Otrzymane komantarze

Do wpisu: Droga benzyna - problem dla milionów
Data Autor
marsie
Gdy "idiotka z telefonem" walnęła w moją octavię, to dano mi "pojazd zastępczy" – nowego golfa. Moja octavia pali 5 litrów ropy na sto, ten "nowy golf" 10 litrów benzyny na sto – to ma być postęp? Bez jaj! Przy okazji: https://biuletynnowy.blo… Pozdrówka!
Roz Sądek
@Autor Problem dla milionów to nie tylko benzyna. Od prawie miesiąca brakuje węgla, a cena ekogroszku, tego reklamowanego ekopaliwa dochodzi do 1500 zł/t. Jeszcze dwa, trzy miesiące temu mieściła się w 1000 zł. O ile w wielu wypadkach można zostawić samochód w garażu i pojechać rowerem, czy komunikacją publiczną, to dla posiadaczy kotłów węglowych brak alternatywy - bez tego heh czarnego tombaku ani rusz. Aktualnie połowa Polaków pod ustawowym przymusem wymieniła stare dobre kotły, w których można było spalić każdy rodzaj węgla i drewno, na jedynie dopuszczone do obrotu tzw. kl. 5 - nie posiadają rusztu, a paliwem jest węgiel kalibrowany o niezbyt wyśrubowanych parametrach, ale go brak. Jak ktoś szybko nie zamówi paru statków w Kolumbii to problem urośnie. Jest jeszcze alternatywa zwiększenia importu ze wschodu, ale mogą nam nie dać. Z racji wieku niewielu rzeczom się dziwię, ale by w kraju bez alternatywnego sposobu ogrzewania domów pozamykać kopalnie? I to na amen? I niech się z tego póki co nie śmieją mieszczuchy, ta jeszcze ciepła woda w kranach i grzejnikach też grzana nie jest atomem.  
u2
jak nie przekroczysz 80 km dziennie to jeździsz na elektryce Trzeba wziąć pod uwagę, że elektrownie w Polsce głównie na węgiel. Ale wcale nie jest pewne, że CO2 spowoduje jakowąś katastrofę na Ziemi. To histeryczki typu Greta Th, za poduszczeniem starców wieszczą rychły koniec Planety. W Szwecji tak "wychowują" histeryków. Ja wolę umrzeć z honorem, niźli żyć z histerycznymi histerykami :-)
paparazzi
Nie , ja myślę przyszłość, jak na razie jest w hybrydach  plug in. Ja jeżdżę Toyota RAV4 Prime i jestem niezależny od prądu gdyż silnik ląduję podczas jazdy baterie. Jak na razie to nie imponująco bo 80 km na samym ładowaniu, natomiast na 40 litrach paliwa zrobiłem 1500 km. To nie pomyłka. W sumie jak nie przekroczysz 80 km dziennie to jeździsz na elektryce.
Pers
//Eksperci przypominają jednak, że z podobnymi cenami mieliśmy już do czynienia pod koniec pierwszej dekady obecnego wieku, podczas ówczesnego kryzysu światowego.// Zgadza się. Tylko, że cena nigdy wtedy nie przekroczyła 6 zł (Pb95) a ropa kosztowała 110 - 120$ za baryłkę. Teraz ropa dochodzi w porywach do 80$ a benzyna wszędzie powyżej 6 zł. Jak to wytłumaczyć? "Geniuszem" pana Obajtka?
u2
- Klienci coraz chętniej decydują się na zakup aut w pełni elektrycznych. No jest jedna stacja ładowania takich pojazdów, przy Kauflandzie w Suwałkach, ale byłem w Ełku w salonie Toyoty parę lat temu i widziałem te elektryki, raczej to pieśń przyszłości. Chyba że jednak wodór wyprzedzi te e-cars, ale wątpię. Ludzie już zainwestowali w te elektryki i chcą zwrotu kaski :-)
JzL
Wzrost cen w UE! w Holandii- rowery i chodaki, we Francji- trufle i ślimaki, w Niemczech pamiątki po dziadku, we Włoszech podatek od spadku, w Czechach krety i knedliczki, w Hiszpanii zaś mysie piczki. Tylko w Polsce, dobrodzieju spada cena roweru
Do wpisu: Więcej: mieszkań, kredytów, inwestycji w nieruchomości
Data Autor
u2
W dodatku „z tego prawie 11 miliardów pochodziło od rodaków, którzy kupili nowe mieszkania bez pomocy kredytu hipotecznego - jedynie za gotówkę”. To zrozumiałe, bo głównie kupują Polacy z zagranicy, którzy traktują te zakupy jako inwestycję i lokatę pieniędzy lepszą niż w banku. A tak naprawdę to potrzeba 5 milionów mieszkań od zaraz dla młodych Polaków. A buduje się zdecydowanie mniej.
Do wpisu: Imigranci są nam potrzebni
Data Autor
Jan1797
Gdyby związek pracodawców był łaskaw rzeczywiście zauważyć charakter migracji, widziałby brak przygotowania zawodowego migrantów. Wydłużone do dwu lat tymczasowe pozwolenie powinno równocześnie dopingować związki pracodawców i pośredników do odbudowania ZDZ i wspierania kursów przygotowania zawodowego.
angela
Walka z aborcją jest bardzo wazna. Walka z ruchami proaborcyjnymi. Cudzoziemcy to  ludność przeplywowa,   wielu przyjeżdża i wraca do swojej ojczyzny, podobnie jak Polacy za granicą. 
Maverick
Zarozumiała i prowadząca do zguby argumentacja, Polska powinna mieć około 80 milionów ludzi, gdyby zachód nie wrabiał nas w wojny to tyle by teraz miała, patrz na Turcję była mniejsza od nas a ile teraz ma mieszkańców.  Inna sprawa trzeba dawać korzystne warunki do powrotu emigracji i inwestowanie w Polsce zamaist zachodnim korporacjom co was zniewolą.
Maverick
Emigrantów trzeba selekcjonować poprzez fachowców co wybadają ich przydatność, wielu będąc wdzięcznymi za drugą szansę w życiu wiele wnosi w nowych krajach i na tym Ameryka zbudowała swoją potęgę.  Sam będąc emigrantem widzę że mogą być pożyteczni, tylko trzeba do tego mądrze podejść.  Jakdali sobie np. radę Wietnamczycy czy Koreańczycy w Polsce, ale powoli się wynoszą bo w Polin wpada w stagnację pod biurokracją w Polin i w Uni, gdy Azja rośnie jak na drożdzach i często wracają. Tutaj amerykańska zakonnica ostro jedzie po lucyferianach co opanowali świat w tym w Polin. https://www.youtube.com/… Pamiętajmy że Ghingis Chan nie miał nawet jednego żołnierza gdy zaczynał budować swoje imperium, ale przyjmował wszystkich z otwartymi rękoma co chcieli mu pomóc i traktował ich dobrze, lepiej od poprzednich ich władców, dlatego tak dzielnie walczyli i wnosili nowe techniki walki.
Paweł Urbański
Imigranci nie są nam do niczego potrzebni !  Spadek przyrostu naturalnego nie powinien być używany jako argument dla psucia homogenicznego charakteru społeczeństwa polskiego.  Polska, to państwo Polaków, dla Polaków i tak ma pozostać.  To przedsiębiorczość jest dla Polaków, a nie Polacy dla przedsiębiorczości. Jeśli gdzieś brak ludzi do pracy, to albo za mało płacą, albo resort jest zbędny.  W Polsce jest teraz ca 125 osób na km kwadratowy.  Na Litwie jest ca 45 osób na km kwadratowy.  W Kanadzie jest ca 12 osób na km kwadratowy (tereny zdatne do zamieszkania, bo w ogóle to są 4 osoby na km kwadratowy).  Zasoby naturalne się kurczą i nie ma co tęsknić za zaludnieniem takim jak w Makau (21 224 os./km kw.) czy na Malcie (1 353 os./km kw.) lub Niderlandach (395 os./km kw.).  Wskaźnik urodzeń z czasem ustabilizuje się na biologicznie uzasadnionym poziomie, a nastąpi to gdy w populacji zastąpione zostaną kobiety unikające rodzenia przez kobiety zainteresowane wielodzietnością dzięki odpowiedniej polityce demograficznej i fiskalnej. Wystarczy tak ustawić politykę fiskalną, aby brak dzieci nie procentował wyższym poziomem życia, lecz aby było dokładnie odwrotnie.  Reasumując, zastępowanie własnej populacji cudzą, to zły pomysł.
Do wpisu: Tańszych paliw na razie nie będzie
Data Autor
tricolour
@u2 Nie pajacuj. Nie zadałeś pytania, przynajmniej w zasięgu ostatnich twych wpisów nie widzę pytania. Chcesz się onanizować, to proszę samemu, ja jestem hetero, a ty możesz robić comming out - mnie to nie interesuje. Chcesz gadać? Gadamy. Chcesz się miziać? Znajdź koleżkę. We mnie partnera do macania się nie znajdziesz.
u2
"Gdybym znał się na wszystkim jakbym był z Gdyni, to byłbym takim wrednym nieużytkiem." Czyli wolisz być użytkiem, ale nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, tylko zadajesz serię pytań, nieudolnie maskując swoją niewiedzę :-)
tricolour
@u2 Mnie jest bardzo do twarzy z tym nieznaniem się. Gdybym znał się na wszystkim jakbym był z Gdyni, to byłbym takim wrednym nieużytkiem.
u2
"Pisiacy postawieni przed konkretem zawsze rejterują, bo powerpoint nie podpowie czego mózg nie ogarnie." Czyli ty "pisiak" :-) "Możemy wrócić za rok do tematu?" Zadajesz dużo pytań, widać, że na niczym się nie znasz :-)
tricolour
@u2 Nie, to nie ja ściemniam. Pisiacy postawieni przed konkretem zawsze rejterują, bo powerpoint nie podpowie czego mózg nie ogarnie. I w tym konkretnym przypadku parametr "siłą nabywcza" czyli "ile można kupić paliwa za średnie wynagrodzenie" jest oczywiście jakimś tam parametrem. Dobranym wyłącznie do tego, by pokazać, że więcej niż kiedyś. Oczywiście nikt nie kupuje paliwa za średnie wynagrodzenie tylko tyle, ile potrzeba więc wyższa cena oznacza wyższy wydatek. A może się nawet okazać - czego nie możemy wykluczyć - że kupując koszyk dóbr (chleby, masła, prądy, gazy...) zostanie nam mniej (a może więcej, kto wie?) na zakup tego droższego paliwa więc realna siła nabywcza "na paliwo" będzie znacząco mniejsza? Tak wygląda rzeczywistość zredukowana do skalara. Nic z niego nie wynika poza tym, co MA wynikać w zamyśle osoby, która skalar konstruuje. To ona ŚCIEMNIA. Ale ściema w końcu wychodzi na jaw. Moim zdaniem ściema się wysypie przy ośmiu złotych za litr paliwa. Te osiem nie weźmie się z ceny Brent tylko z inflacji, czyli za rok. Możemy wrócić za rok do tematu?
u2
"Ile kosztuje w detalu na stacji, hurtowo w rafinerii, netto bez podatków?" Jak zwykle nie masz pojecia o czym piszesz więc ściemniasz :-)
Jabe
Nikt nie twierdził, że państwo dobrobytu będzie za darmo.
tricolour
@u2 Ile kosztuje w detalu na stacji, hurtowo w rafinerii, netto bez podatków? Sam ściemniasz, bo dobrze wiesz, że gdy brent był pi $150 to paliwa o nas byly po 5.5. A teraz brent jest dwa razy tańszy, a paliwa po 6. No i średnie wynagrodzenie dostaje 30% pracujących, o medianie nie mówimy, bo gorzej wygląda. To kto ściemnia?
u2
"Bardzo mi się taka manipulacja podoba, bo to dobrze wróży." Nie ściemniaj. Patrz ile kosztuje ropa na świecie, w UE, a ile w Polsce.  
u2
"Bo jak USA zwiększy eksport i wydobycie gazu i ropy" Nie za "rządów" sklerotyka Bidena. Teraz cena za baryłkę 80 USD, ale kilkanaście lat temu była i 150 USD.  
tricolour
A mnie się najbardziej podoba, gdy się pomija ile kosztowała ropa przed laty, gdy też paliwa były w podobnej cenie. Bardzo mi się taka manipulacja podoba, bo to dobrze wróży. Przypominam, że za Tuska była po $150, a teraz jest po $80. Dwukrotnie niższa cena nazywana jest - uwaga - drożejącymi paliwami. I doczekam się gdy benzyna będzie po osiem zlotych za litr, a wyrób chlebopodobny po 10. Bo zapowiadane podwyżki prądu są co najmniej 20%. I bardzo dobrze. 
Jabe
Większość ceny stanowi podatek.