Otrzymane komantarze

Do wpisu: Przeprosicie, chociaż? – pytam „ortodoksyjnych pisowców”
Data Autor
xena2012
Wystarczy zapoznac się z zyciorysem owego pana Piątka aby nie dziwić sie prokuraturze,że odrzuciła pozew Macierewicza. Zajecie sie bowiem tym ,,dziełem'' jako podstawą do ataku na Macierewicza gwarantuje jedynie dobra zabawę z wypocin idioty. a nie sprawe do rozpatrzenia przez prokuraturę.
Dark Regis
W punkt. To samo zresztą dotyczy innych "pisowców". Najpierw szkalujący donos GW lub TVN, a potem burza w wiadrze pomyj na "salonowych" blogach, bo oczywiście to wielka troska jest. Taka troska o liczbę kliknięć od POlszewików i reszty zaprzańców.
xena2012
Pan jako ,,uczciwy i rzetelny bloger''  się w stosunku do znienawidzonego przez siebie Macierewicza odnosi się do książki niejakiego Piatka której nawet nie czytał. Nie przeszkadza to jednak ,,uczciwemu i rzetelnemu'' blogerowi przedstawiac tego dzieła jako argumentu przeciw byłemu ministrowi. To własnie ta osławiona rzetelność?
HenrykH.
Z tej uczciwości i rzetelności wyłania się obraz "pisarza"  amatora który swoje obrażone ego ratuje opluwając kogo się da.Od dłuższego czasu notki tego autora mają za cel  opluć  PiS I  z tego powodu przyciągają jakieś spady z salonu .Przestałem pana doktora poważnie traktować zaraz po wyborach ,facet który lata do kościoła (w co  drugiej notce)a później pisze że śmieszą go" bogoojczyźniane "występy A.M .Elity nam wymordowali,powstawiali onuce i to są efekty.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Novalia47 "Sorrki: oczywiście że Krzysztof wspomniał o swojej rzetelności i uczciwości na końcu tekstu,ale ja się zasugerowałam jego autoprezentacją  pod każdym wpisem na swoim blogu, gdzie swoją rzetelnością i uczciwością Krzysztof wcale się nie przechwala..." ----------------------- Drobna, ale istotna poprawka. Dziękuję i pozdrawiam Panią serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz  
Krzysztof Pasierbiewicz
@Novalia47 "Niestety; to samo zdarza się czasami i Krzysztofowi, który też potrafi wpaść w furię i bluzgać inwektywami..." --------------------- Czy może Pani / Pan podać kilka konkretnych przykładów takich inwektyw? Oprócz tego przypadku, kiedy faktycznie dałem się sprowokować, gdy zaatakowano moją córkę jedynaczkę i pamięć o moim śp. Ojcu Akowcu.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Novalia47 "Tymczasem reszta zdrowego społeczeństwa od początku wiedziała..." --------------------- Być może, ale sęk w tym, że nikt się o tym nie odważył choćby jednym słowem pisnąć. I o tym jest moja notka.
Novalia47
Sorrki: oczywiście że Krzysztof wspomniał o swojej rzetelności i uczciwości na końcu tekstu,ale ja się zasugerowałam jego autoprezentacją  pod każdym wpisem na swoim blogu, gdzie swoją rzetelnością i uczciwością Krzysztof wcale się nie przechwala
Novalia47
A gdzie jest napisane że rzetelny i uczciwy? Jest natomiast że nie tylko tłumacz ale i tenisista i narciarz w jednej osobie i to niezależny. Długo to trwało zanim zdecydowałam się  wstąpić w szeregi komentatorów na NB, a to dlatego że starałam się najpierw przeczytać możliwie jak najwięcej wpisów blogerów i komentarzy do nich. Jeśli mogę się podzielić swoimi uwagami i za pozwoleniem Admina, to zauważyłam,że niemal we wszystkich komentarzach zwykle występują te same osoby i zawsze w podobny sposób komentują, a często nawet identycznie. Wszyscy tu deklarują się jako zatwardziali zwolennicy PiS, ale w ostatnich miesiącach jakby nieco zawiedzeni, przy czym w stosunku do A.Dudy nastąpiła u większości radykalna zmiana poglądów: z uwielbienia dla wielkiego polityka i patrioty na fatalnego polityka, a nawet zdrajcę (!), czemu ja osobiście nie specjalnie się dziwię. Najczęściej wylewają oni swoją żółć w  postaci hejtu na blogera Pasierbiewicza podkreślającego,że wprawdzie jest on zwolennikiem tej partii ale, dla jej dobra  uprawia tzw. konstruktywną krytykę. Bloger ten zarazem przedstawia samego siebie (w opisie swojego  profilu pod każdym nowym tekstem)  jako nieco bufoniastego  megalomana, ale inteligencji i trafności spostrzeżeń nie można mu odmówić. Zauważyłam także, że jeszcze przed kilkunastoma miesiącami we wpisach niektórych blogerów oprócz zalewu dość prostackiego hejtu, autorzy często  posługiwali się nader infantylną metodą, a mianowicie głupkowatym przekręcaniem nazwisk znienawidzonych polityków, dziennikarzy czy innych osób publicznych, a także przekręcali niby to dowcipnie nicki krytykujących ich komentatorów. Ci ostatni niemiłosiernie ich za takie praktyki wykpiwali, co - o dziwo - przyniosło skutki w postaci zaniechania takich praktyk przez niektórych blogerów. Natomiast komentatorzy w większości w ostatnim czasie zaostrzyli ataki na  swych adwersarzy coraz częściej posługując się chamowatymi przezwiskami i inwektywami (w tym najczęściej wyzywaniem od "lewaków", którego to określenia wydają się nie rozumieć),w miejsce merytorycznych kontrargumentów. Niestety; to samo zdarza się czasami i Krzysztofowi, który też potrafi wpaść w furię i bluzgać inwektywami. Na innych portalach społecznościowych takie praktyki są absolutnie  niedozwolone i natychmiast tępione w postaci banowania autorów takich treści, a tutaj - wydaje się - ostre reakcje cenzora Strefy Wolnego (!) Słowa mają miejsce jedynie w przypadkach wpisów lub komentarzy uznanych za  "niepoprawne politycznie". 
