Reakcje bywają różne, jest reakcja "ślepego zaangażowania". Nie pamiętam już, kto powiedział, że chama od człowieka kulturalnego nie różni ani poziom wykształcenia ani inteligencji, tylko... brak wątpliwości. Bywa reakcja kompromisu, bo jakoś trzeba żyć, bo coś można dla siebie w ramach kompromisu wyciągnąć. Bywa rezygnacja i ucieczka z tej rzeczywistości, z tego "świata". Bywa jeszcze ślepa agresja i pasja.
Ale może trzeba najsamprzód wybierać dobro? Bo bez tego się nie da. Bo za słabi jesteśmy. Dobro najpierw!
To w wielkim telegraficznym skrócie treść mojego przydługiego, eksperymentalnego i ciężkiego tekstu, którego, ze względu na mogące razić, tutaj, akcenty, bezpośrednio nie zamieszczam, aby nie wzbudzać kontrowersji. Powtarzam główne tezy, które uważam za istotne. Nie uciekać. Nie unosić się gniewem. Nie patrzeć "w przepaść". Patrzeć w "gwiazdy". Link do pełnego, dość trudnego tekstu jest {TUTAJ}.

Tak. To dobry wniosek.