Wieczorem 25.06.2011 bloger Viilo mial przebłysk jasnowidzenia. W swojej notce "W oparach serwilizmu /TUTAJ/ napisał: "Po oświadczeniach Opary stało sie jednak jasne, że główny atak internetowy tego środowiska [WSI] nie zostanie wyprowadzony z Nowej ŁŁomuny [Nowego Ekranu], będą następne, jeszcze mocniejsze niespodzianki.".
I rzeczywiście. Nie mineło pięć dni, gdy pierwszego lipca dowiedzieliśmy się o odkupieniu od brytyjskiej firmy Mecon przez Grzegorza Hajdarowicza 51% udziałów w spółce Presspublica, wydawcy dziennika "Rzeczpospolita" i tygodnika "Uważam Rze" /a takze portalu rp.pl /. Wczoraj portal Niezalezna pl podał za "Nowym Dziennikiem", że wspólnikiem Hajdarowicza w interesach jest Kazimierz Mochol, były szef Kontrwywiadu i wiceszef Wojskowych Służb Informacyjnych /patrz /TUTAJ//.
W dzisiejszym numerze "Rz" /2-3.07/ na stronie B5 jest wywiad z Hajdarowiczem, ktory mówi, że rozmowy w sprawie kupna Presspubliki toczyły się jeszcze za prezesury Davida Montgomery'ego w Mecon. Portal gazeta.biz poinformował 09.09.2010, że Montgomery został odwołany. Był on protektorem Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego "Rz". Jego usuniecie umożliwiło przerowadzenie transakcji.
Podejrzewam, że również we wrześniu 2010 powstał plan utworzenia "Uważam Rze". Tygodnik ten wystartował z wielkim hukiem w styczniu 2011. Juz od drugiego numeru mieł on ponad stutysieczny nakład, dobry papier oraz dumpingowa cenę 2,99 zl za egzemplarz. Bylo jasne, ze ktoś to finansuje znacznymi sumami. Przyciagnieto dobrych dziennikarzy z "Rz" i spoza niej /Łysiak/. Sprzedaż pisma poszybowała w górę jak rakieta.
Przejdźmy teraz do Nowego Ekranu. W komentarzu do notki Jerzego Bielewicza "Rezygnacja z NE" /TUTAJ/ bloger Carcajou oświadczył, ze to właśnie Bielewicz przyprowadził w dniu 23.09.2010 Oparę na spotkanie blogerów w Harendzie. Był tam takze ŁŁ. Bez tego Nowy Ekran by nie powstał. Portal ma atrakcyjną szatę graficzną i błyskawicznie zyskał dużą popularność. Podobno Opara przelał milion złotych na jego konto i został tym samym jego właścicielem. Łażący Łazarz, redaktor naczelny portalu długo ukrywał swoją tozsamość., a potem wezwał do tworzenie "drugiej opozycji". Do tych wezwań przyłączył sie Opara, co spowodowalo exodus wiekszości znanych blogerów z portalu. Niedawno Opara zaczął wprost wychwalać byłych agentów tajnych służb PRL. Opisałam to /TUTAJ/. Do współpracównikow Opary należeli m. in. Czempiński oraz Wilecki.
Schemat postępowania jest w obu przypadkach taki sam. Ludzie związani z WSI tworzą lub przejmują prawicowe media i portale, by potem skierować ich działalność przeciw autentycznej prawicy. W przypadku "Uważam Rze" przeciw "Gazecie Polskiej", a w przypadku Nowego Ekranu przeciw PiS, Macierewiczowi oraz prawicowym portalom internetowym.
Notka ta ukazała się pierwotnie w Blogmedia24.pl
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10859
Wczoraj weszłam na NE po długiej niebytności i ze zdziwieniem właśnie zauważyłam dziwny zwrot tendencji, z udowadnianiem, że PiS jest tym samym co PO,PSL i SLD oraz komentarzami w stylu "Kaczyński sam powiedział o psychotropach, bo było o nim za cicho w prasie." Więc to jasne, że chodzi tu o mącenie i rozbijanie opozycji.
łajdacy.
Jeśli to opinia o panach z WSI, to się zgadzam.
nie mniej jednak szkoda Rzepy i blogu rp, UważamRze też - zobaczymy jak będą sie zachowywać teraz piszący w nich, czy oni się zmienią, czy ich zmienią :( pozdrawiam
Nowego Ekranu też szkoda. Przez pierwsze dwa miesiące naprawdę dobrze się zapowiadał. Zmarnowano entuzjazm wielu ludzi.
Tak właśnie jest i ja sądzę, że to samo czeka "URz" i "Rz". Nie będzie gwałtownych czystek, ale stopniowa zmiana linii w pożądanym przez nowego właściciela kierunku. Na zdrowy rozum: nikt nie wydawałby 80 mln zł, by wszystko zostało tak, jak było.
Takie tendencje były tam obecne od samego początku. Choćby we wpisach wyjątkowo plugawej Circ, która sugerowała m.in że za Smoleńsk współodpowiedzialni są pp. Kaczyński i Sakiewicz, bo... utrącili Wielgusa itp. Jest tam także obecny niejaki Spirito Libero od początku w niewybredny sposób atakujacy PIS w ogóle, a J. Kaczyńskiego w szczególności. Tak się jakoś złożyło, że oboje znaleźli się w Radzie Programowej NE. Obok Coryllusa i in. Jak można w tym uczestniczyć zwłaszcza po oświadczeniu Opary, który jak się okazało jest rzecznikiem SOWY? Świetnie to skomentował bloger Viilo.
potwierdza coraz bardziej się.
Pozdrowienia.
Tak samo jak to, o czym nieco później pisał Ścios.
Tak, oczywiście. Ale ja pozwalam sobie pierwszą osobę o tym piszącą tu wymieniać.
PS. Może jeszcze raz spróbuję chociaż się wytłumaczyć. Ja na innych portalach nie bywam, elig. Informacje czerpię tylko stąd, z Niezależnej. I mimo tego, że to może nie najlepiej o mnie świadczyć, to nie zmieni się.
takie pisma jak ,,Gazeta Polska'', ,,Nasza Polska'', czy ,,Nasz Dziennik'',przegladac portale,,Niezależna'', ,,Wolna Polska'', ,,MyPis''.
Tak własnie trzeba robić.
ale "Uważam Rze" to zwykła konkurencja o rynek. Hajdarowicz kupił bo są tam popularni dziennikarze i można dzięki temu zarobić. Jeśli przejdzie na stronę PO straci czytelników a zyska GP, jeśli będzie się trzymał prawicy - tym lepiej. Po owocach ich poznamy. Na razie jeszcze niczego nie wiemy.
Nie sądzę, rząd był gotów na wiele by zneutralizować "Rz", chciał nawet rozwiązać spółkę Presspublica. Ta gazeta była sola w oku establishmentu.
Przestaję kupować Uważam Rze! nie chcę wydawać pieniędzy na coś, co kupił jakiś WSIok!Pozostanę przy
Gazecie Polskiej! Nowy Ekran też omijam!
2011.07.03 10.40
Nie przesadzajmy. Ta transakcja nie jest jak na razie prawomocna, więc przez pewien czas w piśmie tym będzie jeszcze co czytać. Niemniej jego linia będzie się zmieniać, więc do publikowanych tam treści trzeba będzie podchodzić z ostrożnością
Mam większość numerów. Można tam było przeczytać sporo dobrych tekstów m.in. Bronisława Wildsteina czy Waldemara Łysiaka, nie można pominąć wywiadów przeprowadzanych przez Karnowskich. Denerwowały mnie tylko nieczyste brzmienia trącące komuszą optyką , niby w ramach pluralizmu. Mazurek i Zalewski też dowalał od lewa do prawa. Zupełnie bez sensu, bo na prawo to wszystkie media dowalają więc po co jeszcze strzelać sobie do bramki w prawicowo zdeklarowanym tytule. Obecność niektórych redaktorów też mierzi. W kontekście ruchów o których piszecie rzecz zaczyna być zrozumiała. Nikt nie zauważy kiedy proporcje, mówiąc skrótem "prawo i lewo" zostaną zachwiane i Uważam Rze odwróci kota ogonem, wcześniej zyskawszy u czytelników zaufanie. Czy to badziewie WSI-owe kiedyś przestanie wreszcie manipulować? Trzeba wyostrzyć czujność i krytyczny odbiór. Ciekawe co na te przemiany powiedzą najlepsi autorzy?
Witam i serdecznie dziękuję za tak ważną informację. Miałam "Uważam Rze" kilka razy w rękach, ale intuicyjnie czułam, że pachnie to czymś nieuczciwym!
Dziękuję za wyjaśnienie i tym samym potwierdzenie moich obaw!
Tak, ta operacja medialna wyraźnie śmierdzi. Niemniej przez parę miesięcy to pismo było niezłe i trochę ważnych tekstów dotarło do czytelników. To w końcu jest celem istnienia prasy. Sądzę, że jeszcze przez jakiś czas można będzie to czytać.
że cała akcja z tygodnikiem "Rze" była prowadzona od początku pod "czujnym okiem" . Patrząc teraz na obecne wydarzenia czyli sprzedaż udziałów nowemu właścicielowi nie ulega wątpliwości że cała akcja miała podtekst POllityczny a nie stricte biznesowy. Czytając niektóre wpisy zracam uwagę na sprawę profilu tygodnika Rze bo miał być odmienny od POwszechnie znanych tj.Polityka,Newsweek itd i rzeczywiście taki był a więc oceniający krytycznie rząd zdrajców na tyle ile o tym czytaliśmy i co było głównym celem który bez watpienia osiągnieto? otóż wysoka sprzedaż czyli przyciagnięto pewną ilość czytelników i teraz chodzi o to by ich udało się pozostwić ale...wbijając POwoli stopniowo już inny profil ano właśnie taki jak większość tygodników wbija do głów swoim czytelnikom. Czyli pokrótce:zakamuflowana akcja -sukces tygodnika Rze ,przyciągnięcie czytelnika który miał obraz rzeczywistości odmiennej niż "włazidupy" to pokazują a potem rozbrajanie po przejęciu przez nowego "magnata" politycznej rzeczywistości politycznej na korzyść układu, rządowej szajki, WSI itd najlepiej jak o tym tez niektórzy piszą m.innymi Karnowski w wpolityce.pl przed wyborami.Zastanawiam się tylko czy redaktor P.Lisicki nie był w to wmieszany tzn. czy on wiedział wcześniej jaki będzie finał? nie wiem mogę tylko dywagować może się mylę .Jednak widac jak na dłoni że układ robi wszystko żeby domknąć system i jego jedynym wrogiem jest J.Kaczynski i my uświadomieni Polacy.Pozostaje tylko ND i GP i oczywiście modlitwa za Ojczyznę.
Zgadzam się z tym całkowicie. Red. Lisicki znalazł się w trudnej sytuacji już we wrześniu, gdy utracił swojego protektora, czyli Davida Montgomery'ego. Mógł się spodziewać wszystkiego najgorszego. Nie sadzę, by był wtajemniczony w transakcję.
Jak na portal który miał być wsparciem dla PIS to zabrało się tam dziwne towarzystwo. Takie powiedziałbym postmoczarowskie (zmarły prezydent i jego brat to dla nich polskojęzyczni Żydzi, sługusy USA, agenci CIA Mossadu itp.) zupełnie jakbym czytał Żołnierza Wolności. Jeden z blogerów nawet pisał że jego wzorem jest Albin Siwak (cóż pogratulować autorytetu).
pozdrawiam
To towarzystwo robi się z tygodnia na tydzień coraz dziwniejsze. Niedawno czytałam tam ciepłą notkę o Bogdanie Porębie, tym reżyserze, znanym moczarowcu, działającym kiedyś w stowarzyszeniu "Grunwald". Wyczytałam gdzieś, ze to on był właścicielem praw do "Ekranu". To jakaś dziwna mieszanina ludzi WSI, dawnych moczarowców oraz wyautowanych polityków prawicy, takich jak Szeremietiew, czy Parys. W tym wszystkim tkwi dwóch durniów, czyli ŁŁ i Carcajou. Z tej mąki chleba nie będzie. Z naprawdę wybitnych blogerów został tam już tylko Coryllus.
Proszę zajrzeć na PW w salonie24
TB
Zajrzałam i odpisałam.