Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

W imię wyższej konieczności, ku naprawie Rzeczypospolitej

Krzysztof Pasierbiewicz, 03.05.2012

                                                                                                                                      Pisane 3-go maja 2012r.
                           
Dzisiaj obchodzimy kolejną rocznicę ustanowienia przez sejm Konstytucji 3 maja. Konstytucji, która niegdyś zmieniła Polskę z dalekowschodniej rubieży cywilizowanego świata w Państwo europejskie. Konstytucji, którą ustanowiono dla naprawy Rzeczpospolitej - w wymiarze ustrojowym i społecznym. By umacniała państwo chroniąc je tym samym przed utratą niepodległości.

Później bywało niestety różnie – zdrady narodowe, rozbiory, okupacja hitlerowska i ponad pięćdziesiąt lat podległości Moskwie po tym jak nas zachodni „sojusznicy” oszukali w Jałcie.

Aż dzięki dziesięciu milionom odważnych Polaków, którzy się skrzyknęli w „Solidarność”, w roku 1989 wywalczyliśmy sobie wolność. Polacy znów odzyskali energię do działania, entuzjazm, wiarę w lepsze jutro i chęć naprawy Rzeczpospolitej.

Niestety ten bezcenny potencjał został bezpowrotnie zniweczony, gdyż po okrągłym stole, gdzie czerwoni weszli w sojusz z różowymi, pewien redaktor poczytnej gazety rezydujący przy ulicy Czerskiej zabełtał tak ludziom w głowach, iż ani się obejrzeli, gdy wrócili do modelu zarządzania Państwem prawie identycznego, jak przed czerwcem 89.

Platforma Obywatelska przewodnią siłą narodu. Słońce Peru. Propaganda sukcesu. Igrzyska. Cenzura zastąpiona pręgierzem poprawności politycznej. Demonstracja siły. Arogancja władzy. Front Jedności Narodu na straży polityki rządzącej partii. A więc wszystko znów jak za komuny. Tylko ludzie przefarbowani i wystrój zmieniony.

Bo choć kraj wypiękniał, pięć lat rządów premiera Tuska straszliwie okaleczyło Rzeczpospolitą. Polska choruje, gdyż rządzący dopuścili świadomie do podzielenia Polaków na dwa, mniej więcej jednakowo liczebne odłamy obywateli, którzy się wzajemnie nie szanują, a ten stan skutkuje społecznym klinczem hamującym rozwój Państwa. Trwa polska pieta. Na naszych rękach umiera zdawało się wiekopomne dziedzictwo tysiącletniej Rzeczpospolitej.

Zatrważająca cofka intelektualna bliska apogeum debilnego absolutu, renesans miałkiej ideowo post-komuszej subkultury, grillowana karkówka i plazma na ścianie spełnieniem potrzeb duchowych, wszechobecne chamstwo i zdziczałe bezczeszczenie odwiecznych polskich wartości - oto obraz Rzeczpospolitej roku 2012.

Polska znów nierządem stoi, a władza ponownie hołduje przeświadczeniu, że nasi sąsiedzi będą tolerować tylko Rzeczypospolitą słabą, niezagrażającą ich interesom, więc nie ma się, co wysuwać przed szereg. Polska po raz kolejny staje się na oczach świata obrzezanym z narodowych tradycji bękartem Europy.
 
W tej sytuacji wielu Polaków czuje się pod rządami Tuska intruzami we własnej Ojczyźnie. Mam na myśli tę „gorszą” od „lepszej” część społeczeństwa polskiego, którą premier pogardliwie nazwał „moherowymi beretami”. Butny i arogancki stosunek rządzących do opozycji powoduje, że kilka milionów obywateli „wyklętych” przez władzę za to, że broni patriotycznych wartości czuje się we własnej ojczyźnie jak pierwsi chrześcijanie pośród pogan.
 
I znów musimy się martwić o to, co się stało z demokracją, z Rzeczypospolitą, z Europą Wschodnią, z Europą, znów narasta poczucie rozpadu wspólnoty, którą stworzyły poprzednie pokolenia Polaków.

