Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Moja prosta historia

tsole, 28.05.2013
Moja prosta historia jest o mnie, o moim nawróceniu. Lecz jest także hołdem, który składam ludziom prostym. Przyjrzyjmy się im. Jak się cieszą życiem. Jak żyją w harmonii z przyrodą. Jak prostotą serca służą bliźnim. Jak prostymi słowami i gestami wielbią Boga.

W czasach licealnych odszedłem od wiary wpojonej mi w dzieciństwie przez Rodziców, prostych galicyjskich chłopów, których gorąca, prostolinijna religijność nigdy chyba nie skażona zwątpieniem do dziś bywa przedmiotem mej zazdrości. Od­sze­dłem – i jest to zapewne przypadek w tamtych latach typowy – zauro­czony mocą tzw. nauki. Powierzchowność (dziś to wiem!) spojrzenia na jej do­konania nie pozwoliła dostrzec rys na, zdawałoby się, doskonałej mozaice krzyczącej wręcz logiką powiązań, oślepiającej prostotą (pozorną, jak mia­łem się później przekonać) tłumaczeń, miażdżącą potężnymi mac­ka­mi racjo­nalizmu wątłą roślinkę mej wiary hodowaną na niepewnej glebie senty­men­talizmu.
Mechanizm, który tu zadziałał odwiódł od wiary niejednego młodego czło­wieka, który, podobnie jak ja, pełen kompleksów trafił z zabitej deska­mi wsi w wartki nurt wielkomiejskiego życia. Poszukując swojej szansy, od­nalazł ją w predyspozycjach intelektualnych. Jak miał więc nie wierzyć w moc rozumu, skoro dzięki niemu osiągnął sukces i zyskał akceptację środowiska?
O tym, że potęga rozumu, wszechmoc nauki są iluzją zaledwie, miałem się przekonać później. Wówczas, gdy traciłem wiarę, zabrakło ludzi, by tę prawdę przede mną odkryć. Za to mnóstwo było takich, którzy pieczoło­wi­cie umacniali kiełkujące we mnie przekonania pozytywistyczno-materia­lis­tyczne. Pojawiali się jako autorzy książek popularnonaukowych, które chło­­nąłem, jako lektorzy wiadomych instytucji, pielgrzymujący po inter­na­tach i szkołach apostołowie naukowego światopoglądu.

Odzyskałem wiarę w latach studenckich, gdzieś między sinymi od papierosowego dymu pokojami akademików, a małą salką duszpasterstwa akademickiego wypełnioną gorącogłową bracią studencką. Między sala­mi wykładowymi, gdzie pełen skupienia uprawiałem mozolną wspi­nacz­kę ku wyżynom ścisłej wiedzy a długimi alejami parku, gdzie na trwają­cych nieraz do brzasku spacerach wykłócałem się z wierzącymi przy­jaciółmi mocno nieraz zdegustowanymi mym racjonalistyczno-pozytywis­tycznym skrzy­wieniem.
Złożyłem broń gdy przekonałem się na własnej skórze, że rację miał Pascal twierdząc iż trochę wiedzy oddala od Boga; wiele wiedzy przybliża do Niego. A także że wiedza nie jest najważniejsza.
 
Więc co jest najważniejsze?
Żegnaj - odpowiedział lis. - A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - powtórzył Mały Książę, aby zapamiętać.
Zapamiętałem i ja.
Zapamiętaj i ty, bo to jedno z najgenialniejszych streszczeń tej prostej historii jaką jest Dobra Nowina.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4498
Domyślny avatar

dogard

28.05.2013 07:45

moze goscic w sercu?
tsole

tsole

28.05.2013 10:28

Dodane przez dogard w odpowiedzi na czy intuicja

Jeśli dosłownie - to w żadnym razie (serce jest mięśniem materialnym, intuicja to pojęcie ze sfery duchowej).
Natomiast w sensie metaforycznym owszem. Psychologowie mówią, że intuicja jest dla człowieka tak samo naturalna, jak instynkt dla zwierząt. Ale człowiek może decydować, czy podążyć za swoim rozumem, czy za intuicją (a może za ich kombinacją). Zdolności intuicyjne posiada każdy, jednak wsku­tek przesadnego korzystania tylko z rozumu, intuicja jest tłumiona zanika. Należy zatem przypomnieć i rozwinąć własne zdolności intuicyjne oraz duchową dojrzałość, aby ponownie móc odbierać intuicję świadomie.
Owa duchowa dojrzałość moim zdaniem powinna być zakorzeniona w sercu, którym "widzimy" więcej niż rozumem.
Domyślny avatar

dogard

28.05.2013 10:30

Dodane przez tsole w odpowiedzi na To zależy jak to rozumieć

przesadziles , ale dzieki.Jednak moja intuicja ma dobre schronienie.SERCE--od razu przypominaja mi sie Fogg i Amicis.
tsole

tsole

28.05.2013 12:41

Dodane przez dogard w odpowiedzi na @tsole, 9,45--z anatomicznym tlumaczeniem

dosłownie serce jest mięśniem materialnym :)
Amicis - jak najbardziej!
Domyślny avatar

dogard

28.05.2013 13:11

Dodane przez tsole w odpowiedzi na nic nie przesadziłem

naprawde juz jako gowniarz naogladalem sie atlasow anatomicznych, ten miesien zwany sercem znam niezle.Na szczescie mam zdrowe jak kon,sam sie dziwie...no moze sport bez wspomagania go wzmocnil.
jk7

jk7

28.05.2013 09:24

z tego "Małego Księcia" wiele mądrości płynie, Co miał w Duszy autor tworząc to dzieło - ujmę tak: MAJESTAT. Był lotnikiem ale czy to ważne? Retoryka jedynie moich słów, On miał serce i dar przekazania myśli swych. Ucieczka od wojny. Czuję iż pewne zawody nie są dla pewnych Ludzi. Dobra jest mało.... walczmy o nie.
tsole

tsole

28.05.2013 10:14

Dodane przez jk7 w odpowiedzi na magia dobra

był człowiekiem par excellence: łączył w sobie mądrość rozumu i dobroć serca. Nic tylko naśladować!
jk7

jk7

28.05.2013 10:32

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Saint-Exupery

Ciepły tekst Szanowny Pan "Nowy" narysowałeś, na Ursynowie zamieć z deszczu - a tu niespodzianka, dziękuję za ten wpis na blogu. Przypomina to co jest piękne w Człowieku, walczmy o te dobre nuty, dzieki
tsole

tsole

28.05.2013 13:11

Dodane przez jk7 w odpowiedzi na pełna zgoda

i pozdrawiam!
BHKaczorowski

BHKaczorowski

28.05.2013 09:30

I bardzo mi sie podoba - dziekuje- Przepraszam ze tak na Pana blogu cos "bez sensu", ale nie moge sie powstrzymac. Ten tekst warto ,by przeczytala niejaka Mdm. DAF , tylko czy encefalopatia pozwoli jej zrozumiec. Jeszcze raz przepraszam i sle uklony BHK.
tsole

tsole

28.05.2013 10:12

Dodane przez BHKaczorowski w odpowiedzi na Przeczytalem

i nie ma za co przepraszać :)
Domyślny avatar

Pokrzywa

28.05.2013 10:22

Wzruszający wpis. Dziękuję.
tsole

tsole

28.05.2013 10:43

Dodane przez Pokrzywa w odpowiedzi na Cytat: "Moja prosta historia jest o mnie, o moim nawróceniu."

Pozdrawiam!
Domyślny avatar

hibaro

28.05.2013 13:52

Czytajac,mozna sie tez wpasowac w podobne odejscia i powroty. Czasem trzeba sie zagubic,zeby sie odnalazc i miec porownanie.To tzw.radosc znalezienia. Mowia,ze wszystko po cos sie dzieje...
jk7

jk7

28.05.2013 21:10

podzieliłem się Pana myślą z Rodziną - fajna dyskusja o tym czym jest przyzwoitość. To słowo jest "parasolem", piękny wieczór. Dobrze iż są tacy co książki czytają a nie tylko miałkie testy rozwiązują - ale to inny temat. Szanowny Panie, kapitalny temat dał Pan - szukamy źródeł dobra w Życiu, nie w różowym baloniku, zwłaszcza w dziwnych mediach.
tsole

tsole

29.05.2013 08:28

Dodane przez jk7 w odpowiedzi na ciepło

Takie słowa mnie pokrzepiają.
Pozdrawiam!
tsole
Nazwa bloga:
Zależny od Cienia
Zawód:
PR
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 384
Liczba wyświetleń: 1,166,895
Liczba komentarzy: 1,822

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego wątpliwość?
  • Rozmowy z Cieniem-Dlaczego tolerancja
  • Dlaczego pamięć?

Moje ostatnie komentarze

  • Ponieważ mój rozmówca jest Cieniem, to znaczy że ja jestem tchnieniem :-)
  • Mnie w zupełności wystarczy definicja św. JP2, którą zamieszczam w tekście.
  • Błogosławionych Świąt!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka
  • Parówki i puszki na służbie lemingów
  • Lewica-prawica: rzut aksjologiczny

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Przepraszam Tsole, Że tu, bo lżej i łatwiej. Nie jestem aniołem, separatyzm określam wprost... "Bóg toleruje błądzących". -Lecz czy po to by przewodzili?, Być może? Nie stawia warunków. -Gdyby…
  • Edeldreda z Ely, @u2 Niech Tatko wraca do zdrowia i nabiera sił! Trzymaj się.
  • u2, ***najlepszym antidotum na zwątpienia jest wiara*** Od tygodnia mój tato leży na oddziale chirurgii ogólnej w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Ma niedowagę przy wzroście około 180 cm, ma wagę 57…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności