|
|
Jest dokładnie tak jak Pan to ocenił - p.red. Sakiewicz się myli... Pozdrawiam. Krystyna R-M, uczestniczka strajku okupacyjnego w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku w 1980 r. |
|
|
Jacek K. Matysiak Leszku, bardzo potrzebny głos w tym sfałszowanym strachem zamieszaniu. Niestety agentury rodzą się jak grzyby po deszczu, a ci z obozu opozycji, którzy już coś osiągneli, szalenie się boją o postawienie fałszywego kroku, aby nic nie utracić. Sztandar wolności mogą nieść właściwie tylko ci, którzy nie słyszeli o ostrożności i serca im mówią co mają zrobić, tak zawsze było w Historii.
Pozdrawiam. Jacek. |
|
|
Sir Winston
Osobiscie wolal aby w tym wypadku bylo inaczej.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
Mam mocne odczucie, ze wielu tak mysli.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
Andrzej W
Trafia Pan w samo sedno sprawy. Cala machina propagandy, policji i sądow pracuje od dziesiecioleci nad budowaniem w nas tej "ostroznosci".
Dziekuje i pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
V
To juz stale zjawisko czasow historycznych zawirowan. W stanie wojennym podczas starc z zomo zdarzalo sie, ze ktos kto przez pol dnia obok nas odrzucal petardy i wyrywal brukowa kostke nagle podczas kolejnego natarcia zomowskich bandziorow odwracal sie i okazywal sie jednym z nich. Trzeba byc ostroznym, ale jesli to ma nas powstrzymac od buntu, to jestesmy zniewoleni na zawsze.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
kat
Jednak coraz wiecej ludzi czuje, ze jest to moment niezwykle wazny. To co cieszy, to fakt, ze slychac wiele mlodych glosow. Nie twierdze, ze jestem entuzjasta w widzeniu najblizszej przyszlosci i nie ja jeden (czytalem Panskie ostatnie szczegolnie wymowne teksty) ale gdzies trzeba odrobine optymizmu zachowac, chocby na pozniejsze starcie.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
Dziekuje. Mysle, ze to w tym szczegolnym i tak waznym momencie przekonanie wspolne wielu z nas.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
Szanowny Panie
Ja nie mam nic przeciwko rozwadze. Nie tylko zgadzam sie z opinia, ze prowokacja byla mozliwa, ale nawet zdziwilbym sie gdyby ta banda nagle z tej opcji zrezygnowala. To jednak niczego nie zmienia w mojej krytyce. Czy jest cos takiego jak dobry moment na sprzeciw wobec dyktatury? Przeciez myslac jak pan Sakiewicz to w stanie wojennym nikt nie poszedl by manifestowac. Kazdy myslacy czlowiek zanim jeszcze wyszedl wowczas z domu zdawal sobie sprawe, ze bedzie wciagniety w prowokacje i jeszcze moze za to oberwac. Sierpien '80 okazal sie gigantyczna prowokacja, a posrod strajkujacych panowalo przekonanie, ze przyjada czolgi i bedzie po wszystkim. A jednak nikt do domu nie poszedl. Ludzie postanowili okupowac panstwowe zaklady pracy (niektore nawet zmilitaryzowane) co bylo przeciez karalne.
Ja probuje panu Sakiewiczowi powiedziec, ze sa chwile kiedy odsuwa sie na bok taka "madrosc" jak jego, nie dlatego, ze wszyscy poza nim nagle zglupieli tylko dlatego, ze inni uznali, ze maja tego dosyc. On moze zostac w domu, ale nie musi i nie powinien odgrywac proroka.
Nie zawsze podejmujemy walke wiedzac, ze ja wygramy. Czasem robimy to dlatego, ze nie pozostawia nam sie innego wyjscia.
Przypomne na marginesie, ze protestujacy nie poszli tam po to aby rozsadzic budynek. To byl sposob zmuszenia zwrocenia uwagi na to co sie tam dzieje.
Pozdrawiam
Lech Zborowski |
|
|
goral
Nie nalezy czekac na odpowiedz. I tez nie o to chodzi bo zdanie redaktora Sakiewicza juz znamy. Wolalbym zeby umial dla samego siebie uwolnic sie na chwile od poczucia nieomylnosci i spojrzal na sprawy oczami innych.
Pozdrawiam klubowicza
Lech Zborowski |
|
|
Gadający Grzyb @Autor
Brawo, myślę dokładnie tak samo.
pozdr.
GG |
|
|
I co panie Sakiewicz..Znajdzie pan w sobie tyle odwagi aby sie odniesc do zamieszczonego tutaj komentarza ?
Ps.Tez jestem czlonkiem klubu Gazety Polskiej ... |
|
|
Doradzam rozwagę, protestujących na ulicy "ktoś" z KKW zaprosił na rozmowy, nie wiadomo kto. Wejście i zaproszenie nie zostało zarejestrowane na żadnej taśmie, co dziwne, ale dało pole do frontalnego ataku na wszystkich niezadowolonych oraz akcję Policji. Póki nie ma szans na prawdziwą okupację z wielkim społecznym poparciem lepiej protestować na ulicy. |
|
|
Cat Panie Lechu
krótko i na temat , popieram w całej rozciągłości ,UKŁAD panuje bo zbyt mało z nas jest gotowych do walki i nie zachowywania ostrożnosci.....pozdrówka |
|
|
Problemem jest to, że nie wiemy z kim mamy do czynienia. Kto swój, kto agent. |
|
|
Andrzej Wolak Obcy o niczym innym tak nie marzą, jak o "ostrożności" Polaków. To jest droga donikąd. |