Otrzymane komantarze

Do wpisu: "Kler" - krótko o prostactwie
Data Autor
wielkopolskizdzichu
  "ksiądz po kolendzie" Do mnie przychodzi po kolędzie, ale ja jestem z Poznania. Nie wiem jak w innych regonach Polski.
Pani Anna
Należy odróżnić ateizm od antykatolicyzmu. Znam wielu ateistów, którym nie przeszkadza ani ksiądz po kolendzie, ani chrzciny dziecka, ani procesja w Boże Ciało. Co więcej, uważają etykę chrześcijańską za spoiwo naszej cywilizacji. Antykatolicyzm to inna bajka. Ci po prostu walczą z Kościołem Katolickim wszelkimi możliwymi sposobami.
gorylisko
no i wyłania się pytanie, czy tutejszy kukuniek drrrrr jest artychą jak cholera czy nie ? ;-) moim zdaniem chyba tak, jest szarpany i gra na nerwach...no i opowiada bajki, że jest kumaty
Do wpisu: Skala zniszczeń na Kresach - co robić?
Data Autor
Marcin Niewalda
no więc właśnie - bez tej trzeciej formy to w zasadzie marnotrawstwo
xena2012
Czy wyremontowanie wytypowanych obiektów wystarczy? Kto później będzie się nimi opiekował,skoro miejscowa ludność nie jest zainteresowana? Popadną znowu w ruinę?
Anonymous
Idea piękna. Teza o konieczności synergizmu działań politycznych, ratujących i edukacyjnych słuszna. Wpis jako formę rzucania perłami o ścianę popieram - nawet łza drąży skałę. Pierwszy obywatel IIIRP ma weksel na 4 mld zł https://www.tvp.info/231… Jeśli są odsetki to jest i sponsor. Np.polskojęzycznego szkolnictwa na Kresach. Tylko, że w MSZ się przyglądali od 2012r. https://www.msz.gov.pl/p… a wyszło, że Ukraina gwarantuje - ograniczenia: http://niezalezna.pl/206… Trudno oczekiwać w czasach gdy szkolnictwo jest finansowane przez państwo i służy jako narzędzie międzynarodówki socjalistycznej, że działania kontrrewolucyjne będą akceptowane. Cywilizacja łacińska była na kresach oparta na polskości i lokalne nacjonalizmy i religie były narzędziem w jej zwalczaniu. Wielkie dzięki, że kruszy Pan kopie.
Marcin Niewalda
Ministerstwo  - prowadzi kilka programów grantowych w tym nowy program konkretnie ratowania zabytków. Ale problem jest złożony i nikt do tej pory tego nie dostrzega. Po pierwsze są potrzebne nieraz gigantyczne środki Po drugie w wielu przypadkach  - co z tego że odratujemy, skoro zabytek po prostu "umrze". Tak jak pisałem potrzebne są działania wspierające konkretnie odtwarzanie tożsamości. Dopóki ministerstwo tego nie zrozumie, wszelkie prace będą marnotrawstwem. Strategia jest w opracowaniu, ale wolelibyśmy aby w jej opracowaniu brały udział także jednostki rządowe - np. senatorowie. Jeśli nastąpi udział prace się wydłużą, ale to będzie z pożytkiem dla sprawy. Trwają obecnie rozmowy.
xena2012
Czy Ministerswo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dostrzega problem i co najwazniejsze ma fundusze na choćby niektóre renowacje ?Ile będzie trwało opracowanie programu Strategia Odtwarzania Tożsamości?
Tak, jest to smutne, a nawet tragiczne, ze tak potraktowano zabytki polskiej kultury na tych zemiach, z drugiej strony, patrzac na dewstacje, a czesto bezpowrotne zniszenie, dobr kulturalnych pozostawionych przez Niemcow na " Ziemiach odzyskanych ", jakos nie moge Polakom tak na prawde wspolczuc.
Do wpisu: „Sztuka” współczesna czyli tarturyzm
Data Autor
RinoCeronte
Dzisiejsza sztuka jest jak dzisiejsze społeczeństwo. Trochę bez Sęsu ...
Do wpisu: Za zagładę Europy odpowiada ... PROTESTANTYZM
Data Autor
Marcin Niewalda
ojojoj - ale Pan nazbierał bezsensów i manipulacji. Tak się obawiałem, że ludzie wyrośli na protestanckim praniu mózgu będą udowodniać na siłę że to że jest źle jest dowodem na to że jest dobrze. To typowe zabiegi wszystkich sekt od najdawniejszych czasów - jeszcze ezdraszowych - a nawet widać to w kulturach akadyjskich państw-miast. Typowy mechanizm tych Pana błędów - generalnie polega na (nomen-omen) kolektywnym traktowaniu różnych pojęć i wyciąganiu nieuzasadnionych wniosków. W uproszczeniu wygląda to tak że koń ma 4 nogi i pies ma 4 nogi - więc pies i koń to to samo i będziemy oba stworzenia karmić sianem. Więc Panu nie wychodzi "sieczka" - Panu wychodzą iluzoryczne synkretyzmy. Nie można łączyć wspólnoty i kolektywu - bo są to zjawiska całkowicie różne. Zegar to nie zupa - dobrze działający mechanizm, gdzie każdy trybik wspiera się nawzajem nie jest zupą atomów które niewolniczo spełniają wolę "komunizującej demokracji". Brak umiejętności takiego rozróżniania jest właśnie pokłosiem pseudofilozofii protestanckich - tak charakterystycznych dla wszelkich lewackich nurtów. Błysnął Pan już najbardziej tam gdzie powiedział Pan że nie wie gdzie w prawie stanowionym jest moralność.  Nawet nie mam tego jak przyrównać, nie znam podobnych bezsensów. Po prostu świadczy to o to że eter przyjmie każdą durnotę. Z Katolickim pozdrowiem ....:)
Marcin Niewalda
pozdrawiam "kochającego bliźnich inaczej" - o takich właśnie skutkach piszę w tekście :D - tylko proszę już nie wstawiać kolejnych komentarzy "od różnych osób" :D :D D
Do wpisu: RODO - anonimowość przeciwko wspólnocie
Data Autor
Jan1797
Kolejny kwiatuszek w koszyczku „zatroskanych o jawność wyborów”, vide; http://fakty.interia.pl/… Pozdrawiam serdecznie.
Jan1797
Przeczytałem, zarówno w przypadku notki, jak i komentarza, proszę więcej. Dodam jeszcze RODO kwiatuszek do koszyczka, zapewne dyskutowany i przygotowywany, taki rodotyłochron, vide; https://twitter.com/twit…. Pozdrawiam serdecznie.
Anonymous
Trudno się nie zgodzić z Pana słowami - poza przyjmowaniem lewicowej definicji liberalizmu.Jako liberał nie uznaję "wolności" do rozmijania się z prawdą, ani "liberalizmu" w rodzaju "róbta co chceta". (Sam też ulegam propagandzie i np. ostatnio utożsamiłem ekomarksistów z ekologami.) Przeciwstawia Pan "masę i wspólnotę". Słusznie. Homogenizacja czy atomizacja są zaprzeczeniem indywidualizmu niezbędnego to wytworzenia wspólnoty. "To co promuje się jako asertywność jest dobre dla osób agresywnych lub zbyt pasywnym, ale w dłuższej mierze niszczy związek z drugim człowiekiem." Asertywność to rzeczywiście namiastka wolności, która konfliktuje ludzi, która z prawa człowieka do walki o swoje pozostawia jednostce prawo do negacji drugiej jednostki, do wyalienowania w autonomiczności. Efektem jest ograniczenie współpracy na poziomie indywidualnym i przesunięcie równowagi w kierunku współpracy zinstytucjonalizowanej. Wyalienowana społecznie jednostka nie zwraca się jak człowiek do człowieka.  Jej interakcja jest skierowana na aparat państwowy, ponadpaństwowy. Ochrona danych osobowych jest kolejnym na drodze "postępu" przejawem fałszywej troski o dobro "atomu". Jest doprowadzeniem go do bezimienności pod pozorami anonimowości. I tylko w stosunku do bliźnich, bo nie w stosunku do "aparatu". Z innych praw mamy prawo do jawności składów środków spożywczych, jadłospisów. Kończy się to np. wyszczególnieniem wszystkich możliwych alergenów w jadłospisie, aby nie było pretekstu do roszczeń sądowych o odszkodowanie w związku z zagrożeniem zdrowia i życia. Rzeczywiście młyny mielą różne ziarna i nieuniknione są śladowe domieszki wystarczające do wystąpienia uczuleń. Wątpię by zdrowie alergików coś na tym zyskało. Wyczulenie na prywatność danych personalnych też skończy się na biurokratyzacji, cyfryzacji i "prawach" do roszczeniowości.
Do wpisu: Najbardziej zapomniani bo ... polscy ?
Data Autor
Marcin Niewalda
Szanowny Panie, nie zrozumiał Pan sedna mojej wypowiedzi. To że wspomniany portal "śledzi" to jest najmniejsze "piwo" w zasadzie dla wielu wręcz pomijalne. Dużo ważniejszym problemem jest to jaki jest cel. Nie jest on genealogiczny a więc całość narzędzi zmierza do maksymalizacji uzyskanych danych marketingowych a nie do rzetelności naukowej, genealogicznej i zwykłej uczciwości jaką powinno się stosować w poszukiwaniach. Portal utrwala fatalne nawyki, zachęca do nieuczciwości stosując różne kruczki prawne (np. zasłaniając się rzekomą prywatnością danych) i w efekcie wartość danych genealogicznych nieustannie spada. Portal ten niszczy zarówno wiedzę jak i jakość samej genealogii. Każdy kto ma tam konto przyczynia się do tego.
Do wpisu: Czy "obcy" istnieją? Między nauką a religią
Data Autor
Dark Regis
Witam. Dawno Pana nie było na Blogach. Obawiam się, że tezy raportu są już przestarzałe lub ocenzurowane. Ponadto trzeba przestać zachwycać się lśniącym paciorkiem w rodzaju użycia słowa "przestępcy". Nie jacyś troglodyci z bejzbolami są tu bowiem czynni, lecz rządowe agencje i służby finansowane przez państwa, cyberarmie, po prostu oficerowie wojska. Z takim dzianym PRZESTĘPCĄ nie ma szans wygrać nawet najbardziej zajadła mafia pruszkowska lub inny gang stojący pod blokiem. Jeśli chce Pan na bieżąco prześledzić postępy hakerów w zakresie używania do różnych celów systemów zautomatyzowanych i korzystających z różnych rodzajów sztucznej inteligencji, to proszę się udać tu: https://www.defcon.org/ Artykuł o unikaniu najnowszej generacji Antywirusów przy użyciu sztucznej inteligencji: https://media.defcon.org… - Jak Pan sądzi, po którym roku informatyki/matematyki można zacząć rozumieć ten tekst? Tu jest ciekawy wykład Kasparowa: https://www.the-parallax… A oto nasza najbliższa przyszłość: "Hackers Don’t Have to Be Human Anymore. This Bot Battle Proves It" - https://www.wired.com/20… - Powoli zawód samodzielnego specjalisty od cyberbezpieczeństwa odchodzi do przeszłości. Zaczyna się era inżynierów od granular computing oraz hive lub inaczej swarm intelligence. Pojedynczych hakerów (dyżurnych przestępców do straszenia staruszek i dzieci) już raczej nie stać na rozumowanie na takim poziomie. https://en.wikipedia.org… https://en.wikipedia.org…
Marcin Niewalda
Kolejny dowód na postawione w artykule tezy - radykalne zwiększenie zagrożeń globalnych. Grupa naukowców z Uniwersytetów Yale, w Cambridge oraz Oksfordzie oraz eksperci ds. wojskowych ostrzegają, że hakerzy mogą atakować luki w systemach sztucznej inteligencji i wykorzystywać te systemy do przeprowadzania zautomatyzowanych cyberataków. W 98-stronicowym raporcie pt. „Malicious Use of Artificial Intelligence” pojawiło się też wezwanie do zbadania możliwości manipulowania sztuczną inteligencją oraz do przygotowania się na tego typu ataki. Wszyscy zgadzamy się, że SI ma wiele pozytywnych zastosowań. Jednak w literaturze fachowej istnieje poważna luka dotycząca jej złośliwego wykorzystania, mówi Miles Brundage z Oxford University. W raporcie zwrócono uwagę, że w przyszłości przestępcy będą mogli wykorzystać SI do przeprowadzenia cyberataków na skalę, jaka obecnie nie jest możliwa. Systemy sztucznej inteligencji będą w stanie zidentyfikować najsłabsze cele, uniknąć wykrycia i na bieżąco dostosowywać metodę ataku do działań obronnych. "Bardziej złożone hakerskie narzędzia SI będą bardziej wydajne od wszystkiego co w przeszłości było możliwe i za jakiś czas ich umiejętności będą porównywalne z umiejętnościami ludzi, stwierdzają autorzy raportu". Cały artykuł http://kopalniawiedzy.pl…
Do wpisu: ZAMACH na mieszkańców Krakowa
Data Autor
Jabe
Proponuję, żeby sprawę gwarantowanego miejsca parkingowego poruszyć na forum ONZ. Na marginesie: Komunikacja zbiorowa jest dotowana z ciężkich podatków, jakie płaci tępiona mniejszość właścicieli czterech kółek. To zrozumiałe – w końcu wszystko co dobre przynosi straty.
W nowej Konstytucji powinien znaleźć się zapis: Polak ma prawo do jednego miejsca parkingowego na osobę w gospodarstwie domowym. Za parkowanie nie pobiera się opłat. Parkowanie odbywa się w miejscu dowolnym. A teraz do rzeczy: Planty są chyba w samym centrum Krakowa? Nie ma w pobliżu nigdzie żadnej galerii czy parkingu gdzie można zostawić auto i dojść w te 3-4 minuty? Co to znaczy "przesadne preferowanie komunikacji zbiorowej"? Tak właśnie działa sprawne miasto. Powoduje udogodnienia dla większości kosztem mniejszości (więcej osób jedzie autobusem w danym momencie niż samochodem). Miasta nie są z gumy i trzeba pogodzić wszystkie interesy.
Do wpisu: Drogi rządzie - tak być nie może!
Data Autor
Dostaja Panie Zygmuncie ,dostają tylko musi byc byc po linii i na bazie.
Przecież wsystko hula skoro masz dostęp Dorotko ....!
@Admin Co sie dzieje z blogami? Jak długo będzie trwała przerwa techniczna i czy będą jakieś zmiany?
Granty -niekotrolowany przelew państwowych pieniędzy do prywatnych kieszeni Pozdrówka dla admina !
Zygmunt Korus
W Polsce nikt prywatny oficjalnie nie dostanie żadnego wsparcia - musi założyć stowarzyszenie, fundację, etc, słowem jakąś formę "komuny"... Projekty indywidualno-publiczne są fikcją; w terenie nawet o tym nie chcą słyszeć. Gdy chodzi o wsparcie humanistyczne przy urzędach działają jako eksperci i jurorzy "profesorowie z dawnego chowu", którzy swym "urobkiem" (od urabiania głupich) mają legitymizować obiektywność kryteriów nagradzania i odwalania podań. Na Śląsku spec od przyznawania grantów to "profesór" z jury nagrody  "Nike" Jąkały z Czerskiej, autor jednej, dosłownie jednej, pracy o niczym (nawet mi się nie chce szukać w sieci, żeby podać konkret tego bzdeta)... Efekt: dotacje dostają jakieś antypolskie RAS-iowe grupy złożone z proniemieckich indywiduów. ------------ Tekst celny - trudny do opisania, ale ludzie twórczy, spychani na margines, dobrze wiedzą o czym mowa...  Pozdrawiam Autora.