Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Premier marszczy brwi!

Seawolf, 01.07.2011
Premier, posiadacz Toli, znowu się zmarszczył! Pan premier zawsze się marszczy i wkurza, jak coś złego się dzieje, o czym informują, szeptem w uszko wybranego niezależnego dziennikarza, zaufani tegoż Premiera. Co prawda, marszczy się i wkurza przeważnie na to, za co sam odpowiada, ale w ten sposób wytwarza swego rodzaju więź emocjonalną z elektoratem. „Wkurzacie się? No, ja też, i to nawet bardziej!”.

Od lat już tak to działa, zatem po co zmieniać? Ileż to się pan premier namarszczył na ministra Grabarczyka, a na Grada ile! Prawie mu to zmarszczenie zostało na stałe, na szczęście je jakoś rozmasowano, bo wyglądałby, jak, nie przymierzając minister Nałęcz z tą kultową już bruzdą. 
Przypomniała mi się kreskówka z serii z królikiem Bugsem, tam też był taki mały buldożek, którego tata uczył być groźnym, no, bo jak inaczej, buldog w końcu! Polegało to na tym, że mu namarszczał łapą czoło i wyginał łapki, żeby nadać cech osobniczych buldoga. Problem w tym, że buldożek uparcie wracał do pierwotnego stanu bezradnej słodyczy właściwej szczeniaczkom. Wtedy tata- buldog znowu namarszczał mu czoło i wyginał łapki. Coś mi się wydaje, że trening pana premiera przed publicznymi wystąpieniami wygląda podobnie.

W końcu on sam, niczym nie sprowokowany i nie przymuszony stwierdził w wywiadzie, że jego życiowym marzeniem zawsze było być zapamiętanym, jako fajny facet. Poważnie, tak powiedział. I tak chyba będzie, bo jak niby inaczej miałby się zapisać w naszej pamięci? Oczywiście, może zostać zapamiętany jako pensjonariusz zakładu karnego, gdy prawda okaże się, słowami pana prezydenta, oby żył wiecznie, arcyboleśnie prosta, ale nie na darmo pan premier chlubi się dobrym czasem w biegu przełajowym na 10 kilometrów, czyli na dystansie umożliwiającym mu przedarcie się opłotkami na Okęcie i ukrycie się w luku bagażowym samolotu odlatującego do kraju, z którym nie mamy umowy o ekstradycji.
Raczej nie zostanie zapamiętany jako przywódca czy mąż stanu, marzenia o prezydenturze uleciały, jak sen złoty, ciekawa historia, zresztą. Istotą „projektu PO”, jak z wielu źródeł nam przeciekało, było właśnie „dowiezienie” Donalda Tuska na prezydenta, a tu nagle się komuś odwidziało, niespodziewanie dla wszystkich, a już chyba najbardziej dla samego Donalda Tuska. Ale musiał mieć minę, jak mu powiedzieli, kto wie, może się i namarszczył?

Ale nie na długo, bo zaraz przecież trzeba było z radosną mina zakomunikować o tym publiczności, wytarłszy pospiesznie rękawem nos i udając beztroskie szczęście, niczym posłanka Piekarska po wciśnięciu przez SLD Kalisza na jedynkę na liście.
Polityk to nie jest łatwy zawód, to trzeba bezstronnie przyznać, ale też i rekrutacja nie jest przymusowa, zatem, jak mawiali Rzymianie, „chcącemu nie dzieje się krzywda”.

Tym razem pan premier się namarszczył i wkurzył na Krzysztofa Bondaryka, bo ten, jak czytam, kupił swego czasu swój były służbowy samochód za 67 tysięcy, tak na oko o 90 tysięcy za tanio. Pan Bondaryk mówi, że on nic nie wie, nie zna się, ile jaki samochód kosztuje, nie interesował się, koledzy, co się znają, tak wycenili, widać tyle był wart. Jak na szefa wszystkich szefów agentów tajnych, jawnych i dwupłciowych to raczej średnio o jego bystrości świadczy.

Oczywiście, żartuję, bo akurat pan Bondaryk jest bystrzejszy, niż to dziennikarze maja odwagę pisać i mówić. System inwigilacji, scentralizowanego systemu podsłuchów, jaki stworzył, jest naprawdę czymś unikalnym w Europie. Nie przypadkiem Polska ma wielokrotnie więcej podsłuchów niż jakikolwiek inny europejski kraj, w ogóle już nawet nie przyrównując do koszmarnych czasów kaczyzmu – macierewizmu, żeby nie narazić się na śmieszność. Tyle że teraz już jakby nikomu to nie przeszkadza.

