|
|
u2 Przysłowiowe jest napędzenie popytu i cen na materiały budowlane i surowce meblowe
Nie jest to sztuczne napędzanie. A cenę wyznacza punkt przecięcia krzywej popytu i krzywej podaży. Potrzeby mieszkaniowe w Polsce to 5 mln nowych lub używanych mieszkań. W rok buduje się dużo mniej. Na rynku wtórnym mieszkania również idą jak onegdaj świeże bułeczki. Do dzisiaj rekordowa jest dekada Gierka pod względem wybudowanych nowych mieszkań i nie zanosi sie, aby ten rekord został szybko pobity :-) |
|
|
Pers @u-bot & ścierwouszek
Nie zmieniajcie tematu. Notka jest o inflacji w Polsce.
Z czytaniem problemy? |
|
|
Jabe Kogo? |
|
|
chatar Leon Dla zwiększenia inflacji wystarczy rozkręcać pandemiczną paranoję. Przysłowiowe jest napędzenie popytu i cen na materiały budowlane i surowce meblowe przez remontowanie mieszkań i wymienianie mebli przez ludzi którzy rok temu przestali wydawać na knajpy hotele i tym podobne przybytki które częściowo ratowano tarczami z naszych podatków. Totalni nakręcają paranoję, niestety po stronie prawej też mają pożytecznych idiotów. |
|
|
u2 @ Pers a jak jest w Moskwie ?
Persik nadaje jak Radio Erewań. Drożyzna jest, ale w Moskwie, w GUM-ie na Placu Czerwonym. Byłem tam, to wiem. Tubylcy schodzą do piwnicy GUM-y i tam jedzą w stołowej. Nowych ruskich grabią na piętrach GUM-y powyżej :-) |
|
|
A te kacapy od Lidla to w mundurkach? |
|
|
tricolour Tezeusz, co cię Moskwa obchodzi?
Olej kujawski kosztował pięć złotych za litr, teraz kosztuje dziesięć. Polski, nasz polski olej.
Wolisz tańszy, moskiewski? |
|
|
Tezeusz @ Pers a jak jest w Moskwie ? |
|
|
Jabe Pandemia, szantaż gazowy Putina, nierozsądna polityka klimatyczna UE – Winnych pod dostatkiem. |
|
|
Pers Te 7,7 % jest bardzo mylące bo towary pierwszej potrzeby (głównie żywność) zdrożały dużo więcej, nawet 30%.
Może mercedesy staniały i obniżyły średnią. |
|
|
tricolour @Pawlak
Inflacja jest prosta do obliczenia: logowanie na konto, filtr do transakcji kartą za rok poprzedni i bieżący - filtr po nazwie sklepu.
I juz jest. I co, ile? Sześć procent, czy dwadzieścia, jak u mnie?
No chyba, że klient obniżył jakość i zamiast ryby kupuje na piątek ruskie z Lidla. Taki to może jeszcze zarobił... |