Otrzymane komantarze

Do wpisu: Zborowski: „JEST PONIŻEJ MOJEJ GODNOŚCI ZASTANAWIAĆ SIĘ ...
Data Autor
Jabe
Zniesmaczony jestem. Tyle powiem. Dziękuję za odpowiedź i również pozdrawiam.
Zupelnie nie rozumiem i mam wątpliwosci czy Pan rozumie dlaczego uparł sie Pan aby przy sprawie mojego bardzo przejrzystego tekstu rozmawiac na temat takich czy innych szalencow. Nie obchodzi mnie czy jakis JKM czy inny Palikot byl w poblizu jakiejs manifestacji czy nie. Ja nawet nie dyskutuje czy byla to prowokacja czy nie. Wrecz przeciwnie gdyby sie Pan nie zaperzal to przeczytal by Pan, ze stwierdzilem iz bylbym zdziwiony gdyby banda rzadzaca Polska nie probowala tej prowokacji. Zapytam jednak jeszcze raz - Co ma piernik do wiatraka??????? Przekaz mojego tekstu jest taki, ze jesli pani Lichockiej i Panu nie odpowiada ta forma protestu w tamtym czasie i miejscu bo jestescie za mądrzy aby sie dac wciagnac w prowokacje, to siedzcie w domu. Ale siedzcie cicho! Bo nie szczeka sie na tych, ktorzy postanowili sie sprzeciwic pseudowyborczej opresji mimo, ze rozumieli iz moze to byc prowokacja. Pan i pani Lichocka postanowiliscie czekac na wlasciwy moment i wlasciwa forme protestu. Oczywiscie uznajac, ze tylko wy wiecie kiedy i co tym, "wlasciwym" jest. Uzurpujecie sobie prawo decydowania o tym kiedy i w jaki sposob inni moga protestowac. Wole wiec abyscie nie protestowali niczego bo gdyby przypadkiem Wasz protest cos zmienil to ja moge sobie tylko wyobrazic tą Orwellowska wolnosc jaka bysmy za Wasza sprawa otrzymali. Na dlugo przed sierpniem prowadzilismy wiele protestow, ktore oczywiscie wedlug takich jak Pan czy pani Lichocka byly nieodpowiedzialne i nie w czasie i wogole nie, nie i nie... Nikt takich jak Wy nie potepial, ale tez nie pytal o zdanie. Jednak to co najwazniejsze nikt z takich jak Wy nas nie opluwal zwlaszcza w czasie kiedy grozily nam procesy. I o to mi chodzi. Jesli nie moze Pan tego pojac to musi Pan skierowac swa uwage w strone swego ulubienca JKM, bo ja nie bardzo wiem jak do Pana dotrzec aby nasza rozmowa miala jakis sens. Pozdrawiam Lech Zborowski
Jabe Rozumiem, ze adresuje Pan pytania do pana "Darskiego", ale widze, ze nie doczekal sie Pan odpowiedzi wiec podsune swoje propozycje odpowiedzi, a wlasciwie jedna uniwersalna. Otoz, Grzegorz Braun nie otrzymal pieczeci od intelektualno moralnych elit numer dwa, ktore wkrotce maja nadzieje stac sie numerem jeden. Pachnie Orwellem. Pozdrawiam Lech Zborowski
Szanowny Panie Byloby nam latwiej rozmawiac gdyby Pan sie rozluznil i porzucil tą niepotrzebna gre słów. Nie prowadze licytacji miedzy sciezkami zdrowia i innymi formami opresji, bo i tak wszystko sprowadza sie do tego, ze jedna pała na Panskich plecach bedzie wazniejsza niz sto na plecach kogos innego. To naturalne. Stwierdza pan wciągając w to zresztą zupelnie niewinnego żółwia, ze mamy wolnosc demonstracji. Powiem wiec wprost - czy Pan kpi? Gdybysmy mieli taką wolnosc to nie prowadzili bysmy dzis tej rozmowy. A to dlatego, ze G.Braun i E.Stankiewicz skorzystaliby ze swojej wolnosci do demonstracji, Pan ze swojej wolnosci wypowiedzi krytykując ich za cos tam, ale przeciez nie za korzystanie z ich prawa, ja bym ponarzekal na Pana i wolnosc kwitla by na prawo i lewo. Problem w tym, ze twierdzac, ze mamy wolnosc demonstracji robi Pan wlasnie to co mi wczesniej zarzucal czyli dezinformuje Pan mlodych. Bo jak mozna twierdzic, ze istnieje wolnosc demonstracji kiedy kazda taka od lat rozbijana jest przez policje, po jej wlasnych prowokacjach? Po co i jakim prawem w takim razie wprowadzono w Polsce(!) przepis