W tej krytycznej dla naszej państwowości sytuacji doszedłem do wniosku, że obecnie każdy Polak troszczący się o losy Rzeczpospolitej powinien bezinteresownie dać coś z siebie celem przeciwstawienia się panoszącemu się złu. Na miarę własnych możliwości, na tyle ile potrafi.

I właśnie, dlatego, nie chcąc się przyglądać bezczynnie temu, co się dzieje z Polską założyłem blog, na którym Państwo właśnie gościcie.

A nadrzędnym celem tego przedsięwzięcia wcale nie było bezkrytyczne wspieranie Jarosława Kaczyńskiego i Prawa I Sprawiedliwości, co mi niesłusznie wytyka sympatyzująca z Platformą grupa Internautów, lecz systematyczne przestrzeganie przed niechybną katastrofą państwa, do której prowadzi nieodpowiedzialna polityka rządu Donalda Tuska i doktrynerów Platformy.

Zrobiłem to w imię wartości wyniesionych z domu, ku ratowaniu Rzeczpospolitej, która znów stoi w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa utraty tożsamości narodowej.

Bo błędy gospodarcze można naprawić stosunkowo szybko, ale spustoszenia natury moralno etycznej poczynione w ludzkich mózgach trzeba leczyć przez wiele pokoleń.

Niestety cyniczny Donald Tusk wespół z błaznującym Palikotem zdeptali doszczętnie polityczny obyczaj. W dążeniu do władzy nie mają już poczucia wstydu. Wprowadzili w Polsce prawo dżungli. Kto silniejszy i głupszy, ten lepszy. Wszystkie chwyty dozwolone.

To właśnie ci dwaj politycy Platformy Obywatelskiej nie bez powodu zaszczepili w polskich mózgach przeświadczenie, że demokracja oznacza, iż wszystko wolno – bez żadnych hamulców natury moralnej, etycznej i obyczajowej. I nie będzie w tym zbytniej przesady, jak powiem, że tę zaplanowaną demoralizację Polaków uważam za „historycznie niewybaczalną zbrodnię na narodzie”.

Drugim śmiertelnym grzechem rządzących obecnie Polską jest kultywowany przez gabinet Radosława Sikorskiego bezprzykładny serwilizm wobec Moskwy, czego koronnym dowodem było sprzeczne z ideą polskiej konstytucji powierzenie losów śledztwa smoleńskiego w ręce premiera Putina i generał Anodiny.

Któryś z Internautów mi ostatnio wytknął, że na moim blogu obsesyjnie piętnuję pana Tuska.

Otóż uważam, że sens blogowania polega między innymi na tym, że ludzie mogą wymieniać myśli poza kontrolą polityków, niezależnie od medialnej propagandy i tak zwanej poprawności politycznej, którą w III RP zastąpiono cenzurę.

Otóż ani mi w głowie anihilować pana Tuska, do którego żywię stosunek obojętny. Staram się natomiast możliwie najskuteczniej przestrzegać przed skutkami jego nieudolnych rządów stojących w sprzeczności z polską rację stanu.

Bo jeszcze tylko trochę i będzie za późno.

W Polsce się urodziłem, tu spędziłem szczęśliwe dzieciństwo, a w dorosłym życiu zawsze tu wracałem skądkolwiek bym był i cokolwiek bym choćby nie wiem jak ważnego miał do zrobienia, tu świętowałem sukcesy i lizałem rany, tutaj się wykształciłem, tutaj w stanie wojennym biłem się z ZOMO o Polskę, tutaj uczyłem studentów geologii, a także, jak patrzeć na piękno polskiego pejzażu, i również tutaj wychowałem moją ukochaną córkę jedynaczkę.

I nie jest mi obojętnie, w jakiej Polsce będzie żyło moje dziecko.

Dlatego tak konsekwentnie staram się przypominać przewinienia pana Tuska, który wielokrotnie dowiódł, że źle rządzi Polską, co potwierdzają ostatnie sondaże.

I to nie jest sianie nienawiści, co mi zaraz zarzucą poplecznicy Platformy, lecz stwierdzenie stanu faktycznego.

Ja surową ocenę tego premiera, który moim zdaniem nie czuje naszej polskiej duszy traktuję, jako obywatelski obowiązek zaprotestowania przeciwko wołającemu o pomstę do nieba stanowi polskiego Państwa, do czego doprowadził tenże właśnie premier.

