|
|
"Ludzie nie chcą być zdrowi" "Ludzie uciekają przed faktami" "Ludzie myślą, że to ich nie dotyczy, dopóki jest ktoś kto pomoże"
LUDZIE CHCĄ POMOCY - nie zdrowia.
Wobec tego wszystko jedno - medykamenty czy modlitwa.
Z jednym się nie zgadzam - ŻE TO SFERA DUCHOWA. |
|
|
jts4 Przychylam się to tych opinii, które twierdzą, że pomaga bardzo sfera duchowa. Modlitwa, medytacja, cokolwiek, czego zadaniem jest forma osiągnięcia spokoju, wyciszenia, uspokojenia. Rozmowa z Bogiem pomaga. |
|
|
jest już pytanie. Pan pyta : Czy pomaga? Proszę postawić pytanie wolnego człowieka (jakim Pan w istocie jest):
Czy modlitwa sprzyja wyzdrowieniu?
Czy medytacja ( bo to co innego niż modlitwa)działa uzdrawiająco?
Kiedy Pan postawi pytanie nie jak człowiek przegrany, ale jak zwycięzca chwilowo wycofany -
będzie to właściwy krok. To nastawienie bez roszczeń, bez walki, bez upatrywania sukcesu - jest ważniejsze niż forma i treść medytacji.
Zaiste czego nam brak do zdrowia? Proszę odrzucać kamień po kamieniu z NADMIARU, który Pan sobie nałożył na plecy. Odejmowanie żądań by było inaczej(aby wreszcie móc powiedzieć _ To jest tym.I to jest w porządku.) |
|
|
WM a czy modlitwa (medytacja) pomaga? |
|
|
nie chciałam tego zrozumieć. Ale poniekąd musiałam.Mechanizm jest ten sam - zaprogramowanie
( przez społeczeństwo, otoczenie, wychowanie). Detale mogą być różne.
Recepta profilaktyczna - zachowaj przestrzeń. Recepta po diagnozie - odzyskaj przestrzeń.
Recepta dla zbiorowości - odzyskać Wdzięczność, Życzliwość i na pytanie o radość życia
odpowiedzieć pełną zbiorową "piersią" z serca : A czemu by nie? |