Otóż, o ile premierowskie dąsy, groźby i namarszczania w przypadku Grada, Drzewieckiego czy Grabarczyka miały jeszcze jakieś pozory prawdopodobieństwa, przynajmniej na początku, to pan Bondaryk musi w tym momencie odczuwać silne wstrząsy. Bynajmniej nie ze strachu, lecz homeryckiego śmiechu. Jeśli ktoś tu kogoś może zwolnić, to mam wrażenie, że raczej Bondaryk Tuska.

Oczywiście mogę się mylić, ale jeśli pan premier okazał się tak żałośnie, ostentacyjnie bezradny wobec swoich ministrów - niszczycieli kolei, niebudowniczych autostrad, łowców w Google katarskich inwestorów, kopaczy na metr w głąb ziemi smoleńskiej, modelek do zdjęć w stroju kowbojskim, czyli zwykłych smutnych clownów, tym bardziej odpadnie od ściany przy gościu, który ma prawdziwą Moc, a nie tę nadymaną przez Tusk Vision Network i pisma kobiece.

To już raczej pozostanie panu premierowi i jego wiernemu Grasiowi wyżywanie się na przeciwnikach w swojej kategorii wagowej, czyli np. wdowach smoleńskich, nad którymi odnieśli swego czasu swój mały Stalingrad, nakrzyczawszy na nie, aż im w pięty poszło.
Albo na ojca Rydzyka najedzie, że niby śmie Ojczyznę szkalować za granicą. Po pierwsze nie Ojczyznę, tylko rząd, od kiedy to Tusk przyjął tytuł Króla Słońce i uznał, że państwo to On niczym Ludwik XIV?

A po drugie, mówiąc o zwyczaju niekrytykowania kraju za granicą, najwyraźniej zapomniał o takich postaciach, jak Michnik, Geremek, Bartoszewski czy Balcerowicz, którzy swoich zagranicznych kontaktów i przyjaźni używali do walki wewnątrz kraju bez przesadnej żenady. Pamiętam, jak rozpaczliwie broniący się przed lustracją Geremek stał z uszczęśliwioną miną w Parlamencie Europejskim, przysłuchując się, jak lewackie szumowiny jechały po Polsce jak po łysej kobyle. Być może wypowiedź Donalda Tuska jest zakamuflowanym atakiem na Geremka czy Michnika, ale na to nawet w snach się nie odważy, więc to raczej kiks. Krytyka ojca Rydzyka jest więc średnio trafiona, ale za to bezpieczna, bo co mu może zrobić ojciec Rydzyk, czego jeszcze nie zrobił?

Czym jeszcze może się pan premier z wiernym Grasiem wykazać, by zapunktować jako macho? Może wygrać 5 do 3 z drużyną uczniów podstawówki. Swoją drogą, w tego typu meczach raczej daje się wygrać dzieciakom, nawet Putin dał się kiedyś rzucić na matę pewnej dziewczynce. Ale trzeba zrozumieć pana premiera. Jak nie wygra z tymi dzieciakami, jak nie strzeli tych goli, to co mu zostanie? Poza Tolą, oczywiście.


P.S. Felieton opublikowany był w Rzepie i , jak czytam, niewykluczone, że będzie jednym z ostatnich, bo wiewści niewesołe.
Zobaczymy, co z tego wyniknie, ale, moim skromnym zdaniem, dziennikarze z "Rzepy" i "Uważam, Rze" powinni natychmiast przystąpić do wydania nowego tygodnika "Uważam, Że", na przykład. Bo przeciez 140 tysięcy ludzi nie będzie kupowac gorszej wersji "Polityki", ani "Wyborczej", lecz pojdzie za autorami. No, a w ogóle własciciel nie władował chyba 80 milionów w biznes tylko po to, by mu ukręcic łeb.Czas pokaże i to wkrótce....



