Z początku myślałem, że ewakuacja polskich pracowników konsulatu w Sewastopolu oraz zawieszenie działania placówki zostały przeprowadzone z powodu niebezpieczeństwa ze strony "zielonych ludzików", jak powszechnie nazywa się osoby niewiadomego pochodzenia, które w odzieży militarnej i ze sprzętem nabytym w sklepach myśliwskich, sportowych i wędkarskich poruszają się po południowej, atrakcyjnej turystycznie części terytorium Ukrainy.
Tymczasem, jak poinformował minister Radosław Sikorski, działalność konsulatu RP w Sewastopolu została czasowo zawieszona "z powodu utrzymujących się niepokojów ze strony rosyjskich sił".
Dlatego też trudno nie zadać absolutnie podstawowych pytań:
1. Czy władze RP zwracały się do władz ukraińskich z prośbą o wyjaśnienie incydentów mających miejsce na terenie Ukrainy?
2. Czy doszło do konsultacji z naszymi partnerami z NATO i UE dotyczących bezpieczeństwa naszej placówki?
3. Czy przewidziano wysłanie do Sewastopola dodatkowych sił zabezpieczających działania polskiej placówki?
4. Skoro minister Radosław Sikorski przyznał, że przeszkodą dla pracy polskiej placówki są "niepokoje ze strony rosyjskich sił", czy doszło do wezwania przedstawiciela Federacji Rosyjskiej przez polski MZS oraz zażądano od niego wyjaśnień w tej sprawie?
5. O jaką sumę w ramach odszkodowania za dezorganizację pracy polskiego konsulatu w Sewastopolu polskie władze zamierzają wystąpić do władz Federacji Rosyjskiej?
Tyle pytania dyplomatyczne (które ktoś powinien chyba zadać w ramach stosownej interpelacji).
Mam także parę pytań niedyplomatycznych, i to nie tylko do władz polskich, ale także do władz Litwy, Ukrainy a także do władz NATO i UE.
1. Czy ruch przez granicę polsko-rosyjską i litewsko-rosyjską nie powinien (dla dobra i bezpieczeństwa obywateli Federacji Rosyjskiej) zostać zawieszony (z powodu otrzymania od prezydenta Putina informacji o istnieniu ekstremistycznych grup na terenie Polski i Litwy)?
2. Czy linia kolejowa prowadząca z Rosji przez Litwę do Królewca nigdy się psuje?
3. Którędy rosyjscy wojskowi i docierają do okupowanej przez siebie części Mołdawii?