|
|
tricolour @u2
Nie pajacuj. Nie zadałeś pytania, przynajmniej w zasięgu ostatnich twych wpisów nie widzę pytania. Chcesz się onanizować, to proszę samemu, ja jestem hetero, a ty możesz robić comming out - mnie to nie interesuje.
Chcesz gadać? Gadamy. Chcesz się miziać? Znajdź koleżkę. We mnie partnera do macania się nie znajdziesz. |
|
|
u2 "Gdybym znał się na wszystkim jakbym był z Gdyni, to byłbym takim wrednym nieużytkiem."
Czyli wolisz być użytkiem, ale nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, tylko zadajesz serię pytań, nieudolnie maskując swoją niewiedzę :-) |
|
|
tricolour @u2
Mnie jest bardzo do twarzy z tym nieznaniem się. Gdybym znał się na wszystkim jakbym był z Gdyni, to byłbym takim wrednym nieużytkiem. |
|
|
u2 "Pisiacy postawieni przed konkretem zawsze rejterują, bo powerpoint nie podpowie czego mózg nie ogarnie."
Czyli ty "pisiak" :-)
"Możemy wrócić za rok do tematu?"
Zadajesz dużo pytań, widać, że na niczym się nie znasz :-) |
|
|
tricolour @u2
Nie, to nie ja ściemniam. Pisiacy postawieni przed konkretem zawsze rejterują, bo powerpoint nie podpowie czego mózg nie ogarnie.
I w tym konkretnym przypadku parametr "siłą nabywcza" czyli "ile można kupić paliwa za średnie wynagrodzenie" jest oczywiście jakimś tam parametrem. Dobranym wyłącznie do tego, by pokazać, że więcej niż kiedyś. Oczywiście nikt nie kupuje paliwa za średnie wynagrodzenie tylko tyle, ile potrzeba więc wyższa cena oznacza wyższy wydatek. A może się nawet okazać - czego nie możemy wykluczyć - że kupując koszyk dóbr (chleby, masła, prądy, gazy...) zostanie nam mniej (a może więcej, kto wie?) na zakup tego droższego paliwa więc realna siła nabywcza "na paliwo" będzie znacząco mniejsza? Tak wygląda rzeczywistość zredukowana do skalara. Nic z niego nie wynika poza tym, co MA wynikać w zamyśle osoby, która skalar konstruuje. To ona ŚCIEMNIA.
Ale ściema w końcu wychodzi na jaw. Moim zdaniem ściema się wysypie przy ośmiu złotych za litr paliwa. Te osiem nie weźmie się z ceny Brent tylko z inflacji, czyli za rok.
Możemy wrócić za rok do tematu? |
|
|
u2 "Ile kosztuje w detalu na stacji, hurtowo w rafinerii, netto bez podatków?"
Jak zwykle nie masz pojecia o czym piszesz więc ściemniasz :-) |
|
|
Jabe Nikt nie twierdził, że państwo dobrobytu będzie za darmo. |
|
|
tricolour @u2
Ile kosztuje w detalu na stacji, hurtowo w rafinerii, netto bez podatków?
Sam ściemniasz, bo dobrze wiesz, że gdy brent był pi $150 to paliwa o nas byly po 5.5. A teraz brent jest dwa razy tańszy, a paliwa po 6.
No i średnie wynagrodzenie dostaje 30% pracujących, o medianie nie mówimy, bo gorzej wygląda.
To kto ściemnia? |
|
|
u2 "Bardzo mi się taka manipulacja podoba, bo to dobrze wróży."
Nie ściemniaj. Patrz ile kosztuje ropa na świecie, w UE, a ile w Polsce.
|
|
|
u2 "Bo jak USA zwiększy eksport i wydobycie gazu i ropy"
Nie za "rządów" sklerotyka Bidena. Teraz cena za baryłkę 80 USD, ale kilkanaście lat temu była i 150 USD.
|
|
|
tricolour A mnie się najbardziej podoba, gdy się pomija ile kosztowała ropa przed laty, gdy też paliwa były w podobnej cenie. Bardzo mi się taka manipulacja podoba, bo to dobrze wróży. Przypominam, że za Tuska była po $150, a teraz jest po $80. Dwukrotnie niższa cena nazywana jest - uwaga - drożejącymi paliwami.
I doczekam się gdy benzyna będzie po osiem zlotych za litr, a wyrób chlebopodobny po 10. Bo zapowiadane podwyżki prądu są co najmniej 20%.
I bardzo dobrze. |
|
|
Jabe Większość ceny stanowi podatek. |