.http://www.wsieci.rp.pl/…
http://freepl.info/seawo…
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
http://seawolf.salon24.p…


























  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3300
Domyślny avatar

Gryzli (nie strielali)

01.07.2011 19:11

"No, a w ogóle właściciel nie władował chyba 80 milionów w biznes tylko po to, by mu ukręcić łeb. Czas pokaże i to wkrótce...." Czy to były jego miliony to się jeszcze się okaże. Jeżeli jego osobiste to winna wzrosnąć przeciwwaga dla post peerelu. A jeżeli w najbliższych wyborach ma wygrać rządzący układ to się im mocno opłaci - tylko 80 baniek za 4 tłuste lata kolejnej "zabawy" w salonowca.
Domyślny avatar

rob2

02.07.2011 07:22

Dodane przez Gryzli (nie st… w odpowiedzi na a propos PS

Tworcy "tuskolandii" to GW i TVN.To oni pomogli stworzyc "geniusza" z PO i jego dwor.Pan Premier jak pieknie to wypowiada Ciec Gras [ile tam slodyczy} mam ambitny program gospodarczy ktory zwie sie z krotka ,WSZYSTKIEMU WINIEN PIS.A teraz Prezydencja i trzeba sie przygotowac na wieksza porcje poklepywan po plecach.No i pochwaly,pochwaly,pochwaly.A moze jeszcze jakis medal skapnie.Ten Slonce Peru i Karola Wielkiego to chyba ciut za malo.P.S.Czekam z nadzieja na otrzezwienie "Polaczkow",wzglednie tych mlodych wyksztalconych z wiekich miast.
Domyślny avatar

ivo

01.07.2011 20:46

Co ze spisem powszechnym? U mnie nikogo nie było i nikt nie dzwonił. Czyżby udał się jak budowa autostrad i stadionów?
Domyślny avatar

s.e.

01.07.2011 23:21

Dodane przez ivo w odpowiedzi na nie na temat

ta holota nie potrafi zrobic spisu pow., wybodowac autostrad, napisac rozkladu jazdy kolei, a chce bodowac elektrownie atomowa
Domyślny avatar

s.e.

01.07.2011 23:31

wydaje mi się, że szykuje się tam czystka, pierwszy kopa dostanie Ziemkiewicz, i wtedy będzie tym samym czym jest nowyEkran Ahoj Wilku
Domyślny avatar

yorg

02.07.2011 02:02

Pajacyk brwi marszczy, gały groźnie wywala. Rączkami i nóżkami wywija bo jest ktoś kto pociąga za sznurki. Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek chciał sam siebie tak upodlić i "robić za idiotę".
Domyślny avatar

szara_komórka

02.07.2011 15:48

cyt: "Problem w tym, że buldożek uparcie wracał do pierwotnego stanu bezradnej słodyczy właściwej szczeniaczkom." - Jak dla mnie to twarz premiera w stanie pierwotnym przypomina raczej zawziętego s...na, miną pokrywającego swoją ignorancję na większość problemów z którymi musi się zmierzyć prawdziwy mąż stanu. Żeby jednak te problemy widzieć trzeba być mężem stanu a nie chłopakiem do podawania piłek, który dobiera sobie koleżków z podwórka robiących podejrzane interesy.
Domyślny avatar

Andrew001

02.07.2011 17:48

Zoologiczny wpis. tusk bardziej Neronowi podobny (a najbardziej przypomina czlowieka opetanego demonami, lub wcielenie takowego), jesli zalozymy ze Narod Polski to ci Chrzescijanie z czasow Nerona, lwy Nerona dzis maja rozna forme; samoloty, samochody, kable od odkurzaczy, ba nawet srodki tak bezposrednie jak piesci i nogi.
Seawolf
Nazwa bloga:
SEAWOLF- DZIENNIK POKŁADOWY
Zawód:
kapitan, superintendent
Miasto:
Gdynia, na chwilę

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,876,638
Liczba komentarzy: 7,821

Ostatnie wpisy blogera

  • Rocznica śmierci Seawolfa
  • Podziękowania i prośba
  • Korea czyli gdzie jest pistolet?

Moje ostatnie komentarze

  • Również pozdrawiam serdecznie!
  • Bardzo się cieszę, Basiu, że się podobało.
  • Ależ ja pisze nadal dużo, ale do gazet. Zapraszam do GPC i Warszawskiej gazety, do Freepl.info.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kto zabił Andrzeja Leppera?
  • O jeden mord za daleko
  • Podziękowania

Ostatnio komentowane

  • , Drogi Seawolfie, stopy wody pod kilem na Niebiańskim Szlaku! I wspomnij czasem o "dejmanach", którzy tutaj pozostali!
  • , Zapalilem swieczke i pomodlilem sie .Seawolfie pilnuj naszego Swietego Papieza by pilnowal Polski!
  • ironiczny anglosas, A jednak smutno... ... i brak Go bardzo. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności