Ponoć Polskie Stronnictwo Ludowe gotowe jest poprzeć propozycje zmian do kodeksu wyborczego dotyczącego wyborów do samorządów proponowane przez Jarosława Kaczyńskiego. Wszakże pod warunkiem umieszczenia w nowelizacji takiego zapisu:
1) Mandaty radnych oraz mandaty wójtów, burmistrzów i prezydentów, objęte przez kandydatów z list wyborczych KW PSL w dniu wejścia ustawy w życie, uznaje się za prawo dziedziczne. Do ich obsadzania nie stosuje się przepisów kodeksu wyborczego a stosuje się odpowiednie przepisy księgi IV Kodeksu Cywilnego spadki oraz Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego.
Szacunek jednak oddaje Prezesowi Kosiniakowi-Kamysz za to że nie podpisał odezwy do Brukseli, spontanicznie przygotowanej na 16 grudnia. Mam nadzieję, że Pan Prezes nie zachowa się dalej jak tchórz i publicznie oświadczy, że takie oświadczenie specjaliści z PO I Nowoczesnej mieli przygotowane.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3795
Czemu w ogóle jest ograniczenie kadencji? Bo władza deprawuje? To może usuńmy władzę?
Albo chociaż spróbujmy dostrzec istotę problemu a nie bawić się żonglowanie stołkami. Przecież jeśli ktoś jest dobry, np. prezes firmy. Albo partii. To nie usuwa się go ze stołka.
Jak dla mnie rzecz leży w oderwaniu władzy od społeczeństwa. Władza robi to co chce bo społeczeństwo nie ma mechanizmów kontroli oraz dlatego że prawdziwe efekty działania władzy są ukrywane.
Dlaczego SLD/PO mogło tyle lat rządzić? Dlaczego niektórzy burmistrzowie tłuką 4tą czy 5tą kadencję? Bo najpierw mieli co rozkraść i sprzedać. Potem mogli się zadłużyć. Państwo/Gmina zdawała się działać, zwykły człowieczek nie był namacalnie okradany.
Ja mam inną propozycję. Zamiast żonglować przepisami dotyczących stołków wprowadźmy otwartą grę. Władza zaciąga dług? Niech się on pojawia na koncie wyborcy i niech to on go spłaca! Niech dostaje na to kasę z gminy, państwa. Niech widzi jak to wygląda. Niech czuje jak naprawdę działa władza.
Niech dostaje co roku zestawienia. Pozycje ma/winien. Ile było zakładów, hektarów ziemi. Jak były zarządzane. Jaki zysk wypracowały. Jakie straty przyniosły. Ile zostało sprzedane. Gdzie trafiła kasa.
A wtedy może okaże się że złodziejaszki z PSL nie tylko odejdą w niebyt ale nawet by się nie pojawiły były.