Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wołyńskie ludobójstwo i "heroi Ukrainy"

Andrzej Owsiński, 09.07.2023

Każdy naród ma prawo i poszukuje historycznych bohaterów służących za wzór do naśladowania. Częstokroć powoduje to znaczne kłopoty i rozdźwięki zamiast zamierzonej jedności narodowej.
W Polsce klasycznym przykładem z najnowszej historii jest postać Józefa Piłsudskiego, dla jednych wskrzesiciela Polski, a dla drugich winnego najcięższej zbrodni przeciwko państwu polskiemu jako przywódcy krwawego zamachu na praworządne władze. Kłopoty Polski wynikają z mnogiej liczby kandydatów do miana bohaterów narodowych, gorzej jest z tymi narodami którym takich kandydatów brakuje.
Do niedawna takim narodem był naród ukraiński.
Ze względu na korzenie historyczne jego bohaterami powinni być twórcy i obrońcy Rusi Kijowskiej, źródła i stolicy państwa ukraińskiego. Kłopot polega na tym, że naród rosyjski przywłaszczył sobie historię wszystkich “Rusi”, mimo, że to pojęcie nie wiąże się z narodowością, a jedynie z określonym obszarem administracyjnym władania Waregów. Nawet nie wiemy jakim językiem posługiwali się książęta ruscy, gdyż najstarsze pisma sporządzane były w języku cerkiewnym, zwanym starosłowiańskim (lub odwrotnie).
Sprawę języka możemy sobie darować, jako że nie zawsze jest on decydującym czynnikiem istnienia narodu, o czym miałem możność pisania nie tak dawno. Do dyspozycji historiografów ukraińskich pozostają książęta kijowscy, do wyboru, od Olega do Jarosława Mądrego. W późniejszym okresie pojawia się okupacja litewska, powodująca zanik samodzielności, a nawet istnienia księstw położonych na terenie Ukrainy.
Problem ukraińskiej państwowości pojawia się dopiero po Unii Lubelskiej, jako pokłosie zorganizowania przez Rzeczpospolitą Obojga Narodów rejestrowej kozaczyzny, stanowiącej część polskiego wojska, posiadającego swoją autonomię. Jednakże hetmani tego wojska pochodzili z nadania królewskiego, a wielu było Polakami, jak Krzysztof Kosiński – przywódca pierwszego kozackiego buntu w 1591 roku.
Powód regularnych buntów wśród zaporoskich kozaków był zawsze ten sam: domaganie się zwiększonej liczby “rejestrowych”, czyli opłacanych przez Rzeczpospolitą – kozaków.
Z tym był zawsze kłopot, gdyż sejm nie chciał dawać pieniędzy na wojska zaciężne, między innymi z powodu obaw przed wzrostem siły hetmańskiej i królewskiej, nie wyłączając zwykłego skąpstwa.
Z kozakami był także poważny problem, traktowany z polskiej strony jako brak dyscypliny wojskowej, a z ich strony jako objaw ich wolności. Były to mianowicie powszechne napady łupieżcze na tureckie statki czy tatarskie osiedla, łamiące warunki zawartych umów pokojowych, Na swoich czajkach potrafili zapuszczać się aż do Stambułu.
Polska musiała niejednokrotnie ponosić koszty odszkodowań za te wyprawy.
Kilkakrotnie powtarzane bunty kozackie były krwawo uśmierzane, do czasu buntu Chmielnickiego. Siła tego zrywu miała kilka przyczyn, a zaczęło się od listów Barabasza, czyli pisma króla Władysława IV, zachęcającego kozaków do twardego żądania zwiększonego rejestru kozaków, potrzebnych mu do przygotowywanej wojny z Turcją. Chmielnicki, zaplątany w prywatny konflikt, skorzystał z okazji, przejął listy od Barabasza i ogłosił walkę zbrojną o ich realizację.
Ten bunt powinien był zakończyć się tak, jak poprzednie, niestety zabrakło dwóch ludzi, którzy mogli dla dobra Obojga Narodów uratować sytuację: hetmana Stanisława Koniecpolskiego i króla Władysława IV.
Dotyczy to szczególnie nowego hetmana wielkiego koronnego, Potockiego, który zlekceważył sprawę, doprowadził do podziału swoich sił i kolejnego ich rozbicia. Król Jan Kazimierz z kolei miał nadzieję na pokojowe załatwienie sprawy, co było możliwe, ale wymagało usunięcia Chmielnickiego, który dla siebie nie widział już możliwości powrotu do Polski. W ten sposób oba narody weszły na drogę smounicestwiania.
Dla Ukrainy było to trzy i pół wieku niewoli rosyjskiej, a dla Polski utrata państwa na blisko półtora wieku.
Moskale eksponowali Chmielnickiego za zdradę perejasławską, a współczesna Ukraina przejęła po Sowietach jego kult, moskiewskiej proweniencji.
Przedstawiciele starszego pokolenia mojej rodziny, studiujący na kijowskim uniwersytecie za carskich czasów, wspominali że ich ukraińscy koledzy w rocznicę Perejasławia wylewali nocniki pod pomnikiem Chmielnickiego, wystawionym przez carskie władze.
Współcześnie, jako regułę, czci się na Ukrainie tych kozackich przywódców, którzy służyli Moskwie, a przede wszystkim występowali przeciwko Polsce. Stąd postacie Sahajdacznego, Mazepy, Wyhowskiego, czy Petlury, a nawet Konstantego Ostrogskiego, zwycięzcy spod Orszy, są pomijane na rzecz Chmielnickich, lub innych służących Moskwie, z Pawłem Skoropadzkim, nie będącym nawet Ukraińcem.
Pamiętam, że o Petlurze młodzi chłopcy śpiewali: “A w nedilu rano szczej w wośmi hodyni pryjichaw Petlura na polskij maszyni.  Czy wy chłopci spały, czy wy w karty hrały, czy wy Ukrainu za marki prodały? A chłopci ne spały, ta w karty ne hrały, chłopci mołodyje, komandy ne znały.”
Gdyby wówczas Petlurze udało się stworzyć trzystutysięczną armię i obronić zdobyty dlań przez Polaków Kijów, to współczesna Ukraina miała by całkiem inne korzenie.
Poszukiwanie własnych bohaterów narodowych Ukrainy o nieskazitelnej z punktu widzenia czysto ukraińskiego reputacji nasuwa duże trudności,
Służba Moskwie, Polsce, czy nawet Turkom, uprawiana powszechnie przez przywódców narodowych, czyni z kandydatów postacie przynajmniej kontrowersyjne.
Począwszy od końca XVIII wieku, kiedy nie ma już możliwości działania oficjalnego przedstawicieli politycznych i wojskowych Ukrainy, role reprezentacji narodu zaczynają pełnić twórcy kultury, a przede wszystkim poeci, z Tarasem Szewczenko na czele. Jest z tym mniej kłopotów merytorycznych, ale znacznie więcej z brakiem kandydatów, tak dalece że spotkałem się ze zdaniem: “Hohol, wełykij ukraińskij pysar, piszuczy rosijskoju mowoju”.
Pochodził wprawdzie z Ukrainy, ale z rodziny polskiego szlachectwa Janowskich i podobnie jak jego antenaci, którzy przeszli (lub, jak kto woli, powrócili) na prawosławie dla kariery, przybrał nazwisko matki, bo można było mu nadać brzmienie bliższe rosyjskiemu. Był w tym paradoks, gdyż właśnie nazwisko Gągol miało polskie pochodzenie, połączone z herbem “Jastrzębiec”, ewentualnie pochodzącym od ukraińskiego Hohoła.
Z tego, co przeczytałem Gogola, to związki z Ukrainą miały dwie opowieści: “Wieczera na chutorie wbliz Diekanki” i “Taras Bulba”. Jedna nawiązywała do ukraińskiego folkloru, ale druga z kozaka zaporoskiego uczyniła rosyjskiego patriotę. Robiła wrażenie napisanej na zamówienie carskich władz dla wyrównania rachunku za pełne zjadliwości w stosunku do wszystkiego, co rosyjskie, dzieła pisane przez całe życie: “Martwe dusze”, “Rewizor”, czy “Ożenek”. Potrzebował bowiem pieniędzy, aby natychmiast móc uciec jak najdalej od Rosji.