pozwalajacy sciagnac na pomoc sluzby obcych krajow do rozbijania tych wolnych demonstracji? Jakim prawem sciaga sie obcych bandytow z Antify i innych lewackich organizacji do rozbijania wolnych i legalnych (jak Pan twierdzi) demonstracji? Prosze Pana! sam fakt, ze jakis urzad niechetnie zalegalizuje jakas manifestacje, to jeszcze nie znaczy, ze jest ona wolna, zwlaszcza jesli ci sami ludzie, ktorzy wydaja pozwolenie wysylaja pozniej bandytow (w mundurach lub bez) przeciwko tym demonstracjom. A to dopiero poczatek. Bo nie ma mowy o wolnosci demonstracji (nawet jesli sie jej nie rozbije) jesli obywatele nie maja pozniej prawa dowiedziec sie prawdy o przeslaniu demonstrujacych ze swoich wlasnych mediow. I caly ten łancuch rozwija sie dalej i dalej. Przez "wolnosc" wyborow, kontroli rzadu. itd. itd. Tak wiec o wolnosci demonstracji i innych praw obywatelskich bedziemy mogli rozmawiac dopiero wowczas kiedy Pan bedzie mogl stac po jednej stronie ulicy ze swoim transparentem , ja po drugiej ze swoim i zaden z nas nie dostanie po gebie i nie skonczy w areszcie. Poki co Panskie twierdzenia o wolnosci demonstracji sa, jak to Pan powiedzial mąceniem w glowach mlodym. Ja jestem bezpieczny bo juz nie mlody, wiec zamęt mi nie grozi, ale tez jestem za stary na puste frazesy. Pozdrawiam Lech Zborowski
Cytaty z JKM dotycza bezposrednio pańskiej dzialalności i jakże wielu innych wspanialych Polaków..Ale skoro uważa Pan ,że obecność fanatycznego antysolidarnosciowca, gloryfikatora Generala, który wraz z kolegami pokroju Winnickiego zebral pokazne grono wiernych wyznawców, równie jak on zajadlych antypismenów, nie miala zadnego znaczenia to ja juz nie mam więcej pytań Argumentów redaktor Lichockiej nie znam, bo tekstu nie czytalem, ale argument ''monarchiczny'' odnośnie Grzegorza Brauna ma swoje racje. Bo co to za monarchista, który broni porządku demokratycznego. Jeżeli mamy ''poznać ich po owocach'' to monarchista Grzegorz powinien paradować z Mikkem i Wielomskim w jakimś marszu konserwatystów zachowawczych, a nie rzucać się na bagnety w obronie demokracji.. To intelektuane oszustwo Pozdrawiam Również Lech
Szanowny Panie Napisalem wiele krytycznech tekstow dotyczacych bardzo roznych zachowan i nawet jezeli dotyczyly osob, do ktorych żywie prawdziwa odraze (jak chocby Bolek) to jednak staram sie nie stosowac odpowiedzialnosci zbiorowej, nawet rodzinnej. Nie znaczy to, ze w wielu przypadkach takie powiązania nie mogą wiele tlumaczyć. Jak choćby w przypadku "dzieci resortowych". W tym wypadku nie ma to wiekszego znaczenia, bo samo zachowanie jest nie do zaakceptowania. Zresztą jak juz pisałem moj pierwszy tekst dotyczacy tej samej sprawy, a pisany kilka dni temu adresowany byl do red. Sakiewicza. Pani Lichocka powiela tylko i rozszerza brudną nagonke, co oznacza, ze jest to pewna linia przyjeta przez redakcje. Przytoczonych przez Pana informacji nie znalem i jesli sa sprawdzone to czas najlepiej pokaże czy mialy wpływ na decyzje pani Lichockiej. Pozdrawiam Lech Zborowski
Związek jest oczywisty bo to ''prawicowy'' JKM był jednym z organizatorów całego przedstawienia.. Na pewno na gruncie politycznym Jeżeli człowiek, który na stan wojenny czekał z nadzieją, wychodzi na ulicę, wzywa swoich antysystemowych i antypisowskich zwolenników do antydemokratycznej krucjaty, po czym zmyka do domu to pachnie to prowokacją na kilometr A skoro prowokacja [wystarczy jeden solidny prowokator]to jest i związek z Braunem, który od lat wytka paluchami tzw polską glupotę, czyli tępe podporządkowywanie się różnym przebierańcom
blada_kaska