gorylisko
tak z ciekawości...czy ten rzetelny i uczciwy bloger to jakiś żart o sobie samym ?? ;-)
Novalia47
Ty,Krzysztofie, chyba sobie dworujesz: ortodoksyjni oszołomi - jak ich zawsze nazywasz - dlatego są ortodoksyjni, że nie  ima się ich żaden choćby najbardziej rzucający się w oczy i namacalny dowód, bo oni wierzą tylko w doktrynę i nieomylność swoich uwielbianych  przywódców. I są zawsze nieprzemakalni. Tymczasem reszta zdrowego społeczeństwa od początku wiedziała,że nie będzie żadnego końcowego raportu smoleńskiego przedstawiającego ostateczny wynik badań i kolejną wersję "zamachu". Od początku wiadomym było,że Macierewicz na końcu powie, że nie udało się ustalić prawdy (do której coraz bliżej było Kaczyńskiemu), bo Tusk z Putinem zatarli wszelkie dowody. Ale Macierewicz jeszcze raz nas zaskoczył:otóż nie może on przedstawić końcowego raportu ze swojego śledztwa,bo jest to niemożliwe z powodu... braku wraku (o zwrot którego obecna władza nigdy się nie starała wbrew zapowiedziom w kampanii wyborczej). Macierewicz bowiem niemal do ostatnich dni nie wiedział, że w Polsce nie ma tego nieszczęsnego braku i dlatego obiecywał cuda Kaczyńskiemu i innym uczestnikom miesięcznic (z których teraz zapewne śmieje się w kułak). Podobnie ma się sprawa, bo też było to do przewidzenia donosu na  autora książki o nim: przeliczył się jednak Macierewicz, bowiem  prokuratura zamiast na jego polecenie  prowadzić śledztwo p-ko autorowi książki o nim o zbrodnie terrorystyczną i zamach na ministra, odesłała go na drogę postępowania prywatno-skargowego o zniesławienie, gdzie pozwany Piontek bez trudu udowodni swoje zarzuty, bo już  w swej książce wszystkie je  udowodnił.
Do wpisu: Gdybym był Tuwimem, dejdel didel digu digu didel, dejdel dum
Data Autor
fatamorgan
Przyznam Panu, że właśnie ten wiersz był moim ulubionym wierszem w dzieciństwie. Co ciekawsze, został również swego czasu ulubionym wierszem mojego syna. Kiedy miał zaledwie 5 lat, potrafił bezbłędnie recytować cały ten wiersz z ekspresją z pamięci i bez zająknienia. Dla niego przyznam, ten właśnie wiersz kiedyś na język angielski przetłumaczyłem. Brzdąc jednak, oświadczył mi - po tym, jak wiersz mu odczytałem, że woli ten wiersz w języku polskim. Woli, bo para po polsku jest bardziej gorąca i bardziej w oryginale ponoć bucha.... :) Dodam teraz jeśli Pan pozwoli, tym razem pod Pana ocenę - początkowe strofy  tego mojego nieudanego tłumaczenia. Standing at station locomotive, Heavy, huge - sweat rolling drip: Fatty olive. Standing and puffing, huffing and blowing, Swelter from heat..y hers belly going : Poof – how hot! Oof – how hot! Puff – how hot! Huff – how hot! Ending her puffing, fully exhausting, Yet the coalman coal inside her dumping. .................. W tym miejscu zakończę. Proponując Panu, aby teraz i Pan popróbował może na tym wierszu swoich sił    
fatamorgan
Julian Tuwim - Lokomotywa Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco! Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie. A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar. Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw - powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to! --------------------------------------------- Wspaniały jest to wiersz, czyż nie prawda Panie Krzysztofie?  
fatamorgan
"(...)A tłumaczenie poezji należy zostawić humanistom." Oj tam, proszę bardziej wierzyć w siebie = ufać sobie. Nie tylko humaniści wiersze mogą tłumaczyć. Sam jestem tego najlepszym przykładem, bo tłumaczyłem niejeden.         Zresztą, Pana doświadczenia jako tłumacza są tu kluczem. Skoro był Pan wstanie układać słownik techniczny to zwykle tłumaczenia, powinny być dla Pana dosłownie mały pikuś. Chociaż  z drugiej strony, ten wiersz faktycznie byłby niesamowicie trudnym do tłumaczenia na język angielski. Umówmy się zatem w ten sposób. Znajdźmy wiersz znacznie łatwiejszy, taki - w którym użyte przez poetę słowa są znacznie prostsze = nie tak metaforyczne. Takim wierszem jest dla przykładu, zapewne dobrze znany Panu i wszystkim, wspaniały, pisany prostym językiem zrozumiałym nawet i dla dzieci wiersz tegoż samego poety pod tytułem: Lokomotywa. Przyzna Pan chyba, że lepszego wiersza do tłumaczenia - trudno byłoby nam znaleźć. Dla przypomnienia, wkleję w nastepnym komentarzu ten wspaniały wiersz.
Krzysztof Pasierbiewicz
@xena2012 "Konsekwencję czego?..." ----------------- Pani Xeno! Proszę wrócić do szydełkowania. Serdeczności!
Krzysztof Pasierbiewicz
@xena2012 "Co daje wytykanie mi moich kompleksów , śmeszności zamiast rzeczowej dyskusji o faktach?..." ------------------- Rzeczowo dyskutować można tylko z osobą rzeczową.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Trotelreiner "Poszczególne  pojęcia z psychologii i psychiatrii skomasowane w jeden bełkot! ..." ------------------- Oscar Wilde często mawiał, że brak poczucia humoru jest największym kalectwem.
xena2012
Konsekwencję czego? Niestety wyglada to na to że tylko zaciekłość,bo nie należę do podkadzaczy podpisujacych się obiema raczkami pod kazdym Pańskim tekstem. Śmieszna,zakompleksiona? Dlaczego? Bo zapytałam o Pana zdanie na temat ostatniej wypowiedzi prezydenta Austrii?
xena2012
Tu nawet nie chodzi o nature pana Pasierbiewicza tylko o jego niemozność wziecia udziału w jakijkolwiek dyskusji, czy odniesienia się do wpisów i sugestii bądź pytań w nich zawartych bez obrażania komentatorów. Sytuacja w stosunkach polsko-żydowskich zmienia sie dynamicznie,codzienność przynosi kolejne doniesienia i to na ten temat powinniśmy toczyć dyskusję. Co daje wytykanie mi moich kompleksów , śmeszności zamiast rzeczowej dyskusji o faktach?
Krzysztof Pasierbiewicz
@xena2012 "To nie ja się osmieszam tylko Pan swoją zaciekłoscią!..." ---------------- To nie moja zaciekłość, tylko pani kompleksy, Pan i Xeno. Proszę wskazać, co w moim komentarzu nosi znamiona zaciekłości? Pani mylnie utożsamia konsekwencję z zaciekłością.
Krzysztof Pasierbiewicz
@fatamorgan Szanowny Panie Fatamorganie! Przynudza Pan. Więc już Panu dziękujemy.
Krzysztof Pasierbiewicz
@fatamorgan "Pozwoli Pan - że jednak ponownie zapytam. A co z tłumaczeniem na język angielski powyższego  wiersza? Ma Pan w opisie blogu i to jak byk napisane: tłumacz. To zaś, aby nie został Pan uznany za pozoranta, do czegoś przecież Pana poza wpisaniem słowa: "tłumacz" ----> jednak zobowiązuje. :)..." ---------------------------- Ja proszę Pana zajmuję się wyłącznie wysoko specjalistycznymi tłumaczeniami technicznymi - vide: www.pasierbiewicz.com A tłumaczenie poezji należy zostawić humanistom. Serdeczności
Krzysztof Pasierbiewicz
@fatamorgan "na portalu Nasze Blogi - na którym to portalu ja nie piszę i nie publikuję żadnych notek..." --------------------------- I tego proszę się trzymać! Serdeczności! I jeszcze specjalnie dla Pana piosenka - vide: https://www.youtube.com/…
fatamorgan
@ xena2012 Szanowna Pani, Pan doctor inż. z Krakowa Krzysztof Pasierbiewicz, taką już niestety posiada paskudną naturę. Wcześniej czy później (ze wskazaniem na wcześniej) wręcz notorycznie obraża wszystkich swoich komentatorów. Szczególnie zaś tych, którzy "ośmielają" się posiadać odmienne - od głoszonych przez Echo24 opinii - zdanie. Po zatem, pozując na dżentelmena, wykazuje się nie mniej paskudną tendencją  ----> do "kłamania jak najęty" -   idąc zazwyczaj i to do końca w tzw. zaparte. Niestety!
xena2012
To nie ja się osmieszam tylko Pan swoją zaciekłoscią! Wystarczyło wspomnieć o dwu listach otwartych w sprawie stosunków polsko-żydowskich zamiast obrażac mnie.