglików i Argentyńczyków :) Dzięki za komentarz, pozdrawiam!
Marcin Tomala
Ślicznie dziękuję za uważną lekturę i wyłapanie błędu :) Oczywiście, że USA w 2002, Kostaryka w Niemczech. Chilaverta pamiętam przede wszystkim z wykonywania wolnych, ale na samych mistrzostwach był ostrożniejszy ;) Koreę to chyba do tej pory wszyscy pokazują jako przykład fatalnego sędziowania... Cóż, miejmy nadzieję, że będzie lepiej! ;) Dzięki raz jeszcze za komentarz, pozdrawiam!
Patryk Pietrasik
Oczywiście chodziło Panu o to pyrrusowe zwycięstwo z USA w roku 2002 (które i tak Amerykanom nie zaszkodziło). W Niemczech ostatni mecz wygraliśmy z Kostaryką bodajże 2:1 (przegrywając na początku). Co do mistrzostw we Francji do najbardziej utkwił mi w pamięci fenomenalny bramkarz Paragwaju Jose Louis Chilavert (chyba tak się jego nazwisko pisze). Francuzi wygrywając po dogrywce z Paragwajem (Chilavert był wtedy prawie nie do zatrzymania) mieli niesamowite szczęście, że nie doszło do karnych (bo kto wie jakby to się skończyło?). W następnej fazie też fartem wygrali w karnych z Włochami (znowu poprzeczka jak w 1994), w półfinale dyskusyjne zwycięstwo nad Chorwacją no i finał - to już zupełnie zasłużenie - wygrana z Brazylią. Przypomina to trochę drogę jaką później przebyli Koreańczycy (wygrane w fazie pucharowej z Włochami i Hiszpanią) ale w przypadku Francji na pewno tak naciąganie to nie wyglądało. Jeszcze jeden obrazek z tamtych mistrzostw: pocałunki składane przez (chyba tylko Laurenta Blanca?) na czole Bartheza:) przed rozpoczęciem każdego meczu.  
Emilian Iwanicki
Liczę na Belgów!Oni naprawdę mogą nieźle zamieszać!I gdzieś w moim środku nieodparcie kojarzona z dużą niespodzianką Szwajcaria.Mam nadzieję na te niespodzianki właśnie bo to cały "smaczek" każdej rywalizacji sportowej a piłeczki w szczególności.Moja żona,która za piłką klubową to raczej nie przepada ale mistrzostwa Europy i Świata ogląda razem ze mną (wszystkie dostępne mecze!) a przeżywa to wszystko jak "chłop"!Pozdrawiam.
Do wpisu: Olejnik zwalnia średniowiecznego lekarza
Data Autor
Orzeł nie kura Tam fałsz Tu kultura Oto wypowiedzi ---- tych, co są ------ WYROCZNIĄ --------------- NIEBEM -------------------- GÓRĄ Bo modlą się pod figurą