Austriackie próby utworzenia ukraińskiego kraju federacyjnego w obliczu klęski w I wojnie światowej, zainicjowane zbrojnym opanowaniem Lwowa, zakończyły się niepowodzeniem i ostateczną likwidacją tworu, który przybrał nazwę ludowej republiki zachodniej Ukrainy. Jej twórcy nie mogli liczyć na uznanie za godnych reprezentowania całej Ukrainy. Większe szanse miała próba kijowska, ale i ona została zlikwidowana przez bolszewików na rzecz fikcyjnej ukraińskiej sowieckiej republiki. Ludzi zaangażowanych we wszystkie te nieudane przedsięwzięcia trudno zakwalifikować jako narodowych bohaterów. Dotyczy to też ludzi usiłujących stworzyć rząd ukraiński po zdobyciu przez Niemców Lwowa w 1941 roku,
Bandera, Stećkiw i inni przybyli do Lwowa w ślad za Wehrmachtem jako niemieccy protegowani, dopuścili się jednak, według niemieckiej oceny, samowoli, powołując władze ukraińskiej republiki bez niemieckiej zgody. Wprawdzie korzystali z gościnności Franka –gubernatora GG (Generalna Gubernia), utworzonej na części Polski, ale bez jakichkolwiek uzgodnień co do przyszłości Ukrainy.
Niemcy zrezygnowali z powtórki próby tworzenia satelickiego państwa ukraińskiego, podjętej w czasie I wojny światowej, na rzecz paktu z bolszewikami.
Po przewidywanym zwycięstwie na wschodzie Europy miał powstać obszar administrowany przez Niemców, przeznaczony na dostawę surowców i niewolniczej robocizny. Ten zamiar stanowił dosłowną realizację zapisanego w “Mein Kampf” programu Hitlera, w związku z tym całe ukraińskie towarzystwo, usiłujące utworzyć podporządkowane Niemcom państwo ukraińskie, zostało aresztowane i osadzone w obozie,
Od tej chwili Bandera, który sam siebie mianował “prezydentem” tego państwa, stracił możliwości dowodzenia ukraińskim ruchem niepodległościowym. Jego następcy, z Szuchewiczem na czele, nie przejęli się niemiecką zdradą i oddali się niemieckiej służbie w różnej postaci, ale głównie w najgorszej służbie policyjnej.
Kiedy w 1944 roku Stalin, w związku z poruszeniem przez Mikołajczyka sprawy Lwowa tłumaczył, że w szeregach sowieckiej armii walczy milion Ukraińców i nie może sprawić im zawodu oddając Lwów Polsce, nikt z polskiej delegacji nie zareagował, że w armii czerwonej są Ukraińcy zza Zbrucza, dla których Lwow jest obojętny, natomiast w armii polskiej są tysiące Lwowian, a Ukraińcy z Małopolski wschodniej w zbliżonej ilości służą w niemieckich formacjach, w tym wielu w najbardziej zbrodniczych jednostkach “sicherheitsdienst” i SS Galizien, mordując Żydów, Polaków i Rosjan,
Ten rozdział historii Ukrainy stanowi obciążenie nie tylko w stosunku do Polski, ale przede wszystkim w stosunku do jedności narodu ukraińskiego. W tej chwili jest okazja, żeby wyzbyć się tego dziedzictwa na rzecz wspólnej walki narodu ukraińskiego, wspieranej przez wolne narody Europy i świata. Ta walka wyłania tylu niekwestionowanych bohaterów narodu ukraińskiego, że zbędne staje się ich poszukiwanie wśród przynajmniej kontrowersyjnych postaci, nie mówiąc już o zwykłych zbrodniarzach i ludobójcach.
Ma to jeszcze większe znaczenie jako element procesu tworzenia ukraińskiej wspólnoty narodowej, nie istniejącej dotychczas, jednoczącej różnojęzycznych Ukraińców w jeden wspólny naród wierny ideałom wolności i solidarności europejskiej.
Nie tak dawno o tym pisałem, a osiemdziesiąta rocznica kresowego ludobójstwa, dokonanego ukraińskimi rękami na Polakach, jest okazją nie tylko do uznania prawdy i przeprosin, ale też do zjednoczenia ukraińskiego narodu.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1732
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

