|
|
Dziekuje. |
|
|
"Polska nie mogła sama żądać wkopania rury pod dno morza, bo sporny odcinek gazociągu leży na wodach niemieckiej wyłącznej strefy ekonomicznej."
*** O ile wiem, niezaleznie jak ta rura lezy, blokowanie portow jest wlasnie sprzeczene zarowno z prawem unijnym jaki (dzialania gospdarcze skierowane przeciwko innym krajom uni) i miedzynarodowym (blokowanie portow).
I ladujemy automatycznie przy nastepnej sprawie, minowicie granic Polski.
Niemcy, Schröder, chyba w 2004, przed wchodzeniem Polski do Uni, przesunal granice prawem kaduka, a wiec sprzecznie z ukladem 4+2, torow wodnych.
Jezeli ta strefa ekonomiczna, przez ktora prowadzi ta rura, wlasnie powstala w wyniku przesuniecia granicy, to mamy miedzynarodowy konflikt poniewaz nienaruszalnosc polskich granic jest wlasnie gwarantowana przez zwycieskie mocarstwa z II WS.
Nie wiem czy wiesz cos na ten temat.
serdecznie pozdrawiam |
|
|
ale można przecież przesunąć tor wodny trochę na wschód i poprowadzić przez polską część Zat. Pomorskiej. Na pewno paredziesiąt Mm w plecy, ale niech tam! A hitlerowscy rybole niech targają siatki... |
|
|
Seawolf Ach, to Ty, zastanawiałem się, czy to nie ja przez roztargnienie ;-) |
|
|
Seawolf Można, oczywiście do pewnego stopnia, wypompowujac balasty, transferując różne paliwa z dziobu na rufę, albo odwrotnie.Przy problemie z zanurzeniem trzeba "wywalić" balasty i utrzymać "równą stępkę".
Pozdrawiam |
|
|
ironiczny anglosas Mam pomysla. Zaladowac "Gawrona" do "odpowiedniego zanurzenia, podczepic pod holownik i poplynac do Świnoujścia !
... I TAK RAZ W MIESIACU :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas |
|
|
Czy mimo wszystko mozna " wejsc " do portu zmieniajac zanuzenie statku ?
Z tego co czytalem (i zrozumialem) jest to mozliwe...
Ale co ja tam wiem... Prosze o odpowiedz.
Pozdrawiam. |
|
|
Rzecz bezcenna... Nie to co jakiś tam gaz dla Polaczkow.... |
|
|
Dlaczego? Po prostu "chłopcy" zaplanowali likwidację portów w Szczecinie i Świnoujściu. A ponieważ nie wyartykułowali swoich planów głośno, to jednak istnieje prawdopodobieństwo, ze dotrzymają postanowień. Ddyby podali te plany do publicznej wiadomości, moglibyśmy się martwić o los portów, bo danego nam słowa nigdy nie dotrzymują. Ale oni SOBIE postanowili, więc sprawa wygląda inaczej. Oba porty zapewne zostaną zamknięte i nie ma o co się martwić. Niech sobie Anielcia z Włodkiem popmpują. |
|
|
konieczne będą drastyczne rozwiązania spraw odpowiedzialności Sikorskich i temu podobnych łotrów. Najlepiej publicznie. Chętnie kupię, nawet drogi bilet, na takie ostateczne (ś)cięcie...:)) |