Przy okazji niezwykłej, jak na prezydenta USA wypowiedzi o polskich obozach zarysowały się tradycyjne podziały, które widzimy przy wszystkich innych okazjach. Oczywiście, dominuje oburzenie, hej, kto Polak na bagnety, w której to grupie i ja się odnajduję, za tym oburzeniem podbiegają Tusk z Sikorskim, bo tego, to nawet oni nie są w stanie zlekceważyć, a zwłaszcza nie mogą sobie pozwolić na utratę 2.37% poparcia, ale dzisiaj chcę zwrócić uwagę na bardzo charakterystyczne głosy, które mówią: dobrze nam tak, dobrze, jeszcze za mało powiedział, musimy zrozumieć, że prawda leży pośrodku, a przede wszystkim, za wszelką cenę musimy zapobiec temu, by jakiekolwiek korzyści odniósł Jarosław Kaczyński i jego nazistowsko- faszystowsko- endecko katolickie hordy, które chcą rozbudzić demony polskiego nacjonalizmu, najstraszniejszego zjawiska w historii ludzkości, od czasu, zapewne, zagłady Jerozolimy.
Dokładnie to samo było w wypadku idiotycznego filmu Bolshevik Broadcast Corporation, w skrócie BBC o szalejącym w Polsce antysemityzmie, rasizmie, terrorze i ryzyku, że ktokolwiek wiedzie do Polski w futerku, wyjedzie w kuferku. Otóż, kto, jak kto, ale Angole w ogóle nie powinni się wypowiadać na temat przemocy stadionowej, pijaństwa, obscenicznych zachowań, defekacji publicznych, a od siebie dodam, także generalnie higieny i kultury. Gorszego bydła i bardziej żenującego prostactwa, jak co poniektórzyAngole, w życiu nie widziałem. A widziałem wiele. Konkurencja jest silna. UK znam, jak własną kieszeń, objechałem wyspę wzdłuż i wszerz, byłem tak w pracy i na wakacjach, z Angolami i Angielkami pracuję, na co dzień. I powiem krótko- spokojnie, żadnych, ale to żadnych kompleksów. Zero. Poza tym, że angielski, to ich naturalny język, w związku z tym mają przewagę na starcie, ale na tym koniec. I teraz to prostactwo robi film o nas. Hmmmm. Na miejscu morderców z Heysel siedziałbym bardzo, bardzo cicho w kontekście przemocy na stadionach. Podobnie ci królowie Wizzaira, co obszczywają, nachlani, jak prosiaki (przepraszam prosiaki) krakowski rynek raczej nie powinni się pchać przed kamerę, zatroskani o kulturę. Chyba, że o swoją. Ale, oczywiście Partia Białej Flagi, zwana też „O Boże, co o nas w Paryżu powiedzą” zareagowała z aprobatą- prawda wszystko, prawda i jeszcze za mało nam dojebali! Antysemityzm szaleje!
Tak się składa, że Polska jest jednym z najbardziej proizraelskich krajów Europy, która jest opanowana przez fale neoantysemityzmu, czy raczej antyizrealizmu, na bazie propalestyńskiego lewactwa. To tam, a nie w Polsce płoną synagogi, niszczone są macewy, a Żydzi bici na ulicach przez Arabów i lewaków. Nie w Polsce. Nie tak dawno polskie F-16 trenowały na pustyni Negev ze specjalnie zakupionymi kierowanymi bombami i pociskami i chyba raczej nie obronę Nowego Sącza trenowały. Nie mamy żadnego interesu, by wkurzać szyitów w Teheranie i jeśli to planujemy, a mam powody sądzić, że tak jest, to jedyny kraj, który z tego powodu odniesie korzyści, a jest tylko jeden taki, powinien to docenić. Jeśli Żydzi tego nie widzą, to najwyraźniej powszechna opinia na temat ich mądrości i inteligencji, a zwłaszcza dalekowzroczności jest nieco na wyrost.
Podobnie, jak kłamca i propagandzista Gross zrobił więcej dla wzniecenia antysemityzmu w Polsce, niż wszyscy szmalcownicy i naziole razem wzięci, podobnie, jak Seweryn Blumsztajn, co to „pierdoli, nie rodzi”, który robi wszystko, by spaskudzić Polakom ich święta narodowe, sprowadzając, zgodnie z wieloletnią tradycją swojej formacji, bandytów z zagranicy, by Polaków z polskimi flagami na polskich ulicach polskiej stolicy okładali po mordach stoi na podium na drugim miejscu, tak niespodziewanie, dramatycznym rzutem na taśmę wysunął się na prowadzenie w wyścigu o palme pierwszeństwa Antyamerykanisty Roku ten gościu, który Burakowi wklepał w prompterze te bzdury o polskich obozach śmierci. Bo, rozumiemy, oczywiście, że Burak tego sam nie wymyślił, ani też przypadkiem nie klepnął. Przypadkiem, to klepie Gajowy. Przeczytał, co mu napisali a ten, co napisał, wiedział, co robi. Obama o Polsce wie tyle, co my o Nevadzie, to znaczy wie, że jest. Ale ci, co mu piszą te przemówienia przypadkowych błędów nie robią. Nie na tym szczeblu.
I niech nikomu się nie wydaje, że, co tam, chlapnęło się ignorantowi i wszyscy zapomną. Nie, Prezydent USA uświęcił swym autorytetem kłamstwo, podniósł do rangi prawdy, która będzie cytowana i która będzie zamykać usta polemistom. Pamiętam, swego czasu wspomnienia profesora, który pracował na jakimś amerykańskim uniwersytecie. Nie przedłużono mu kontraktu, bo jeden z jego kolegów, profesorów zaprotestował, że z faszystą i antysemitą pracować nie będzie. A ten profesor walczył w AK. O AK zaś ten drugi wiedział tyle, że przeczytał w stenogramach rozmów jałtańskich, że Stalin żalił się Churchillowi, że AK to faszyści, którzy strzelają w plecy skrwawionej Armii Czerwonej. I wystarczyło.
I dlatego trzeba zrobić wszystko, wszystko, by Obama oficjalnie odszczekał i przeprosił. Ch… z poprawnością, dyplomacją i grzecznością, dbałością, by nie zawstydzać Drogiego Przyjaciela. Po pierwsze, żaden tam on przyjaciel, Polskę ma w DUPIE, Europę olewa, do Putina się mizdrzy, obiecując, że na razie będzie palił głupa, a po wyborach będzie bardziej spolegliwy, więc niech się drogi Władymir na razie nie denerwuje. Więc do stracenia tutaj nie mamy nic. Stawka jest zbyt wysoka. Paradoksalnie, ten oburzający incydent może wyjść nam na zdrowie, jak przecięcie nabrzmiałego wrzodu. Jak Obama przeprosi dostatecznie głośno, kundle z przemysłu nienawiści też przyhamują, a jak odpuścimy, to już tego nigdy nie zatrzymamy.
P. S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie” i Freepl.info
http://freepl.info/seawo…
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9246
Teraz mam pytanie...właściwie retoryczne...co wiedzą inni o Polsce i Polakach!?
Od USA,Japonię,Koree,RPA,Australię etc.?
Ucho od śledzia!
Ja mieszkam w jądrze UE na Sycylii i spotykam Włochów,Sycylijczyków,tych z Sardynii w końcu z całej UE!
Włosi znaja---Boniek,Papa,Kubica i tyle.
Po Siewiernym było trochę w prasie i RAI,ale do dzis sie mówi...kiedy Kubica pojedzie Ferrari?!
Kogo na świecie obchodzi jeszcze Hitler,Stalin,Churchill i dinozaury z epoki kredy?
Na nazwisko Merkel...Włosi plują,albo sięgaja po noże.O Tusku pies z kulawą noga nie słyszał.
Obama to lewak,czarny pied noir i kumpel pacyfistów z epoki Dylana i jego diaspory!
Chińczycy sie z niego śmieja i nazywają papierowym smokiem...papier czerwony!
Addio Seawolf