No, bo zastanówcie się Państwo na spokojnie i bez złych emocji. Przecież wszystko, co pan Tusk robił w trakcie swej kariery politycznej kłoci się z ideałami naszej polskiej Biblii, jaką jest Konstytucja 3 maja.

Począwszy od czasu, kiedy jako młody człowiek pisał, że „polskość to nienormalność” (Donald Tusk, Polak przełamany, Znak, 11/1987), via pogwałcenie polskiej racji stanu w czasie „nocnej zmiany”, nieodpowiedzialne zadłużenie Państwa, na oddaniu śledztwa smoleńskiego Putinowi kończąc. Przecież jedynym, na czym temu premierowi naprawdę zależy to żeby sobie pograć w gałę z kolegami z rządu. I jak się nad tym głębiej zastanowić to wcale nie jest bezmyślnie kąśliwy sarkazm.

Co tam Bóg, Honor, Ojczyzna i temu podobne staroświeckie banały, co tam silne Państwo, na co komu dzisiaj polska suwerenność? - ważne by się podlizać unijnym możnowładcom i przejść suchą stopą obojętny jego sercu „polski etap” stanowiący trampolinę do kariery europejskiej. Oto, do czego panu Premierowi potrzebna jest Polska.

Dlatego właśnie dzisiaj, w dniu 3 maja, który jest dla Polaków dniem świętym, w imię wyższej konieczności ku naprawie Rzeczypospolitej, ja już panu, panie Premierze uprzejmie dziękuję za przywództwo, któremu nie zdołał pan sprostać.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Patrz również: http://www.krakowniezale…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4256
Domyślny avatar

HENRY

03.05.2012 10:38

Poprawi Pan tę literówkę "nierzadko" na zawsze w sprzeczności z polską rację stanu. Ten artykuł też TU poproszę JACY "AKADEMICY" TAKIE "UNIWERSYTETY" ;-)
Domyślny avatar

_

03.05.2012 11:56

Tajemnicą prawie 32 milionów polaków jest, że myślą tak samo...tych co chcą tak myśleć jest jeszcze ponad 6,7 milonów, ale uwikłani w profity z rozkradania państwa polskiego nie przyznają się do tego przed lustrem nawet przy zgaszonym świetle...Cieszę się że z letargu budzi się do życia świat nauki... Pozdrawiam_
Domyślny avatar

ksena

03.05.2012 12:04

ze ze swoją nienawiścią do Polski nigdy się nie krył.A więc pretensje powinniśmy mieć głównie do siebie.To przecież Polacy tak ochoczo i z jawną beztroską głosują i wybierają agentów,różnej maści TW,pospolitych zdrajców czy wrogów Polski.Czego teraz oczekujemy?
Domyślny avatar

katon starszy

03.05.2012 12:17

Dzieki, Panie Krzysztofie, za wspanialy tekst, ktory w stu procentach oddaje rowniez i moje osobiste rozumienie sytuacji w Polsce. Mam nadzieje, ze wiecej sie znajdzie takich, ktorych niesmakiem i obrzydzeniem napawa obecny polski obyczaj polityczny, a ktorzy maja nadzieje, ze jeszcze mozna zejsc z drogi hanbiacej najlepsze tradycje Rzeczpospolitej. To dobrze, ze opublikowal Pan ten tekst w dzien Swieta 3 Maja. Lzej robi sie na sercu. Panski byly uczen, zawsze wspominajacy Pana z najwiekszym szacunkiem.
Domyślny avatar

Gość

03.05.2012 12:42

Tak-uwazam ze slusznie pan pietnuje tego tuska-ale zbyt lagodnie. A tym internautom co to mowia ze to pan robi obsesyjnie -niechaj zacytuje pan-slowa Hubala-do Grabicy ktory rozkazywal mu zakonczenie walki. ZADNEGO GRABICY NIE ZNAM I ZNAC NIECHCE A JEGO ROZKAZY MAM W D.... PODP.MAJOR HUBAL Uwazam ze jak ktos walczy szlachetnie i w slusznej sprawie --to nie musi sie nikomu tlumaczyc-tym mniej jakiejs nedznej kreaturze-ktora jest stronnikiem platformy. Powiadam jesli jeszcze byli slepi to po tym jak ta gangrena platforma zaglosowala w POlskim Sejmie--aby ruskie nie oddawali naszego tupolewa i po emeryturach-gdzie 80% ludzi sie na to nie godzi---widza ze zadza nami szubrawcy --a pietnowanie -nie tylko-ale walka na smierc i zycie --JEST NASZEM SWIETYM OBOWIAZKIEM!!
Domyślny avatar

Gośćola

03.05.2012 13:23

Polska to moj kraj.Polska to moj dom .Poska to moj brat ,syn corka i siostra. Polska to ja.
Domyślny avatar

Zofia

03.05.2012 14:10

Panie Krzysztofie,ja bym jeszcze podziękowała i Komorowskiemu Bronisławowi i tzw.całej ekipie rządzącej , która chce mojego dobra.Oznajmiam,wszystko co było wartosciowe w Polsce już rozgrabili i wara od mojego "pozostałego jeszcze dobra". Na marginesie chcę dodać,że uwielbiam orkiestry wojskowe,ale w dniu dzisiejszym patrząc w TV na tych sprzedawczyków odmówiłam sobie tej przyjemności i wyszłam na spacer.
Domyślny avatar

TomUSAA+

03.05.2012 15:24

Bardzo uczciwy i prostolinijny,napisany pięknym, wzruszającym językiem. Dziękuję!
Domyślny avatar

pusia

03.05.2012 16:45

zobaczę ich gęby to zmieniam kanał albo wyłączam telewizor z niezapłaconym abonamemtem i odpowiednim komentarzem pod nosem
Domyślny avatar

Gość

03.05.2012 19:23

Uwielbiam czytac Pana artykoly bo calym sercem czuje to samo i jestem z Panem dziekuje Panu za to i pozdrawiam
Domyślny avatar

Gość001

04.05.2012 03:37

Cytuje: "Staram się natomiast możliwie najskuteczniej przestrzegać przed skutkami jego [przyp. tuska] nieudolnych rządów stojących nierzadko w sprzeczności z polską rację stanu." Z calym szacunkiem lecz to zdanie implikuje ze w sumie najczesciej to dzialania tuska sa zgodne z Polska racja stanu. W jakiej kwesti prosze, Panie Krzysztofie?! Jaki jest bilans dobra-zla tego osobnika, tego wroga Polski i Polakow? Toz to czego ten osobnik dokonal to zapewne bylo snem branickiego, dzierzynskiego, swierczewskiego, ..., dalej takze i prawdziwie nam obcych dyktatorow i zaborcow. Czlowiek ktory pisze to co ten osobnik napisal w pismie "Znak" jest zaprzeczeniem wszystkiego co Polskie. Ale coz mozna oczekiwac od potomka ss-mana, majacego za ojca volksdojcza; czyli zdrajce Narodu Polskiego, kolaboratora zbrodniczego okupanta, FASZYSTE! Ten to ojciec wychowal go w nienawisci ktora teraz synus wylewa na Polakow na potege. Szanuje Pana wypowiedzi, czytam je z przyjemnoscia, ale, WIECEJ PRECYZJI prosze! Jesli dokonal czegos zacnego ten osobnik, o czym Narod nie wie, a powinien, prosze sprecyzowac i jasno podac fakty. Obok tego co za jego rzadow zostalo wykonane na Polsce i Polakach! Masowe morderstwo nad Smolenskiem, Miroslawcem, egzekucje przed i po Smolensku. Zestawic trzeba fakty pozytywne i negatywne; wedlug ciezaru szkod czy dobra. Wtedy prosze o konkluzje kim ten osobnik jest naprawde! Jednakze, coz on takiego dokonal aby zmyc z siebie pietno zbrodni Smolenskiej i Miroslawskiej?! Czy jest w ogole mozliwe aby on mogl z siebie to zmyc???!!! W taki sam sposob hitler i stalin stana sie niewiniatkami, wrecz swietymi! Tylko ich portrety w ramki oprawic i modlic sie! Zbrodnia Smolenska i Miroslawska okazuja w calej rozciaglosci podlosc, bute i zezwierzecenie obecnie wladajacych w Polsce. Okazuje prawdziwe, bestialskie oblicze tej organizacji, palajace zadza krwi 24/7/365. To sa bezlitosne w kazdym wzgledzie wampiry obcych, POtwory - zombies komunizmu, agenci wroga zerujacy na Polskim organizmie, na Polskim Narodzie. Narod musi sie przebudzic! Gdyz nastepne ofiary to juz nie my, o nie - te zbiry juz uwazaja ze my zostalismy UTYLIZOWANI, nastepne ofiary to sa ... nasze dzieci i ich dzieci; czy o taki los walczyli nasi dziadkowie, matki i ojcowie? Glupiec powie ja tam w garnku zupe mam, i dach nad glowa (na razie) i nie mysli o jutro, pojutrze, przyszlych latach. Trzeba zatroszczyc sie o ta czesc Narodu Polskiego ktora potrafi myslec niezaleznie. Czesc glupcow przejrzy na oczy kiedys i wesprze wysilki Patriotow, reszta; coz, sa narzedziami w rekach wroga, oni i ich mocodawcy sa "willing executioners of Poland"! Pozdrawiam Pana majac nadzieje ze ten komentarz choc dlugi i ostry jednak ukaze sie. Na marginesie juz, cenie Panskie artykuly, ale urazilo mnie to stwierdzenie bardzo! Prawda nas wyzwoli! Prawda! Ale wiem takze, ze nie ma nic bardziej niebezpiecznego od prawdy.
Domyślny avatar

gosc agatoronto

04.05.2012 06:45

nie posiadam tylu polskich programow, z daleka lepiej widac z wlasnego doswiadczenia wiem,ze jezeli czlowiek przestrzega jasno okreslonych zasad lub wartosci jest w stanie ocenic,jezeli sie troszke wysili,co reprezentuje dana partia-wlasne interesy czy Ojczyzny niejednokrotnie,zupelnie nie rozumiem postawy duzej grupy Polakow moim skromnym zdaniem...bedac zagubiona w ocenie rzeczywistosci..bralabym pod uwage,chcialabym,aby rzadzili po prostu politycy--katolicy
Domyślny avatar

tupki

04.05.2012 07:24

w okazaniu prawdy o tym "jedynie POprawnym" płemierze. Polska jest w tej chwili jeszcze w PO-ZOMOwskiej koloni PUTINa. WSI czuwa.
Domyślny avatar

JANKAL

04.05.2012 09:43

Witam Pana serdecznie, dziękuję za kolejną refleksję nad stanem naszego kraju! Bardzo istotne jest to, że nieodparcie i z pewnością skutecznie wychowuje Pan w ten sposób młode pokolenie. Jakże bardzo potrzeba młodym prawdy, aby wyrwać ich z zakłamanej rzeczywistości rządowo-medialnej! Pozdrawiam Pana serdecznie!!!
Domyślny avatar

Zygmunt

06.05.2012 14:25

Jaka szkoda że dopiero dzisiaj " znalazłem" Pana blog. Całe szczęście że jest trochę ludzi rozsądnych, trzeźwo myślących. Czytam często Pana Ziemkiewicza, książki i felietony Pana Łysiaka a od dzisiaj dołączam Pana wpisy do stałej lektury codziennej. Nie będę komentował powyższej treści Pana wpisu bo ze wszystkim się zgadzam i jak bardzo bym chciał aby to była nieprawda. Mam 55 lat i myślałem że coś tam wiem ale niestety po przeczytaniu "Salonu -Rzeczpospolita kłamców " Łysiaka stwierdziłem że opisał rzeczywistość taką jaka jest i jaką była. Polecam tą książkę "innowiercom". Pozdrawiam.
Domyślny avatar

joanna cieszkowska

06.05.2012 17:04

To takze wspanialy Pana tekst, niestety juz zawracamy kijem Wisle. Nadzieja jest tylko a narodowejrakietowej akceleracji ale tej tez nie widze. Te wszystkie piekne akcje jeszcze nie dovieraja donarodu ktory jeszcze gryluje i nigdy gryla nie odpusci. Przechodniu odstapod gryla chwyc za szczotke.
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,528
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności