|
|
Gasipies Podobno też go odznaczyli dla niepoznaki, a potem mu rozwiązali jednostkę? Metody stalinowskie? |
|
|
Gasipies "Konstanty Gebert, to syn Bolesława (Bolesława Konstantego Geberta)" ta informacja ukryta ze względu na pierwotne opublikowanie na salon24.pl, ale pod tym linkiem czytamy:
"Niesłusznie podejrzewany przez bezpiekę, że jest amerykańskim agentem, był inwigilowany przez chor. Krystynę Poznańską, w latach 1944-1945 organizatorkę UBP w Rzeszowie. Dla ułatwienia inwigilacji chor. Poznańska została - za zgodą MBP - najpierw kochanką, a gdy inwigilowany kochanek zaproponował jej małżeństwo, także jego żoną. Ponoć sam Gebert dowiedział się o tym, że był/jest śledzony przez własną żonę dopiero wtedy, gdy powiedziało o tym Radio Wolna Europa. Jeden z biografów napisał, że można tylko współczuć synowi Bolesława Konstantyna Geberta, znanemu redaktorowi “Gazety Wyborczej” i działaczowi żydowskich stowarzyszeń wyznaniowych Konstantemu Gebertowi (Dawidowi Warszawskiemu), że urodził się w rodzinie, w której matka donosiła na ojca." |
|
|
Teresa Bochwic Warto może uzupełnić, że ten pan był szefem Komunistycznej Partii USA, a mamuśka w UB. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski To jest istotne dopełnienie tego wpisu. Prawie jak drugi wpis, choć pierwszemu niczego nie brakuje.
Z wyrazami uznania,
Janko Waski |
|
|
nie wychodzccie poza forum czytajacego ,midrasz'--tam wasze miejsce , chyba ze po raz enty chcesz robic wolty ideowe. |