09.07.2023 19:51

Bez Kociokwiku
który gości dzisiaj na NB
Brawo Andrzej Owsiński!
Dodam nie całkiem żartem, że mieliśmy już Ukraińca za króla RONu ;-)
Pers

Pers

09.07.2023 23:55

Panie Andrzeju,
Zwykle pana krytykowałem ale nie ty razem.
Dobry, wyważony tekst.
Ciekawe czemu miejscowe banderopiteki nie wyją? :)))
Tezeusz

Tezeusz

10.07.2023 09:06

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Panie Andrzeju,

@Ruszkiewicz
Tak się starałem by przybliżyć twoje świetne korzenie. A gdzie dziękuję !
https://naszeblogi.pl/66…
Adam66

Adam66

10.07.2023 04:03

Tak z ciekawości zapytam, które to są "wolne narody Europy i świata"?  Tzw. "Europa zachodnia" pod butem lewackich ekstremistów? A może Kanada, Australia czy Nowa Zelandia, gdzie rządzą wypierdki Sorosa i Schwaba? O Usraelu też wypada wspomnieć, lewactwo tam jest rozpasane tak jak w Europie.  A może Chiny czy też Korea?  No więc, które to są te "wolne narody Europy i świata"?
sake3

sake2020

10.07.2023 08:29

Dodane przez Adam66 w odpowiedzi na Tak z ciekawości zapytam,

@Adam66.....Zależy jak interpretujemy i rozumiemy wolność.Jeśli np. głosi sie teorię,że państwo jest aparatem terroru,bo narzuca podatki,utrzymuje policję,wojsko,kontroluje obywatela,narzuca prawo to wolności nie ma.
u2

u2

10.07.2023 09:30

oddając Lwów Polsce, nikt z polskiej delegacji nie zareagował
Taka pewnikiem była ta "delegacja", która ze strachu nie była w stanie upomnieć się o to co było polskie przed wojną. Co prawda według mnie Lwów, Wilno, czy Grodno trudno uznać za etnicznie polskie miasta, historycznie rzecz biorąc. Lwów założony ok. 1250 przez władcę Rusi Halicko-Włodzimierskiej Daniela, który nazwał miasto Lwowem na cześć swojego syna Lwa. Lwów w latach 1349-1370 wchodził w skład Królestwa Polskiego, następnie od 1370 do 1387 w skład Królestwa Węgier, dalej od 1387 do 1772 ponownie w skład Królestwa Polskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów (od 1569).
PS. Najważniejszym czynnikiem według mnie jest, ilu było w województwie lwowskim etnicznych Polaków i etnicznych Ukraińców. Jak wiadomo Stalin się nie patyczkował. Wywiózł z Krymu całą populację tatarską, połowa tej wywózki nie wytrzymała.
Tomaszek

Tomaszek

10.07.2023 23:29

Dodane przez u2 w odpowiedzi na oddając Lwów Polsce, nikt z

Głupoty pieprzysz . w Wilnie było 2 procent Litwinów a według spisu niemieckiego z 1918 tylko jeden , podobnie było w Grodnie ,Brześciu i Lwowie . Beneficjenci , czyli Litwini , UPadlińcy czy Białorusini byli tam przeważnie na trzecim albo czwartym miejscu . Najwiącej z innych nacji było tam Żydów , dużo Rosjan cl z bolszewii uciekli , byli też Niemcy . Sprawdź se w twojej wikipedii ulubionej albo w innych źródłach . Z tym Daniłęm to tyle że coś tam założył , ale jakie on miał przywileje lokacyjne ? i co tam zrobił z rzeczy historycznych . cos jak "a pod tą gruszkę to sikał Kościuszko ". Bo nic poza tym .
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,616
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności