
Patrzę na tych dwóch osobników i myślę sobie…
No bo… proszę zrobić mały eksperyment myślowy. I wyobrazić sobie dajmy na to Piłsudskiego reklamującego papier toaletowy, Narutowicza reklamującego podpaski, Wojciechowskiego reklamującego proszek do prania, Mościckiego reklamującego … ja wiem? „Srakostop – najlepszy lek na biegunkę", albo „Ch…jopion – najskuteczniejszy środek na potencję". Po prostu niemożliwe!
A dwóm rzeczonym osobnikom mogę zadedykować jedynie tekst przekleństwa – pa russkij – zasłyszanego kiedyś na Białorusi:
„Чтоб волк насрал тебе в глаза, чтоб в жопу залетела стрекоза!”
Kto nie panimajet, to tłumaczę: Oby wilk ci nasr…ł w oczy, a ważka do d… wleciała!
...Cinkciarze się k...wa znaleźli!