Szanowny Panie Zborowski, „Tak – mam pretensje do Grzegorza Brauna i Ewy Stankiewicz, że zrealizowali scenariusz, który mógłby być napisany w siedzibie MSW na Rakowieckiej” ten scenariusz był pisany jeszcze przed rokiem 80. m.in przez jej ojca jako pracownika MO, o wuju nie wspominam.....!!! - jest na liście Wildsteina! Dzisiaj jej brat dostał się na początek do powiatu, wiec wybory są zasadne...? (na ulotkach pisał: "syn działacze ssolidarności" I co by Pan powiedział? Serdecznie Pana pozdrawiam,
Wielce szanowny Panie. Załóżmy, że to ja mam się zdziwić, a Pan wie lepiej i faktycznie ponad połowa Polaków nie chodzi na wybory, ponieważ w tym czasie zajęta jest przekuwaniem kos na sztorc po to, aby w wyniku rewolucji powołać Krula na króla. Załóżmy, że ryzyko związane z "zakłócaniem porządku publicznego" w czasach pryla to małe miki w porównaniu z tymi ścieżkami zdrowia, które grożą teraz, szczególnie celebrytom. Mam nadzieję, że umyślny żółw już przepłynął ocean i dotarł z wiadomością, że w Polsce można demonstrować legalnie. Zatem, jakim cudem ten straszliwie opresyjny dzisiejszy system tak się wystraszył demonstracji pod siedzibą PKW, że w konsekwencji Grzegorzowi Braunowi i Ewie Stankiewicz udało się doprowadzić do dymisji członków PKW? Mam nadzieję, że dojdzie Pan do wniosku, że bez wprowadzenia elementu prowokacji nie da się tej zagadki rozwiązać. Tak,tak, wiem, to nie przewrażliwienie, to chorobliwa rewolucyjna czujność...
Szanowny Panie Rzeczywiscie nie zrozumielismy sie, a scislej to ja nie zrozumialem. Wyszla nieznajomosc poezji Herberta. Odebralem bardzo bezposrednio Panska mysl jako taką jak się prezentowała w tym widocznym zdaniu. Wypada mi tylko przeprosic co niniejszym czynie i jak sie niegdys mowilo - kłaniajac się zwracam honor, a przede wszystkim dziękuje za zainteresowanie tekstem. Pozdrawiam Lech Zborowski
Ma Pan święte prawo do takiej czy innej opinii na temat przekonań Grzegorza Brauna, ale znów zachodzi pytanie - co to ma wspólnego z moim tekstem? Ja pisałem właśnie o tym z czym Pan się zgadza czyli o (używając Pańskiego dyplomatycznego określenia) bezsensowności potępienia protestu. Ponadto stosuje Pan technikę wybiórczości tematu, wiedząc, że Ewa Stankiewicz już na konferencji stwierdziła kilkakrotnie, że nie tylko nie podziela poglądów Brauna, ale podkreśliła też, że wszyscy protestujący reprezentują różne poglądy, a łączy je w tej chwili oburzenie wyborczymi oszustwami. Zupełnie na marginesie zapytam - jeśli akcja z Braunem na czele jest ośmieszaniem, to czym jest atakowanie protestu pod wpływem chorych ambicji przewodzenia innemu protestowi w tej samej sprawie? Ale to już inny temat. Pozdrawiam Lech Zborowski
re: Autor.. ..."Nie wiem czy sa to chore ambicje czy niezrozumiale politykierstwo "... Tutaj "jest pies pogrzebany" mozna powiedziec.. Bylismu bardzo zdziwieni i szukalismy przyczyn "Tour De America" Sakiewicza w Sierpniu tego roku. Niestety nie moglem byc na spokaniu w Toronto bowiem zadalbym mu to pytanie.Inny moj kolega reprezentujacu Kongres Poloni Kanadyjskiej bedac na spotkoniu stwierdzil :Nie wiedzialem ,ze Tomek zglasza takie aspiracje polityczne"... Widzi pan problem wlasciwie.. Reakcja prawicowego mainstreemu wskazuje na to,ze oczekuja od nas kontrolowanych przez nich zachowan.. ps.Zalaczylem obszerny komentarz na ten temat "Dziennikarze czy Politycy ? "na blogu GG.Nigdy sie nie ukazal.. W zwiazku z tym ten tutaj moj komentarz wysylam dla bezpieczenstwa na panska skrzynke. Przepraszam ale niestety takich czasow sie doczekalismy na "prawicowej" blogosferze. Serdecznie pozdrawiam.
Jabe
To może dobrze, że RN uniemożliwił poparcie akcji Brauna, skoro prowadziłoby to do ośmieszenia. Dlaczego właściwie każda akcja z panem Braunem na czele prowadzi do ośmieszenia? (Tam była garstka, każdy był „na czele”). Dlaczego „ludzie normalni” się od niego odcinają? Bo to monarchista?
Szanowny Panie Pisze Pan: "Nie podoba mi sie rozpaczliwa obrona Grzegorza Brauna pod szyldem WZZW". Rozumiem Panski bol. Mi osobiscie nie podoba sie dzisiejsza pogoda, halas u sasiadow, podatki, wieczne korki na ulicach, zbyt krotkie lato i cala lista innych spraw. Tylko co to ma do mojego tekstu? Ani jedno slowo tego jak i wszystkich innych tekstow, ktore napisalem nie odnosilo sie nigdy do pogladow Grzegorza Brauna? Moj tekst jest jasna krytyka napadu redaktorow GP na protestujacych w PKW. Moj tekst jest obrona wszystkich, ktorzy brali w tym protescie udzial. Nie odnosze sie nigdzie do pogladow czy to Grzegorza Brauna, czy to Ewy Stankiewicz czy tez kogokolwiek innego. Polecam jeden glebszy oddech i spokojne przeczytanie tekstu raz jeszcze. Pozdrawiam Lech Zborowski
Józef Darski
Łączy ich Putin - lekarstwo na wszystko: Pedałów z Unii Odrodzenie Kościoła katolickiego pod wodzą Cerkwi KGB Danie wycisku: Niemcom, żydom, masonom, Ukraińcom Wprowadzenie wolności gospodarczych, od których jak wiadomo wolny rynek w Rosji rozkwita Jeśli to mają byś twarze "CZYNU" - to żadnego czynu nie będzie, a oficerowie będą pokładali się ze śmiechu.
Józef Darski
Coś zrobić trzeba z głową. Zajęcia PKW by wezwać do modlenia się o króla to faktycznie skuteczny sposób by zabić przeciwnika śmiechem. Każda akcja na czele z Braunem jest ośmieszaniem jej i musi spowodować odciecie się ludzi normalnych, mimo że może mieć sens. A sens zależy m. in od skuteczności, a ta od poparcia. Poparcia nie było, gdyż uniemożliwił je Ruch Narodowy. Potępianie nie miało sensu, ale machanie Braunem jako sztandarem jest sabotażem.
re: "V for Vendetta"... ...Głupoty które głosi Pan Braun są zasadniczo dwie : (1) demokracja jest do dupy...".. DEMOKRACJA JEST DO DUPY !!!! A ty podszkol sie nieco w tym temacie dlaczego... Zacznij od faktu ,jak cos czego nie ma i nie bylo moze byc "dobre" lub "do dupy"?
Nie podoba mi sie ta rozpaczliwa obrona Grzegorza Brauna pod szyldem WZZW. Grzegorz Braun od wielu lat szkodzi naszej sprawie jeżdżąc po Polsce i pieprząc głupoty. Głupoty które głosi Pan Braun są zasadniczo dwie : (1) demokracja jest do dupy, ergo Polacy siedźcie w domu i czekajcie na króla (a najlepiej na Krula) (2) największym wrogiem Polski jest Izrael (nie Rosja, i nie rosyjskie WSI, i nie Długie Ramię Moskwy) Popatrzcie Państwo na ten film : http://youtu.be/SZAk3gNN… Ci trzej Panowie to "starzy dobrzy znajomi". Pan Grzegorz Braun gada tym samym głosem co całe to śmieszne TPPR, z takimi jego "myślicielami politycznymi", jak Janusz Krul Korwin Mikke, czy Stanisław Razwiedka Michalkiewicz. Ich (TPPR-owców) przesłanie jest jednolite : "Demokracja ? -> na drzewo"; "PIS niczym nie różni się od PO"; "Kaczyński to zdrajca"; "UE to samo zło"; "Żyd to twój wróg"; i od niedawna : "Ukraińcy to dokładnie to samo co Banderowcy"; i tego typu moskiewskie pierdoły.
Robert Kościelny
godność, która podobnie jak potęga smaku, "każe wyjść, skrzywić się, wycedzić szyderstwo..."   Hm, nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że się niezrozumieliśmy. Ostatnia fraza to cytat ze Zbigniewa Herberta, odnosząca się do takich ludzi jak Pan, Pani Stankiewicz czy Pan Braun, którzy właśnie ze względu na godność (czy jak u poety poczucie smaku) przeciwstawiają się łajdactwom, i wychodzą ze swoją niezgodą przed szereg (ugrzecznionych czy wystraszonych miernot) nawet gdyby miał za to spaść "cenny kapitel ciała - głowa". Pozdrawiam serdecznie Robert Kościelny  
MarkD
cassiodorus JKM nawet nie wszedł do budynku. Pisanie więc o nim nie ma tu związku.
Szanowny Panie Jesli moje poczucie godnosci nakaze mi kiedys "wyjsc (skad?), skrzywic sie (robie to stale, to kwestia wieku) i... wycedzic szyderstwo (?) to prosze sie do mnie zglosic. Godnosc, ktora przywolywalem dotyczy opluwanych przez p.Lichocka protestujacych i przywoluje ja jako mozliwa przyczyne ich protestu. Co prawda zastanawialem sie dlaczego trzeba to "prawicowym dziennikarzom" tlumaczyc, ale teraz po Panskiej reakcji widze, ze czasem jest to jednak konieczne. A to co nazywa Pan szyderstwem w moim slowniku jest wyrazeniem mojej opinii bez idotyzmu politycznej poprawnosci. A swoja droga to jesli bedzie Pan w przyszlosci szukal "pieknego" tekstu, to czytajac moje tylko straci Pan czas. Ja rowniez pozdrawiam i klaniam sie Lech Zborowski
Szanowny Panie Najwazniejsze w Panskim komentarzu jest to co zawarl Pan na koncu. "Najbardziej przykre jest to, ze w odmecie szalenstwa zanikaja najwazniejsze wartosci czyli POLSKA, BOG, HONOR...". Podoba mi sie tez bardzo Panskie okreslenie "Moja najmojsza prawda". Obawiam sie , ze w przypadku GP ma ono (niestety) pelne zastosowanie. Co do cenzury to musze oddac prawde i powiedziec, ze w tym wypadku mimo, ze jest to drugi moj mocno krytyczny tekst w ciagu kilku dni odnoszacy sie do tego samego tematu, to jednak tekst nie zostal (jak do tej pory) poddany tajemniczym mocom znikania. Pozdrawiam Lech Zborowski
Szanowny cassiodorus Zupelnie niepotrzebnie napracowal sie Pan z wybieraniem tych cytatow. Poniewaz nie maja one zwiazku ani ze mna ani z tym co napisalem w tekscie to pozwole sobie to najzwyczajniej pominac. Musze jednak przyznac, ze nie wysilil sie Pan z porownaniem. Co prawda wybral Pan osobnika, ktorego uwazam za dobrze szurnietego o szkodliwosci proporcjonalnej do uwagi jaka osoby jak Pan sam mu poswiecaja, to jednak jesli chcial Pan mi "przywalic" to mogl Pan popisac sie wieksza fantazja. Jesli chodzi o moje plucie na pania Lichocka to w odroznieniu od jej plucia na protestujacych moje poparte jest argumentami. I gdyby zechcial Pan w pewnym momencie o tych argumentach podyskutowac to wie Pan gdzie mnie znalezc. Pozdrawiam Lech Zborowski
Dziekuje i pozdrawiam Lech Zborowski
Szanowny Panie Kiedy Pan juz znajdzie tego mlodego, ktoremu zamacilem w glowie to prosze dac mu namiary i ja chetnie mu to wyprostuje. Tak sie sklada, ze od lat wlasnie mlodym opowiadam swoje historyczne swiadectwa. Nie wiem w ktorym momencie znalazl Pan w moim tekscie porownanie odwagi "sprzed sierpnia do dzisiejszej", ale chyba Pan cos przeoczyl. Opisuje dwa przezyte wydarzenia jako porownanie ludzkich zachowan. Nie mam zwyczaju prowadzic licytacji odwagi czy innych ludzkich szlachetnych cech. Tak na marginesie powiem, ze zakladajac iz mial Pan jakies doswiadczenia przed sierpniem to zalecilbym sprobowac zaklocic "publiczny porzadek" dzisiaj, a moze Pan mocno sie zdziwic. Jesli chodzi o wyczulenie na ubeckie prowokacje to nieraz juz widzialem jak "wyczulenie" zamienialo sie w przeczulenie i to zawsze na korzysc przeczulonego. Pozdrawiam Lech Zborowski