W dniu pierwszego lutego 2012 Ryszard Czarnecki napisał na swoim blogu /TUTAJ/:
"Czy Komorowski zapłacił Yunusowi?
W Polsce gościł laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Muhammad Yunus, urodzony w Bangladeszu. Dziś występował na konferencji wspólnie z prezydentem Komorowskim. Jedna z niezależnych fundacji chciała z noblistą zorganizować spotkanie. Yunus zaśpiewał (a ściślej jego najbliżsi współpracownicy) bardzo konkretną cenę 45 tys. euro… Jednak z noblistami – i ich zapleczem − można negocjować. Koniec końców stanęło na 6 tys. euro. A gdy w ostatniej chwili fundacja uznała, że to też za dużo, druga strona w imieniu Yunusa powiedziała ostatnie słowo: 3 tys. euro…
Opowiedzieli mi o tym ludzie, którzy te negocjacje prowadzili. Mają nagrane rozmowy, zachowali maile i sms-y."
Chodziło tu o środowisko "Gazety Polskiej". Do planowanego spotkania jednak nie doszło. Muhammad Yunus pojawił się w Polsce, miał wykład na Uniwersytecie Warszawskim oraz uczestniczył w konferencji prasowej z prezydentem Komorowskim. Ryszard Czarnecki podejrzewa więc, że Komorowski po prostu przelicytował, zapłacił więcej i podkupił noblistę.
Jest to bardzo prawdopodobne. W dzisiejszym "Uważam Rze" /nr 6/2012/ ukazal się wywiad Marka Magierowskiego z Muhammadem Yunusem. Noblista opisał jak w 1976 roku udzielił pierwszego mikrokredytu, pożyczając kobietom z wioski Dżobra 27 dolarów na rozwiniecie produkcji krzeseł. Założył potem Grameen Bank specjalizujący się w tego typu pożyczkach. Powiedział: "Jedno jest pewne: idea mikrokredytów rozlała się po całym świecie (...) Skorzystało z nich dotychczas 160 mln osób." Co mnie osobiście cieszy, uważa on, że w zarządzaniu pieniędzmi kobiety sa lepsze od mężczyzn i dlatego pożycza głównie grupom pań.
Yunus ze zgrozą mówi o pewnym meksykańskim banku: "Ten bank nalicza od kredytów odsetki w wysokości ponad 80% rocznie! W Grameen Banku średnia wynosi ok. 20%.". Moim zdaniem, 20% to tez bardzo dużo. Yunus twierdzi jednak, iż pożyczkobiorcy są jednocześnie właścicielami banku i jest ich już 8 milionów. Wszystko to jest niewątpliwie sukcesem w dziedzinie bankowości, ale skąd Pokojowa Nagroda Nobla?
Aby to zrozumieć, trzeba wiedzieć, że są dwa rodzaje nagrody Nobla. Pierwszy z nich jest przyznawany w dziedzinach: fizyki, chemii, medycyny oraz ekonomii za konkretne osiągnięcia naukowe wielkiej wagi. I tu zdarzają się wpadki. Na początku XX wieku nagrodę dostał pewien francuski fizyk za "odkrycie promieni N", które nie istnieją, a w latach 40-tych XX wieku uhonorowano pewnego lekarza za metodę dokonywania zabiegu lobotomii, wywołującego ciężkie kalectwo i obecnie wszędzie zakazanego.
Drugi rodzaj to Literacka Nagroda Nobla i Pokojowa Nagroda Nobla przyznawane raczej "po uważaniu", często z pobudek politycznych. W ciągu ostatnich 16-tu lat nagrodę literacka dostali tacy "nieznani pisarze", jak Dario Fo, Elfrieda Jelinek, Tomas Transtroemer, Gao Xingjian, Jose Saramago i niestety także nasza, niedawno zmarła Wisława Szymborska. Częściej premiowano lewicowe poglądy niż twórczość. W ostatnich pięciu latach oprócz Yunusa pokojową nagrodę dostał Barack Obama i znany hochsztapler Al Gore.
Na zdrowy rozum Yunus powinien dostać nagrodę z ekonomii. Widocznie jednak nie spełnił jej kryteriów i dlatego otrzymał pokojową.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2595
Jak to wszystko zależy od narracji! Wyobraźmy sobie tytuł: "Lichwiarz dostaje pokojową nagrodę Nobla". Bo fakt faktem - lichwa zawsze zostanie lichwą jakby jej pięknie nie nazwać. A 20% to zdecydowanie lichwa.
To słuszna uwaga. Ale ta Pokojowa Nagroda Nobla jest właśnie taka.
Być moze za otrzymane z nagrody pieniądze będzie mógł udzielić więcej mikrokredytów i obniżyć oprocentowanie. Sam przyznaje, że 20 proc. to bardzo dużo. Podobnie jak on o małych przedsięwzięciach opartych na kredytach gwarantowanych np. posiadanym mieszkaniem pisał laureat Nagrody Nobla z ekonomii, Stieglitz (mam nadzieję, że poprawnie napisałam nazwisko), który m.in. w uwłaszczeniu lokatorów widzial drogę do uzdrowienia ekonomii w krajach biedy.
Tam są poręczenia grupowe. To właśnie tak działa jak Pani mówi. Osiem milionów klientów to nie jest mało.