No tak, trzeba było całego jednego pokolenia, aby bandyci, którzy na rozkaz z Kremla wydali wojnę polskiemu narodowi 13 grudnia 1981 roku, usłyszeli wyrok.
Szczerze mówiąc Kiszczak bardziej by ów wyrok odczuł gdyby sąd skazał go na zrobienie dwóch pompek i trzech przysiadów, lub „internowanie” w ośrodku wypoczynkowym „Wilga” w Jaworzu gdzie zorganizował w tymże 81 roku spotkanie integracyjne dla późniejszych „autorytetów”.
Jednak „dwa lata jak za brata”, jeszcze w zawiasach na pięć lat i tak wielu usatysfakcjonowało.
Musi, więc towarzysz Czesław uważać aż do dziewięćdziesiątki, aby w tym okresie nie zlecić zabójstwa jakiegoś nadgorliwego księdza. Wiadomo, wiek, skleroza. Różnie to się w takim ubeckim łbie może poprzestawiać na starość i nieszczęście gotowe.
No, ale by Polakom nie wydawało się, że to już jest tak cacy w tej III RP, pani sędzia skazała Adama Słomkę na czternaście dni aresztu, za protestowanie, że to wszystko niby trwało nieco za długo. Ot niecierpliwiec, który jeszcze rozsierdził sąd przynosząc portret swojej zamordowanej matki.
Jednym słowem Kiszczak do domku, Słomka za kratki. Był PRL jest PRL-bis. Siedział pan Adam za Jaruzela, posiedzi za czasów wielkiego fana generała, Bronka Komorowskiego.
Ja widzę także pewien plus, nie tyle samego wyroku, co jednego tylko jedynego fragmentu z uzasadnienia.
Otóż nie ma już wątpliwości, że mieliśmy do czynienia, jak powiedziała sędzia pani Ewa Jethon, z nielegalnym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, na czele którego jak wiemy stał Wojciech Jaruzelski.
Jeżeli w jakiś reportażach, relacjach, wiadomościach medialnych pada to określenie „związek przestępczy o charakterze zbrojnym” to bardzo często w skrócie myślimy „mafia” i ten sam nasuwający się skrót stosują również dziennikarze.
Wynika z tego niezbicie, że „ludzie honoru” i „ojcowie demokracji” Kiszczak i Jaruzelski, darzeni niezwykła estymą i goszczeni przecież przez salon na Czerskiej i Wiertniczej to są zaprzyjaźnieni z owymi mediami zwykli bandyci i szefowie komunistycznej mafii.
Głupio to teraz wygląda przed Polakami, że wolne ponoć, jak same twierdzą, media, w demokratycznym państwie prawa, przez lata fetowały i broniły szefa oraz członków nielegalnego związku przestępczego o charakterze zbrojnym, a niejaki Frasyniuk Władysław, dawniej kierowca, a dziś autorytet i intelektualista, przywódcy bandytów, Jaruzelskiemu proponował stawiać w Polsce pomniki.
Wszystko to w tej samej Polsce gdzie nie można uczcić w stolicy, zamordowanego prezydenta, który jako pierwsza głowa państwa w III RP nie był odnotowany przez komunistyczne służby, jako jakiś „Wolski”, „Bolek” czy „Alek”. Tylko za samo to już wypadałoby go uhonorować.
W największym jednak moralnym rozkroku stanęli rycerze wolności i demokracji ze stajni Adama Michnika.
Jeszcze można jakoś przemilczeć zatrudnianie przez nich niezwykle zasłużonego dla bezpieki kapusia Lesława Maleszkę (TW „Ketman”) czy windowanie na autorytet wieloletniego donosiciela w sutannie, księdza Michała Czajkowskiego (TW Jankowski), który donosił między innymi na księdza Popiełuszkę oraz wyświęcił nowy budynek „Agory” tak niefortunnie, że później Rywin przyszedł tam po łapówkę do Michnika obiecując „koszerność” stacji telewizyjnej na której czele miał stanąć.
To chyba największa porażka księdza Czajkowskiego, który tak propagował dialog między judaizmem, a chrześcijaństwem.
Trudno jednak uznać za kolejny przypadek to, że przez lata roiło się tam od hołubionych pupili, którzy, jak ogłosił sąd, stali na czele owego nielegalnego związku przestępczego o charakterze zbrojnym, a także oddanych tej mafii żołnierzy.
W niezwykle trudnej sytuacji znalazł się również obecny prezydent Bronisław Bul-Komorowski.
On z honorami przyjmował, nie jakiegoś tam Kunę, Żagla czy Dochnala, jak lekkoduch i pijanica „Alek” Kwaśniewski.
Komorowski na samym początku swojego urzędowania postanowił skorzystać z doświadczenia samego capo di tutti capi, Jaruzelskiego, aby ten doradzał mu w kontaktach z szefem mafii rosyjskiej.
Jeżeli dodamy do tego, bronkowo-donaldowe, dziwnie częste i tajemnicze międzylądowania w Erewaniu podczas zagranicznych podróży, to coś mi się wydaję, że kontakty z wysłannikami Ojca Chrzestnego są nie tyle przypadkowe, co wręcz obowiązkowe i regularne.
Czyżby ów związek przestępczy o charakterze zbrojnym ciągle istniał i dał o sobie znać 10 kwietnia 2010 roku, jako gwarant nowego porządku uzgodnionego w 89 roku podczas akcji o kryptonimie „Transformacja”?
Mam nadzieję, że na odpowiedź nie będziemy tym razem czekać jak idioci kolejnych 30 lat i nie skończy się tylko na samych pompkach i przysiadach.
Myślę, że czas skończyć z nadstawianiem drugiego policzka i zacząć w końcu wywracać stoły przekupniów bezczeszczących świątynię.
Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4223
No przecież nie możesz porównywać Generała Wojciecha Jaruzelskiego do jakiegoś mafioso!Ten drugi to wypierdek na bezczela korumpujący(czyli psujący) zdrowe zasady życia społecznego, dla takiego gada(przepraszam całą gromadę tych kręgowców)zdrada,mord,i wszelkie wstrętne dla przeciętnie uczciwego człowieka czyny, to chleb powszedni!Nosi pierścień, każe się w niego całować i....wszyscy wiedzą, że jest Ojcem Chrzestnym,czyli najgorszym z najgorszych!A nasz GENERAŁ????Czy te oczi mogą kłamać!??Czy Michnik, co to zatrudnia Maleszkę, mógłby być aż tak przewrotny???!!!Musieliby w swoich potwornościach wyprzedzić najgorszych z najgorszych czyli samych mafiosów!!!! Czy to jest możliwe???!!!!BOŻE, piekło się przed nami otwiera!!!!
I ja tak myślę....
Od dawna!
Bo nie inaczej nalezy widziec hegemonie Niemiec w unijnej Europie, a z drugiej strony nawlanice rosyjskich zainteresowan handlowych i wywiadowczych w swiecie.
Naturalne jest, ze male panstwa stanowia tlo ich nowej, wszechpoteznej "wspolnoty", zas kolejne nowe formowanie UE sluzy umocnieniu interesow Niemiec i Francji, juz przeciez dawno, w porozumieniu z Rosja, majacych uklady z Azja!
Ironia losu, ze sila dziwnych ukladow sluzb i falszerstw, wybrano w Polsce rzad i prezydenta, ktorzy nie reprezentuja polskiej racji stanu, sa wyrobnikami obcych mocarstw.
Lech Kaczynski przeszkadzal.
NATO takze.
Katastrofa pod Smolenskiem zmienila uklad sil i wymiar politycznej ingerencji w wewnetrzne sprawy Polski.
Czy byla prtzygotowana?
Przyniosla "rozwiazanie" problemu.
Brzmi cynicznie, ale czy to nieprawda?
Wszystkie drogi prowadza do celu, wiedziala juz o tym socjalistyczna miedzynarodowka!
Troska o suwerennosc Polski jest dzis uzasadniona. Stoimy na krawdzi spartanskiej skaly. Kto pierwszy zepchnie nas w dol: Unia, czy Rosja?
Mysle, ze zrobia to rownoczesnie, jesli nie zaprotestujemy.
Zobacz komentarze pod dzisiejszym tekstem Jana Pospieszalskiego (o liczebności manifestacji na Węgrzech) na temat możliwości sfałszowania wyników wyborów. Mnie to trafia do przekonania.
Dziekuje za wskazowke!
Ktos uznal, ze jestesmy analfabetami.
Politycznie dotyczy to ok. 40 procent.
Ale przeciez ponad 30 procent jeszcze mysli!
I jest gotowa dzialac.
Pozdrawiam!
prawnego PRL bis. Ludzie honoru zostali skazani (?)ponieważ należeli do "nielegalnego związku przestępczego o charakterze zbrojnym". Pozostali należący do "legalnego" związku przestępczego będą nadal sądzić tych pierwszych, będą nadal brylować w mediach, zarządach i radach nadzorczych. Wypada tylko podziękować pani Ewie.
Żyjemy w kraju, gdzie generałowie stoją na czele grupy przestępczej i nadal żyją za wysoką emeryturę, a ci, którym zniszczyli życie nadal o nie walczą. Brawo panie prezydencie. Korepetycje w Jaworzu nie poszły na marne. Dziś trzeba płacić za wygodę internowania.
Nie było by tego, co mamy dzisiaj, gdyby cała lista żydostwa polskiego po ni by to prawej stronie nie siadła do stołu bez kantów, na którym były same kanty i te kanty parafował nijaki bp. Orszulik z ramienia Episkopatu Polski, którego musiał aprobować JPII i tej plamy z EP. już nikt nie zmaże.